Zobacz pełną wersję : Skorodowana osłona tarczy hamulcowej
Witam
jak w temacie,osłona mocno zjedzona przez korozję, na dołkach i skręcaniu w lewo pisk metalu o metal, przerażeni przechodnie uciekają ,a tu za chwile wakacyjny wyjazd
Czym grozi jazda bez tych osłon,bo za cholerę nie mogę ich znależć ani zamienników ani używek
i czy dużo roboty z ewentualną wymianą?
Pozdrawiam
Obawiam sie, ze ten pisk to nie przez skorodowane oslony :D
Kolego, piski mogą wskazywać na zużyte sworznie. Zlokalizuj dokładnie problem, żeby nie było niespodzianki na wyjazd.
Wojtec12345678
20-07-13, 22:41
Kolego, piski mogą wskazywać na zużyte sworznie. Zlokalizuj dokładnie problem, żeby nie było niespodzianki na wyjazd.
Też obstawiam sworznie, piszczy jak stoisz czy tylko jak jedziesz ?
Mogą być sworznie może być blacha a może też klocek hamulcowy swoje robić jak u mnie
Wszystko w zawieszeniu mam wymienione i tylko przy cofaniu i skręcie max piszczy
doraźnie problem rozwiązałem przy dogiecie osłony w kierunku silnika,założyłem koło, przejechałem... prawie 80km i jest cicho...oby jak najdłużej
ale mimo wszystko chciałbym się albo pozbyć tych osłon(nie widzę większych konsekwencji jazdy bez nich) lub jeśli miałbym drugie dla świętego spokoju wymienić (o ile nie było by dużej roboty)
inne przyczyny pisków wyeliminowałem wcześniej,łożysko KOYO +nowe tarcze i klocki wymienione na wiosnę,w zawieszeniu też nie widzę nic do roboty:p
Wojtec12345678
22-07-13, 17:06
Jeżeli wywalisz te osłony to mogą się krzywić tarcze i będzie wpadać syf między tarczę a klocki, a jakie są tego konsekfencje geniuszem nie trzeba być
oslon radzilbym nie ruszac nawet jak sa pordzewiałe i podziurawione oslaniaja tarcze i spelniaja swoja funkcje (opisana przez Wojtec12345678 ) zdejmij tarcze odegnij je do srodka i obcierac o tarcze nie powinny. Poszukaj na allegro na szrotach - ciezko trafic uzywke w dobrym stanie. Wymiana jest dosc problematyczna bo musisz wyciagnac cala zwrotnice i wyprasowac z niej piaste za ktora sa 3 srubki mocujace do zwrotnicy a i przy tym zabiegu przydałoby sie wymienic lozyska. - chyba ze ktos zna lepszy inny sposob na ich wymiane
Jeżeli wywalisz te osłony to mogą się krzywić tarcze
chyba Przesadzasz!, przecież ta osłony nie zabezpieczają w 100% tarczy przed wodą czy innym błotem ,a po odzewie innych forumowiczów widzę,że wielu z nich od dawna jeżdzi bez osłon i nie narzekają,więc większych konsekFencji chyba jednak nie ma
oslon radzilbym nie ruszac
tak jak pisałem, mam nadzieję ,że po podgięciu wytrzymają jak najdłużej. Na chwilę obecną jeszcze jakoś się trzymają, ale biorę pod uwagę możliwość,że kiedyś w czasie jazdy może się któraś urwać i uszkodzić np.manżete ,oponę itd
czyli wymiana nie jest taka chwila moment...
uzywki nie trafisz raczej. od siebie dodam ze poltora roku jezdze bez i nic sie nie wygielo. moze dlatego ze uwazam na kaluze.
Ja jeździłem 6 lat bez bo też musiałem obie usunąć i nie miałem żadnych problemów :) Ta osłona ewentualnie może zatrzymywać trochę wżerów z klocków, które wydobywają się podczas hamowania. I tak jak kolega wyżej, nówki jak trafisz to w okrutnej cenie, ale dawno nie widziałem, żeby ktoś gdzieś je znalazł nowe.
Camellia Racing
22-07-13, 23:22
Używek nie ma dostępnych albo jeśli już znajdziesz to będą tylko na chwilę jeśli chodzi o osłony tarcz.
Nówki tylko w ASO 170 PLN sztuka, przynajmniej tyle płaciłem za swoje.
Wojtec12345678
23-07-13, 18:19
chyba Przesadzasz!, przecież ta osłony nie zabezpieczają w 100% tarczy przed wodą czy innym błotem ,a po odzewie innych forumowiczów widzę,że wielu z nich od dawna jeżdzi bez osłon i nie narzekają,więc większych konsekFencji chyba jednak nie ma
ble ble ble takie samo biadolenie jak to że nic się nie dzieję z amorami jak wrzucisz skróconą sprężynę
chyba Przesadzasz!, przecież ta osłony nie zabezpieczają w 100% tarczy przed wodą czy innym błotem ,a po odzewie innych forumowiczów widzę,że wielu z nich od dawna jeżdzi bez osłon i nie narzekają,więc większych konsekFencji chyba jednak nie ma.
W 100% moze nie ale w ogromym stopniu tak, bez nich cala tarcza jest odkryta i za kazdym razem jak wjezdzasz w kaluze czy inny syf, wszystko leci prosto na tarcze.
Tak samo wielu jezdzi "bez amorow" i tez nie narzekaja i czego to ma byc wyznacznikiem ?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.