PDA

Zobacz pełną wersję : civic v 92r. 1.3 gaźnik gaśnie



karolvgen
01-12-13, 19:29
Witam. Jestem nowy na forum. Od jakiegoś czasu pojawiał się w moim civicu Vgen 92 rok, 1.3 na gaźniku problem. Otóż problem zaczął się jakiś miesiąc a moze więcej czasu temu. Na początku nie przejmowałem się za bardzo, ponieważ tylko obroty były troche za niskie na postoju(ok. 500 obrotów, a powinno być ok800). Później były coraz niższe, aż do teraz jak wskazówka ledwo sie trzyma nad zerem i wszystko sie w srodku trzesie, a już coraz częściej poprostu gaśnie. Problem nie polega tylko na tym, ponieważ objawia się też w taki sposób, że podczas jazdy, gdy troche "depne" np. przy wyprzedzaniu, a następnie wcisne sprzęgło lub wrzuce na luz po tym depnięciu silnik najzwyczajniej gaśnie. Gdy jade normalnie, ekonomicznie po wciśnięciu sprzęgła lub wrzuceniu na luz, samochód trzyma obroty takie jakie powinny być lub bardzo lekko niższe. Czy ktoś miał podobny problem? Szukałem w internecie podobnych przypadków i wszędzie podawali inny powód. Dodam jeszcze, że przypomnialo mi się, że na samym początku gdzy samochód kupiłem i jak niby było wszystko dobrze, gdy np. stojac w miejscu troche przygazowałem na sprzęgle lub luzie, obroty również spadały wtedy prawie do zera, ale nie gasł.

czlowiekzblizna
02-12-13, 00:04
Cześć,
zacznij standardowo od sprawdzenia czy komp pokazuje jakieś błędy (jak to zrobić znajdziesz w necie) i wyczyszczenia EACV benzyną ekstrakcyjną. Znajduje się po prawej stronie pod gaźnikiem. Za dużo tam nie zrobisz, bo ten w 1,3 różni się od krokowców w innych silnikach. Później zajmij się ustawieniem obrotów na ssaniu i na jałowym. W necie znajdziesz wszystko super opisane razem ze zdjęciami. Napisz czy pomogło.

Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Piterksg
02-12-13, 01:15
Tak jak mówi człowiek. zacznij od sprawdzenia kompa, podam Ci na tacy, bez szukania, że komputer znajduje się przy prawej nodze pasażera, ma on diode, odpowiednia ilość jej mrugnięć oznacza dany błąd(obwód) opis ilości mrugnięć i rodzaju błedu znajdziesz w necie.Jeżeli to nic nie da, sprawdź węże podciśnienia, potem jeszcze regulacja gaźnika na śrubie.Powodzonka, i pisz co i jak

mayday-82
02-12-13, 07:05
Podkręć obroty biegu jałowego śrubką za gaźnikiem w lewą strone i przegazuj do 3000rpm i puść gaz zobaczysz na ile obrotów spadnie norma to 800rpm

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

ładny
02-12-13, 22:10
mialem to samo,wyczysc EACV i bedzie ok,jak chcesz sprawdzic czy to napewno on to go odlacz na cieplym silniku i obroty sie ustabilizuja

karolvgen
03-12-13, 20:40
A więc tak. Dzisiaj przeczyściłem tego EACV, po czym tak jak przeczytałem w jakimś poradniuku wyciągnąłem i włożyłem bezpiecznik back up, a następnie włączyłem i zostawiłem włączony aż do włączenia się wentylatora. Dodam jeszcze, że zrobiłem lepszą uszczelke przy tym. Więc odpalam włącza się ssanie do 3 tysięcy obrotów, następnie maleje do 1500 obrotów i tak chodzi i chodzi, aż koncu wcisnąłem lekko gaz, po czym obroty spadły i zaczęły falować, najpierw tak od 1000 do 1300, potem od 800 do 1000, a na koncu od ok 300 do 800, aż w końcu sam z siebie zgasł. Odpaliłem i obroty już trzymały się tak jak wcześniej ledwo nad zerem. Ale to nic, czekam aż ten wentylator się włączy a on po ok 10-15 minutach sie nie włącza więc wyjechałem na ulice troche go pocisnąłem żeby sie szybciej rozgrzał a wentylator nadal nic. Później przejechałem ok 20 km, otworzyłem maske a wentylator nadal nie działa. Kompa nie sprawdzalem, ponieważ już nie miałem czasu. I teraz pytanie co moze być innym powodem i dlaczego ten wentylator nie chodzi?

Syszka
03-12-13, 20:45
A więc tak. Dzisiaj przeczyściłem tego EACV, po czym tak jak przeczytałem w jakimś poradniuku wyciągnąłem i włożyłem bezpiecznik back up, a następnie włączyłem i zostawiłem włączony aż do włączenia się wentylatora. Dodam jeszcze, że zrobiłem lepszą uszczelke przy tym. Więc odpalam włącza się ssanie do 3 tysięcy obrotów, następnie maleje do 1500 obrotów i tak chodzi i chodzi, aż koncu wcisnąłem lekko gaz, po czym obroty spadły i zaczęły falować, najpierw tak od 1000 do 1300, potem od 800 do 1000, a na koncu od ok 300 do 800, aż w końcu sam z siebie zgasł. Odpaliłem i obroty już trzymały się tak jak wcześniej ledwo nad zerem. Ale to nic, czekam aż ten wentylator się włączy a on po ok 10-15 minutach sie nie włącza więc wyjechałem na ulice troche go pocisnąłem żeby sie szybciej rozgrzał a wentylator nadal nic. Później przejechałem ok 20 km, otworzyłem maske a wentylator nadal nie działa. Kompa nie sprawdzalem, ponieważ już nie miałem czasu. I teraz pytanie co moze być innym powodem i dlaczego ten wentylator nie chodzi?

