PDA

Zobacz pełną wersję : D14A4 świeżo po zakupie i już problemy



kaktusr
04-03-08, 15:00
Cześć

Wiem że wypadało by się najpierw ładnie przywitać i przedstawić samochód z którego jak do tej pory byłem bardzo zadowolony lecz na początek doskwiera mi jak mi się wydaje duży problem. Postanowiłem się jednak upewnić zanim zacznę co kol wiek robić.

Problem polega na tym że świeżo po zakupie razem z kolegą który jest właścicielem 5 gen stwierdziliśmy że poziom oleju na bagnecie jest za duży (myślę że prawie 1cm ponad maks) Pomyśleliśmy że możliwe że poprzedni właściciel zalał za dużo na wymianie oleju która odbyła się jakieś 3tys km temu lub zalał za dużo z powodu defektu polegającemu na spalaniu oleju, chociaż zaczyna coś kopcić ale dopiero przy odcince zapłonu więc teoretycznie chyba nie jest tak źle. Jak kolega powiedział tak zrobiliśmy czyli spuściliśmy nadmiar bo jak każdy mi mówił nie może być za dużo bo uszczelanicze mogą powiedzieć pa pa. Dodam że jak kupiłem samochód zbiorniczek wyrównawczy płynu chłodzenia był prawie pusty więc uzupełniłem ubytek, zalałem 3/4 zbiornika. Wracając do upuszczania oleju wczoraj po udanym "spuście" :) bagnet pokazywał że mam zalany maks czyli do ostatniej kropki. Dzisiaj bo przejechaniu może z 15km od miejsca gdzie zlaliśmy olej okazuje się że na bagnecie jest tyle samo oleju co na początku czyli prawie 1cm ponad maks a zbiorniczek wyrównawczy prawie pusty tak jak po zakupie. Wszystkie czynności wykonywane oczywiście na zimnym silniku i płaskim podłożu. Kolega mówi że to bankowo uszczelka pod głowicą sprawdzał też korek od wlewu oleju i na samym dnie tego korka jest taka biała maź więc mówi że to bankowo uszczelka. Powiedzcie mi czy na pewno kolega się nie myli ? Zwłaszcza że w zakładzie od Hond u mnie w łodzi zawołali za tą przyjemność 800zł z wymianą oleju. Jak wiadomo po zakupie samochodu nie ma się kasy a taka gotówka to dla mnie nie mało a skąd mogę mieć pewność że to uszczelka i problem nie zniknie. Czy te objawy są typowe dla walniętej uszczelki? Kurcze pomóżcie bo już sam nie wiem czy dzwonić do tego samego warsztatu w którym się pytałem tylko o uszczelkę (nie mówiłem jaki jest problem) bo nie chce robić z siebie błazna.

Radiowiec
04-03-08, 15:13
Na 99 procent uszczelka i radzę zrobić to szybko, bo jak przegrzejesz silnik...

michal750
04-03-08, 15:49
Wszystkie objawy o ktorych pisales wskazuja wlasnie na uszczelke pod glowica. A czy nie zauwazyles moze zwiekszonego kopcenia ?

800 zl to troche duzo za wymiane uszczelki :/ Slyszalem dobre opinie o firmie VTEC w Lodzi na ul. Pilsudskiego. Moze tam zapytaj.

kaktusr
04-03-08, 16:03
No problem w tym że w Vtecu tyle krzyknkeli (cena podana pi razy drzwi) ale to z wymianą oleju chociaż to jak każdy mi właśnie mówi drogo. Nie wiem dzwoniłem jeszcze do FUNCAR i tam powiedzieli że może uszczelka a może blok a może głowica i może i nawet 1600zł to kosztować.Po prostu tragedia jak uszczelka i nawet już te 800zł to jeszcze jakoś przeżyje bo wezmę kredyta-kolejnego bo nie mam takiego strzału gotówki a jeżeli coś więcej to chyba będę musiał się powiesić :( Zawsze mam szczęście to już 3ci z rzędu samochód który na samym starcie ma jakiegoś defekta i to nie małego :(

