sublove
30-03-08, 18:55
Witam,
Jestem właśnie w trakcie robienia lamp przednich na styl a'la TypeR
Kiedy piszę, na balkonie właśnie sobie stygnie lakier na wkładach do lamp :agent:
Tutaj jako ciekawostkę (może nie dla wszystkich) dodam, że zmuszony byłem do lakierowania na czarno wkładów - samo zdarcie sreberka z wkładu nie zdało egznaminu poniważ... lampy Stanley'a pod sreberkiem mają biały plastik a nie czarny :djablek:
Po jakim, najszybszym czasie od położenia ostaniej warstwy lakieru, mogę zamknąć lampy i zamonować je w aucie?
Tak sobie przemyślałem, że jak będą na dotyk suche to w zasadzie już nie powinno być problemu prawda? Bo przecież to nie lakier na masce, gdzie prócz "suchości" musi się też utrwardzić...
Jak myślicie?
Jestem właśnie w trakcie robienia lamp przednich na styl a'la TypeR
Kiedy piszę, na balkonie właśnie sobie stygnie lakier na wkładach do lamp :agent:
Tutaj jako ciekawostkę (może nie dla wszystkich) dodam, że zmuszony byłem do lakierowania na czarno wkładów - samo zdarcie sreberka z wkładu nie zdało egznaminu poniważ... lampy Stanley'a pod sreberkiem mają biały plastik a nie czarny :djablek:
Po jakim, najszybszym czasie od położenia ostaniej warstwy lakieru, mogę zamknąć lampy i zamonować je w aucie?
Tak sobie przemyślałem, że jak będą na dotyk suche to w zasadzie już nie powinno być problemu prawda? Bo przecież to nie lakier na masce, gdzie prócz "suchości" musi się też utrwardzić...
Jak myślicie?