Zobacz pełną wersję : Stuki na zimnym d16z6 z okolic rozrzadu, tylu silnika
Jak w opisie - ostatnio rzadko jezdze Solniczka wiec od kiedy tmperatury spadly ponizej zera odpalilem ja raptem 2razy. Uslyszalem wtedy niepokojace "stukanie" ktore dochodzi z okolic rozrzadu, tylu silnika.
Plyn chlodniczy swierzy, kompresja po 15 wszedzie, olej 5W40 Castrol C3 stan max...
Gdy auto popracuje z 2 minuty - walenie ustaje. Po rozgrzaniu w jedzie/zachowaniu/dynamice auta nie zauwazylem zadnej roznicy. Ma ktos jakis pomysl? Wieczorem wrzuce film z nagraniem ale powiem szczerze ze troche mnie ten halas niepokoi...
Z gory dzieki za porady, zastanawiam sie co poszlo nie tak.
Aha, rozrzad swierzynka - ma ok 5-6tkm
Za mało danych o samym stukaniu. Opisz co to za dźwięk, porównaj go do czegoś, jak stuka, opisz charakterystykę, wysil się ;)
Hehehehe - no kurna stuk, zawory tak nie wala zreszta dzwiek z gory nie dochodzi.
Troche tak jakby hmm - pompa wody mielila lod zamiast wody takie cos - ale to nie jest mozliwe.
Nawet wczoraj spuscilem wszystko co bylo w chlodnicy i dolalem koncentratu do pelna - dziek taki sam :/
piotreek23
08-12-13, 13:16
Nawet wczoraj spuscilem wszystko co bylo w chlodnicy i dolalem koncentratu do pelna
Jak wlałeś sam koncentrat bez wody to gratuluję..
Zawory sprawdzałeś dla świetego spokoju??
Wczesniej byla woda Piotrze wiec wiem co zrobilem i od tej strony jest ok.
Ale czy zawory by sie rozregulowaly w 6tkm? Niemozliwe. Zreszta dzwiek nie dochodzi z gory ale z okolic rozrzadu/tylu silnika - moje obawy sa skierowane na wadliwa pompe wody w chwili obecnej
http://www.youtube.com/watch?v=Wm9QFqvx-kk
Zawory raczej odpadają. To brzmi bardziej jak jakieś chrobotanie ...tylko faktycznie, skąd :confused:
Pompa wody. Miałem kiedyś przypadek, że po wymianie rozrządu i pompy wody na GMB też tak miałem :/
Szlag :/ tak wlasnie myslalem...
Coz, zobaczymy co powie producent na koszta wymiany - jutro bede dzwonil i zobqcze co mi powiedza...
piotreek23
08-12-13, 15:54
Nie leje się samego koncentratu!! Tylko pewnie 2:1 albo jak podaje producent. Sam koncertant to raz że gęste a dwa nie chłodzi i zamarza w -10C.
Nie leje się samego koncentratu!! Tylko pewnie 2:1 albo jak podaje producent. Sam koncertant to raz że gęste a dwa nie chłodzi i zamarza w -10C.
chyba nie rozumiesz słowa koncentrat
piotreek23
08-12-13, 16:05
No co ty nie powiesz
http://www.motointegrator.pl/produkty/308229-koncentrat-plynu-chlodzacego-typu-g12-cartechnic-5-litrow
To dlaczego pisze wyraźnie
Należy go rozcieńczać w proporcji 1:1.
Myslisz gotowy płyn z koncentratem.
Baa nawet masz tabelkę http://www.orlen.pl/PL/DLABIZNESU/PRODUKTYPETROCHEMICZNE/PETROCHEMIKALIA/Strony/PetrygoQ.aspx z parametrami samego koncentratu a gotowe wymieszanego z wodą..
Jak kolega seba27 spuścił wszystko i wlał 5 litrów samego koncentratu bez wody to dalej gratuluję...
Piotrze ale ty tez czegos nie rozumiesz. Wczesniej byla sama woda destylowana bo mialem klopot z wyciekami po zalozeniu przepustnicy. Ale uszczelnilem wszytko i o plynie zapomnialem. Jak usluszalem ten dzwiek to myslalem ze faktycznie pompa wody mieli lod stad wypelnienie samej chlodnicy koncentratem. Wiec teraz bedzie pol na pol. Woda dalej byla w bloku i wezach - wiec spokojna glowa. Nie pierwszy raz to robie. Co do samej zas wody w chlodnicy to do -15 nic sie nigdy nie dzieje. Gdy temp. spada nizej wtedy sa cyry. 2 bloki zalatwilem to testujac i pekaja dopiero przy ok -25/-30'C
piotreek23
08-12-13, 16:12
To jak tak się wymieszało to jest OK choć ja i tak zawsze jestem za tym by spuścić jak manual przykazał wszystko :) W końcu baniak np. Petrygo Q kosztuje koło ~50zł :) Z pompą sie przygotuj na przeboje..moja nowa ciekła miesiąc ponad czekałem aż producent łaskawie uzna reklamację.
