PDA

Zobacz pełną wersję : EJ9 swap dachu... Opłacalne czy nie?



Think_Different
30-10-13, 09:48
Witam, nieco podłamany newsami zakładam temat i oczekuję od Was trzeźwego spojrzenia na sprawę bo sam nie umiem już racjonalnie mysleć. Jako że na wiosnę cały czas miałem plany o doprowadzeniu Hanki do perfekcji wraz ze zmianą koloru na NH0 byłem przygotowany na wymianę kilku blach gdzie ruda się zalęgła... Aktualnie Hanka wyjechała od blacharza po małym łataniu podwozia i kompletnej konserwacji. Wraz z samochodem dostałem informacje że mając takie plany muszę się liczyć ze zmianą dachu (FUCK!!!). Na dachu widać że jest szpachla, przy słupkach szyby czołowej wychodzi ruda... Wyć sie chce po tym jak blacharz powiedział że koszt przeszczepienia dachu to 2k samej robocizny ;/ + koszt dachu + później lakier na całe auto... Serce sie kraje na myśl że prawdopodobnie trzeba będzie odpuścić temat renowacji.

I stąd też pytania do Was... Czy blacharz nie przesadził z ceną za wymianę dachu, i czego mogę sie spodziewać po ewentualnym zdarciu wszystkiego z dachu i ponownym wyszpacholowaniu... Tzn jaka jest trwałość takiego zabiegu jeśli jest to dobrze wykonane.
Ogólnie z blacharza jestem zadowolony, kase nawet na wymiane dachu powinienem nastukać do wiosny ale czy to nie jest przypadkiem porywanie się z motyką na slońce?

Seba27
30-10-13, 10:12
jezeli auto bylo mocno rozpier***** to szpachla na dachu musi byc - dach sam od siebie nie gnije co za tym idzie spachli na ryski sie raczej nie naklada - trzezwe spojrzenie jest takie ze dolozysz 1000 i kupisz spokojnie NIE WALONA bude ktora na spokojnie sobie pomalujesz - a wymiana dachu???? nie w Cabrio? przeciez to juz gruba ingerencja w konstrukcje auta - ale jak mowisz ze blacharz dobry to i z 3ch Hond ci Jedna ladna w calosc zlozy - ja jednak balbym sie tym jezdzic - co poczniesz - twoja sprawa, twoja kieszen ale bezpieczenstwo nie tylko twoje - masz swiadomosc tego jak taki - przespawany dach zachowa sie podczas wypadku? tak na chlopski rozum panie

krystof1994
30-10-13, 11:36
Szczerze to trochę jesteś w dupie, jeśli chodzi o przespawanie dachu i blacharz ma to zrobić na słupkach to ja bym bał sie do tego wsiadać. Co możesz zobaczyć po zdarciu starej szpachli? Chole*a wie, może jest po centymetrze nawalone na całej powierzchni dachu. Miernik w łapę i sprawdzaj co jest pod lakierem, jak nie będzie tragedii to drzeć wszystko i poprawiać jak jest lipa to auto na części. A co do przespawania to uwierz mi że jaki ten dach by nie był to będzie lepszy od tego wstawionego

Think_Different
30-10-13, 11:49
No i właśnie o takie opinie mi chodziło. Na blacharce się nie znam, wiem że co spawane to już nie oryginał ale blacharz zapewniał że jakoś dobrze te słupki "na zakładkę" pospawa... Czytając to co napisaliście temat Swapa dachu odpada na dobre. Teraz kwestia taka w jakich pieniądzach uda mi się nabyć nową budę z ładnymi progami i najlepiej zdrowymi reperaturkami. Całośc brzmi sensownie i w sumie wszystko do ogarnięcia gdybym miał kogoś taniego do przerzucenia silnika.