Radiowiec
04-03-08, 16:09
Zaobserwuj, czy nie masz białej chmury za samochodem w czasie jazdy (nie pomyl z parą). Jeśli będzie biały dym, to na 99,9 uszczelka. Jeśli jej nie zrobisz, to w krótkim czasie zagrzejesz silnik, następnie pęknie Ci głowica i wtedy możesz zacząć się wieszać :d (joke) Wydaje mi się, że 800 złotych to dużo. W Bydgoszczy u zwykłego mechanika zdjęcie głowicy z planowaniem to około 250 złotych, do tego uszczelka koło 100 złotych i jeszcze gratis na piwo - powinno wyjść maks 400 złotych. Skoro piszesz, że auto kręci Ci się do odcinki, to głowica i blok muszą być w porządku, zostaje uszczelka, więc naprawdę nie ma tragedii.

kaktusr
04-03-08, 16:25
Wczoraj właśnie testowaliśmy czy nie kopci oleju. Qumple stali ja gazowałem przy odcince zakopca przy 5 i tak do 6 tyś jeszcze nie. Musze jeszcze raz zadzwonic do tego Vteca i sie dowiedzieć dokładnie bo przegiecie pały jak 800zł. Ale się wpakowałem...:(

Motyl
04-03-08, 16:27
a wode w chłodni ktoś sprawdzał, czy tylko sprawdzaliście w zbiorniczku wyrównaczym?
Zresztą jak nie było w wyrównawczym tzn, że zassało bo brakowało w chłodni, a jak brakowało w chłodni tzn. że wody ubywa, a jak ubywa wody tzn. że to uszczelka.

kaktusr
04-03-08, 16:33
Woda w chłodni sprawdzana za każdym razem było pod korek ale dlatego że dobrało ze zbiorniczka. Teraz nie wiem co robić bo dzwoniłem do Vtec'a tylko zapytać się ile wezmą za wymianę uszczelki z olejem i krzyknęli 800zł I nie wiem czy jeszcze raz nie zadzownic i przedstawić jak to wygląda. Problem polega na tym że aby dojść trzeba rozebrać silnik i wtedy wiadomo co i za ile a żeby za to zapłacić muszę się zapożyczyć i nie wiem na ile bo co będzie jak wyjdzie coś jeszcze? Jeszcze do tego denerwuje mnie fakt że w Vtecu mają terminy dopiero w następnym tygodniu więc stoję w miejscu.

Motyl
04-03-08, 16:40
800zł za wymianę uszczelki to dużo, sama uszczelka to koszt powiedzmy około 150zł, planowanie 60 i powiedzmy robota 300. Nikt w takich warsztatach i tak nie wymienia szpilek więc nie ma innych kosztów.
Z płynem niech cię wyjdzie nawet 550. To i tak cena 800zł nie przystaje.

piotrek-mi
04-03-08, 16:42
800zł to chora jak na wymianę uszczelki pod głowicą... Popytaj może gdzieś indziej, może ktoś Ci poleci jakiegoś mechanika? Uważam że więcej niż ok. 400 + olej nie powinno wyjść, duże zakłady zawsze liczą sobie duuużo więcej... |
Ja kiedyś w Oplu zapłaciłem 500zł, ale za "mały remont: głowicy (uszczelniacze zaworowe, szlifowanie zaworów itd.).
Poszukaj na pewno znajdziesz coś zdecydowanie taniej...

kaktusr
04-03-08, 16:51
Tylko też nie chce żeby ktoś spierdzielił sprawę i zrobił to jak należy. Mam jednego takiego mechanika który zawsze robił Ojcu Matiza jednak jest to taki "paproch" i nie ma jakiegoś hiper wypasionego warsztatu tylko taki garaż z podnośnikiem i sobie tam dłubie. Ale z drugiej strony może zrobił by to wszystko za maks 500zł i też by było dobrze. Ostatnio robił zawieszenie w mietku i co prawda nie za dobrze mu to chyba wyszło chociaż jak zmieniał np rozrząd to wyszło mu to całkiem zgrabnie jak na razie problemów nie było. Więc już sam jestem głupi i nie wiem co robić.