Ale koncentrat BP mam za friko z pewnego zrodla i wszystkie fury przez ostatnie 10 lat na nim jezdza :P
EDIT:
Co do pompy to mowisz o samej jej wymianie na nowa czy o kosztach owej wymiany + nowej pompie bo nie odpuszcze za uja psa
No co ty nie powiesz
http://www.motointegrator.pl/produkty/308229-koncentrat-plynu-chlodzacego-typu-g12-cartechnic-5-litrow
To dlaczego pisze wyraźnie
ooo ratunku potem sie dziwic ze ludzie tacy naiwni i wszystko kupują
koncentratem jest glikol który odpowiada za nie zamarzanie a sam nie zamarza do -72 stopni
glikol jest drogi a naszych warunkach taka temp jest abstrakcyjna dlatego rozcieńcza sie go na 1:1 (i dlatego producent tak pisze)z woda i dlatego nazywa sie koncentratem
to co wkliłes to nie koncetrat tylko zwykły płyn chłodzniczy gówno juz rozcieńczone 1:1 z woda hahaha w chorej cenie
prawidłowy koncentrat powinniens sie składać głownie z glikolu mieć temp zamarzania ok -70
a proporcje sobie sam dobierasz w zależności jka tempzamaraznia chceszmiec
To jest dźwięk jakby rozpadającego się łożyska skoro z okolic rozrządu/tyłu silnika to musisz sprawdzić alternator/pompę i rolke napinającą. Daj znać jak zrobisz bo ciekawe co to, mi kiedyś w D13 takie dźwięki wydawał alternator :)
W jueseju walą często sam koncentrat i jakoś jeżdżą, więc ...Seba też powinien :p
piotreek23
08-12-13, 16:26
Co do pompy to mowisz o samej jej wymianie na nowa czy o kosztach owej wymiany + nowej pompie bo nie odpuszcze za uja psa
Ja pompe sam reklamowałem bo sam kupiłem w ipartsie. Za wymiane ponownie niestety mechanior mnie skasował :( bo to nie jego wina była.
Pasek a altku troche mi slizgal kiedys jak padal deszcz to piszczal do dodania gazu ale lozysko alternatora i rolka napinajaca raczej do wyeliminowania bo dziek zupelnie USTAJE po okolo 2ch minutach jak tylko silnik sie juz troche rozgrzeje.
Piotrze - ja ide o krok dalej - dostana fakture za wymiane - jutro bede gadal z importerem / updatne was jak cos sie dowiem
Niesprawdził a już diagnozę na 100% postawiliście hehe :) a dźwięk może ustawać bo na ssaniu masz obroty wyższe ( na normalnych może to niebyć tak słyszalne ) przytrzymaj na ciepłym w okolicach 1200-1500rpm i wtedy obadaj czy ucichło :)
piotreek23
08-12-13, 16:31
Piotrze - ja ide o krok dalej - dostana fakture za wymiane - jutro bede gadal z importerem / updatne was jak cos sie dowiem
Ja się wkurzyłem bo auto potrzebne i mleko mi kupił pompę inną i wsadził. A ja swoją reklamowałem. Skutek taki że mam w szafie nówkę Kagera :) która leży i czeka na lepsze czasy.
U mnie podobnie stukało i do tego jeszcze dziwnie szumiało-świstało łożysko w rolce napinającej pasek klimy. Tylko u Ciebie nie ma klimy. Może pasek rozrządu za luźno naciągnięty i tłucze o obudowę ?
To tez by nie tlumaczylo ciszy na cieplym.
Jak auto sie rozgrzeje. Trzymam przepustnice na 2,3,4tys i jest cisza.
Ten "chrobot" jest tylko zaraz po odpaleniu jak silnik jest zimny.
U mnie podobnie stukało i do tego jeszcze dziwnie szumiało-świstało łożysko w rolce napinającej pasek klimy. Tylko u Ciebie nie ma klimy. Może pasek rozrządu za luźno naciągnięty i tłucze o obudowę ?
x2 jak ktosma klime
to diabelstwo potrafi zatrzymać cały silnik
U mnie jak się rozgrzał silnik to było cichuteńko. Stawiałem na napinacz rozrządu bo ciężko było dokładnie zlokalizować źródło tego dźwięku. Tym bardziej, że już było 60k km nalatane na nim.
Kurrrrr** mac no... :/
Caly silnik zlozony 6tkm temu - wszystko nowe :(
Myslicie ze faktycznie rolka napinajaca?
Ja raczej celuje w pompe wody bo zgadzalo by sie rozgrzanie plynu - ucichniecie na cieplej cieczy...
piotreek23
08-12-13, 16:51
Jak masz możliwość weź stetoskop przyłóż i namierzysz :)
Kawałek kija mu starczy :D ja stawiam na altka bo bardziej z tyłu to słychać u ciebie:)
Kurrrrr** mac no... :/
Caly silnik zlozony 6tkm temu - wszystko nowe :(
Myslicie ze faktycznie rolka napinajaca?
Ja raczej celuje w pompe wody bo zgadzalo by sie rozgrzanie plynu - ucichniecie na cieplej cieczy...
raczej nie łozysko by waliło ciagle albo przypadkowo od czasu do czasu
PAmiętaj też Seba że niemusi byc luzu tam skąd będzie hałas, mi np. podobnie hałasował alternator a luzu niebyło nic a nic.
Ide robic nastepny film ;]
EDIT:
http://www.youtube.com/watch?v=zrYlGF_wTmg
Taka sytuacja
piotreek23
08-12-13, 17:41
Wygląda na jakieś łożysko..może faktycznie altek??
Musisz rozkręcić sprawdzić zacznij od alternatora(zdejmij pasek, zakręć ręką) jak nie rozkręcaj dalej... :) mi tam to wygląda na alternator weź kawałek kija (niewiem np. drewnianego od szczotki) jeden koniec przyłóż do ucha drugi do alternatora i bedziesz miał pewność, dla porównania dźwięku przyłóż jeszcze gdzie indziej i jak będzie chrobotać np. z alternatora to będziesz miał pewność że to on.
Alternator ja kdla mnie, latwo sprawdzic, zrzucic paski to 20 min roboty- ja tez obwinialem rozrzad , potem zawory az sie wkurzylem i zrzucilem paski(przy okazji zmienilem), odpalilem silnik bez paskow- bloga cisza:D
Cieszylo by mnie to bo mam drugi altek z poprzedniego Sola - podmienie i sprawdze.
Dzieki wszystkim za pomoc - bede informowal o postepie dalszej rzezby.