Seba27
30-10-13, 12:06
iem że co spawane to już nie oryginał ale blacharz zapewniał że jakoś dobrze te słupki "na zakładkę"

Widzialem duzo juz takich aut - mialem nawet Octavie RS skladana z 2ch - przednia czesc z RSa a tylna z 1.6 - nie poznalbys gdybys zobaczyl - do pierwszego dzwona takim wynalazkiem czlowiek nie mysli o konsekwencjach - szukaj a znajdziesz - z przekladka - przezbrojeniem moge pomoc w KRK

Think_Different
30-10-13, 13:14
Temat poczeka do wiosny, tak jak było planowane lakierowanie tej budy. Zacznę się rozglądać za ładnym nadwoziem... Seba27. Mam na uwadze że w stosownym czasie się do Ciebie odezwę z prośbą o pomoc :)

HakerPL1
31-10-13, 21:43
Wiesz co? Jak jeszcze dodam swoje 3 grosze, bo jak czytam jak tu ludzie pierdzielą ze się rozpadnie na 10 części jak stukniesz zająca na drodze to rzygać mi się chce. Od zawsze ludzie klepali, klepią i klepać będą auta. Jak ktoś to robi nogami to zawsze jest ryzyko, ale jeśli zrobi to zgodnie ze sztuką to nie ma szans że cokolwiek się stanie, i auto zachowa się inaczej niż seryjne. Nawet nie wyobrażasz sobie ile na świecie jeździ sportowych aut 300-400 konnych które np. miały wymieniane podłużnice i w niczym nikomu to nie przeszkadza.
U ciebie bym powiedział że problem jest bardziej w kwestii opłacalności zabiegu, może taniej i łatwiej było by kupić inne auto z w miarę dobrą budą a nie wsadzać 2tys w auto warte 4tys ;)

piotreek23
31-10-13, 21:49
ale jeśli zrobi to zgodnie ze sztuką to nie ma szans że cokolwiek się stanie, i auto zachowa się inaczej niż seryjne
Czyli badają punkty konstrukcyjne czy są tak jak powinny. A spawana podłoga po środku ma taką samą wytrzymałość jak nowa z fabryki?? Jeżeli dach rdzewieje i jest szpachlowany ostro to auto miało potężnego dzwona..i raczej na żyletki się nadaje a nie do naprawy.

HakerPL1
31-10-13, 22:16
Tak, zazwyczaj sprawdzają to na ramie. Co do podłogi to jeśli jest pospawana tak jak należy to ma taką samą wytrzymałość jak fabryczna ;) Ty nie widziałeś jak się przedłuża sprintery do przewozu ludzi... Tnie się auto na pół, wspawuje w środku metr czy półtora z innego mercedesa i puszcza w trasę. Auta jeżdżą po 20 lat robiąc na dobę przynajmniej po 300-400km załadowane czasami po sufit ludźmi. A co kolego jeśli stało przy jakiejś budowie i na dach spadł jakiś pustak? Też auto nadaje się do kasacji?

krystof1994
31-10-13, 22:24
Wiesz co? Jak jeszcze dodam swoje 3 grosze, bo jak czytam jak tu ludzie pierdzielą ze się rozpadnie na 10 części jak stukniesz zająca na drodze to rzygać mi się chce. Od zawsze ludzie klepali, klepią i klepać będą auta. Jak ktoś to robi nogami to zawsze jest ryzyko, ale jeśli zrobi to zgodnie ze sztuką to nie ma szans że cokolwiek się stanie, i auto zachowa się inaczej niż seryjne. Nawet nie wyobrażasz sobie ile na świecie jeździ sportowych aut 300-400 konnych które np. miały wymieniane podłużnice i w niczym nikomu to nie przeszkadza.
U ciebie bym powiedział że problem jest bardziej w kwestii opłacalności zabiegu, może taniej i łatwiej było by kupić inne auto z w miarę dobrą budą a nie wsadzać 2tys w auto warte 4tys ;)
Oh c'mon, nikt tu nie pisał o rozpadaniu na części ALE po 1: jak będzie miał dzwona i owy słupek utknie komuś w łep to nie Ty będziesz musiał z tym żyć i nie chodzi o to że to niebezpieczne tylko że jak coś się stanie bd lament że porzydził pare groszy na dobrą bude;2 tak, wszystko można zrobić wedle pewnych zasad pytanie kto będzie chciał to zrobić dobrze za marne pare groszy;3 nie, nie zachowa się jak seryjne na pewno nie w przypadku jeśli będzie wspawywany dach bo jeśli wiesz to słupki w środku mają wzmocnienia których nie da się przyspawać. Jak dla mnie to może ten samochód posklejać na taśmę, ale ja wspawywanie dachu odradzam.