Radiowiec
04-03-08, 17:01
Wiesz, w wymianie uszczelki pod głowicą nie ma wielkiej filozofii, więc nie musisz tego zlecać sterylnemu zakładowi o 1000 letniej tradycji. Pamiętam, jak w tamtym roku z wujkiem zmienialiśmy uszczelkę w Escorcie dosłownie na ulicy. A często te, jak to nazywasz, "paprochy" się bardzo dobrze znają na robocie. Sam mam takiego mechanika, który zawodu nauczył się pracując, a nie z książek i przynajmniej wiem, że mi nie wymyśla tysięcy rzeczy do wymiany i robi tanio. Ale fakt, że już Volvo S60 z 2005 roku mu nie oddaliśmy z ojcem, tylko ASO :)

kaktusr
04-03-08, 17:07
Więc chyba zadzwonię do tego gościa i zapytam się ile by za to wziol tym bardziej że u niego wszystko robione zawsze było to też mnie raczej nie naciągnie.
Edit : Dzwoniłem robocizna 300zł trzeba doliczyć planowanie i uszczelkę i olej+filtr. Jeżeli to tylko to więc nie drogo ale termin oczywiście w następnym tygodniu nie no super.

skolopendra
04-03-08, 17:47
300zł trzeba doliczyć planowanie

to jeszcze dużo szukaj za 200 ,planowanie raczej nie będzie konieczne. uszczelka kosztuje ok 200 w aso.......... filtr z olejem 150
:)

plakon83
04-03-08, 17:57
Popatrz ma regionalnym forum Łodzi, ewentualnie spytaj, może ktoś pomoże.
A tak na przyszłość to ze 100% jakie mamy na auto, na samo auto wydajemy 80%, warto też jakiś % zainwestować w dokładne sprawdzenie auta przed zakupem, na pewno się opłaci.

kaktusr
05-03-08, 15:35
Wiecie co teraz to już nie wiem sam. Nie wiem jak to ogarnąć. Podjechałem dzisiaj do gościa który miał mi w razie czego wymienić uszczelke tanio. Normlany mechanik ladny zakład ma i sporo stufu do naprawy furek. Podjechałem otworzył machę popatrzył na bagnet wyciagał wciągał 5 razy stanoł z tyłu kazał przygazować i stwierdził że jest dobrze bo jak woda by była w oleju to by na miarce było kapuczino. Jak powiedziałem mu że spuściłem olej na podnośniku z chłopakami i następnego dnia się podniósł prawie na ten sam poziom nad maksem to powiedział że widocznie był jakiś błąd pomiarowy. Stwierdził że na razie mam jeździć a na pytanie czy moze byc tyle oleju ponad kropke czyli prwie 1cm za duzo odpowiedzial ze tak moze byc i nic mu nie bedzie. NIe no super teraz to juz sam nie wiem. Jutro jade do Vteca zeby obadali mi to bo juz zglupialem

patyk_lks
05-03-08, 16:57
Robiłem pare rzeczy w VTECU i zawsze było tanio:| Chłopaki znają się na rzeczy i nie naciągają. Możesz jeszcze podjechać na krzemieniecką 2B. Tam też dobrze ogarniaja Hondy .

kaktusr
05-03-08, 17:23
Jutro do nich jadę i zobaczymy co magicy powiedzą. A powiedzcie mi czy możliwa jest taka sytuacja :