Nic tam niepodmieniaj zaszybko :D Sprawdź na kij albo odpal bez paska najpierw :)
Jak zrzuce pasek to sie dowiem - do tego zmierzalem w zasadzie :)
Daj znać czy to był alt. :)
Przypomniała mi się reklama, civic auto tysiąca dźwięków ;) ;)
A tak na serio, to jednoznacznie się nie określi - musisz wykluczać.
Pewnie już zrzuciłeś pasek altka, więc dawaj znać dla potomności !
Paska jeszcze nie zrzucem ale za to dostalem odpowiedz od kolegi ktory ma sklep w ktorym zamawialem czesci do remontu. Napisalem do niego zapytanie jak wyglada temat kosztow wymiany wadliwej pompy, odpowiedz ponizej:
Peter QP
"zamów drugą pompę i jak wymienisz, to przynieś na reklamację z dokumentem wymiany (fv od warsztatu), po uznaniu reklamacji dostaniesz zwrot od nas - na to producent ma 30 dni
jak cos to dzwon do Damiana, on Cię poprowadzi."
Wiec temat zwrotu moze potrwac ok 2 miesiace ale kasa sie nalezy.
30dni na uznanie reklamacji i nastepne 30dni na zwrot.
Altka rusze jutro - dzis juz mi sie nie chce nic :)
Ogolne zasady reklamacji sa takie iz sprzedajacy ma 14 dni roboczych od przyjecia towaru na reklamacje azeby okreslic sie czy zostala ona uznana czy tez nie. Brak odpowiedzi wciagu 14 dni zostaje ona automatycznie uznana takze nie ponaglaj ich tylko poczekaj spokojnie te 14 dni a 15 dnia reklamacji zacznij ich naciskac :D
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2
Ogolne zasady reklamacji sa takie iz sprzedajacy ma 14 dni roboczych od przyjecia towaru na reklamacje azeby okreslic sie czy zostala ona uznana czy tez nie. Brak odpowiedzi wciagu 14 dni zostaje ona automatycznie uznana takze nie ponaglaj ich tylko poczekaj spokojnie te 14 dni a 15 dnia reklamacji zacznij ich naciskac :D
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2
Jeżeli chcę mieć takie przywileje to musi reklamować towar na podstawie niezgodności towaru z umową!
Jeżeli chcę mieć takie przywileje to musi reklamować towar na podstawie niezgodności towaru z umową!
Towar nie sprawny/niepelno wartosciowy czyli niezgodnosc z umowa :D
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2
Towar nie sprawny/niepelno wartosciowy czyli niezgodnosc z umowa :D
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2
Dokładnie! reszta w ustawie.
Tylko czy na podstawie takowej reklamacji nalezalby mi sie zwrot kosztu samej wymiany?
Wole z nimi nie kozaczyc zbytnio bo do wszystkiego przypierdzielic sie moga - a ze nie taki montaz a to i tamto ze strace nie wiadomo ile zasu na rzecznikow itp a dostane uja. Zobaczymy jak sie temat rozwinie - moze sie okazac ze pompa jest ok i winny bedzie altek / jego lozysko
Tylko czy na podstawie takowej reklamacji nalezalby mi sie zwrot kosztu samej wymiany?
Wole z nimi nie kozaczyc zbytnio bo do wszystkiego przypierdzielic sie moga - a ze nie taki montaz a to i tamto ze strace nie wiadomo ile zasu na rzecznikow itp a dostane uja. Zobaczymy jak sie temat rozwinie - moze sie okazac ze pompa jest ok i winny bedzie altek / jego lozyskoPracuje w dziale reklamacji w jednej z hurtowni( tam gdzie bierzesz czesci to on u nas kupuje) , jak jest reklamacja z kosztami wymiany to jest duzo bardziej rtzetelnie sprawdzana i czesciej odrzucana.. jesli koszty sa wieksze to tyaka pompa jedzie do fabryki i jest rozbierana na czesci puierwsze i zawsze cos sie znajdzie- ze byl syf w ukladzie i lozysko przez to sie zatarlo , czy to za mocny naciag paska i lozysko nie pracowala w pelni w swojej osi- wiec czekasz kolo msc jak nie wiecej i masz reklamacje nie uznana... A jezdziles na wodzie wiec czego sie spodziewasz? pewnie sama rdza w okolicach uszczelnienia i wirnika wiec nawet bez kosztow mozesz miec nieuznana.
A do tego ma byc pelna faktura z dnia montazu... A nie montowana rok temu a rachunek wyglada jak by nowiutki byl- do tego sklep ma rok rekojmi zgodnie z prawem cywilnym(prawo cywilne obowiazuje przedsiebiorcow) jesli zakup bedzie powyzej roku to sklep moze tylko z wlasnej kieszeni oddac za montaz.
jezdziles na wodzie wiec czego sie spodziewasz? pewnie sama rdza w okolicach uszczelnienia i wirnika wiec nawet bez kosztow mozesz miec nieuznana.
kurrr** w XX ilosci samochodow jezdzilem na wodzie i chu** sie dzialo - chyba ze takie gowno sprzedajecie ze sypie sie po 6tys. km w temperaturze -5'C. Sam zakladalem pompe i cala reszte i fakture sobie sam wystawie psia jego mac jak bedzie trzeba ale nie chodzi o to co zakladalem a o to co bedzie zakladane / wymieniane. Wiec jaka faktura wsteczna skoro ze wzgledu na wadliwy towar robie to jeszcze raz? Nie kumam
jesli koszty sa wieksze to tyaka pompa jedzie do fabryki i jest rozbierana na czesci puierwsze i zawsze cos sie znajdzie- ze byl syf w ukladzie i lozysko przez to sie zatarlo , czy to za mocny naciag paska i lozysko nie pracowala w pelni w swojej osi- wiec czekasz kolo msc jak nie wiecej i masz reklamacje nie uznana...
