Michalll_1991
18-01-14, 20:14
Siemanko, od kilku dni mam problem, zdaje mi sie ze mam racje, ale wole zapytac niz wydac 200 na aku niepotrzebnie ;) do rzeczy
chronologiczne:
1. Ostatnio zaobserwowałem słabniecie aku (baaaardzo szybkie).
2. kierunki lewe cos zaczely szwankowac bo migaja 2x szybciej, jakby sie któraś żarówka spałiła (wszystkie sa wporządku) i jeszcze tego nie ogarnałem...
3. Byłem przekonany ze mam gdzies zwore wiec zaczałem odpinac aku po zgaszeniu silnika i na poczatku bylo dobrze (zrobilem tak a nie naprawilem bo jestem na studiach i nie mam warunkow powalczyc wiec sie nie czepiac ;P ).
4. zakupiłem w miedzyczasie radio, ale to nie ono bo i przed jego montazem rozladowywalo.
5. Ostatnio pojechalem na myjke i nie opialem klemy, na myjce nie wiem 5 minut moze ? przez te 5 minut tak sczysciło aku ze lewdo zakrecilem i mówie lipa, trzeba kogos do odpalenia szukac... sprobowałem jeszcze raz i odpalił.
6. przedwczoraj pojezdzilem troche po miescie i bylo ok , aku podladowany odpiałem na noc, rano wychodze do roboty, zakladam kleme i dupa, słabizna aku nie da rady zakrecic.
7. poprosilem kogos o odpalenie i nic. podobno dupne kable mam. (nie wiem, nie uzywalem wczesniej)
8. dzis sprawdzilem napiecie na aku bez ladowania, napiecie 12,3V (nawiew na 4 działa spoko , radio działa, no odbiorniki chodzą), ale zakrecic nie dał rady
jako iz zjadło prąd na odpiętym aku domyslam sie ze to nie wina zwory tylko aku padał stopniowo z winy temp ?
troche elaborat ale nie siedze w akumulatorqach :)
ps: aha ładowanie sie nie swieci, pobór prądu 0,0019mA (o ile dobrze licze bo nigdy z takich małych podzialek nie korzystałem)
chronologiczne:
1. Ostatnio zaobserwowałem słabniecie aku (baaaardzo szybkie).
2. kierunki lewe cos zaczely szwankowac bo migaja 2x szybciej, jakby sie któraś żarówka spałiła (wszystkie sa wporządku) i jeszcze tego nie ogarnałem...
3. Byłem przekonany ze mam gdzies zwore wiec zaczałem odpinac aku po zgaszeniu silnika i na poczatku bylo dobrze (zrobilem tak a nie naprawilem bo jestem na studiach i nie mam warunkow powalczyc wiec sie nie czepiac ;P ).
4. zakupiłem w miedzyczasie radio, ale to nie ono bo i przed jego montazem rozladowywalo.
5. Ostatnio pojechalem na myjke i nie opialem klemy, na myjce nie wiem 5 minut moze ? przez te 5 minut tak sczysciło aku ze lewdo zakrecilem i mówie lipa, trzeba kogos do odpalenia szukac... sprobowałem jeszcze raz i odpalił.
6. przedwczoraj pojezdzilem troche po miescie i bylo ok , aku podladowany odpiałem na noc, rano wychodze do roboty, zakladam kleme i dupa, słabizna aku nie da rady zakrecic.
7. poprosilem kogos o odpalenie i nic. podobno dupne kable mam. (nie wiem, nie uzywalem wczesniej)
8. dzis sprawdzilem napiecie na aku bez ladowania, napiecie 12,3V (nawiew na 4 działa spoko , radio działa, no odbiorniki chodzą), ale zakrecic nie dał rady
jako iz zjadło prąd na odpiętym aku domyslam sie ze to nie wina zwory tylko aku padał stopniowo z winy temp ?
troche elaborat ale nie siedze w akumulatorqach :)
ps: aha ładowanie sie nie swieci, pobór prądu 0,0019mA (o ile dobrze licze bo nigdy z takich małych podzialek nie korzystałem)