Spuszczaliśmy olej na podnośniku samochód do góry od strony gidzie jest micha i korek i jazda. Spuszczaliśmy 3 razy czyli po trochu samochód na dół i patrzymy na stan : za dużo i znowu do góry i upuszczamy. Za 3 razem po upuszczeniu stan oleju wydawał się ok więc macha zamknięta i heya. Następnego dnia okazuje się że jest więcej jak po upuszczeniu ale prawdę mówiąc również mniej jak przed upuszczaniem. Czy możliwe że spuściliśmy za mało i np podczas pomiaru ostatecznego gdy stwierdziliśmy że jest ok olej nie spłynął do końca (przypomnę że samochód był na podnośniku przechylony na jedną stronę) Nie jestem w stanie powiedzieć ile upuściliśmy tego oleju ponieważ odbywało się to w warunkach pod blokowych i nie było pod ręką żadnego naczynia. Olej oczywiście został odpowiednio zutylizowany :) A plama była wielkości ja wiem hmmm np powiedzmy wielkości szyby tylnej od hetchbeka może mniejsza.

patyk_lks
05-03-08, 17:26
Znajdz rowny teren i po calej nocy zobacz ile masz oleju. U mnie od min do max jest 0,5. Pozniej spusc albo jakos odciaggnij troche oleju i testuj.

kaktusr
05-03-08, 17:47
Byłem właśnie zaparkować samochód w moje miejsce parkingowe tam jest w mare równo leczy troche chyba pochyło na prawą stronę więc będzie lipa z porannym sprawdzaniem po nocy. Dzisiaj jak pojechałem do mechanika 5km od domu (samochód nie ruszany od wczoraj) po rozgrzaniu w zbiorniczku była połowa płynu teraz jak szedłem się prze parkować (silnik zimny) płynu tylko na dnie. Więc postanowiłem zrobić testa =. Zalałem zbiorniczek do maksa i jutro rano jak zejdę zobaczę ile jest w zbiorniczku i ile ma bagnecie. Jak będzie pusty zbiorniczek to już padaka bo pewnie woda na 100% ucieknie do oleju i lepiej już nim nie jechać albo wiem. Dam mu parę godzin i za jakieś 2 godziny zejdę zobaczyć czy woda ze zbiorniczka nie zeszła. Dobrze kombinuje?

patyk_lks
05-03-08, 18:02
Ziomek ale to normalne,ze jak wylaczasz silnik to poziom w zboirniku spada prawie do minimum! (jak jest chlodno) a po rozgrzaniu wyrownuje się. Poziomw zbiorniczku przy obecnej temperaturze sprawdz po dluzszej jezdzie. Tak aby auto dobrze sie zagrzalo..oczywiscie na wlaczonym silniku.

kaktusr
05-03-08, 18:35
Ale ze mnie debil :bicie: Dolałem płynu na maksa na zimnym silniku a przecież robi sie na gorącym chyba tak ? bo z qumplem właśnie gadałem. Zlałem nadmiar zostawiłem do polowy zobaczymy co będzie jutro dobra nie myślę już więcej bo panikuje za dużo jutro podjadę do magików w vtecu i zobaczymy jaka diagnoza będzie :) Nie ma sie co dziwić że panikuje od czasu kiedy miałem ostatnie swoje auto na własność minęły 2 lata i było to tico a teraz mam wymarzoną Hanie i martwię się chyba za dużo. Mam nadzieje że będzie dobrze i przyjmą mnie jutro w vtecu na małe oblookanie bez zapowiedzi bo nie będę przecież dzwonił się zapytać czy można podjechać na 10 minutowe obadanie Hani bo na to na pewno czas znajdą.

jogal
05-03-08, 18:55
zasada jest taka, dolewasz płynu na maxa do chłodnicy, a potem dolewasz do kreski max w zbiorniczku wyrównawczym i to wszystko robisz na zimnym silniku!!! Jak autko osiągnie swoją temperaturę to poziom płynu jest ok 3 cm nad kreską max w zbiorniczku, po ostygnięciu płyn powinien znowu znaleźć się na kresce max w zbiorniczku. Odpowietrzałeś układ chłodzenia??