ZAWSZE COS SIE ZNAJDZIE - ojjj stary grasz na moich nerwach okrutnie....
To juz wiadomo jakie *******y stanowia o uznaniu / nieuznaniu reklamacji - bardzo chetnie kupujac wasze czesci zdecyduje sie na zalozenie ich wlasnie u was a jak cos pierd**** to co powiesz?
Ze noge mam za ciezka? Ze jeszcze po pustyni i temperatura za wysoka? Ze mam za szerokie kola?
Totalny NONSENS bo robie to od X lat i jakos 1 raz taka historia bedzie jesli okaze sie ze to jest wina tej zas*** pompy
AHA - mam jeszcze jedna pompe ktora zamowilem i oczywiscie nie pasuje do mojego silnika wiec nauczylem sie juz trzymac z dala od tej hurtowni i tych gow*** czesci
kurrr** w XX ilosci samochodow jezdzilem na wodzie i chu** sie dzialo - chyba ze takie gowno sprzedajecie ze sypie sie po 6tys. km w temperaturze -5'C. Sam zakladalem pompe i cala reszte i fakture sobie sam wystawie psia jego mac jak bedzie trzeba ale nie chodzi o to co zakladalem a o to co bedzie zakladane / wymieniane. Wiec jaka faktura wsteczna skoro ze wzgledu na wadliwy towar robie to jeszcze raz? Nie kumamKase mozesz dostac za wsadzenie wadliwej pompy a nie nowej... To jest chyba logiczne, pojeby pracuja w dzialach technicznych producentow i oni sie nie znaja wogole tylko mechanik ma racje- najlepiej czesci oddac na reklamacje a zaden truten nie zastanowi sie dlaczego cos przedwczesnie sie zuzylo...
ZAWSZE COS SIE ZNAJDZIE - ojjj stary grasz na moich nerwach okrutnie....
To juz wiadomo jakie *******y stanowia o uznaniu / nieuznaniu reklamacji - bardzo chetnie kupujac wasze czesci zdecyduje sie na zalozenie ich wlasnie u was a jak cos pierd**** to co powiesz?
Ze noge mam za ciezka? Ze jeszcze po pustyni i temperatura za wysoka? Ze mam za szerokie kola? Chyba cie kolego troche ponioslo,Ja nie odrzucam reklamacji wiec odbij .Z dobrych checi podpowiedzialem jak to wyglada, to oczywiscie tylko bezpodstawnie mnie potrafiles zjechac, widze ze nie warto sie udzielac i choc troche pomoc rozjasniajac sytuacje..Jak jestes taki uber mechanik to po co naforum sie pytasz co stuka?
Seba... zluzuj troszkę, bo Kamil miał dobre chęci i chciał Ci co nieco rozjaśnić jak sprawa z reklamacjami wygląda:)
Sprawdzałeś już ten altek?
U mnie też tak kiedyś chrobotało/stukało i okazało się, że to był alternator (występowało to tylko na zimnym silniku).
Pożyczyłem sobie stetoskop i dzięki niemu wybadałem drania:)
motomaniak1988
09-12-13, 10:58
No właśnie bo siedzą takie pajace i tak kombinują na korzyść firm żeby tylko nie uznać reklamacji bo wymyślają 158632 powodów zły montaż czy zła eksploatacja części itp... śmiech dupy kiedyś kupiłem amortyzatory bilstein oczywiście gwarancja do nich była na 2 lata ale wtedy gdy warsztat je zamontuje i się pod tym podpisze, no tak bo ja przecież mogę je do góry nogami zamontować albo nie wiem źle założę oboje czy może go za mocno przykręce... ręce opadają normalnie.
btw kolega mógł sobie piachu do układu nasypać bo mu się nudziło albo wbił 4 jajka do układu żeby uszczelnic chłodnice :p dlatego pewnie pompa nie wytrzymała
co do wody w układzie to jeśli układ jest pełny to tak szybko korozja nie weźmie jak np w domach w układzie grzewczym instalacje mają po kilkanaście lat i jakoś rury nie rdzewieja tak szybko
nie oszukujmy się część które są na chwile obecna w sprzedaży to w większości chińskie gówno jak by części były robione z dobrych materiałów to i łożysko by wytrzymalo jakiś czas bez smarowania w wodzie w układzie chłodzenia.
ile razy jest tak ze idziemy do sklepu prosi się o jakieś dobre części otwierasz pudełko a tam nade in china...
I żeby nie było tu na mnie tysięcy wyzwisk ;p odnośnie reklamacji ale jeśli chodzi o reklamacje to nie mówie ze wszyscy są tacy sami ale z reguły chcą nam udowodnić że to wina montażu czy złej eksploatacji części bo jak wiadomo taka ich praca...
Ja pierdziele, chyba trochę wam się zjechało z tematu...
A Ty Seba27, może najpierw sprawdź, co Ci ludzie podpowiadają, a nie od razu bierzesz pod uwagę zgnite panewki... Napisałeś w sprawie reklamacji czysto hipotetycznie i okej, powinieneś to zachować dla swojej wiadomości, a nie wywlekać na forum prywatne wiadomości, skoro w ogóle nie wiadomo czy to faktycznie pompa wody... Najpierw sprawdzaj, potem kogoś ciskaj na reklamację. Wywołałeś burzę na forum całkowicie bezpodstawnie.