Think_Different
31-10-13, 23:27
Obdzwonilem dziś kilka miejsc/ludzi... Zdrową nie bita bude dostanę za 1500...wiec taniej jak sam koszt wymiany dachu. Po tym co mi napisaliscie całkiem odpuscilem swap dachu, bezpieczeństwo ponad wszystko.

piotreek23
31-10-13, 23:40
Ty nie widziałeś jak się przedłuża sprintery do przewozu ludzi...
Za takie coś osoba która puszcza takie auto i to świadomie robi powinna iść bez kozery siedzieć. Potem się słyszy w TV że bus nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z TIR-em,15 osób nie żyje..

HakerPL1
01-11-13, 01:13
nie, nie zachowa się jak seryjne na pewno nie w przypadku jeśli będzie wspawywany dach bo jeśli wiesz to słupki w środku mają wzmocnienia których nie da się przyspawać.

Myślę że tłumaczenie nie ma tu żadnego sensu skoro wszyscy są doskonałymi blacharzami i wszystko wiedzą lepiej ;)



Potem się słyszy w TV że bus nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z TIR-em,15 osób nie żyje..

Tak jest, i w 95% przypadków winą jest zmęczenie bądź błąd kierowcy. A o ile dobrze pamiętam nasuwasz przypadek z busem który poszedł na czołówkę z tirem, busem przystosowanym do przewozu maksymalnie 8 osób którym jechało 16 czy 18 ludzi i o ile dobrze pamiętam przyczyną było to że kierowca wyprzedzał sobie we mgle, a nie to że auto samo z siebie zjechało...

Ogólnie rzecz biorąc karoseria tak jak np. silnik czy zawieszenie jest elementem który da się naprawić i przywrócić do stanu przed uszkodzeniem, bez zmniejszenia jej wytrzymałości ;)
Ale wracając do właściwego tematu kolega zdecydował się na zmianę budy tak że problem rozwiązany ;)

Think_Different
01-11-13, 07:21
A powiedzcie mi jeszcze jak wtedy z papierami?. Zostaną mi stare tablice rejestracyjne?. Jestem zapisany na grupowca tablic USDM i musze wiedziec czy jest sens je brać skoro na wiosnę mogą mi nowe numery wpaść ;/

Seba27
01-11-13, 07:26
A powiedzcie mi jeszcze jak wtedy z papierami?. Zostaną mi stare tablice rejestracyjne?. Jestem zapisany na grupowca tablic USDM i musze wiedziec czy jest sens je brać skoro na wiosnę mogą mi nowe numery wpaść ;/

Nie ma sensu - inna buda - inny numer rejestracyjny

No chyba ze sprzytny blacharz przespawa ci numery :D

HakerPL1
01-11-13, 08:21
Musisz przerejestrować auto, będziesz miał inny vin i inne dokumenty do niego i inne tablice ;)
o przebijaniu numerków zapomnij, za dużo kombinacji nie wspominając już o legalności tej zabawy ;)

Kwapcio23
02-11-13, 02:13
HakerPL1 to co napisałeś o tym spawaniu busów to jest jakaś chora sytuacja. Nie będę wchodził z Tobą w rozmowę, bo widzę że wiesz swoje, ale wspomniałeś o autach wyczynowych, które miały zrobione to i tamto. Wiesz co to jest klatka bezpieczeństwa i jak działa? Samochody o których piszesz mają ją zazwyczaj tak rozbudowaną, że reszta nadwozia się nie liczy w trakcie wypadku, bo są zastrzały w kielichy, rury idące po podłodze, itd.

Porównaj sobie wypadek w tym:
http://www.skylinesaustralia.com/forums/uploads/post-5400-1251428724.jpg
i w civiku ze wspawanym dachem zgodnie ze sztuką czy jak to tam określasz.
Civic jak jest seryjny w 100% to przy dzwonie z prędkością 20 na godzinę maska się zawija do góry, pas przedni wjeżdża do środka i błotniki się gną jak plastelina.

Nie pisz więc takich mądrości i nie porównuj spawanego Civica do rajdówki z klatką, bo jeszcze ktoś weźmie to na serio i zrobi sobie potem krzywdę.

