Zobacz pełną wersję : buczenie w głośnikach wysokotonowych
Witam mam taki problem podłączyłem głośniki wczoraj a dziś zacząłem słyszeć dziwne buczenie w głośnikach oraz gdy dodaje gazu jest taki dziwny świst w nich :/ głośniki podłączyłem pod w wzmacniacz w bagażniku przewody puściłem w prawym progu co może być przyczyną proszę o jakieś sugestie
kilka.
1. Słabe czincze.
2. Podepnij radio bezpośrednio do akumlatora
3. Może kondensator by pomógł
4. Może alternator już słaby
Zacznij od pkt 1 i 2.
kilka.
1. Słabe czincze.
2. Podepnij radio bezpośrednio do akumlatora
3. Może kondensator by pomógł
4. Może alternator już słaby
Zacznij od pkt 1 i 2.
A co ma kondensator z tym wspólnego? :bicie:
Największy wpływ na to ma położenie i jakość kabla RCA (czincze) Najlepiej puszczony prawym progiem z dala od innych prądowych i dobrej jakości z podwójnym ekranowaniem.
dziś sprawdziłem buczenie zaczyna sie dopiero po uruchomieniu silnika radio mam podpięte bezpośrednio ,a i czy to ze 2 wzmacniacze są może mieć jakiś wpływ
zle połozone kable za blisko siebie mi przynajmniej ostatnio tak koles od caraudio powiedzial
to jak położyć kable idą z prawym progu tam idzie tylko czincz i te głośnikowe a może to to ze zwrotnica jest blisko przewodów bo jedna leży na nawiewie za schowkiem a druga jest przy skrzynce z bezpiecznikami :/ to może być to ?? ??
Zwrotnice to na pewno nie są. Sprawdź podłączenie wzmacniacza do masy najpierw, czy dobrze zwiera. Później sprawdź czy kable sygnałowe, ew. głośnikowe, nie idą gdzieś w pobliżu kabli napięciowych. Jeśli masz drugie długie czincze to podepnij wzmaka luźno położonym kablem i sprawdź czy jest lepiej.
ps. sprawdź też czy wtyczka czincza nie dotyka gdzieś do masy.
Jak to co ma kondensator ? :bicie:
Jeżeli typ ma dwa wzmacniacze, to ma dość duży pobór prądu, przez co alternator może wchodzić w głośniki. Kondensator w tym momencie jest kolejnym źródłem prądu po akumulatorze co sprawia że jest pewnego rodzaju izolatorem. Nie jest to teoria z podręcznika, lecz z doświadczenia. U mnie po zamontowaniu kondensatora nie przestało buczeć, ale sporo ucichło.
Oczywiście najczęściej jest to wina RCA.
Z młotkiem mi tu wyjeżdża. :klutnia:
O ile to nie chinche (BTW można je puścić kanałem środkowym) to
w hondach czasem właśnie sieje alternator. By to wyeliminować są takie małe Helixy
(nie pamiętam oznaczenia).
Sprawdź też końcówkę mocy we wzmacniaczu.
przewody tez nie powinny isc obok komputera, on tez moze zaklucac, powodem moze byc slaby minus np. na radiu lub wzmaku, czasami sa sore problemy z wyszukaniem przyczyny, proponuje podiechac do jakiegos speca od caraudio, powinien usunac problem za nie duze pieniadze.
A jakie masz radio? I czy przy wyłączonym silniku wszystko gra normalnie bez żądnych zniekształceń i świstów?
A jakie masz radio? I czy przy wyłączonym silniku wszystko gra normalnie bez żądnych zniekształceń i świstów?
1Radio mam kenwooda KDC-3034
2tak gdy silnik jest wyłączony wszystko gra normalnie dopiero gdy go włączę zaczyna buczeć :/
Najprawdopodobniej masz uwaloną masę na wyjściu RCA w radiu
Najprawdopodobniej masz uwaloną masę na wyjściu RCA w radiu
a jak to sprawdzić czy to jest to ??
Miernikiem albo mase z RCA podpiąc pod mase (obudowe) radia.
Oczywiście zakładam że wcześniej wypróbowałeś wszystkie możliwości ułożenia kabli w aucie i problem nie zniknął?
gdy dodaje gazu jest taki dziwny świst w nich
buczenie zaczyna sie dopiero po uruchomieniu silnika
Jeżeli jest to słyszalne tylko na zapalonym silniku to na 99 % od alternatora, poprostu on wprowadza do instalacji zakłucenia, żeby to zlikwidować należy zamontowac kondensator o dość dużej pojemności, jeśli zamontujesz zbyt mały to świst tylko ucichnie. A ten jeden procent, który pozostał to bym pozostawił właśnie na mase przewodów lub obudowy radia - to łatwo sprawdzić, porzyczasz od kumpla na minute radio i słuchasz co sie będzie na innym działo. Ale w pierwszej kolejności pokombinuj z alternatorem i kondenstorem, bo możesz wymienić całą instalacje audio, a nadal będzie buczało.
