Zobacz pełną wersję : Klimatyzacja piszczy i głośno pracuje
Mam problem ze sprężarką od klimatyzacji. Ogolnie rzecz biorąc to jest dosc mocno slyszalna z zewnatrz i oprocz tego lubi sie zalaczyc dosc głosne piszczenie ktore po chwili ustaje kiedy spadna obroty silnika. Dodam, ze dzieje sie tak od kiedy zerwal mi sie napinacz i pasek to jezdzilem przez okolo pol roku bez paska przez co sprezarka klimatyzacji stala w bezruchu. Jesli chodzi o samo dzialanie klimy to chlodzi pieknie ( wczoraj nabijalem 530g czynnika i na kratkach nawiewu mam temp. 7 stopni). Chciałbym tylko poznac przyczyne zalaczania sie tego piszczenia i glosnej pracy sprezarki. Czy jest to mozliwe zeby to jakos sie samo rozjezdzilo czy wchodzi w gre jedynie wymiana sprezarki. Czytalem w innym temacie, ze wystarczy wymienić lozysko i bedzie cicho z czym sie zgodze ale nie wiem co zrobic z tym zalaczajacym sie piszczeniem. Z gory dzieki za pomoc. Pozdrawiam
Na Twoim miejscu rozebrałbym sprężarkę i ją dokładnie wyczyścił. Wtedy zobaczysz czy jest co ratować.
A na pewno masz pasek klinowy od klimy dobrze naciągnięty?
Jeśli klima pracuje i "pięknie chłodzi" to problemu nie szukałbym z samą sprężarką bo ta jak widać spełnia swoje zdaniie. Obstawiam albo nienaciągnięty pasek, albo niewłaściwy pasek, albo piszczy elektrosprzęgło sprężarki. A z tego co wiem to można je wyciągnąć bez wyjmowania całej sprężarki i spuszczania czynnika.
teoretycznie wiadomo, ze najlepiej bylo by ja rozebrac no ale majac uklad w pelni nabity czynnikiem to jakos niebardzo mi sie to w tej chwili usmiecha. Pasek jest naciagniety tak jak być powinien. A z tym elektrosprzeglem to idzie cos zrobic jesli to ono piszczy?
Koledzy podepnę się pod temat, dziś uruchomiłem po 3 latach swoją klimę i mam parę pytań odnośnie zachowania się silnika, tzn.
1. Na biegu jałowym, klima włączona, wentylator na 1 biegu - objawy są takie, że sprężarka co parę sekund załącza i rozłącza elektrosprzęgło, obroty falują ok. 500-700obr/min.
2. W czasie jazdy, klima włączona, gdy wyrzucę na luz obroty spadają do ok. 400obr/min po czym wracają do właściwych.
Czy to są normalne objawy użytkowania klimy? Dawno nie używałem klimy i nie pamiętam jak było kiedyś. Dodam jeszcze, że pasek jest prawidłowo napięty.
krzys_o, to normalne. Włączaj klimę przynajmniej raz na 2 tygodnie na kilka minut, żeby olej uszczelniał wszystkie połączenia. Jeszcze co do obrotów, są przy niskie, możesz mieć osuszacz do wymiany.
Wszystkie uszczelki/oringi profilaktycznie wymieniłem, także myślę, że będzie ok, ciśnienie trzyma bardzo ładnie, chłodzi do 6st. na wylocie z kratki. Teraz to codziennie będę jej używał, nareszcie:D Tylko te obroty mnie martwią... Co do osuszacza to był wymieniony 3 lata temu na nowy, pojeżdziłem z klimą może tydzień i się rozszczelniła i tak do dziś sobie jeździł nieużywany. Fachman u którego byłem stwierdził, że jest dobry i nie ma sensu wymieniać, hmmm może się myli.
U mnie też 6 stopni :) Przed wymianą osuszacza też miałem podobnie, kiedy jest on "zapchany" to pompie jest ciężej przebić czynnik przez osuszacz, stąd bardziej obciąża silnik i spadają obroty. Po wymianie osuszacza efekt jest znacznie mniej odczuwalny. W sumie widzę, że jesteś z Lublina, podjedź do mnie, to zobaczysz jak powinna chodzić po wymianie, przy okazji porównasz ze swoją :)
Poza tym, jeżeli jeździłeś na rozszczelnionym układzie, to osuszacz nałapał wilgoci i na pewno kwalifikuje się do wymiany, możesz to przekazać panu fachmanowi :p
A czy można wymienić osuszacz tak żeby nie płacić drugi raz za nabicie? Tzn. żeby mi odciągnęli czynnik, a potem jeszcze raz go wykorzystali?
Tego nie wiem, aczkolwiek musisz ściągnąć czynnik z układu, żeby wymienić osuszacz, ale to na pewno wiesz.
Ok, dzięki Marcel za pomoc, trochę mnie uspokoiłeś:)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.