Zobacz pełną wersję : Początek przygody z Hondą- 8gen 2.2 CDTi
Witam,
po średnich doświadczeniach z VW i Skodą postanowiłem spróbować japońca i wybór padł na Hondę Civic 8gen. Trafiła się okazja kupić całkiem zadbaną od znajomego w silniku 2.2 CDTi. Co prawda, byłem nastawiony bardziej na benzyniaka, bo nie jeżdżę na tyle dużo. Przekonał mnie fakt, że od znajomego i zadbany. Mam tylko pytanie (dotąd miałem jedynie 2 benzyniaki) na co zwrócić teraz uwagę? O co dopytywać? Na jakie koszta się nastawić? Czytam różnego rodzaju fora, artykuły itp, ale mózg się od tego lasuje.
Na pewno po zakupie nastawiłem się na:
1. wymiana płynów i filtrów
2. zakup opon zimowych (stoi jeszcze na letnich)
3. czytałem o filtrze cząstek stałych i zastanawiam się nad usunięciem (o ile nie było to już zrobione, ale będę rozmawiał z kumpel dopiero jutro)
Także moje pytanie:
O jakie rzeczy dopytać jeszcze przed zakupem?
Na jakie koszta się nastawić?
Obawiam się trochę tego silnika, bo jak mówiłem miałem jedynie benzyniaki, a sporo nasłuchałem się o problemach z turbinami itp.
Liczę na pomoc, bo jestem już zmęczony wiecznymi wizytami w serwisie i liczę na zakup samochodu niezawodnego.
Warto sprawdzić czy nie ma burchli na dachu w okolicach uszczelki przedniej szyby. Mozna sprawdzić słuchowo czy nie brzęczy/szumi łańcuch rozrządu. Jesli chodzi o filtr cząstek stałych to wiekszosc ufo go nie posiadała, ale są wyjątki. Najlepiej wejsc pod auto i sprawdzić czy dochodzą jakieśprzewody do katalizatora -jesli jakeś są to mamy do czynienia z filtrem cząstek.
Dzięki wielkie :). Jutro będę oglądał auto, a niedaleko mam znajomego mechanika, więc w razie czego nie będzie problemu wjechać na chwilę na kanał :). Kumpel od razu uprzedził mnie że malowana była maska i prawy błotnik z powodu odprysków, ale nie było nic walnięte. Troche mnie to niepokoi, bo już brałem raz samochód niby od "znajomych", a później nie mogłem się pozbyć szmelcu. Do wskazówek na pewno jutro się zastosuje :).
Właśnie dowiedziałem się że jest jeszcze jedna Honda do obejrzenia niedaleko, więc też pewnie przejadę się sprawdzić. Niestety Accord, a powiem szczerze że napaliłem się troche na tą Civic. Ale może ktoś wie też coś na temat Accordów z 2006 roku w 2 litrowym benzyniaku?
Odnośnie diesla to jeszcze warto sprawdzć czy sprzęgło trzyma. Jesli będzie się slizgać to wyczujesz to do 3 lub 4 biegu w górę. Jeśli chodzi o accorda VII generacji z silnikiem 2 litry to niestety jest mułowaty i do tego spalanko większe niż w ufo dieslu ale komfort pracy zawieszenia jest o niebo lepszy od tego co reprezentuje ufo
Ok, więc jestem już po oględzinach Civica (Accord - ktoś był dziś rano i wpłacił już zaliczkę) i na moje oko wyglądało wszystko ok, ale jak już mówiłem wcześniej nie znam się kompletnie, więc miarodajne to to nie jest niestety. Ostatecznie okazało się że jest jeszcze civic 1.8 benzyna z 2006 roku do obejrzenia u znajomego, który sprowadza auta z niemiec i z tego co dowiedziałem się z do tej pory to ludzie ogólnie sobie go chwalą.
Civic 8gen silnik 1.8 z 2006 roku przebieg 108tyś (po rozmowie telefonicznej zapewnił mnie że przebieg jest oryginalny i nie ma problemu ze sprawdzeniem w ASO + gwarantuje przebieg na umowie). W przeciwieństwie do diesela nie było w nim nic malowane, ale i cena jest prawie 2 tysiące wyższa. Jutro podjadę obejrzeć i zdecyduje, który z nich wezmę do serwisu żeby sprawdzić. Czytałem że benzyniak jest mniej awaryjny, dlatego tym bardziej jestem pozytywnie nastawiony. Może ktoś z Was będzie w stanie znowu poradzić na co zwrócić uwagę i dopytać?
