Zobacz pełną wersję : Civic po 200 tys.
Zakładam ten wątek głównie pod kątem informacyjnym, również dla osób zainteresowanych tym autem. Zapewne niewiele civiców z silnikiem R18 sprzedanych w Polsce przekroczyło już granicę 200 000 km, a jeśli tak to podzielcie się waszymi doświadczeniami z eksploatacji.
Mój civic ma już 201 000, w okresie eksploatacji nigdy mnie nie zawiódł, nie licząc spraw przeglądowych, żarówek, etc. Zostały wymienione łożyska przednich kół (po przekroczeniu 150 000km) raz łączniki stabilizatora i od jakiegoś czasu zaczynam słyszeć łożysko lewej przedniej kolumny. Do tego konieczne było przeczyszczenie sterowania silniczka wycieraczek i wymiana przekaźnika klimatyzacji. Zużycie oleju na poziomie 0,5l/20 000km zaobserwowałem od około 160 000 km. Zużycie wnętrza to lekko pognieciony fotel , złuszczony lakier na przycisku hamulca ręcznego, wytarty podłokietnik (choć wygląda ok). Niewielkie ślady rdzy pod maską i w dolnych partiach drzwi. Po ostatniej kontroli zawieszenie, układ kierowniczy, spaliny, hamulce, etc. bez zastrzeżeń.
Witam,
w kwestii żarówek: wymieniałeś inne niż zewnętrzne (mijania, drogowe etc)? Chodzi mi o oświetlenie wnętrza - radio, obrotomierz itd.
Pzdr
Artur S.
Bardzo ciekawy post! A jak rdza od spodu? Układ wydechowy? Jakieś upierdliwości typu niedziałające przyciski? Właśnie żaróweczki (czy tam diody) w kabinie?
butler.gdansk
26-09-13, 12:59
Eeee... Koledzy (i koleżanki). Śmiem sądzić że ponad połowa z osób które kupowała Civica z drugiej ręki ma samochody z przebiegiem grubo ponad 200tys. Kręcenie licznika to podstawowy "mod" przy sprowadzeniu auta zza granicy.
ale krajowe PL już nie , nie koniecznie , raczej nie , może nie :p bynajmniej tak się nam wydaje ...
Przy krajowych jednak trochę łatwiej zweryfikować przebieg bo bliżej do ASO, w którym było serwisowane autko :)
A przy zagraniczniakach to czasem proceder występuje kilka razy :)
Przy zagranicznych to inna bajka , bo nigdy pewnym być nie można do końca przebiegu. Chociaż tak naprawdę ile osób ma pełną książkę serwisową do dnia dzisiejszego ? Przeważnie w książce są 3-4 pieczątki a potem zaczyna się robić dziura i o ile miała to dalej ta sama osoba to średnio możesz przyjąć ile jeździł , ale jak ktoś nowy to nigdy 100% pewności nie ma.
Eeee... Koledzy (i koleżanki). Śmiem sądzić że ponad połowa z osób które kupowała Civica z drugiej ręki ma samochody z przebiegiem grubo ponad 200tys. Kręcenie licznika to podstawowy "mod" przy sprowadzeniu auta zza granicy.
Ja to nawet śmiem postawić tezę, że większość sprowadzanych aut na przejeździe przez granicę magicznie dostaje min. -50000 km do licznika :D
A jeśli chodzi o przetarcia plastików np. na ręcznym, to u mnie to po 6 latach i 60kkm też występuje, boczki przy wewnętrznych klamkach drzwi także zużyte...
Przy zagranicznych to inna bajka , bo nigdy pewnym być nie można do końca przebiegu. Chociaż tak naprawdę ile osób ma pełną książkę serwisową do dnia dzisiejszego ? Przeważnie w książce są 3-4 pieczątki a potem zaczyna się robić dziura i o ile miała to dalej ta sama osoba to średnio możesz przyjąć ile jeździł , ale jak ktoś nowy to nigdy 100% pewności nie ma.
a ja sobie jezdzeraz do roku po stempelek albo na przeglad z wlasnymi gratami albo na jakas drobna naprawe typu wymiana lacznika stabilizatora jak sie trafi i wbijaja przebieg do kompa
boje sie ze bede tego zalowal bo wiekszosc naszych rodakow woli cieszyc oko malym przebiegiem niezaleznie od wieku auta a jak widza 2 z przodu to juz napewno zdezelowany i w ogole zaraz sie rozpadnie;)
Gdzie mi do Was ;) dopiero pomału dobijam do 60kkm przy czym 37 zrobił poprzedni właściciel w 3 lata (i są na to kwity z Aso) a ja od lutego 20 :) pojadę z własnym olejem bo to zdecydowanie obniża koszt przeglądu :) i bedzie pieczątka w ksiazce.
A co do przebiegów 200+ to niestety pokutuje pogląd, ze to granica i dlatego wszystko na allegro ma magiczne 186 niezależnie czy ma 5 czy 15 lat
butler.gdansk
26-09-13, 17:18
W takim tempie to mnie szybko dogonisz z tym przebiegiem ;) Bo ja w tym roku nawet 5tys nie zrobię.