gruszkin
05-03-08, 19:03
to ciekawe, u mnie więcej jest płynu e zbiorniczku na rozgrzanym niż na zimnym...to jesli bym nalał na zimnym na maxaa to na rozgrzanym wylewałby mi się górą:D

kaktusr
05-03-08, 19:07
Nie nie odpowietrzałem a czy odpowietrzenie może mieć wpływ na poziom oleju ? Ale dobra w każdym bądź razie odlałem ten płyn bo już zgłupiałem czy na zimnym sie dolewa do maksa czy na ciepłym. Jutro zobaczę ile płynu spierdzieli. Bo w sumie prawdę mówiąc powinno być tyle ile dolałem teraz na zimnym i jutro na zimnym wiadomo ze ma być tyle samo. Jutro jadę do Vteca koniecznie niech ogarną ten samochód bo ja już nie mam siły nawet myśleć o tym co jej jest.

gruszkin tak mi tez qumpel powiedzial zebym odlał bo jak mam maks i się płyn cofnie na rozgrzanym to mi górą wywali.

jogal
05-03-08, 20:10
to ciekawe, u mnie więcej jest płynu e zbiorniczku na rozgrzanym niż na zimnym...to jesli bym nalał na zimnym na maxaa to na rozgrzanym wylewałby mi się górą:D

Czytałeś dokładnie mojego posta?? Czy ja napisałem, że na zimnym silniku mam więcej w zbiorniczku niż na ciepłym. Zejdź sobie do auta i popatrz jak zbudowany jest ten zbiorniczek to może zauważysz, że tak ma być...

No i czytanie manuala się kłania:
http://img134.imageshack.us/img134/8077/plynpv3.th.jpg (http://img134.imageshack.us/my.php?image=plynpv3.jpg)

Ps. Płyn chłodniczy nie może mieć żadnego wpływu na poziom oleju, a jeśli masz capucino w misce olejowej to zmień uszczelkę pod głowicą...

kaktusr
05-03-08, 21:30
Nie wiem jak w miscie ale na bagnecie normlany czarniutki olej jest...

gruszkin
05-03-08, 23:28
generalnie, skoro na korku masz piane to znaczy ze powinieneś wymienic uszczelke pod głowicą, no.

a płyn chlodniczy powinien byc jak dla mnie w zbiorniczku w polowie miedzy min a max na zimnym silniku.

jogal
05-03-08, 23:39
no właśnie ta kreseczka max jest tak jakby połową pojemności pojemniczka, jesli ktoś ma możliwość to może sprawdzić czy od zera do max wchodzi tyle samo wody ile od max do pełna. Rób jak chcesz, masz wolną wolę, ja tam wole miec robione wszystko zgodnie z manualem... Powiem tylko tyle, że jak kiedyś miałem na zimnym na MIN to po rozgrzaniu płynu było na MAX, a jak mam na zimnym na MAX, to po rozgrzaniu płyn jest zaledwie w połłowie między MAX a FULL :aloha:

patyk_lks
06-03-08, 08:04
a płyn chlodniczy powinien byc jak dla mnie w zbiorniczku w polowie miedzy min a max na zimnym silniku.

bzdura! na zimnym moze byc na min.