Ogladaj dobrze podwozie pod kątem korozji
jeśli samochód jest sprowadzony z Niemiec to w naszym ASO raczej niczego się nie dowiesz. U nas w kraju nawet nie ma jednej wspólnej bazy, w której byłyby zapisane przeglądy itp (dot. Hondy) Wyjątek to naprawy gwarancyjne. Przebieg można ewentualnie zweryfikować dzwoniąc do ASO w Niemczech, w którym były robione przeglądy (jeśli były). Podstawą jest posiadanie książki serwisowej. Często na pieczątkach, przy wbitych przeglądach, jest numer telefonu.
Właśnie czytałem sporo na temat korozji podwozia i nadkoli w tych Civicach, więc na pewno sprawdzę. Cena wyjściowa to 30tyś, aczkolwiek jeśli będzie miał również dobrego DODGA CALIBERA to kumpel bedzie brał razem ze mną i powinien spuścić więcej z ceny. Starałem się porównać z cenami z allegro i wydaje mi się że nie jest to kolejna "niebita okazja od starego niemca". Przebieg 108tyś jak na 6 letniego benzyniaka wydawał mi się w miarę prawdopodobny, bo wychodzi 1500 kilometrów miesięcznie.
Z tego co się dowiadywałem to posiada książkę serwisową, więc zobaczę gdzie była robione i jeśli ASO to postaram się zadzwonić i dopytać. Myślicie że udzielą mi jakichś informacji?
30tys zl = ok 7200 EUR. Odlicz koszty handlarza, jego zarobek i oplaty (jezeli to cena po oplatach juz).
Ceny w Niemczech tego rocznika to zwykle okolice 8 tys EUR - pojedyncze sztuki ponizej 7 tys, sporo w okolicy 9.
Wyglada na to ze twój znajomy handlarz kupił sporo taniej niz najtańsze dostępne egzemplarze na rynku, pytanie dlaczego.
Jesli jest obrotnym handlarzem, to bierze "pakiety", gdzie cenowo jest to możliwe.
Jest to możliwe, ale w przypadku aut które z jakiegoś powodu nie maja powodzenia na miejscu, inaczej niemieccy handlarze nie wyzbywaliby ich się poniżej ceny rynkowej, bo niby po co?
Jak nietrudno zgadnąć, na dobre używane auto w nienagannym stanie chętnych nigdzie nie brakuje.
niemieccy handlarze? w Niemczech są jeszcze tacy? autami poniżej 15 tys. euro raczej handlują turcy i ruscy
A jak wiadomo ci najchętniej udzielają wielkich rabatów kolegom z Polski i są zwykle w posiadaniu prawdziwych perełek, prawda?
Dzieki za zimny prysznic i zwrócenie uwagi. W takim razie w jakim przedziale cenowym szukać egzemplarzy z polski, a w jakich z niemiec?
Z tego co widziałem to ma same auta z przedziału cenowego od 30tyś do 60tyś i są to jedynie marki: Honda, Suzuki, Mitsubishi
I drugie pytanie: jeśli okaże się że faktycznie samochód wart jest obejrzenia w serwisie to decydować się czy raczej odpuścić, bo stara forsy?
Kumpel opowiadał mi ostatnio że u niego w rodzinie kupili sprowadzanego passata, a kiedy pojechali do niemiec okazało się przy kontroli że samochód był przeznaczony do kasacji.
PS. Mam nadzieję że nie zadaję jakichś oczywistych pytań, ale po prostu zależy mi na kupieniu porządnego samochodu, a nie kolejnej skarbonki.
Po prostu bądź bardzo ostrożny. Moim zdaniem, sprowadzona Honda z 2006-7 która nie miala jakichs powaznych przygod i jest w ogolnie bardzo dobrym stanie, z sensownym przebiegiem musi kosztowac w niemczech te 8 tys eur, to jest normalna cena z rak prywatnch, choc jak pisalem - sa i liczne oferty z przedzialu 9-10tys eur. Dolicz oplaty, zarobek handlarza - moim zdaniem wszystko ponizej 35tys zl jest podejrzane i powinno wzmozyc czujnosc - nie mowie ze nie ma cenowych okazji, ale umowmy sie - te zwykle rozchodza sie po rodzinach / znajomych.