Bierze się to stąd, ze alternator to taka trójfazowa prądnica, która wytwarza prąd przemienny i potem go prostuje diodami, jeżeli to prostowanie mu niedokońca wychodzi, to powstają w instalacji tętnienia i to od nich buczy w głośnikach.
b.negative
08-04-08, 14:57
Czasem powodem może być pompa paliwowa. W moim poprzednim MA8 RCA szły bezpośrednio nad pompą i był słyszany świst wraz z dodawaniem gazu. Nie wiem czy w 100% to był problem. Kable puszczałem z lewej i prawej strony, więc z kompem raczej to nie jest związane. Gdy zamieniłem kable (miałem 2 różne RCA - jeden był kijowy) problem znikał. Do końca nie sprawdziłem teorii z kablami, bo rozbiłem auto:/
Moim zdaniem potrzebne są dobre kable sygnałowe po to, żeby wyeliminować zakłócenia pojawiające sie po drodze kabla. Jeśli nadal jest świst to pewnie zasilanie (jak piszą chłopaki wyżej) i trzeba kombinować.
Miał ktoś taki sam problem w MB2 albo innym poliftowcu-angliku?
dzisiaj sprawdziłem łączenie kabla RCA miedzy wzmacniaczami i byczenie jakby ucichło wiec prawdo podobnie jest to ten przewód muszę go wymienić i wtedy będę wiedział więcej a odsuwałem przewody od komputera i nie zmienia sie nic a masę w radiu sprawdzę w tym tygodniu a co do
Czasem powodem może być pompa paliwowa.
to muszę zobaczyć bo faktycznie reszta kabli leży kolo lola zapasowego jutro to sprawdzę
Miałem identyczny problem u siebie. Próbowałem wielu metod. Wszystkie wyżej wymienione... Przyczyną okazało się bliskie sąsiedztwo kabli czincz z kablem masowym W rezultacie oddaliłem je od siebie i świst zniknął.
b.negative
09-04-08, 21:35
Miałem identyczny problem u siebie. Próbowałem wielu metod. Wszystkie wyżej wymienione... Przyczyną okazało się bliskie sąsiedztwo kabli czincz z kablem masowym W rezultacie oddaliłem je od siebie i świst zniknął.
O, poważnie? To właśnie mogło być powodem gdy montowałem swoje audio. Kable szły w sąsiedztwie masy. Możliwe, że wcale nie chodzi o pompę paliwową...ale tonący brzytwy sie chwyta :d
U mnie właśnie tak było. Masa siała zakłucenia nawet wtedy jak była podpięta pod aku. Oddalenie czinczy pomogło. Spróbuj u siebie może też pomoże, ale nie zagwarantuję Ci tego na 100% ;)
Miałem to samo, kupiłem za 50pln jakiś tłumik na czincze i sporo ucichło, ale było dalej słyszalne, po wymianie akumulatora prkatycznie nic nie słychać? Może akumulator mieć wpływ na to??
Nie bardzo wiem, jeszcze się z czymś takim nie spotkałem. Ale kto wie, możliwe, że jakiś związek był.
w ten weekend jak pogoda dopisze (wątpię) to sprawdzę kilka opcji i wykreślę które odpadają:/
Miałem ten sam kłopot, świsty w głośnikach od alternatora. Powód: Masa podpięta pod karoserię. Pociągnąłem nową z aku i wszelkie odgłosy zniknęły :)
mam dokladnie ten zam psorblem ... wymienilem wszystko pocxawszy od kabli a skonczywszy na wzmaku ... i nic :/ jest to tak wkurzajace ze glowa mala :/ Szczegolnie jak cicho sie słucha muzy - dlatego slucham glosno :P
witam moj problem jest podobny tylko mam szumy i glosny dzwiek kierunkowskazu w glosniku wysokotonowym (tylko lewym) wtedy gdy kierunkowskaz jest zalaczony w lewo. Nie mam zadnego wzmacniacza narazie tylko same glosniki podlaczone pod radio kenwood kdc w5141 i nie wiem jak to naprawic?jesli puscic kable bezposrednio do akumulatora to jakiego przekroju powinny byc?
pozdrawiam
Możesz właśnie podciągnąć zasilanie bezpośrednio z akumulaotra. Możliwe, że pomoże. Jeśli chodzi o przekrój to moim zdaniem wystarczy nawet 2,5mm². Jednak, żeby spać spokojnie możesz zastosować 4mm². Oczywiście na kablu "+" KONIECZNIE zamontuj bezpiecznik w odległośnie nie większej niż 30cm od aku. Wartość bezpiecznika może być równa lub odrobinę większa niż w radiu. Przykładowo jeśli w radiu masz bezpiecznik 10A na przewodzie zasilającym zamontuj 15A ;) Napisz jakie są efekty.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.