I a'propo jeżdżenia na H2O z kranu... Miałem raz przyjemność wymieniania rozrządu w takim Civicu (fakt, faktem nie wiem, ile czasu była tam woda), ale raz, że pompa wody nie chciała wyjść z głowicy, a dwa, że jak już wyszła, to przetarłem oczy ze zdziwienia... Wirnik co prawda chodził ciągle sprawnie i bez oporów, ale to co było na nim i wewnątrz głowicy, to "czysta" masakra, wszystko było pokryte rdzą i nie mówię o nalocie, który schodził po przetarciu szmatką, ale o takim, który trzeba było skrobać. W ogóle ku.wa co to za pomysł jeździć na wodzie !? Petrygo takie drogie ? Ja pierdziele, co za pomysły. I jeszcze co do koncentratu poruszanego gdzieś na początku tematu - to oczywiście, jak na definicję tego słowa przystało, powinien być on rozcieńczony. Oczywiście, że nie musi, tak samo jak Ty możesz jeździć na wodzie, ale w obu przypadkach wydajność układu spada kilkukrotnie. Koncentrat będzie za gęsty i będzie dłużej trzymał ciepło oraz ciężej będzie go przepompowywać, a woda z kolei będzie za szybko tą ciepłotę osiągała, w dodatku istnieje możliwość zagotowania jej, nie mówiąc o zamrożeniu czy właśnie korodowaniu.
Dokladnie motomaniak - setki rzeczy sam wymieniam i nie pierwszy raz takie jaja slysze...
dla rozjasnienia sytuacji woda w ukladzie byla przez miesiac na czym zrobilem okolo hmm - 800km?
Zakladalem przepustnice H22 i yebnal wezyk przy krokowcu i sikal plynem a nie widzialem skad - stad byla woda az do czasu opanowania wycieku. Podam skrajny przypadek - BMW 316i Kat - rok 94 - Woda w chlodnicy przez ponad 8mcy (nie zmienialem rozrzadu bo z takim kupilem juz) Auto zostalo na mrozach -30. Po odpaleniu topilo paski bo pompa wody stala. Gdy rozmrozilem auto w garazu (2dni) - okazalo sie ze blok pekniety - olej sie wylal - a kij z tym i tak mialem juz 2.5 czekajace na SWAP a zloma chcialem zajezdzic najpierw. W kazdym razie po odmrozeniu i dolaniu 2litrow oliwy dojechalem normalnie 20km do mechanika i zadnego dzwieku innego niz wczesniej nie uslyszalem - nawet do chlodnicy nie zajrzalem. W Hance zas byl blok honowany, wszystko czyszczone idealnie, nowa chlodnia nawet wpadla wiec wine swoja absolutnie wykluczam. Chodzi mi wylacznie o podejscie - ZAWSZE COS SIE ZNAJDZIE. Normalnie kurrrr****ca czlowieka bierze. Cos jak "Jest delikwent to znajdzie sie paragraf". Gdyby Za mocno byl naciagniety pasek to najpierw zdechlaby rolka napinajaca - zreszta - po co to tlumaczyc - i tak znajdziecie tone piasku w wyrniku i stwierdzicie ze pasek naciagalem lomem strazackim zeby tylko nie zwrocic kasy. O to tylko mi chodzi
Kolego nie plyn za daleko :D 75 % reklamacji jest uznawana - ale zadna firma nie uzna pompy jezdzacej na wodzie- teraz mowisz pareset km- wczesniej twierdziles ze mozna caly czas na wodzie smigac:D
Rozne rzeczy przychodza na reklamacje- tak dopieprzone swiece zaplonowe ze od momentu przykrecania popekaly porcelanki ?! tez wina producenta? juz nie wspiomne jak przychodza amorki, jak madry mechanik trzymal tloczysko zabka bo nie mial torxa, zeby przytrzymac tloczysko...ale najlepiej powiedziec h*** z reklamacji neiuznali mi- tak samo ciule kanarzy, bo ich wina ze ktos jezdzi na gape..
No i widzisz, jak chcesz, to potrafisz normalnie wytłumaczyć, przynajmniej teraz widać, że wiesz, iż z samą wodą w układzie nie powinno się jeździć, gdyż na dobre na pewno to nie wyjdzie, a płyn chłodniczy jest najtańszym płynem eksploatacyjnym - inaczej nie chciałbym wiedzieć co masz w skrzyni czy wspomaganiu ;)
Tutaj oczywiście się zgodzę, ale Seba, przecież zawsze znajdą się ludzie i przysłowiowe taborety. Tylko prosta sprawa, jeśli faktycznie jest się pewnym, że wina leży tylko i wyłącznie po stronie wadliwej partii, które przecież czasem się zdarzają, to z czystym sumieniem reklamujemy - mamy pełne prawo do tego. Wiadome jest, że wiele osób tego prawa nadużywa, stąd takie weryfikacje, bo Ty możesz być rzetelny, a kolejna osoba, napinała właśnie pasek łomem z dwumetrową przedłużką i też chciałaby wymiany na nowe, bo się zesrało. Trzeba sprawdzić. Do czego zmierzam. Jeśli masz czyste sumienie, zgłaszasz reklamację, nie uznają jej, to stajesz się niezadowolonym klientem, robisz im wszędzie gdzie możesz antyreklamę (chociażby CK, które jest sporym forum) i już się zrehabilitowałeś. Kilka takich akcji od różnych osób i sprawa załatwiona, co raz mniej ludzi będzie danego dostawcy brało rzeczy i upadną, a przynajmniej zmniejszą im się dochody. Nie można siedzieć cicho, bo wtedy każda "menda" będzie dalej sprawnie funkcjonować w naszym kraju... Co nie zmienia faktu, że w dalszym ciągu uważam, iż popłynąłeś za daleko, bo zaraz ściągniesz pasek alternatora i napiszesz, że jest cicho i ostatnie 3 strony tego śmiesznego tematu, będą zwyczajnym Spamem.
Dalej twierdze ze mozna jezdzic na wodzie ale nie po to robilem kapitalke by z zamiarem na niej jezdzic...
A w cieknacy uklad mialem lac plyn?