Polecam tez samemu sie przejechac do Niemiec, powybierac ogloszenia, poumawiac sie. Zawsze to pare tysiecy z prowizji handlarza w kieszeni jak sie na cos zdecydujesz. No i zawsze warto poszukacj aut z polskiego salonu, serwisowanych, z latwa do zweryfikowania historia.
jak kolega srednio sie zna na samochodach to i za granica moze sie naciac na mine wiec wyjazd tylko ze 'znawca'
pozniej jeszcze mozna sie zdziwic ile jest oplat, wiec proponuje sobie przeliczyc zanim sie podejmie decyzje o wyjezdzie, bo w przypadku 2,2 ictdi mamy do czynienia z ponad 18% akcyza...
adamkatowice
26-11-13, 10:42
Panowie, czyli wg. Was 7-8 letni civic 1.8 jest warty 35000zł lub więcej.... ?? Jeżeli nowy kosztował 65000zł ?? Część z właścicieli nowych aut odlicza sobie vat/dochód (kupując auto w 2006 roku można było odliczyć cały vat.... czyli 65000zł - vat - dochód = ok. 45000zł.... a po 8 latach używania samochód jest warty 35000zł? Wydaje mi się, że ktoś przesadza....
w Polsce ceny wszystkiego to ogólnie przesada :p a że ceny używanych Civików są wysokie - nic nie poradzimy , jak sam chciałem kupić to też trochę mnie zbijała z nóg cena , ale zagryzłem zęby , zapłaciłem , dzisiaj nie żałuję - inne samochody w porównywalnych rocznikach są tańsze ale nie tylko cena się liczy ! ? każdy odpowie sobie sam czy warto płacić więcej ....
Ok, więc jestem już po wizycie w serwisie i do wymiany jest akumulator oraz oczywiście płyny, filtry itp. Popełniłem małą gafę i okazało się że samochody nie są sprowadzane z Niemiec, a z Danii. Ostateczna cena to 28500 (wliczając nowy akumulator). W piątek jadę podpisać umowę, bo akurat w czwartek kończy mi się lokata i szkoda było stracić odsetki. Później tylko rejestracja, nowe opony, ubezpieczenie i będę dumnym posiadaczem hondy! :D Co ciekawe okazało się że znajomy, który również ma od nich brać samochód (pisałem o tym pare postów wcześniej) ma już Vitare i Swifta w rodzinie sprowadzane właśnie przez nich i bardzo sobie chwalą.
BTW. nie wiem czy to dobry argument, ale zapytałem czy sprowadzają również np. na zamówienie, a w odpowiedzi dowiedziałem się że nie, ponieważ sprowadzają to co jest akurat w dobrym stanie, a nie bawią się w szukanie wyznaczonych modeli, ponieważ ładują w to własne pieniądze i nie mogą nadziać się na bubla za 30-40 tysięcy, który później nie będzie chciał zejść. Tym bardziej że ludzie teraz zwykle chcą jeździć do ASO i z reguły wszystko wychodzi czarno na białym. Jestem dobrej myśli że przy trzecim samochodzie wreszice trafiłem na coś godnego zakupu, czym pojeżdżę co najmniej 3 latka.
Mam nadzieję że faktycznie będzie to dobry zakup! Dzięki wielkie za pomoc i rady :).
Masz duński nr rejestracyjny i VIN?
Jezeli tak, to mozesz zweryfikowac jego przebieg tutaj:
http://selvbetjening.trafikstyrelsen.dk/sider/soegning.aspx
Po 5 miesiącach użytkowania Civica mógłbym pisać o samych zaletach, bo wad dopatrzeć się nie mogłem. Niestety z przykrością chciałem poinformować że dziś w nocy zwinęli mi moje maleństwo spod samej klatki bloku. Dosłownie 300 metrów od komendy.
http://www.wykop.pl/artykul/1981728/skradziona-honda-civic-ufo-goclaw/
Wiem że spam, ale będę wdzięczny forumowicze za wszelką pomoc!
