Zobacz pełną wersję : Nowe sprzeglo - ślizga sie!!!
Tak tak wiem ze moj samochod to nie Civic'a ale zasada działania jest podobna a do działu "inne modele hond" to nikt nie zaglada ;)
Sprawa przedstawia się następująco:
Tydzień temu mechanik wymienił mi komplet sprzegła (docisk, tarcza, lozysko) - STOCK ASO.
W ramach docierania i ukladania zrobilem do tej pory ok 300km z czego ok 100km spedziłem w korkach - czyt. czeste uzywanie sprzegła.
Rezultat:
...a w zasadzie jego brak. Bo sprzegło ślizga sie i nie radzi sobie z większymi obrotami :/
Do 4-5k Jest w stanie dosyc szybko załączyć napęd (jakies 0.2-0.5...nawet do 1 sek)
Ale przy wyższych obrotach np. 7k puszczam sprzeglo z jednoczesnym wcisnieciem gazu i... NIC. silnik kreci sie na tych obrotach. Dopiero jak odpuszcze gaz to zasprzegla :/
A jak juz zasprzegli to nie ma zadnych problemow - nawet przy 6k na pierwszym biegu wyrywa do przodu jak dziki (czyli tak jak zawsze ;p)
Będę bardzo wdzieczny za pomoc bo spedza mi to sen z powiek :/
EDIT:
Po ok 900km.
Zmiana bez podbijania obrotów - załącza momentalnie
Zmiana z roznica co najmniej 1tys. obr - musze czekac na zalaczenie => im mieksze obroty tym dluzej (np. przy ok 5k - ok 1 sek) przy odcieciu - nie daje rady zalaczyc napedu.
Pozdro
skolopendra
10-03-08, 12:05
wygląda że coś nie tak z dociskiem ,albo zaoliwiona tarcza sprzęgła
stawiam na
zaoliwiona tarcza sprzęgła
No ale przelatalem juz 300 km... Juz chyba powinno zejsc.
Mechanik ktory to robił tez nie jest jakimś tam nowicjuszem wiec mala szansa ze założył sprzegło z syfem... Robił mi juz pare razy samochod i był glanc.
Ciekawe jest to ze przy niskich predkosciach jak puszczam sprzegło to potrafi tak przez chwile bardzo delikatnie "poszarpać" samochodem... Zastanawiam sie na ile jest zwiazane z procesem ukladania sie tarczy no i czy nie powinienem teraz np. zostawić samochodu w garazu na powiedzmy 4 dni zeby sprzegło sie "dogniotlo" :afro:
Jutro lece do mechanika na chwile bo jest maly cien szans ze uklad sie zapowietrzony...
Ale bede wdzieczny za kolejne uwagi ew. info jak sie powinno latac samochodem przez te pierwsze dni/tygodnie, bo to moja pierwsza przygoda z nowym sprzeglem i jedyne co wiem to "nie palować". Łatwo powiedzieć - trudiej zrobić jak taka ładna pogoda za oknem ;P
skolopendra
10-03-08, 15:11
Juz chyba powinno zejsc.
nie zejdzie
Ale bede wdzieczny za kolejne uwagi ew. info jak sie powinno latac samochodem przez te pierwsze dni/tygodnie, bo to moja pierwsza przygoda z nowym sprzeglem i
wymieniłem niedawno i od początku jest ok ,to nie hamulce
Na innym forum (passwordJDM) kto powiedział ze mechanik mógł źle założyć sprzegło...
Istnieje w ogóle takie prawdopodobieństwo??
skolopendra
10-03-08, 15:59
Istnieje w ogóle takie prawdopodobieństwo??
wszystko zdarzyć się może
zwłaszcza że
Mechanik ktory to robił tez nie jest jakimś tam nowicjuszem
:)
chyba bez ponownej rozbiórki sie nie obejdzie :/
Zalał Ci pewnie jakimś syfem, ale teraz pewnie się nie przyzna.
Zobaczymy... jutro lece "pogadac" i obadac czy nie jest zapowietrzony uklad...
Zastanawia mnie tylko:
1. ze jak sprzeglo jest zimne to przy zalaczaniu napedu delikatnie szarpie...
2. slizga sie przy przenoszeniu napedu ale jak juz dam mu sie zalaczyc i depne przy tych 5-6k gdze Nm jest od ch** samochod idzie jak burza...
Na innym forum (passwordJDM) kto powiedział ze mechanik mógł źle założyć sprzegło...
Istnieje w ogóle takie prawdopodobieństwo??
nie da sie zle załozyć sprzegła ono pasuje tylko w jeden pozycji !! jak się slizga to pewnie jest brudne a moze Ci nie wymienił na nowe ??
" zostawic na 4 dni w garazu zeby sie dogniotło" haha no nie moge :d
sprzegło ugniata sie w ten sposob ze wpadasz na spota na zimowkach w arkadii zaciagasz rekawa i upalasz gume ;)
a tak powaznie to moje po wymianie a atr było od zaru takie samo jak w kazdej hani powinno miazdzaco *******....
Powinno a jednak tak nie jest...