Struclom nic nie zaszkodzi. To tak jakbym w silnik palacy 2L minerala na 1000lal syntetyk.
Masz chyba klopoty z pojmowaniem rzeczywistocki panie
Masz chyba klopoty z pojmowaniem rzeczywistocki panie
Seba, wyhamuj z tą agresją, bo ktos logicznie tłumaczy Ci co i jak, a ty się ciskasz... Na tym polega praca goscia z działu reklamacji, żeby ograniczać wypływ gotówki przez zwroty, eliminując zwłaszcza działalnosć ewentualnych naciągaczy.
P.S. Zresztą nie kumam nagle tych oszczędnosci po chwaleniu się przy każdej okazji OEM-panewkami :D
Uszczelke glowicy tez dalem Elring i jakos dziala ;] - to nie kwestia Agresii - sorry jak tak wyszlo.
Najzwyczajniej zjezyl mnie tekst "ZAWSZE COS SIE ZNAJDZIE" ;]
marcin_1993
09-12-13, 14:01
A co za różnica dla pompy czy jest w układzie woda czy płyn? Bo kamień się zbiera? może zamarznąć? Gdyby pompy wody były takie czułe to by nie wytrzymywały po 100 tyś km. Według mnie po prostu trafiłeś na wadliwą pompę z uszkodzonym łożyskiem lub uszkodzonym uszczelniaczem na łożysku po dostaniu się wody czy tam płynu do łożyskowania padła .
ZAWSZE COS SIE ZNAJDZIEBo wiekszosc reklamacji pomp wody jest niezasadna - 99% reklamacji wysylanych do weryfikacji przez fabryke jest odrzucana - nie moja wina \, ale mechanik wie napewno lepiej od fabryki co bylio powodem uszkodzenia pompy.
Seba, weź sprawdź ten altek bo 6 stron się zrobiło a Ty dalej tylko domyślasz się co to może być i chyba już z góry założyłeś, że to pompa i w dodatku, że reklamacja nie zostanie uznana:p
Jestem w pracy lexem - Solka pod domem - wiem, dzis zrzuce pasek i sie dowiem / SORRRRYYYY :D
Dzis temperatury wrocily troche do normy dodatniej a chcialem zrzucic ten zakichany pasek by sprawdzic. Jednak w domu okazalo sie ze mam tylko zeztaw narzedzi sygnowanych logiem Toyota w ktory sklad wchodzil podnosnik i srubokret... Ale i tak sie nie poddalem i zaczalem szarpac z tym alternatorem/ paskiem w Solce. Odpalilem i jest o tak:
http://www.youtube.com/watch?v=6b3fIfRZwJE
Brzmi obiecujaco. Jutro zrzuce pasek bo wezme klucze i bedzie wiadomo na 100%
Jednak narazie na 90% lozysko altka.
piotreek23
10-12-13, 07:17
Jeśli to jest altek to od razu całego oddaj do regeneracji (czyszczenie,szczotki,łożyska). Taniej wyjdzie niż nówka i nie jest loterią jak używka.
uzywke w sumie mam - taki fix nie bedzie kosztowac nic a nawet jakby mi przyszlo kupic to za pare dych dostane. Regeneracja cholera wie ile z lozyskami etc. Robiles? jakie koszta?
piotreek23
10-12-13, 09:27
Tak z łożyskami szczotkami znajomy mnie jakieś 130zł skasował. To nie są duże koszta a altek jak nowy.
Masz drugi, to podmieniaj. Koszty zero, a prawdopodobieństwo, że znowu się zesra niewielkie. Poza tym nawet gdyby, to wtedy sobie pomyślisz o regeneracji. Tego możesz opylić jako niesprawny albo zostawić na przyszłość do zregenerowania, proste.
piotreek23
10-12-13, 12:20
Można nawet wymienić chyba za dopłatą na zregenerowany. :-)
I po co się było gorączkować przez 6 stron:p Dobrze, że to tylko alternator:)
Seba, weź sprawdź ten altek bo 6 stron się zrobiło a Ty dalej tylko domyślasz się co to może być i chyba już z góry założyłeś, że to pompa i w dodatku, że reklamacja nie zostanie uznana:p
Dokladnie wywodów na temat reklamacji narobiliście a dalej niesprawdziłeś alternatora ;/ PORAŻKA :D Zapylaj do garażu lepiej pasek zrzucić, Seba taż to 3 minuty roboty wstyd normalnie hehe :D
EDIT sory niedoczytałem, czyli jednak altek.. sam możesz go rozebraż a łożyska kupić w sklepie z łożyskami :D
Dzis wreszcie znalazlem chwile czasu zajac sie Solka
(Przez 2 ostatnie dni - w sumie 4h walczylem z filtrem oleju w IS200 i wczoraj sie poddalem. Nie wiem ki uj wymyslil tak zamontowac filtr oleju ani co za drugi uj co go tak dociagnal)
Wracajac jednak do solki
Test bez paska alternatora:
http://www.youtube.com/watch?v=Qvat32gjR1E
Test bez paska wspomagania:
http://www.youtube.com/watch?v=BhQ14yvtcbU
Po rozgrzaniu i malej przejazdzce stanalem na stacji - dla rozwiania wszelakich watpliwosci film nr 3:
http://www.youtube.com/watch?v=IvkDa4nkE3E
Temat wyjasniony chyba - a ja strucli na ten tydzien mam dosc ;)
Dzieki wszystkim za wszelka pomoc :)
Temat do zamkniecia
nooooo to chu.... strzelił altek. Haha :D
Wkurzylem sie bo zdechl szmaciaz na przezajdzce... Akurat chcialem nagrac jak sie zaswieca na wolnych a po przegazowce dziala... A nagralem jak zdycha zupelnie ;] zdenerwowalem sie...
A jednak KURRRRR*** JE**** MAC...
