Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Praca przekaźnika świec żarowych w dieslu.



tronik1
02-12-13, 18:17
Cześć.
Wszędzie piszą o prawidłowych zachowaniach przekaźnika świec żarowych w momencie odpalania samochodu, natomiast zastanawia mnie fakt czy to poprawnie, że nawet po długiej trasie w momencie zgaszenia auta, po kilku sekundach słychać charakterystyczny "pyk" od przekaźnika świec żarowych.
Czy to mogłoby oznaczać, że cały czas przekazuje mi prąd na świece żarowe i je grzeje ?? Czy każdy z Was kto jeździ Dieslem tak ma u siebie ?? Dodam tylko, że sama procedura odpalania jest w normie- pyknie raz w momencie zapłonu i pyknie drugi raz kilka sekund później po zgaśnięciu kontrolki świec żarowych.

I pytanie jeszcze jedno- co się dzieje w momencie odłączenia przekaźnika?? Auto pali dalej tak samo, nie słychać tylko charakterystycznych pyknięć przekaźnika- wiadomo. Czy w takiej sytuacji świece grzeją cały czas, czy nie grzeją wgl. czy są sterowane inaczej... ?

Proszę o odpowiedzi.
Pozdrawiam.

kruczekvu
03-12-13, 00:50
zastanawia mnie fakt czy to poprawnie, że nawet po długiej trasie w momencie zgaszenia auta, po kilku sekundach słychać charakterystyczny "pyk" od przekaźnika świec żarowych.
Tak to normalne w innych markach też


co się dzieje w momencie odłączenia przekaźnika??
Może nie odpalać przy mniejszych temp

jaro467
04-12-13, 10:51
Witam, u mnie jest to samo kolego z tym pyknięciem po trasie i tak było od zawsze, ale czy świece są sterowane jakoś podczas pracy silnika tego też nie udało mi się dowiedzieć bo jak pytałem już paru gości to jedni mówią że dogrzewają one cały czas komorę spalania(po co niby jak silnik chodzi to jest tam wystarczająco gorąco??) inny znowu że powinny być rozłączane chwile po odpaleniu. Także trzeba będzie wziąc miernik w łapy i zobaczyć co tak naprawdę sie dzieje. Ale mimo to już tyle jeżdzę i nic złego się nie dzieje więc myśle że jakoś tam jest to rozwiazane aby było dobrze. pozdro

tronik1
19-01-14, 12:18
Witajcie. W wolnej chwili sprawdziłem jak działają świece żarowe.
Podczas przekręcenia stacyjki na zapłon standardowo- świece włączone gasną w momencie stuknięcia przekaźnika.
Teraz gdy silnik jest zimny to po odpaleniu go świece ponownie się włączają.
W zależności jak silnik jest zimny pracują od kliku dziesięciu sekund przy temperaturze załóżmy 5 stopni do kilku minut przy temperaturach poniżej zera.
I bez różnicy jak bardzo silnik jest rozgrzany to po wyłączeniu go, świece zapalają się by właśnie hm za 10 sekund wyłączyć się :)
Ostatni etap ich pracy jest bardzo zastanawiający.

Pozdrawiam.

Andrejjo
20-01-14, 05:40
U mojego ojca w volvo v40 jest tak samo i to jest normalne, że świeczki tak działają. Gdy padły 4 świece i był odpalany na plaka przy 5*C to na początku miał niskie obroty i trząsło całym silnikiem więc grzanie świec przez kilka minut jest jak najbardziej wytłumaczalne.

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalk 4