AmoS
15-10-13, 14:46
Witam!
Mam pytanie. Kupiłem swoje pierwsze auto ponad rok temu wybór padł na Honde Civic jajo z 94 roku z silnikiem 1.5 16v d15b2 (z racji tego że mój budżet nie dosięgał do silnika vtec :mad:). Zakochałem się w autku od pierwszego depnięcia... i stąd powód remontu gdyż uwielbiam swoje małe jajko :o. W tym roku wymieniłem rozrząd, filtry oleje. Zamontowałem parówę z filtrem stożkowym z dolotem zimnego powietrza ze zderzaka i kilka innych pierdół... jednak ostatnio po co tygodniowym przeglądzie autka okazało się że chyba na ostatniej trasie dostało za mocno w ciry... pojawił się wyciek oleju od strony skrzyni (albo uszczelka pod głowicą zaczęła puszczać albo pod klawiaturą) do tego moje jajko pali olej i zostawia dym za sobą... nie znacznie duży ale jednak jest to denerwujące... i w tym momencie nasuwa się pytanie.. Jaki koszt byłby remontu silnika czyli pierścienie, gumki na zaworach, uszczelki, szlif głowicy itp itd ? Czy bawić się w remont silnika? czy lepiej kupić silnik cały (w tym przypadku już musiał by być 1.6 Vtec :cool: ) oraz pytanie jeszcze jedno już dotyczące fazy po remontowej czy po swapowej... mianowicie instalacja LPG jest sens się w to bawić? jak mocno obciąży ona dany silnik? koszty takowej mniej więcej oraz co może być nie tak?
Z góry dziękuje za odpowiedzi i za pomoc.
P.S. gdyby nie zmiana zakładu pracy nigdy przez głowę nie przeszło by mi zakładanie do mojego czerwonego jajka LPG ale z racji kosztów dojazdu raczej będę zmuszony, a z moją Hanią nie zamierzam się rozstawać...
Mam pytanie. Kupiłem swoje pierwsze auto ponad rok temu wybór padł na Honde Civic jajo z 94 roku z silnikiem 1.5 16v d15b2 (z racji tego że mój budżet nie dosięgał do silnika vtec :mad:). Zakochałem się w autku od pierwszego depnięcia... i stąd powód remontu gdyż uwielbiam swoje małe jajko :o. W tym roku wymieniłem rozrząd, filtry oleje. Zamontowałem parówę z filtrem stożkowym z dolotem zimnego powietrza ze zderzaka i kilka innych pierdół... jednak ostatnio po co tygodniowym przeglądzie autka okazało się że chyba na ostatniej trasie dostało za mocno w ciry... pojawił się wyciek oleju od strony skrzyni (albo uszczelka pod głowicą zaczęła puszczać albo pod klawiaturą) do tego moje jajko pali olej i zostawia dym za sobą... nie znacznie duży ale jednak jest to denerwujące... i w tym momencie nasuwa się pytanie.. Jaki koszt byłby remontu silnika czyli pierścienie, gumki na zaworach, uszczelki, szlif głowicy itp itd ? Czy bawić się w remont silnika? czy lepiej kupić silnik cały (w tym przypadku już musiał by być 1.6 Vtec :cool: ) oraz pytanie jeszcze jedno już dotyczące fazy po remontowej czy po swapowej... mianowicie instalacja LPG jest sens się w to bawić? jak mocno obciąży ona dany silnik? koszty takowej mniej więcej oraz co może być nie tak?
Z góry dziękuje za odpowiedzi i za pomoc.
P.S. gdyby nie zmiana zakładu pracy nigdy przez głowę nie przeszło by mi zakładanie do mojego czerwonego jajka LPG ale z racji kosztów dojazdu raczej będę zmuszony, a z moją Hanią nie zamierzam się rozstawać...