kurcze współczuje stary,nie chce Cie dobijać,ale nie odważył bym się trzymać pod blokiem auta bez AC,bo zakładam,że go nie miałeś tak wnioskuje po wpisie.Ja trzymam na podwórku gdzie widzę auto przez tarasowe wielkie okno praktycznie cały czas będąc w domu,rzadko w ogóle je zostawiam na parkingu gdzieś pod marketem bo z takich miejsc chyba lubią walić a mimo to zapłaciłem ponad 2tys.ubezpieczenia,żeby spać spokojnie.Pod blokiem to wiadomo obserwowali Cię pewnie od jakiegoś czasu i wiedzieli kiedy brać.Przedwczoraj psy mnie trafiły po cywilu i auto i bez mundurów i mówi do mnie identyczna czerwona wczoraj nam zginęła.Jakiś czas temu czytałem gdzieś o pierwszym lub drugim miejscu pod względem kradzieży(chodzi o warszawę)jest honda i pewnie chodzi o 8gen. bo jak patrze to dużo tu ufo,a to i części u złodzieja się sprzedają dobrze.
Edytuj post * Odpowiedz * Odpowiedz z cytatem * Cytuj selektywnie * * ** *
Na szczęście AC było wykupione, ale bardziej szkoda mi samochodu, bo szukałem sporo czasu i ufo wyszło nieoczekiwanie, a okazało się samochodem idealnym pod moje potrzeby. Od 5 miesięcy jeździłem bez nawet jednego problemu. Nic tylko dbać, tankować i jeździć. Teraz zapewne zacznie się kilkumiesięczna historia z umarzaniem śledztwa, później czas na wypłacenie kasy od ubezpieczyciela, więc ani samochodu, ani kasy zapewne przez minimum 4 miesiące.
A orientujecie się może jak to jest później z wypłatą? Ubezpieczone mam na 28 000 brutto w HDI asekuracja.
No też współczuję. Ale napisz jakie miałeś w niej zabezpieczenia. Coś ekstra?
Na szczęście AC było wykupione, ale bardziej szkoda mi samochodu, bo szukałem sporo czasu i ufo wyszło nieoczekiwanie, a okazało się samochodem idealnym pod moje potrzeby. Od 5 miesięcy jeździłem bez nawet jednego problemu. Nic tylko dbać, tankować i jeździć. Teraz zapewne zacznie się kilkumiesięczna historia z umarzaniem śledztwa, później czas na wypłacenie kasy od ubezpieczyciela, więc ani samochodu, ani kasy zapewne przez minimum 4 miesiące.
A orientujecie się może jak to jest później z wypłatą? Ubezpieczone mam na 28 000 brutto w HDI asekuracja.
Jaka kilkumiesieczna ;) u mnie pismo z prokuratury dostalem niecaly miesiac po kradziezy.
A z ubezpieczeniem u mnie bylo tak, ze w momencie zgloszenia kradziezy dokonalismy przewlaszczenia na ubezpieczyciela i rozpoczela sie procedura wyplaty z polisy. I tu zaczely sie schody odnosnie wartosci ubezpieczenia - tu pewnie duzo zalezy od ubezpieczyciela i jakie stosuje stawki (u mnie byl duzy rozjazd miedzy cena z polisy a wartoscia auta po 11 miesiacach, niestety nie mialem wykupionej stalej kwoty).
Po 5 miesiącach użytkowania Civica mógłbym pisać o samych zaletach, bo wad dopatrzeć się nie mogłem. Niestety z przykrością chciałem poinformować że dziś w nocy zwinęli mi moje maleństwo spod samej klatki bloku. Dosłownie 300 metrów od komendy.
http://www.wykop.pl/artykul/1981728/skradziona-honda-civic-ufo-goclaw/
Wiem że spam, ale będę wdzięczny forumowicze za wszelką pomoc!
Pewnie w dziupli w okolicach Piaseczna już zabunkrowana.. tam są specjaliści. Nie jesteś osamotniony - do mojej 3 razy próbowali się włamać. Na szczęście nie udało się, ale już mam odruch sprawdzania czy stoi.
mojej znajomej jakiś miesiąc temu ukradli z Targówka ale znalazła się na drugi dzień w Pruszkowie -bądź dobrej myśli...