A nastukane jest łączne 120tys, 90tys przez poprzedniego właściciela, reszta przeze mnie w ciągu 2,5 roku.
200tys raczej nie zobaczę nigdy w TYM Civicu.
W takim tempie to mnie szybko dogonisz z tym przebiegiem ;) Bo ja w tym roku nawet 5tys nie zrobię.
A nastukane jest łączne 120tys, 90tys przez poprzedniego właściciela, reszta przeze mnie w ciągu 2,5 roku.
200tys raczej nie zobaczę nigdy w TYM Civicu.
Spoko, niedługo kończę projekt więc przebiegi wrócą do normy :) i tak już spadły bo jeżdzę tylko 1x w tygodniu z Wawy do Łodzi, a nie 2 jak we wcześniejszych fazach projektu :)
A ostatnio były trzy tygodnie, w których nie ruszyłem auta z garażu, bo jeździłem z kimś :) aż się bałem czy odpalę po takiej przerwie ;)
Witam,
w kwestii żarówek: wymieniałeś inne niż zewnętrzne (mijania, drogowe etc)? Chodzi mi o oświetlenie wnętrza - radio, obrotomierz itd.
Pzdr
Artur S.
Ejże , guys - bez spamu proszę ;) Czy mógłby mi odpowiedzieć ktoś z dwustu-tysięczników albo ze zbliżonym przebiegiem? Aha - jeżeli odp brzmi "yes", to jaki był koszt tejże przyjemności... :)
^^ Wyposażenie odpukać tip top, żadnych problemów z oświetleniem wnętrza, zegarów, etc. Jedyne problemy z szeroko rozumianą elektryką to przekaźnik klimy i zapaćkane smarem sterowanie silniczka wycieraczek.
Bardzo ciekawy post! A jak rdza od spodu? Układ wydechowy? Jakieś upierdliwości typu niedziałające przyciski? Właśnie żaróweczki (czy tam diody) w kabinie?
Od spodu rdzy nie zauważyłem, wydech wygląda nieźle jak na 6 lat i taki przebieg. Rdza generalnie minimalnie pod drzwiami, tam gdzie są otwory i przy "haku" maski.
Co do przebiegu 100% pewny w 100 procentach :) Przeglądy w ASO miałem do 160 tys.
^^ Wyposażenie odpukać tip top, żadnych problemów z oświetleniem wnętrza, zegarów, etc. Jedyne problemy z szeroko rozumianą elektryką to przekaźnik klimy i zapaćkane smarem sterowanie silniczka wycieraczek.
Od spodu rdzy nie zauważyłem, wydech wygląda nieźle jak na 6 lat i taki przebieg. Rdza generalnie minimalnie pod drzwiami, tam gdzie są otwory i przy "haku" maski.
Co do przebiegu 100% pewny w 100 procentach :) Przeglądy w ASO miałem do 160 tys.
Trudno zauważyć korozję, bo pod całym podwoziem jest plastikowa płyta, ale polecam zajrzeć w okolice tylnej belki ;) Nie widziałem UFO, ktore by tam nie miało korozji w roznym stopniu rozwinięcia
pkobierecki
27-09-13, 10:04
ja mam trochę ponad 200 i usterki które pamiętam to:
przy około 150000 km padł przekaźnik sprężarki klimy
teraz niedawno:
padła mi cewka w sprężarce klimy
czujnik ciśnienia w układzie klimy
CD już słabo czyta płyty a w mrozy to już nie chce prawie w ogóle
(ale klima ogólnie super sprawna, 7 stopni daje na próbie temperatury co oznacza bardzo dobry wynik)
te srebrne osłony klamek trzymają się już na klej
bendix w rozruszniku musiał być smarowany ze dwa razy
oleju nie bierze- a słyszałem, że ludzie mają takie przypadki
oczywiście eksploatacyjne pierdoły w stylu tulei gumowo-stalowych itp.
gałka biegów to już Sodoma i Gomora a oryginalna ma zabójczą cenę
szybka nad obrotomierzem porysowana ale nie jakoś tragicznie, jak się siedzi an fotelu albo zapali się zegary to nic nie widać
jedynie lakier zmasakrowany, jest do bani. Chcę sobie maskę okleić bo nie mogę patrzyć na te odpryski
Grzegorz K
29-03-14, 16:33
Witam wszystkich zainteresowanych. Mój civ ma prawie 160 tys. przebiegu, rocznik 06. Przebieg prawdziwy jestem pierwszym właścicielem.jak do tej pory auto nie zawiodło mnie nigdy. największe koszty poniosłem po przekroczeniu 120 tys.wymiana świec filtra paliwa,tuleje gumowo metalowe,łączniki stabilizatora z gumkami,wyciekł jeden amor.zmieniłem wszystkie,i siadły sprężyny które wymieniłem na pro kit eibach,przednie tarcze hamulcowe,gałkę biegów bo masakra jak oblazła,padło składanie lusterek,obydwa przeguby zewnętrzne,zmatowiał jeden leflektor a w przeciw mgielnym z przodu stała woda.wymianiłem na nowe.no i kompletne sprzęgło. Przez 7,5 roku użytkowania wymieniłem trzy komplety opon letnich i dwa zimowych.cztery razy klocki przód i dwa tył.100 razy żarówki h7 ! i jedną żarówkę stopu ! raz akumulator. przez cały okres użytkowania.w tej chwili nie podświetla się cukierek od awaryjnych.fotel a właściwie tapicerka fotela kierowcy i podłokietnik do wymiany.maska zmasakrowana cała w odpryskach.przednia szyba praktycznie też.silnik ,skrzynia,reszta zawiechy ,wydech bez zarzutu.auto zawsze i wciąż pali od pierwszego guzika.osiągi w tej chwili 217km/h licznikowe.6,5-7,5 L spalanie trasa ,9L miasto.olej 0,1L na 1000km. Podsumowując jestem bardzo zadowolony z mojego ufoka,odpukać ! jak na razie ani razu mnie nie zawiódł.a zaliczył parę naprawdę ładnych tras po 6tys.km jednorazowo.pozdrawiam.
