PDA

Zobacz pełną wersję : podczas jazdy obroty nie schodza :/



ivan667
20-02-08, 02:12
sprawa dosc dziwna, gdzies juz czytalem o tym ale nie moge znalezc. Wyglada to tak: jak jade np 120km/h i wcisne sprzeglo, ewentualnie wrzuce na luz, obroty powinny spasc do 800 (obrotow jalowych) ale nie dzieje sie tak tylko obroty zejda do okolo 2tys, jesli jade wolniej np 100km/h to wtedy obroty beda na okolo 1500, i im wolniej tym beda nizej. ogolnie obroty niechetnie sie obnizaja podczas jazdy:/ oczywiscie na LPG
Dodatkowo troche wiecej mi pali do 11 litrow w miescie !! a bylo max 10 wczesniej.

Bassmaster
20-02-08, 17:11
Moim zdaniem musisz szukać przyczyny w parowniku lub silniczku krokowym (nie wiem której generacji masz instalację, czy masz BLOS-a itp.)
Jeśli spalanie gazu ci wzrosło, to masz zbyt bogatą mieszankę (dlatego jak dostaje więcej powietrza utrzymują się wysokie obroty)
Wygląda to tak, że parownik podaje zbyt dużo gazu w stosunku do powietrza (mieszanka bogata), jeśli silnik dostaje więcej powietrza przy wyższych prędkościach to mimowolnie wzrastają obroty (zwłaszcza jak masz założony np. stożek), bo powietrze pcha się z gazem do silnika.
Jeśli mówisz, że występuje to tylko na LPG, to można wykluczyć usterkę blokowania się linki gazu lub przepustnicy.

ivan667
20-02-08, 20:47
no dokladnie kolego tak jak piszesz, potwierdzasz moje podejrzenia o zbyt bogatej mieszance i pchaniu sie powietrza :)
instalka 1 gen bez blosa i bez stozka, parownik niedawno zmieniany i jeszcze nie udalo mi sie z nim dojsc do ladu. dodatkowo czuje smrod gazu gdy stoje np na swiatlach wiec zbyt bogata mieszanka to moze byc to. gaznik jak to gaznik nie jest zbyt precyzyjny i pewnie nie daje rady przepalic na luzie tej mieszanki, gdy powietrze samo sie nie "pcha"

a tak na marginesie widze ze pan Bassmaster wyrasta na klubowego guru gazowego:) brawa za zaangazowanie i pozdrawiam, musze troche zmniejszyc dawke registerkiem, choc nie ukrywam ze juz to robilem ze dwa razy ale widac zbyt delikatnie.

Bassmaster
21-02-08, 09:18
instalka 1 gen bez blosa i bez stozka, parownik niedawno zmieniany i jeszcze nie udalo mi sie z nim dojsc do ladu
Najlepiej wyregulować instalację na analizatorze spalin lub na sondę lambda (musi być ~1.0 przy 3000obr.)

dodatkowo czuje smrod gazu gdy stoje np na swiatlach
To masz nieszczelność gdzieś w dolocie, najpierw ją zlokalizuj i napraw, bo nie będziesz mógł później wyregulować instalacji (jest na to bardzo wrażliwa).
Najlepiej wyregulować tak parownik, żeby to mikser zasysał z parownika gaz a nie żeby gaz był pchany w stronę miksera.
Tzn. najpierw odkręcasz na max śrubę (tą na wężu a nie na parowniku), aby był swobodny przepływ gazu. Potem regulujesz śrubą na parowniku dawkę jednocześnie sprawdzając odczyt lambdy (musi być ~1.0 przy 3000obr.). Jeśli nie udaje się ustawić 1.0, to zostawiasz na mniej niż 1.0, np. 0.9 (mieszanka bogata) i doregulowujesz sobie śrubą na wężu do 1.0.


widze ze pan Bassmaster wyrasta na klubowego guru gazowego:)
Bez przesady, ale dzięki za uznanie ;)

ivan667
21-02-08, 10:34
ok a teraz krotkie pytanie, skad moge wytrzasnac jakies urzadzonko do tej regulacji? bo nie mam takiego. analizator to mi sie kojarzy z tym duzym pudlem u gazownika :) mam racje?

Bassmaster
21-02-08, 15:49
Dokładnie, musi wyświetlać dane na temat zawartości gazów w spalinach i jednocześnie wartość lambdy.
Taki zabieg kosztuje 20-30zł u gazownika, czyli nie majątek.

ivan667
23-02-08, 14:37
juz jest ok, faktycznie byla nieszczelnosc, okazalo sie ze mialem troche luzow na opaskach zaciskowych :djablek: i cala obudowa fitra z mikserem tez miala przedmuch maly. juz nie czuje gazu, obroty sa super, schodza i nie faluja ani grama :)
jeszcze tylko musze wyregulowac sklad u fachowca bo zrobilem to na oko :P a na oko to wiadomo - chlop w szpitalu umarl :)