Czasem trzeba mieć szczęście :) mojej sąsiadce buchnęli Corolle i tez sie znalazla. Miała tylko rozwalone zamki i stacyjke i "stygło" sobie gdzieś na parkingu w innej dzielnicy.
ktos jakis czas temu pisal ze walą tylko te bogato wyposazone,po przygodach ze zlodziejami mozecie to potwierdzic?
Dlatego staram się zawsze stawać na monitorowanych /strzeżonych parkingach :)
Dlatego staram się zawsze stawać na monitorowanych /strzeżonych parkingach :)
Kilku tutaj na forum tez maja pamiatkowe filmy z monitoringu jak ich auto odjezdza :mad:
Nie strasz mnie, latem będę parkował na urlopie tylko na monitorowanym a nie strzeżonym... Chyba odmontuje przed urlopem Tomasony i założę GP Kit później żeby nie kusić :D
Nie strasz mnie, latem będę parkował na urlopie tylko na monitorowanym a nie strzeżonym... Chyba odmontuje przed urlopem Tomasony i założę GP Kit później żeby nie kusić :D
Ale to tylko w Warszawie, reszta kraju kradnie Passerati w TeDeIku
Czyli w Trójmieście nie jest tak źle? No okey, raz w ostatnim roku na Tomasonach auto stało całą noc w Gdyni na parkingu Biedronki i nic, to już coś :D
w Szczecinie całkiem prężnie kradną - więc omijaj :-)
co do kradzenia bogatych wersji... - na moim przykladzie moglbym potwierdzic. z tego co wiem - bardziej poluja na diesle na czesci. tak mi mowila policja po kradziezy mojego...
Ja mam wersję TypeS+ i usiłowali mi ją ukraść. Szkoda, że złodziej zobaczył zabezpieczenie dopiero po tym jak wyłamał zamek i stacyjkę. Od podejścia do samochodu do próby odpalenia złodziej potrzebował ok. 10 sekund.
A co mozna dodatkowo zrobic skutecznego poza fabrycznym alarmem? Chce zainwestowac w cos co by zlodziejowi utrudnilo albo uniemozliwilo kradziez, nie przezyl bym jak by mi moja FNke zarabali ...
sedany też tak kradną?
jeden z użytkowników forum,stracił 2 sedany,teraz ma sedana 8gen i jakieś patenty i póki co jeździ
jeden z użytkowników forum,stracił 2 sedany,teraz ma sedana 8gen i jakieś patenty i póki co jeździ
Przypominam sobie - Jacek, nawet miałem okazję się z nim poznać :)
Przypominam sobie - Jacek, nawet miałem okazję się z nim poznać
dokładnie,też go poznałem i jego auto
Przepraszam Panowie że dopiero odpisuje, ale sporo latania miałem ostatnio, a i z pracą trzeba było przycisnąć mocniej żeby przygotować budżet pod nowe autko.
Niestety moja mała czarna się nie znalazła i już na pewno się nie znajdzie. Rozmawiałem z policjantem prowadzącym śledztwo (swoja drogą bardzo ludzki) i umorzenie będę miał raczej w przeciągu dwóch tygodni. Z bólem serca będę musiał zmienić markę na najbliższe 2-3 lata, bo w pobliżu mojego aktualnego mieszkanka ciężko o dobry parking, a zakupić nowe cztery kąty planuje dopiero koło 2016. Jedno jest pewne - dopóki nie ogarnę sobie dobrego parkingu obok mieszkania, dopóty nie kupie nowej hondy. Szkoda, bo do marki przywiązałem się bardzo przez te kilka miesięcy. Teraz oglądając samochody w podobnym budżecie i roczniku czuje się jakbym wsiadał do jakiegoś poloneza.
propict: gdzie tak bardzo lubią Civic'ki ?
--
we wrocławiu notorycznie równo co 2 miesiące u mnie giną lusterka ale chyba trend spadkowy bo już 2,5 miesiąca bez kradzieży :)
Ponoć w warszawie strasznie schodzą toyoty, hondy i mpakiety z bmw :)
Ponoć w warszawie strasznie schodzą toyoty, hondy i mpakiety z bmw :)
i jeszcze mazdy :) generalnie Wawa japonczykami stoi. Dane za 2013
1. Toyota - 388
2. Honda - 386
3. Mazda - 184
4.VW - 117
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.