Czujnik cieczy,termostat,zapowietrzony układ.
Mam dla Ciebie prostą radę,odpal silnik i przytkaj rurę od dolotu jak silnik nadal będzie chodził masz lewe powietrze,ja tak miałem.

karolvgen
03-12-13, 20:52
Dodam jeszcze, odnośnie tego wentylatora, że kiedyś jak robiłem podświetlenie zegarów po podłączeniu i odpaleniu silnika, wskazówka od temperatury poszła prawie, że na maksa do góry, coś tam pogrzebałem w licznikach, bo byłem pewien, że to ze wskazówką coś sie stało i teraz już w ogole wskazówka nie działa. A odnośnie jeszcze gasnącego silnika to zauważyłem też dzisiaj, że jak trzyma te niskie obroty, to po kilkakrotnym szybkim wciśnięciu pedała hamulca, również od razu gaśnie (wystarczy z 5 razy nadepnąć).

czlowiekzblizna
04-12-13, 22:47
A więc tak. Dzisiaj przeczyściłem tego EACV, po czym tak jak przeczytałem w jakimś poradniuku wyciągnąłem i włożyłem bezpiecznik back up, a następnie włączyłem i zostawiłem włączony aż do włączenia się wentylatora. Dodam jeszcze, że zrobiłem lepszą uszczelke przy tym. Więc odpalam włącza się ssanie do 3 tysięcy obrotów, następnie maleje do 1500 obrotów i tak chodzi i chodzi, aż koncu wcisnąłem lekko gaz, po czym obroty spadły i zaczęły falować, najpierw tak od 1000 do 1300, potem od 800 do 1000, a na koncu od ok 300 do 800, aż w końcu sam z siebie zgasł. Odpaliłem i obroty już trzymały się tak jak wcześniej ledwo nad zerem. Ale to nic, czekam aż ten wentylator się włączy a on po ok 10-15 minutach sie nie włącza więc wyjechałem na ulice troche go pocisnąłem żeby sie szybciej rozgrzał a wentylator nadal nic. Później przejechałem ok 20 km, otworzyłem maske a wentylator nadal nie działa. Kompa nie sprawdzalem, ponieważ już nie miałem czasu. I teraz pytanie co moze być innym powodem i dlaczego ten wentylator nie chodzi?

Jakoś dziwnie zrobiłes ten reset. Po wyjęciu i włożeniu bezpiecznika. Odpalasz samochód i nie dusisz żadnego gazu ani nic. Teraz jak jest tak zimno może to trwać nawet 20 minut zanim się nagrzeje pożądnie. Wentylator dwa razy musi się włączyć i wyłączyć. Później gasisz auto, odpalasz i jedziesz się przejechać. Pare klocków normalnie i pare na pełnej *****. Wentylator nie chodzi niewiadomo jak głośno żebyś w samochodzie podczas jazdy go słyszał. Poza tym nie włącza się na długo, tym bardziej przy takich temperaturach jaki mamy o tej porze roku. Sprawdzić kompa to jest 15 sekund, nie ma tu tyle roboty jak w innych silnikach.

karolvgen
05-12-13, 19:12
No przygazowalem troche przez przypadek, ale zrobiłem tak jak ktoś wyżej mi poradził zatkałem rure od dolotu, a samochód... dalej chodził. W obudowie filtra były jakieś miejsca gdize mogło dochodzić powietrze, ale wszystko zostało dokladnie uszczelnione. Odpalam samochód, przykładam rękę a samochód dalej chodzi bez żadnej zmiany, nawet po mocniejszym przygazowaniu. Co może być przyczyną? Czy uszczelka pod gaźnikiem może to powodować? Pamiętam że jak go odkręcałem kiedyś to ona nie była w najlepszym stanie i powitrze może jakoś tamtędy zasysać?

Syszka
05-12-13, 19:16
Uszczelka jest do wymiany,najlepiej pod kolektor i gaziora wymienić.Dlatego obrotów nie możesz ustawić.

karolvgen
08-12-13, 14:07
sprawdziłem na tym kompie błąd i wyszedł błąd nr 10 - Czujnik temperatury powietrza dolotowego lub jego obwód i to by się zgadzało, tylko teraz pytanie skąd te lewe powietrze łapie...

Piterksg
09-12-13, 19:46
Weze podcisnienia

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

DamianPGN
09-12-13, 19:51
wyrególuj gaźnik

karolvgen
26-12-13, 13:21
Sprawdzałem dokładnie i uszczelka pod koletkorem ssącym jest raczej dobra bo po zdjęciu całej puszki, gdy zatkam całą górę gaźnika, silnik gaśnie. Uszczelniłem całą tę puszke dolotową, sprawdziłem wszystkie wężyki od gaźnika i trzymają RACZEJ szczelnie. Założyłem puszkę i przyłożyłem rękę do rury od dolotu, a silnik dalej pracuje normalnie ale ciągle na za niskich obrotach. Gdzie może leżeć jeszcze problem, a to musi być to bo komputer pokazał ten błąd.

yautja
27-12-13, 10:02
Lewe powietrze może się dostawać poprzez uszczelkę na łączeniu środkowej i dolnej części gaźnika. Wtedy na jałowych jest zła mieszanka i ma "dziurę" przy pełnym wciśnięciu gazu.