Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Objawy: słaba moc, zero przyspieszenia, silnik szarpie.



jazabek
28-02-08, 13:17
Witam!
Mam olbrzymi problem z autkiem, mianowicie nie ma mocy. Przyspieszenia nie ma praktycznie w ogóle, silnik szarpie. Autko odpala się ok, bez problemowo, obroty ok. Komputer w serwisie nic nie wykazuje. Problem zaczyna się gdy daję gazu w czasie jazdy. Wciskam gaz, i wtedy zaczyna się... silnik skacze, szarpie, dusi się, przyspiesza ale bardzo bardzo wolno... A ja się czuję w środku jakbym miał atak epilepsji... Po parunastu kilometrach problem znika. Czasami po 10 km czasami po 20km. Pomocy nie wiem co to może być. Każdy mechanik mówi co innego, czuję ze chcą ze mnie zedrzeć kasę. Zrobiłem wszystko to co i tak musiałem czyli świece, kable wszystkie filtry nowe. A problem pozostał. Dzieję się tak i na benzynie i na gazie. Moje autko to Honda Civic 98r HB 5D 1,4iS.
Aha przeczyściłem kopułkę i bez zmian...
Proszę o pomoc...

Radiowiec
28-02-08, 13:27
Silnik krokowy, moduł - możliwości jest kilka. Piszę akurat o tych, bo w poprzednich autach miałem takie objawy, jak Ty, i właśnie te części odpowiadały za popularnego "kangura".

boomer
28-02-08, 13:31
A moze to przez gaz? Ja bym jeszcze sprawdzil sonde bo przez nia pare osob znajomych miale podobne problemy z przyspieszeniem

tommee25
28-02-08, 15:12
No i pamiętaj o regulacji zaworów, zwłaszcza że masz gaz. Też miałem podobny problem, po regulacji zaworów, kultura pracy silnika wzrosła i lepiej przyśpieszał.

Bassmaster
28-02-08, 19:01
Może jeszcze być zatkany katalizator lub któryś z tłumików.

jazabek
29-02-08, 04:32
Witam!
Zawory wyregulowane tydzień temu i nic się nie zmieniło. Byłem u paru mechaników to najczęstsze typy to : rozrząd przeskoczył o jeden ząbek, aparat zapłonowy, przepustnica, sonda halla lub coś z wtryskiem. Tyle że rozrząd był robiony pół roku temu, auto zapala dobrze wiec sam nie wiem. No mi się coś wydaje, że z paliwem jest problem chociaż się mogę mylić. Na gazie i na benzynie jest to samo... Może ta sonda halla, bo mechanik się pytał czy mi kiedyś zgasł samochód i faktycznie przypomniałem sobie że niedawno jechałem 60km/h i po prostu auto zgasło. Raz też mi zgasło jak dojeżdżałem do skrzyżowania w momencie naciśnięcia sprzęgła... Ale może dwie rzeczy są zepsute... W dwóch warsztatach komputer nic nie wykazuje bo na luzie obroty się wkręcają pięknie, gorzej gdy auto ma jechać. Wszystkie filtry również gazu nowe, gaz z resztą po przeglądzie. Tłumik wymieniany jesienią... Powoli kończą mi się pomysły a w warsztatach coraz dłuższe listy napraw. Mam nadzieję ze ktoś miał podobny problem i nie będę musiał wszystkiego wymieniać po kolei żeby dojść do właściwej usterki...

tony72
29-02-08, 08:45
Zrób samodiagnostyke.Może pokaże jakieś błędy.

nycha
29-02-08, 09:11
sprawdź rozrząd tym bardziej, że był robiony ... może źle złożył a może po prostu przeskoczył mi mechanik chyba źle złożył też miałem kangurka, słaby i spalanie kosmos

Beus
29-02-08, 09:15
posprawdzaj czy wszystkie masy pod maska masz dobrze przykrecone...kiedys jak przeklozylem silnik jednego kabla nie podlaczylem a w zasadzie nie przykrecilem i efekt byl taki ze czasami bylo ok (kiedy kabel dotykal karoseri) a czasami
jakbym miał atak epilepsji... (kiedy nie stykal) i to tez tylko wtedy gdy probowalem przyspieszyc .sprawdz moze pomoze

jazabek
29-02-08, 13:26
Witam!
Właśnie wróciłem od mechanika. Rozrząd ok. Wszystkie masy na pewno są ok. Spalanie ma dobre, nawet mi się wydaje teraz ekonomiczniejszy ;) ale co z tego jak się czuję jakby miał 40 koni... Mechanior wskazał na czujnik halla na 90%, niby to przy japończykach się zdarza. No to jutro rajd po szrotach...

[ Dodano: Pią 18 Kwi, 2008 ]
Witam!
Po dwóch miesiącach walki w końcu doszedłem do ładu. Opiszę moją przygodę, być może komuś to pomoże. Szkoda, że nikt wcześniej nie miał takich perypetii ;)
Wymieniłem świece, przewody, palec i kopułkę. To co mogłem zrobić sam. Niestety nic to nie dało bo po tygodniu problem powrócił. W ASO stwierdzili, że to wina aparatu zapłonowego, ale koszt naprawy to 1950zł wiec sobie odpuściłem. Kupiłem aparat na allegro. Włożyłem i ... silnik pracował identycznie. W następnych serwisach nic nie mogli poradzić, oba aparaty były na ekspertyzie. Wszystko wyszło ok. Powinny być oba sprawne. Po długich konsultacjach po namowie pewnego mechanika wymieniłem jeszcze raz kable. I problem jak ręką odjął. Już miałem się cieszyć a tu po tygodniu problem wrócił. Już miałem zamiar sprzedać auto i kupić coś innego. Miałem dość tej Hondy... Serwisy były bezradne, wszyscy wskazywali na zapłon, kable albo świece ale wszystko działało... Zbliżał się mój wyjazd firmowy więc postanowiłem wziąć się w garść i rozgryźć silnik na kawałki. Po rozkręceniu aparatu zapłonowego okazało się ze w środku zalepiony był silikonem. Wyglądało, że ktoś już wcześniej w to ingerował. Szkoda że serwisy nie mogły tego zdiagnozować. Coś mnie trafiło i kupiłem cewkę i moduł na allegro. Wymieniłem obie części i....... i działa. Śmiga, aż miło. Jedyne co mnie dalej denerwuje to koszt "fachowych" napraw. Cała zabawa kosztowała mnie jakieś 800zł. Fakt, że mam dwa komplety kabli których nie potrzebuje, dwie kopułki, dwa palce i dwa komplety świec... Najważniejsze, że auto śmiga. Pozdrawiam Panów z serwisów w Bydgoszczy. Może się czegoś nauczą...