Zgadujcie kur*** co bylo przyczyna tych stukow...
Podpowiem - NIC z rozwazanych przez nas opcji...
Opadly mi rece... :(
Melduj co tam sie porobilo.
A jednak KURRRRR*** JE**** MAC...
Zgadujcie kur*** co bylo przyczyna tych stukow...
Podpowiem - NIC z rozwazanych przez nas opcji...
Opadly mi rece... :(
http://motokiller.pl/uimages/services/motokiller/i18n/pl_PL/201303/1363282582_by_robert18mar.jpg?1363299967
co wygrałem:D?
Zalozylem nowy stary altek, porzadnie naciagnalem i heyah...
Po okolo 20-30km zaczelo jednak cos dziwnie napier*** stukac tak rownomiernie zanikajac przy dodaniu gazu.
Nagle stracilem wspomaganie kolo Myslenic - dobrze ze jadac do domu...
Wie grzecznie do 3tysi...
Otwieram maske pod domem - patrze - nie ma paska wspomy...
Uyebany jestem ATFem od uda w po kostke, cala lewa strona pod zbiorniczkiem zalana, pod autem kaluza... Dotykam kolka na pompce wspomy - kreci. Lapie za pasek alternatora... I OBRACAM NIM NA ZGASZONYM SILNIKU...
Juz wiesz co sie stalo? ;/ psia mac...
klin koła psowego
Aaaand we got the winer.....
to co teraz
będziesz w wale rzeźbił?
Sciagne kolo w sobote i popatrze jak to wyglada...
Mam nadzieje ze wystarczy nowy klin+kolo+sruba+klej do gwintow+podkladka sprezynujaca...
To wszystko optymistyczny scenariusz zakladajac ze nie wyszczerbilo walu... Jak wyszczerbilo to nie mam pojecia.
Albo napawanie i obrobka albo kolejny wal + polerka + kolejne panewki... ;/
Z doświadczenia powiem jak to widzę - będziesz miał już pogląd jakiś wstępny.
Niestety nie wiem kto to wymyślił, ale sam klin jest konstrukcyjnie zdecydowanie zbyt twardym elementem albo odwrotnie - wał jest proporcjonalnie zbyt miękki. Jestem zdania, iż klin powinien być po to, aby właśnie w przypadku takiego Fakapu, ścięło go nie naruszając wyżłobienia wału. Do czego zmierzam. Niestety w rzeczywistości jak się takie coś wydarzyło, to wcięcie wału dostaje prawie że tak samo po dupie, jak klin. Skoro Ty możesz obracać kołem pasowym, bez obrócenia silnika, znaczy, że już go całkowicie ścięło, a na to jak mogłeś zauważyć potrzeba było spoooro czasu (twardy, aż za twardy materiał). Zatem poluzowawszy się zaczął subtelnie rozcierać wcięcie wału, aż w końcu sam mógł się swobodnie obracać by w ostatniej fazie móc się z tego miejsca całkowicie uwolnić. Tak więc wg mnie, będzie trzeba rzeźbić w wale, choć trzymam kciuki Sebastianie, abym w tym jednym przypadku się mylił!
No to dupa Seba z tym klinem , z tego co pamiętam to już kiedyś szukałeś na forum takiego ?
Może się na wale nie wysrało i tylko klin ścięty , a nie wał do roboty.
Moze, klin, kolo, srube, podkladke i klej do gwintow juz mam - jutro dzialam.
A jak znow sie popusci to so s****ysyna zaspawam i final ;]
Będzie siła x gwałt, ale spawać wał?
Ktos kto ja kiedys kupi i bedzie chcial znienic rozrzad bedzie niesamowicie klac - ale trudno, takie zycie.
Widzialem takie numery kilkukrotnie nawet na wyruchanym kole i trzyma. Ale ile bluzgow przez zeby przeszlo jak to rozbieralem (auta klientow) to ozeszjapjerdole...
Najpierw poraz kolejny sprobuje zrobic to tak jak ma byc - ale jak znow sie popusci - nie bede mial litosci - bo normalnie mnie to strasznie wkurrrr tentegez
Ktos kto ja kiedys kupi i bedzie chcial znienic rozrzad bedzie niesamowicie klac - ale trudno, takie zycie.
Głęboko wierzę w to, że nie odważysz się wystawić kiedyś tej padliny na żadnym forum.
W przeciwnym razie zapamiętam sobie tą "modyfikację" i na pewno podzielę się nią z innymi.
Że ktoś reklamacji nie chciałby przyjąć, to ciśniesz nie wiadomo jak, bo przecież Ty jesteś taki uczciwy... nie do końca to normalne, nie uważasz.
Srasz sie kolego nie wiadomo o co, nie uwazasz?
Jo, jo panie - dziel sie sledziem nawet nie moja bro ha
Napewno poinformuje o takowym "upgradzie" jezeli go zrobie a skoro czytanie ze zrozumieniem idzie ci kiepsko wyjasnie ze kolega od reklamacji sam wypalil tekstem "Zawsze cos sie znajdzie" i o to wlasnie chodzilo...
Tymczasem Solka idzie w zaparte i sruba kola pasowego ani drgnie...
Nastepna batalia jutro, wyjme rozrusznik - sprobuje zablokowac kolo zamachowe i kolejna proba.
Dzis dzien strucla uznane za zakonczony...
Seba , pneumatem to odkręcasz ? czy jakimś zwykłym kluczem? Jak coś to mam jakiś chiński pneumat.
A przywleczesz go do Huty? :D
Pneumat jak i elektryczny udarowy mam w warsztacie...
Na drugim koncu miasta albo za salwatorem albo na Balickiej...
Wiec zostal King Tony i reczna rzezba bo za lawete nie zaplace chocbym mial zebami targac ta srube...
