Zobacz pełną wersję : Docieranie D16Y8 po generalnym remoncie
Witam,
Zdaję sobie sprawę, że ten temat był poruszany miliony razy, bo zanim zabrałem się za pisanie tego wątku przetrząsnąłem już chyba pół polskiego i zagranicznego Internetu. I tu pojawia się problem. Wiem jeszcze mniej o docieraniu niż na początku.
Jedni piszą by zalewać full syntetykiem (docelowym olejem) i spokojnie jeździć aż 10 tys km! (bardzo cieżka sprawa :rolleyes: )
Jeszcze inni, by zalewać mineralem, bez przekraczania 3 tys obrotów przez 2-3 tysiące km i zmienić olej na docelowy. Zastanawia mnie w tym przypadku czy osady z gęstego oleju nie uszczelnią przerw jak to ma w przypadku starych silników a potem wszystko się rozszczelni po zalaniu syntetyka?
Oprócz tych dwóch sposobów były jakieś tam pośrednie. Zdaję sobię sprawę, że nie ma jedynego prawidłowego sposobu na dotarcie silnika, w takim razie pytanie sformułuję następująco - Kto remontował i docierał swój silnik czy mógłby napisać w jaki sposób i przez ile tys km to robił oraz jaki był tego efekt?
Z góry dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam!
Yotomeczek86
04-11-13, 15:19
U mnie docieranie wyglądało tak : zalanie mineralnym olejem, jeżdżenie do 500km tak do 3tyś obr, potem co 100km sukcesywnie się obroty zwiększało. Oczywiście hamowanie silnikiem itp. Po 1 tyś km, spuściłem olej, i zalałem już docelowym
A dlaczego na początku zalałeś mineralnym?
Bo ma slabsze parametry smarujace i lepiej dotrze. Tzn tak mi sie wydaje. Ja na pol syntetyku do 1000km jezdzilem do 3tys. obr. teraz mam 1400km jak jest ladnie nagrzany ciagne do 4 tys. obr. i tak jak Tomek nonstop hamowanie silnikiem za nastepne 300- 400km zamierzam juz wejsc sobie na vteca po 2tys. zmieniam olej i ile fabryka dala:D Takie mialem zalecenia u goscia ktory mi robil remont. Jak na razie przy 1400km wszystko ok oleju nie pije, dyma nie puszcza, nic zlego sie nie dzieje.
Ja zalałem śmieciowym półsyntetykiem, pierwsze 500 km to jazda do 2,5 tyś obrotów, później co 500 km podnosiłem granicę o 1000 obrotów.
Po 1800 km zlałem stary olej po min 24 h stania auta (dobrze ociekło z silnika), zrzuciłem miskę olejową, wymyłem ją, a później to już tylko nowy olej (półsyntetyk), filtr i ogień.
Jak na razie zero dymka:)
Pierwszy odpał najważniejszy, potem jest milion różnych technik i pomysłów :)
U mnie zalany mineralnym, po 50 km zmiana znowu na mineralny, po 900 km zmiana na docelowy + nowy filtr. Jeżdżone normalnie bez wciskania do podłogi, obroty do 4-4,5k rpm, jak jest dobrze poskładane to sie nie rozleci :) Silnik oleju nie bierze, nie dymi, itp.
Yotomeczek86
04-11-13, 18:26
Jeżdżenie do 2,5 tyś obrotów to jak dla mnie męczenie nowych panewek..
Moje B20:
- pierwszy odpał minerał GM, 10 minut falowania obrotami do 2-2,5k rpm, zlanie oleju
- drugi minerał GM, jazda 600km. Na początku rozsądnie 3-4k, gdzieś tam zapiąlem VTECa na polgazie (żeby sprawdzić przed wyjazdem na strojenie), przy 500km już mocniej pod 7
- zmiana na Motula i chyba z 25 przejazdów po rolkach u Niutona :P
Oleju popija śladowe ilości (ale to wysoko kręcone duże wykorbienie musi pić) i nie dymi.
Moje D16Y8:
- pierwszy odpał ma mineralnym, przejechane 200km. nie przekraczając 3k rpm, bardzo dużo hamowania silnikiem.
- następnie motul 10W40, przejechane 800km. nie przekraczając 4,5k rpm, bardzo dużo hamowania silnikiem.
- następnie motul 5W40 i pełen ogień.
Po wymianie na 5W40 zrobiłem 7500km. i na bagnecie ubyły niecałe 2 setki oleju. Styl jazdy dość dynamiczny + mocne pałowanie na strojeniu.
Ja moj pierwszy B16 i potem B18 docieralem tak samo :D
Olej mineralny , po odpaleniu i 20km , zmiana oleju , potem smialo kolejne 200-300km i znowu zmiana na mineral , i po okoli 1200km juz wlalem Valvoline VR1 racing.
Po wyjechaniu pierwsze 300km jezdzilem tylko do 3500rpm , potem co 100km troche wiecej , i u mnie pierwszy vtec byl po 1000km , a po 1500km odcinka :)
Oba silniki smigaja jak trzeba :)
Technik jest wiele , tylko jakos nikt nie dociera na ostro , 20km i pelen ogien :cool:
Właśnie a co apropo docierania na ostro ? Nikt nie opisał żeby tak docierał swój silnik a nie ukrywam że ja bym coś takiego chciał zrobic :)
Ja robilem kapitalke d16z6 i docieralem dynamicznie
15W40 - niecale 200km / olej i filtr smiec (do 3tys)
Nastepnie
10W40 - 700-800km / olej i filtr smiec (do 4tys)
Nastepnie
5W40 - docelowy - i tak teraz go po 5tys zleje i zaleje porzadny MOTUL - tu juz bez ograniczen w obrotach - jednak wiadomo - zaraz po wlaniu full syntetyku nie przeginalem - dokrecalem juz do konca ale niezbyt czesto - dopiero po jakims tysiacu - pelen ogien ciagly :)
Auto zapiernicza jak oszalale i nie jest zamulone - pali sympatycznie nawet przy mocnym deptaniu
Z tymi nagarami to tak - masz poniekad racje tylko jakie osady ci sie zdaza zebrac w tak krotkim czasie?
Spokojnie - sam tak robilem - oleju nie pali po 7tysiacach a wcale jej nie oszczadzam.
juz tam zaraz nie docieral na ostro znam takeigo co po 400 km na juz drugim minerlanym zakrecil do odcinki :)
ale tak jak kazdy pisze technik jest duzo
najwazniejsze jest chyba to aby od razu nie krecic wysoko i gwaltownie tylko delikatne wciskanie gazu no i duzo hamowan silnikiem
opcjonalnie mozna sobie zakupic korek magnetyczny do miski zawsze cos tam wiecej opilkow wylapie
Właśnie a co apropo docierania na ostro ? Nikt nie opisał żeby tak docierał swój silnik a nie ukrywam że ja bym coś takiego chciał zrobic
Wielu tak docierało i jeżdżą. ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.