Slytytus
22-07-13, 10:18
Witam.
Mam Hondę Civic Coupe z 1994r. z sercem D15B7.
Normalnie miałem odcięcie zapłonu przy ok. 6700 obr/min.
Od kilku dni odcina mi zapłon na mniejszych obrotach i pomału się to cały czas pomniejsza. Aktualnie odcina mi przy 4000 obr/min (na jałowym, na różnych biegach, na etylinie i na gazie). Zauważyłem, że zbiera się lepiej na niższych obrotach. Kiedyś zakodowałem sobie w czaszce, że na 5 biegu przy 150 km/h ma on 4100 obr/min. (przybliżone wartości). Teraz ma 2800 obr/min dla powyższych parametrów, ale na postoju ma standardowo 900 obr/min, czyli zaniża jak ruszy. Mechanicy jeszcze nie zaglądali, ale dwóch jak usłyszało o objawach, to strzelili świątecznego karpia.
Dodam, że od ponad miesiąca przerobiłem hondę (filtr stożkowy, kolektor 4-2-1, wycięty katalizator, przelotowy tylny tłumik), ale po zmianach było OK, tylko buta troszkę dostał i w końcu przekroczyłem magiczne 200 km/h bez większego problemu.
Proszę was o pomoc.
P.S. Silnik chodzi normalnie, nie przerywa, prędkościomierz podaje normalne parametry. Tak jakby był problem na odcinku od komputera (tego od kontroli wtrysku) do szafy. Może sama szafa się psuje. Jak jadę ze stałą prędkością, to skazówka nie skacze i ładnie stoi w miejscu.
Mam Hondę Civic Coupe z 1994r. z sercem D15B7.
Normalnie miałem odcięcie zapłonu przy ok. 6700 obr/min.
Od kilku dni odcina mi zapłon na mniejszych obrotach i pomału się to cały czas pomniejsza. Aktualnie odcina mi przy 4000 obr/min (na jałowym, na różnych biegach, na etylinie i na gazie). Zauważyłem, że zbiera się lepiej na niższych obrotach. Kiedyś zakodowałem sobie w czaszce, że na 5 biegu przy 150 km/h ma on 4100 obr/min. (przybliżone wartości). Teraz ma 2800 obr/min dla powyższych parametrów, ale na postoju ma standardowo 900 obr/min, czyli zaniża jak ruszy. Mechanicy jeszcze nie zaglądali, ale dwóch jak usłyszało o objawach, to strzelili świątecznego karpia.
Dodam, że od ponad miesiąca przerobiłem hondę (filtr stożkowy, kolektor 4-2-1, wycięty katalizator, przelotowy tylny tłumik), ale po zmianach było OK, tylko buta troszkę dostał i w końcu przekroczyłem magiczne 200 km/h bez większego problemu.
Proszę was o pomoc.
P.S. Silnik chodzi normalnie, nie przerywa, prędkościomierz podaje normalne parametry. Tak jakby był problem na odcinku od komputera (tego od kontroli wtrysku) do szafy. Może sama szafa się psuje. Jak jadę ze stałą prędkością, to skazówka nie skacze i ładnie stoi w miejscu.