zroslak
22-08-13, 05:20
Tak jak w temacie dopatrzyłem sie sporych dziur w podłodze a dokladniej pod nogami kierowcy i pasażera. Poprzedni wlasciciel chyba mielił kapcia na żwirze, dziury zaczeły sie za nadkolami a wilgoć zrobila swoje i poszło w podłoge, podłoga tak jakby odeszła od progu na długosci ok 3cm od strony pasażera, podloga w tym miejscu ugina sie jak trampolina. Teraz potrzebuje waszej porady co dalej robic? Spawać to i próbować to latać? Podloga to jednak konstrukcja samochodu i nie wiem czy spawanie tego nie naruszy konstrukcji i czy nie bede zostawail 4 śladów za sobą... Może ktoś z was tez mial dziury w tym miejscu i może mi coś doradzić, powiedziec ile naprawa tego go wyniosła. Ewentualnie jak macie jakiegos speca od blacharki z okolic warszawy który zna sie na rzeczy i nie bierze kosmicznych pieniedzy to mogli byście dac kontakt do niego.
Z góry Dzięki za pomoc!
Z góry Dzięki za pomoc!