Zobacz pełną wersję : Jazda z urwanym mocowaniem staba
Wczoraj zabrałem się za poszukiwanie winowajcy postukiwania. Okazało się że poluzowała się jakimś cudem jedna z obejm od stabilizatora.
Chciałem dokręcić ale śruba natychmiast się ukręciła.
W domu nie mam warunków by to naprawić, potrzebuje podjechać pare km na kanał do wujka.
Co zrobić, jak zabezpieczyć staba (obejme) by się nic już bardziej nie popsuło w drodze na warsztat?
dokładam sie do pytania
urwałem łeb śruby mocowania tylnego podłużnego wachacza do wachacza poprzecznego dolnego
pytanie czy to sie moze urwać
Czyli musze zdemontować wydech też chyba?
Dzięki :)
Szczery, wydechu zrzucać nie musisz, dojdziesz z założonym też. Ale równie dobrze, skoro będziesz mógł zdemontować staba, to będziesz i mógł to od razu naprawić. Nawet mniej roboty z tym, niż demontażem całego.
W ostateczności może gdyby skręcić go kilkoma cybantami, to te kilka km by przejechał bez szaleństw do warsztatu.
reaktor, dobrze rozumiem, że urwałeś łeb śruby łączącej wahacz wzdłużny z poprzecznym, czyli teraz trzyma się na reszcie śrubie + nakrętka seryjnie przyspawana do wzdłużnego ? Jeśli właśnie tak, to oczywiście, że może się urwać, dodatkowo może rozszerzyć miejsce na tuleję. W najlepszym wypadku musisz odciąć nakrętkę i reszta śruby wyjdzie. Jednak w przypadku jej zapieczenia z tuleją, będziesz musiał ciąć i tuleję, a miejsca mało.
Michalll_1991
15-11-13, 18:08
Sheiva, reaktor ostatnio przejął rolę takiego jednego i każdemu dopiepsza... Przy okazji robiąc z siebie pajaca, reaktor nie wiem może zapomniałeś Gostomowi należysz kratę wódki za łapy w k20 :)
Wysłane z mojej Xperii T przez Tapatalk
Hee.
Fakt.
Nie skojarzyłem że to kolega Reaktor :)
faktycznie wisisz mu i to już chyba wszyscy o tym wiedzą.
By od tematu nie odbiegać.
Jutro będzie próba wyjęcia staba podejmowana. Bez kanału cieżko pewnie będzie ale spróbuje. Jak się nie uda to odkręce oba łączniki i "podwiesze" go na droge.
Sheiva, reaktor ostatnio przejął rolę takiego jednego i każdemu dopiepsza... Przy okazji robiąc z siebie pajaca, reaktor nie wiem może zapomniałeś Gostomowi należysz kratę wódki za łapy w k20 :)
Wysłane z mojej Xperii T przez Tapatalk
jak skopuje łapy przy użyciu spawarki(czyli te wszystkie małe wsporniki profile itd..) co sugerował w 1szych postach h to bardzo chętnie przeniosę na niego prawa do mojej skrzynki obiecanej przez polcara
By od tematu nie odbiegać.
Jutro będzie próba wyjęcia staba podejmowana. Bez kanału cieżko pewnie będzie ale spróbuje. Jak się nie uda to odkręce oba łączniki i "podwiesze" go na droge.
ostatnio widzialem jakas mazde 6 na drodze przedemna z polamanymi lacznikami z tylu i stab sobie wisial i laczniki tez hehe ;]
zrob jak Furious radzil i zdjemij calkiem staba do naprawy
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.