(P.S - kiepski dzien mialem - spierdzielilem elektro-przepustnice w lexie bo chcialem naprawic falowanie i okazalo sie ze trzeba ja zaprogramowac bo sama sie nie uczy i teraz prawie wogole nie jedzie a po wlaczeniu SNOW - gasnie i bez resetu nie odpali. Salon Lexa w poniedzialek... takze zostalo mi MPK ;] )
Czy tam występuje aż takie duże obciążenie? Pytam bo nie wiem czy nie ściągać tego i nie sprawdzać jak jest u mnie, bo ostatnio chyba nawet dobrabiałem klin z czegoś przy ostatniej wymianie rozrządu, i potem pneumatem do...balem ale z umiarem. Nie chciałbym żeby mi wał klęknął bo wtedy koszta masakra z porównaniem z klinem...
Przy normalnej eksploatacji jak miales niewyruchane kolo pasowe (bez luzu) powinno byc ok.
Ja jednak z Vitkacego nie schodze a kolko po remoncie widac dokrecem zbyt slabo bez kleju do gwintow i mam kare...
Ta, nie możesz odkręcić bez kleju to ciekawe co byś zrobił z klejem
Zablokowal zamach srubokretem albo uzyl udaru/pneumata tak jak bylo dokrecane :)
Defakto dokladnie to co planuje zrobic jutro. Kazdy starszy mechanik mowi ze takie rzeczy osadza sie na kleju - wiec poslucham kogos z wiekszym doswiadczeniem :) / nikogo nie neguje - niech kazdy robi jak chce - niemniej - jakby odrazu bylo osadzone na kleju to takich jaj by nie bylo a wymiany rozrzadu nie przeprowadzalbym pod blokiem a w warsztacie
Eee albo zle myśle albo by to nic nie zmieniło . Skoro teraz nie możesz odkręcić to koło sie przecież nie poluzawało więc chyba by to nic nie dało ne?
Poluzowalo sie kiedys bo bylo dokrecone dynamometrem ale doyebalem je potem pneumatem i na "jakis" czas bylo ok...
A wiec tak, rozebralem, zobaczylem... i az sie nayebalem...
W woli scislosci i dla wszystkich ktorzy beda to kiedykolwiek robic - KOLO PASOWE OSADZAC NA KLEJU DO GWINTOW!! Z odkreceniem nie ma jagiegos wielkiego problemu - jedynie trzeba sobie pomoc wyjmujac rozrusznik i blokujac jakas breszka czy grubym srubokretem kolo zamachowe. W sytuacji takiej jak moja problemem nie jest odrobine wyszczerbiony rowek w wale bo nowy klin i kolo siedza na nim ciasno ale to ze sruba sie popuscila i kolko zaczelo w nia bic - w efekcie zdjelo gwint wewnatrz walu... Foty pogladowe ile balaganu potrafi to narobic ponizej:
http://s21.postimg.org/t8t4ujq3r/kolo2.jpg (http://postimage.org/) upload a picture (http://postimage.org/)
http://s14.postimg.org/x59n0sinl/kolo1.jpg (http://postimage.org/) snagit (http://postimage.org/app.php)
I teraz tak - ludzie ktorzy uzytkuja NORMALNIE samochod - nie powinni miec takich klopotow - normalnie mam na mysli Odcinka od swieta a nie co swiatla ;] Ze wzgledu na to jak to wyglada musialem sie nayebac drugi raz i na nietrzezwo przemyslec droge postepowania... Wal bedzie napawany bez rozbierania dolu silnika (napewno szlag trafi uszczlniacz - ale to smieszna kasa - poza tym nie usmiecha mi sie wyciaganie silnika i rozpinanie skrzyni zeby sie za to zabrac "calosciowo" a tak wymienie uszczelniacz od strony kola pasowego i heyah) - zas po uzupelnieniu ubytku w wale i wyszlifowaniu nadmiaru spawu osadzenie nowego kola wraz z nowym klinem + gwintowanie walu korbowego i osadzenie nowej sruby na mocnym kleju do gwintow firmy Loctite. Dopiero jak to sie nie daj Boze poraz kolejny rozpier**** dopiero znow kupie nowe panewki, kolejny wal i oddam to do szlifu - (Ale wtedy to sie dopiero napyerdole jak dzwonek ;] ) Manual niech sobie mowi ze tego sie NIE PRZYKRECA PNEUMATEM ANI nie osadza na KLEJU tylko przykreca dynamomentrem z okreslona sila - ale manual NIE PRZEWIDUJE TAKICH CZUBOW jak ja sam uzytkujacych d16 w sposob w jaki ta suke uzytkuje... dziekuje, dobranoc...
wiesko1261
23-12-13, 19:21
tak tylko z tym gwintowaniem będą kłopoty,oby nie i mam nadzieję ze się uda.
gwintowniki mogą nie wytrzymać są niewiele mocniejsze od wału (wały są kute)
a do blokowania walu jest sześciokąt 50mm z otworem na klucze do śruby
Do blokowania walu swietnie sie nadal sruborket Toyotya a co do gwintowania to mam jeden gwintownik - drugi kupie na dniach w razie "w" - poza tym - gwint w 2/3 walu jest - zjadlo tylko koncowa 1/3 - i nie chce kaleczyc kolejnej sruby przy wkrecaniu dlatego poprawie tylko poczatek i bedzie cacy :)
I tak ten "fix" bedzie to "chwilowka" bo pogodzilem sie juz z zakupem kolejnego walu i zestawu panewek bo jak jeszcze kompresor zaczne z tego napedzac to nydyrydy - kleknie - nie ma sily by jeszcze eatona to uciagnelo. Narazie i poki bez boosta - zakladam ze wytrzyma... Ale na sama mysl tej rzezby pare tys km po kapitalce az mi sie slabo robi...
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.