wiem ze to temat 200+ ale podzielę się swoimi spostrzeżeniami.
U mnie type S 2008, niebawem stuknie 150 tys, kierownica jak nowa ( z bardzo bliska widać że struktura skóry z lewej strony bardziej wygładzona) lakier na gałce delikatnie przetarty, ręczny ok, przyciski na kierownicy jak nowe, podtarty lakier srebrny obok przycisku skladania lusterek, lekkie zmechacenie alkantary na boczku fotela kierowcy. Ostatnio przy zmianie kół zauważyłem niewielki zaciek na lewym tylnym amorku - być może to jego początek końca.
CD bardzo słabo czyta, w zimie w ogóle.
Poza tym korozji nie widać, pod maską równiez ładnie, silnik suchy jak pieprz, szybka zegarów bez rys, oryginalne dywaniki w dobrym stanie, zawieszenie ciche, przekładnia nie stuka, brak poboru oleju, układ wydechowy bez nalotu rdzy.
Samochód mam pol roku, wymienilem rozrusznik (zgrzytał bendiks, kupilem drugi rozrusznik na allegro za 35zł w celu zregenerowania ale okazał się jak nowy więc zamontowałem i jest spokój)
Ostatnio odchyliłem uszczelke szyby czołowej i zauważyłem że wyciera ona lakier co może w przyszłości skutkować rdzą w tym miejscu - zabezpieczę póki jeszcze nic się nie dzieje
Pedał sprzegla nie skrzypi, ostatnio zauważyłem delikatne podszarpywanie silnika przy spokojnej jeździe, nie wiem jeszcze co to może być ale zona w swoim ep1 ma to samo - jak usterka się pogłębi to będę drążył temat.
Zauwazyłem ze bardzo szybko rysuja się szyby, boczne porysowałem poprzez odszranianie gumową skrobaczka w zimie, lakier delikatny, to już wiemy mój nie jest inny.
Hamulce ok, tylne tarcze ładnie zebrane, osłony tarcz nieskorodowane, nakladka klamki od drzwi kierowcy podklejana przeze mnie.
Podsumowując po półrocznej eksploatacji jesli miałbym zmienić auto to tylko na FN2 ;)
Mój przebieg to 250 tyś., kupiłem go jak miał 217 tyś, pochodzenie leasingowe, kupiony i serwisowany w Polsce.
Z moich perypetii z nim to:
- wymiana żarników i jednej przetwornicy
- wymiana radia – (radio wyłączało się oraz na bocznym wyświetlaczu powodowało dziwne częściowe podświetlenia wyświetlanych elementów)
- wymiana tulei w zawieszeniu (przód i tył)
- wymiana cewki klimatyzacji (teraz też coś z nią nie jest ok bo po godzinie się przestaje działać)
- prawe lusterko się na składa
- kilka uszkodzeń na lakierze po uderzeniu kamykami oraz skrobania (czarny lakier w pobliżu krawędzi szyb)
- atrapa do wymiany – połamane zaczepy (jeszcze z poprzedniego właściciela)
- ślady rdzy jedynie na niektórych śrubach
- wnętrze zjechane, gałka i boczki z panelami do szyb mocno przytarte, szybka na wyświetlaczu przytarta, roleta przy szklanym dachu się przycina
- ponoć nie działa poziomowanie świateł – ja osobiście nie zauważyłem tego, raczej też nie oślepiam innych – nie widzę żeby mi mrugali
Z historii serwisowania wyczytałem że przy 180 tyś wymieniane było sprzęgło, silnik jest w super kondycji, oleju bierze mało – do wymiany kupuję 5 litrów i nie zużywam całej bańki wliczając w to dolewki. 20 tyś temu zainstalowałem gaz – sprawuje się bardzo dobrze – zero błędów, pali 10,5 litra w mieście gazu i 8,5 litra w trasie.
Jednym słowem – samochód jak na swój przebieg od strony mechanicznej w bardzo dobrym stanie, od strony wnętrza i elementów karoserii gorzej.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.