Dziś sprawdzał czy nie jest przypadkiem uklad jakos zapowietrzony - było OK. Ale wydaje mi sie ze sprzeglo jest nieco twardsze po tej operacji..
Jestem gotów dac temu zestawowi jeszcze tydzien ostatniej szansy a pozniej to nie wiem....
Opcje sa dwie:
1. Mechanik cos zle zlozyl (w ostatnich dniach robil 3 inne samochody i nikt nie narzekal - poza tym koles jest na prawde spoko)
2. Sprzeglo / docisk jest lipny (wczoraj raz przygazowalem startujac od 5k i przy 6k sprzeglo sie WYSLIZGNĘŁO - obroty w gore samochod zwolnil :/
Najgorsze jest to ze jak sie montuje poza ASO to nie uwzgledniaja gwarancji...
To takie zabezpieczenie przed powrotem synow marnotrawnych...
jak ja załozyłem nowy komplet sprzedła ale niestety w innym samochodzie to tez szarpał z powodu ze sie układało i docierało po jakims czasie przestało .... szarpanie moze tez byc przyczyna rozwalonych sprezynek na tarczy sprzegła które maja takie szarapnie amortyzować ..... a co do ślizgania to koles mógł np łapmi wysmarowanymi w oleju Ci załozyc.... albo troszke oleju pociekło po tarczy badz wciaz kapie na sprzegło i sie ślizga :)
myśle ze bez ponownego rozebrania sie nie obejdzie w Twoim przypadku, wymieniajac tarcze i klocki tez trzeba przetrzec preparatem usuwajacym smary zeby nie było poślizgów, moze ten mechanik tego nie zrobił z tarcza sprzegła po tym jak naniusł na nia olej rekoma
mi tam sie wydaje ze machanik poprostu cos zle zrobil jaka jest mozliwosc
ze nowa seryjna czesc z serwisu hondy moze byc zla raczej bardzo znikoma
a zeby cos zle zalozyc juz szybciej a pozatym uwazam ze jak ci robil to jak zle dziala
to jest zobowiazany to naprawic przynajmniej tak jest w kazdym warsztacie jest zle to
naprawiamy jeszcze raz
Jak na razie zrobiłem jakies 450km z tym zestawem.
Dzis bylem u mechanika - wymienil olej + odpowietrzyl wszystko once again...
Jest juz PRAWIE dobrrze. Do 6k pieknie bierze ale powyzej tego przy zmianie biegu z przyduszonym pedalem gazu nie daje rady i slizga sie na 6500... wystarcze ze delikatnie popuszcza gaz i od razu zalapuje. No nic polatam jeszce ze troche i miejmy nadzieje ze bedzie OK. Najwieksze zmiany odczulem po paru dniach spedzonych w korkach do pracy....
Apropo zmiany sprzęgła... niedawno założyłem nowe.
Czy to normalne, że pedał sprzęgła jest miękki tzn. bardzo leciutko chodzi? Zmiana biegów jest ok., nie szarpie, nie ślizga się.
Może podpompować je trochę?
Blade, ja tez zmienialem ostatnio spreglo na nowe i do tego exedy stage 1 i jakiesz bylo moje zdziwnie jak zaczelo sie slizgac podczas "pierwszysch prob obcizeniowych" :d ,jendak po przejechaniu jakis 500km okazalo sie ze wszystko jest oki i nic juz sie nie slizga,bynajmniej narazie...dodam ze moj kolega tez zmienial u siebie i mielismy te same objawy...
skolopendra
14-03-08, 20:42
bardzo leciutko chodzi?
u mnie po wymianie chodzi lżej :)
Apropo zmiany sprzęgła... niedawno założyłem nowe.
Czy to normalne, że pedał sprzęgła jest miękki tzn. bardzo leciutko chodzi? Zmiana biegów jest ok., nie szarpie, nie ślizga się.
Może podpompować je trochę?
Tak to normalne ;) MI zaczelo chodzic "normalnie" - czyt. ciezko po ok. tygodniu, a na poczatku to mialem wrazenie jakby wpadało w podłogę.
Pozdro
Blade, wielkie dzięki za info. Mi mechanik jak go zapytałem - to powiedział, że powinienem się cieszyć, że chodzi lekko i że to nie jego robota (bo z kumplem wymieniałem), więc jemu to wszystko jedno. Swoją drogą płacę gościowi ciężkie pieniądze za drobne naprawy, a gość ma i tak jakieś dziwne podejście do tego wszystkiego - za wymianę sprzęgła krzyknął 700 zł!! Wolałem sam zrobić ;)
To teraz takie pytanko: A jesli koło zamachowe jest walnięte i ma "bicie" ??
Moze to jest powodem tego skakania/rwania przy niskich obrotach... a przy wyzszych problemów z zasprzegleniem.
Ale na poprzednim sprzegle nie bylo takiego zabkowania no i od strony kola zamachowego jest tylko lekko starte.
skolopendra
17-03-08, 17:09
A jesli koło zamachowe jest walnięte i ma "bicie" ??
mało prawdopodobne bo niby jak ??
skoro przed wymianą było ok
koło zamachowe w Twoim aucie wazy pewnie ze 25kg ;) więc żeby je ''uwalić''
trzeba było byś się nieźle napracować
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.