nonda87
10-07-13, 00:26
Na wstępie witam wszystkich:)
Mam problem ze swoim Civicem i ciężko jest mi go zdiagnozować, może ktoś już coś podobnego przerabiał. Moim zdaniem problem tkwi gdzieś w elektryce, pierwszy objaw jaki miałem to podczas jazdy nagle w momencie wskazówki od obrotów i prędkości spadły do 0, auto normalnie jechało, dodałem trochę gazu i w momencie wskazówki wróciły do normy. Pomyślałem sobie że jakieś zwarcie czy coś bo żadnych innych objawów nie było. Po jakimś czasie problem sie powtórzył, aż za którym razem auto zgasło tak jakbym przekręcił kluczyk... odpaliłem go ponownie i wszystko było oki. Jednak to zjawisko zaczynało sie coraz częściej powtarzać, bez znaczenia czy na ciepłym czy zimnym silniku, nagle jakby tracił prąd. Czasem po ponownym uruchomieniu od razu gasł (pochodził 1-2 sekundy) tzn zapalały sie wszystkie kontrolki jakbym nie przekręcił jeszcze kluczyka oraz paliła sie kontrolka od immobilizera i dopiero za którymś razem zapalił, nie zgasł, i tam ileś można było przejechać.
Mój trop padł na immobilizer bo gdy czasem szybko próbowałem go odpalać to zapalała się tylko ta zielona lampka a nie wszystkie kontrolki od oleju, aku itd Umówiłem się wiec do znajomego mechanika i już ostatniego dnia do niego jadąc było najgorzej bo regularnie gasł i ciężko było go odpalić. Mam drugi kluczyk ale jest on tak wyrobiony że ciężko jest go w stacyjce przekręcić.
Na miejscu u mechanika opisałem mu dokładnie problem, akurat jest tak że zawsze jak u niego jestem to jest wszystko oki. Powiedział że trzeba bedzie po kolei sprawdzić każdy układ jak konkretnie nie wiadomo o co chodzi. 2 dni prawie mi to wszystko sprawdzał. Immobilizer jest niby oki, posprawdzał mi te wszystkie przewody, schematy, masy poczyścił styki, gdzieś tam raz nie było napięcia ale to chwilowo i tak w ciemno to wszystko co mógł zrobic. Auto odpaliło normalnie, bez problemów wróciłem i porównując go do tego jak do niego jechałem pomyślałem że coś tam było zasyfione albo kiepsko stykało. Jednak dzisiaj znowu raz miałem podobny problem co wcześniej(raz zgasł) i sam nie wiem co myśleć.
Byłem też u innego typowego elektryka ale on mi powiedział że nie opłaca sie go podłączać do komputera bo auto jest starsze i nic on nie pokarze, jedynie trzeba by posprawdzać te układy.
Auto to Civic 98' 1,4 90km benzyna , 3-drzwiowa. immobilizer jest fabryczny, jak raz mi sie udało na drugim kluczyku go odpalić to było dobrze. Dodam także że jakoś na początku kwietnia wymieniałem oba paski od alternatora i wspomagania bo stare dostały troche olejuu i po prostu piszczały, może jest on za mocno naciągnięty? (nie pamiętam czy pierwszy "objaw" miałem przed czy po wymianie) choć nic tam łożyska od alternatora nie słychać. Akumulator jest w miarę nowy, może to coś innego i źle szukam?
Innych objawów raczej nie ma, odpala na dotyk, silnik pracuje równo (jak gaśnie to nie dusi sie czy coś tylko spokojnie tak jakbym przekręcał kluczyk)
Mam problem ze swoim Civicem i ciężko jest mi go zdiagnozować, może ktoś już coś podobnego przerabiał. Moim zdaniem problem tkwi gdzieś w elektryce, pierwszy objaw jaki miałem to podczas jazdy nagle w momencie wskazówki od obrotów i prędkości spadły do 0, auto normalnie jechało, dodałem trochę gazu i w momencie wskazówki wróciły do normy. Pomyślałem sobie że jakieś zwarcie czy coś bo żadnych innych objawów nie było. Po jakimś czasie problem sie powtórzył, aż za którym razem auto zgasło tak jakbym przekręcił kluczyk... odpaliłem go ponownie i wszystko było oki. Jednak to zjawisko zaczynało sie coraz częściej powtarzać, bez znaczenia czy na ciepłym czy zimnym silniku, nagle jakby tracił prąd. Czasem po ponownym uruchomieniu od razu gasł (pochodził 1-2 sekundy) tzn zapalały sie wszystkie kontrolki jakbym nie przekręcił jeszcze kluczyka oraz paliła sie kontrolka od immobilizera i dopiero za którymś razem zapalił, nie zgasł, i tam ileś można było przejechać.
Mój trop padł na immobilizer bo gdy czasem szybko próbowałem go odpalać to zapalała się tylko ta zielona lampka a nie wszystkie kontrolki od oleju, aku itd Umówiłem się wiec do znajomego mechanika i już ostatniego dnia do niego jadąc było najgorzej bo regularnie gasł i ciężko było go odpalić. Mam drugi kluczyk ale jest on tak wyrobiony że ciężko jest go w stacyjce przekręcić.
Na miejscu u mechanika opisałem mu dokładnie problem, akurat jest tak że zawsze jak u niego jestem to jest wszystko oki. Powiedział że trzeba bedzie po kolei sprawdzić każdy układ jak konkretnie nie wiadomo o co chodzi. 2 dni prawie mi to wszystko sprawdzał. Immobilizer jest niby oki, posprawdzał mi te wszystkie przewody, schematy, masy poczyścił styki, gdzieś tam raz nie było napięcia ale to chwilowo i tak w ciemno to wszystko co mógł zrobic. Auto odpaliło normalnie, bez problemów wróciłem i porównując go do tego jak do niego jechałem pomyślałem że coś tam było zasyfione albo kiepsko stykało. Jednak dzisiaj znowu raz miałem podobny problem co wcześniej(raz zgasł) i sam nie wiem co myśleć.
Byłem też u innego typowego elektryka ale on mi powiedział że nie opłaca sie go podłączać do komputera bo auto jest starsze i nic on nie pokarze, jedynie trzeba by posprawdzać te układy.
Auto to Civic 98' 1,4 90km benzyna , 3-drzwiowa. immobilizer jest fabryczny, jak raz mi sie udało na drugim kluczyku go odpalić to było dobrze. Dodam także że jakoś na początku kwietnia wymieniałem oba paski od alternatora i wspomagania bo stare dostały troche olejuu i po prostu piszczały, może jest on za mocno naciągnięty? (nie pamiętam czy pierwszy "objaw" miałem przed czy po wymianie) choć nic tam łożyska od alternatora nie słychać. Akumulator jest w miarę nowy, może to coś innego i źle szukam?
Innych objawów raczej nie ma, odpala na dotyk, silnik pracuje równo (jak gaśnie to nie dusi sie czy coś tylko spokojnie tak jakbym przekręcał kluczyk)