Zobacz pełną wersję : Awaryjność kompresora i turbo.
jeśli wkładamy kompresor lub turbo chociaż bardziej mi chodzi o kompresor a dokładnie M62 to jeśli auto jest dobrze wystrojone itp to czy kompresor taki zepsuje się po jakimś czasie czy powinien działać normalnie jeżdżąc codzinnie ?
Wszystko co pracuje ma jakąś określoną wytrzymałość i kiedyś tam się zepsuje. M62 to kompresor z Mercedesa, który używany jest w nim do jazdy codziennie, więc po przełożeniu do civica nie zacznie nagle świrować. Wszystko oczywiście zależy od tego w jakim będzie stanie.
Poszukaj sobie w sieci auta które fabrycznie wychodza z takim kompresorem i poczytaj o ich usterkach i czy w nich występują problemy z kompresorem. To bedziesz miał odpowiedz.
Turbina będzie zdecydowanie bardziej awaryjna:
Plusy mechaniczne kompresora:
Kompresor nie współpracuje ze spalinami których temperatura sięga kilkuset stopni.
Kompresor kręci się wolniej niż Turbo. Niektóre turbawki kręcą się kilkaset tysięcy razy na minutę.
Kompresor nie ma podłączonego smarowania z silnika - automatycznie wszelkie zatory czy spadki ciśnienia nie występują.
Te trzy plusy kompresora są automatycznie minusami turbosprężarek - ale ja i tak wybrałem turbo :)
a jakbyś miał teraz wybierać turbo czy kompresor to co byś wziął? powiedzmy do d15b7 albo d16z6. :D
Ja osobiście wybrałbym turbinę, zwiększa sprawność silnika, napędza ją energia kinetyczna spalin, a tak to poszła by w atmosferę, wydaje mi się że kompresor bardziej obciąża silnik. Tak to odczuwam, ale chętnie posłucham doświadczeń innych, podpinam się pod temat.
a jakbyś miał teraz wybierać turbo czy kompresor to co byś wziął?
ale ja i tak wybrałem turbo
przecie masz odpowiedź jak byk.
powiem ci ze ja długi czas zastanawiałem się nad tym i od jakiegoś czasu rozglądam się za turbo
Saiti zapomniałeś dodać jeden wielki plus turbosprężarki a mianowicie jest sporo cichsza niż kompresor ;)
Akurat mi dźwięk gwizdu kompresora pasuje i to w 200% taka suszarka sie robi :D jak jest z obciążaniem silnika przez kompresor? Ale kompresor daje chyba lepsze efekty w porównaniu do turbo :D
Saiti zapomniałeś dodać jeden wielki plus turbosprężarki a mianowicie jest sporo cichsza niż kompresor
Otóż tak. Zdecydowanie. Kiedyś jarałem się dźwiękiem kompresora, WIEM, ŻE MOŻNA GO WYŁĄCZYĆ, jeśli jest elektrosprzęgło, ale jednak to nie dla mnie. Miałem kiedyś chrapkę na kompresor, przeszło mi, przyszła chrapka na turbo i tego nie zmienię już :) I jestem zadowolony z wyboru :) W dodatku właśnie - cichsze. Nie żałuję decyzji, nie ładuje mi silnika od dołu, a jeździ bardzo dynamicznie. Głównym powodem zakupu kitu Turbo u mnie była cena. Kosztował mnie w przeliczeniu mneij niż tysiąc złotych.
Przejeździłem 3 sezony na kompresorze, teraz kilka miesięcy na turbo i do codziennej jazdy nikomu nie polecam kompresorów - zamulają silnik strasznie w trybie OFF, w trybie ON jest za głośny, no i co najlepsze turbo BARDZO wycisza wydech :cool:, do jazdy na prostej turbo też lepsze moim zdaniem, nawet na tym samym boost jakoś lepiej ten silnik się zbiera. A co do zakrętów, to na torze nie miałem okazji sprawdzić turbo, ale tyle co na mieście, to na wyjściach z ciasnych zakrętów jakiegoś laga drażniącego nie zauważyłem.
Przejeździłem 3 sezony na kompresorze, teraz kilka miesięcy na turbo i do codziennej jazdy nikomu nie polecam kompresorów - zamulają silnik strasznie w trybie OFF, w trybie ON jest za głośny, no i co najlepsze turbo BARDZO wycisza wydech ,
Myślę, że Grzegunio rozwiał temat :) Na kompresorze nie dość, że kompresor sam w sobie wyje, to wydech robi się głośniejszy niż na NA - w sumie więcej spalin ;) Turbo zdecydowanie wycisza - mam teraz 2,5 cala full przelot z końcowym WM SPORT. Żadnego środkowego - jest bardzo przyjemny bas, brzmi rasowo, chce się żyć! :) I jest właśnie zaskakująco cicho - poniekąd normalne, gdyż turbina pochłania dużo energii spalin.
CaliforniaKid
02-10-13, 16:36
Też to trochę głupi moim zdaniem argument, że kompresor strasznie zamula auto w trybie OFF. Po co zakładać kompresor jak chce sie jeździć na wyłączonym większość czasu.
Z innej beczki rzecz, co do hałasu. Czemu w mercedesach one tak nie wyją jak w hondach? Przynajmniej ja mam takie wrażenie.
Czemu w mercedesach one tak nie wyją jak w hondach?
Bo my jeździmy na stożkach, a oni mają plastikową puchę i mnóstwo rezonatorów.
CaliforniaKid
02-10-13, 17:38
Dzięki za odpowiedź Saiti:)
Tak swoją drogą co do tego obciążania silnika przez kompresor (mam na myśli M62) to wystarczy zrobić taki zabieg z drugim stożkiem jak TomiNeo ma w B16. Wtedy obciążenie silnika praktycznie znikome w trybie OFF.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.