kaktusr
06-03-08, 16:09
Dzwoniłem dzisiaj do Vteca aby umówić się na początek na dokładne sprawdzenie. Niestety panowie znajda dla mnie czas dopiero we wtorek bo w poniedziałek ja znowu nie mogę. Dlaczego umówiłem się na dokładne sprawdzenie? Otórz problem jest taki że wczoraj wieczorem dolałem sobie płynu na zimnym silniku, zalałem polowe zbiornika. Dzisiaj przejechałem do pracy (niestety tylko 3-4km) i po 4 godzinnym stygnięciu silnika poszedłem go obadać. Okazało się że płyn ze zbiornika ubył w stopniu minimalnym a paziom oleju nie zwiększył się lecz nawet nie pozostał na swoim miejscu a lekko opadł mam teraz może z 5mm ponad maks. Nie wiem może była to kwestia tego że samochód może nie stał w dokładnie płaskim miejscu, jednak było tam w miarę płasko więc już głupieje. Dzisiaj odkręciłem też korek od oleju i na gwincie nie było żadnych mazów jedynie "budyń" na dnie tego korka. Dożo osób mówi mi że taki budyń może też powstawać na skutek tego że nie robie dużych przebiegów w sensie jadę tylko do pracy 3-4 km i silnik się nie rozgrzewa. W Vtecu natomiast powiedziano mi że jeżeli jest olej w silniku to olej na bagnecie może być : (koloru kapuczino, purpurowy lub nie widać wcale) a mój olej jest czarny. Sam już teraz nie wiem i chyba najlepszym rozwiązaniem będzie zapłacić te 50 zł za przegląd i chłopaki z Vteca powiedzą co jest grane. Powiedzieli że na razie trzeba trochę jeszcze pojeździć żeby obadać i mam badać stan wody i oleju jednak boję się jeździć jeżeli jest woda w oleju bo przecież zatrę silnik. Nie wiem teraz sam co robić. Plan mam jeszcze taki że jeżeli nie będą potrafili określić czy rzeczywiście jest duże prawdopodobieństwo że leci olej do wody zastanawiam się nad wymianą oleju zalaniu płynu do odpowiednich ilości i obadania czy nie będzie przybywać oleju po wymianie. Chociaż jest to pakowanie się w kolejne koszty bo jeżeli okaże się że jednak oleju przybywa znowu trzeba będzie wymienić olej razem z uszczelką a prawdę mówiąc to teraz na nic mnie nie stać a chce to zrobić. Za robociznę z planowaniem głowicy jest 450zł uszczelka 200zł do tego o olej się już nie pytałem więc pewnie z 150 policzą czyli razem 800zł :/

Motyl
06-03-08, 22:59
zatrę silnik.
daleka droga, drogi panie ;)

skolopendra
06-03-08, 23:03
Za robociznę z planowaniem głowicy jest 450zł

i zmień warsztat bo to co najmniej o 200 za dużo

kaktusr
11-03-08, 07:28
Powiedzcie mi o co kaman!?

Pojechałem wczoraj do Vteca sam kierownik zakładu (tak mi się wydaje że to był pan Krzysztof który zna się dobrze na Hondach) stwierdził że w tym modelu uszczelka raczej żadko kiedy leci i trzeba to jeszcze dobrze przetestować. W tym celu upuscili mi oleju i przy okazji poprawili klocki bo jeden w czasie jazdy do nich mi się zablokował. Dostałem zadanie sprawdzania co dziennie stanu oleju i wody. No więc pojechałem do domu ~10km i wczoraj do pracy. Rano zszedłem do samochodu już z myślą wykonywania telefonu do vteca na umówienie się na wymianę uszczelki i tutaj następuje ZONK. Samochód stał tam gdzie zawsze, wody nie ubyło oleju nie przybyło! I co ja mam teraz myśleć ? Pytanie moje powstaje teraz czy możliwe że uszczelka jest uszkodzona w małym stopniu i "popuszcza" tylko na wysokich obrotach ? Bo od kąd mam takie problemy nie przekraczam progu 3 tys obrotów. I czy jest taka możliwośc że np jak wdepne w pedał powiedzmy do 5 tyś to zacznie leciec a jak będe spokojnie jeździł to nic nie będzie leciec ? To pytanie czysto teoretyczne bo najlepszym sposobem będzie praktyka która mam zamiar dzisiaj wykonać zaraz po pracy o 22 :/ Chciałem się jednak zapytać was czy istnieje taka móżliwość. Małe obroty nie leci, wysokie puszcza wode do oleju.