Think_Different
02-11-13, 05:27
Ja trafiłem na koleżankę pracująca w urzędzie komunikacji, powiedziała że nie ma problemu żeby w papierach nadwozie zmienić. Kosztuje to 10 zł i trzeba jedynie poczekać na wydanie nowego dowodu rejestracyjnego. Numery, przegląd, ubezpieczenie zostają bez zmian :O

Seba27
02-11-13, 07:00
Ja trafiłem na koleżankę pracująca w urzędzie komunikacji, powiedziała że nie ma problemu żeby w papierach nadwozie zmienić. Kosztuje to 10 zł i trzeba jedynie poczekać na wydanie nowego dowodu rejestracyjnego. Numery, przegląd, ubezpieczenie zostają bez zmian :O

Ejjj stary, opisz to w jakims watku jak to ogarniesz - bo o takich rzeczach nie wiedzialem - jakoe sa wymagania? Czy moze byc Angol na V5? Jak jest traktowana buda? Jako czesc zamienna? Od kiedy?

Kwapcio23 - zdanie popieram - wszystko co napisales x2

HakerPL1
02-11-13, 09:25
Z busami temat wyczerpany, tak robią i nic na to nie poradzisz. Ale najzabawniejsze jest to że 95% z was stwierdziłby że to jest niemożliwe i się rozpadnie przy stuknięciu zająca na drodze, a okazuje się że tysiące takich busów jeździ. I to nie byle jak, od niedzieli do kościoła tylko każdy z nich jeździ po 20 lat i tłucze miliony kilometrów... I kurde działa to...
Nie jestem w stanie pojąć dlaczego bus przecięty w pół i zespawany, jest w stanie przejeździć bez żadnych problemów 20 lat i zrobić milion kilometrów, a waszym zdaniem głupia popierdółka nie może jeździć ze wspawanym dachem, podłużnicą, ćwiartką czy czymkolwiek innym...


Nie pisz więc takich mądrości i nie porównuj spawanego Civica do rajdówki z klatką, bo jeszcze ktoś weźmie to na serio i zrobi sobie potem krzywdę.

Kwapcio, a gdzie ja ci porównałem zabawkę zwaną civiciem z jakąkolwiek rajdówką, taką jak choćby tą subarką której zdjęcie wrzuciłeś? Nie mówiłem o autach wyczynowych, mówiłem o autach seryjnych o dużych mocach. Kwapcio tak namieszałeś że głowa boli...

Dlaczego porównujesz seryjną budę z budą która jest przygotowywana do sportu? To ze auto ma 300koni nie znaczy że jest używane w sporcie. Jeśli jeździsz w rajdach niemalże obowiązkiem jest klata, jeśli jeździsz normalnie po ulicach to po jaki grzyb ci klata? Chyba dla szpanu przed gimnazjalistkami...
Seryjnie zgrzewana buda w fabryce ma taką samą wytrzymałość jak dobrze naprawiona buda i obie budy podczas kolizji zachowają się tak samo. Nie wiem czy jesteś Kwapcio blacharzem, ale znam cię z innego forum i wiem że jesteś kumaty facet, dlatego dziwi mnie twoje podejście do tematu.

Kwapcio23
02-11-13, 11:10
Nie sprzeczam się, bo widzę że Cie i tak nie przegadam, blacharzem też nie jestem. ;)

HakerPL1
02-11-13, 18:09
Mam tylko nadzieję że nie bierzesz tego co mówię do siebie, po prostu trochę inaczej podchodzimy do tematu ;)

Camellia Racing
03-11-13, 22:51
ja jednak balbym sie tym jezdzic

Jeżdzisz delSol'em... To wystarczający powód do strachu.

Seba27
04-11-13, 11:23
Jeżdzisz delSol'em... To wystarczający powód do strachu.

komentarz bardzo madry - nie ma co - zrob sobie chlopie swap dachu i polowy podlogi - napewno bedziesz sie pewniej czuc ;)

piotreek23
04-11-13, 14:51
zrob sobie chlopie swap dachu i polowy podlogi - napewno bedziesz sie pewniej czuc
Wiesz Seba po pijanemu też ludzie jeżdżą i jeżdżą bezpieczniej niż ci trzeźwi!! Więc co tam swap dachu i podłogi kielich na drogę i dopiero możesz czuć się bezpiecznie :D
Sarkazm mode OFF