PDA

Zobacz pełną wersję : dziwny dźwięk podczas uruchamiania silnika



_reggie_
26-01-08, 13:48
Witam.

Od paru tygodni da się zaobserwować w mojej hance dziwny objaw.
Otóż - jeżeli mamy temp. poniżej zera a samochód postoi kilka (czyt. ok 8h jak jestem w pracy albo całą noc w garażu podziemnym) godzin na mrozie to podczas jego uruchamiania słychać metaliczny świst przez ok. 2-3 sekundy. Po chwili wszystko wraca do normy.
Co ciekawe wystarczy przejechać kilkaset metrów a nawet wyłączyć od razu silnik i kolejne odpalenie następuje już bez tego dźwięku. ??
Dodam, iż nie są to łożyska skrzyni, bo wymieniałem je wraz z olejem w skrzyni ok. 5 tys. km wstecz, akumulator jest wprawdzie od nowości w aucie, ale przed zimą podładowany :d i kręci bez problemu, świece na pewno niebawem wymienię, olej w silniku wymieniany pół roku temu.
Jak się robi cieplej objaw zanika.
Ma ktoś jakiś pomysł co to może być ??
Z góry dzięki za podpowiedzi.

pozdro :agent:

Kras
30-01-08, 14:43
Bendyks (czy jak to się tam pisze) rozrusznika???

agent
31-01-08, 07:23
Ale wtedy silnik nie zapala. Słychac sam świst i nic więcej.

_reggie_
31-01-08, 19:28
Chyba to jednak bendiks, który po prostu trzeba wyjąć, przesmarować i powinno być ok.
Element ten niezwykle rzadko się psuje, a jak pisze przedmówca - jak padnie, silnik nie zapali.
Zrobię poczekam na efekty i dam znać.

Dzięki za podpowiedzi

pozdro :agent:

agent
01-02-08, 07:13
Jak nie pali to duże prawdopodobieństwo że bendix ale wątpię że wystarczy go przesmarować. Robiem niedawno rozrusznik ale nie w Hondzie. Najlepiej dać do zakładu gdzie regenerują rozruszniki. Wymieniili bendix, przy okazji szczotki i tulejki i chodzi jak nowy. Koszt ok 120-150 zł więc nie warto próbowac samemu bo szkoda roboty z montażem i demontażem.

skolopendra
01-02-08, 11:16
Jak nie pali to duże prawdopodobieństwo że bendix


jeśli by bendiks wysiada,ł to będzie tylko słychać sam świst rozrusznika , ale silnik nie zakręci

agent
01-02-08, 12:56
A co ja napisałem trzy posty wyżej?

_reggie_
01-02-08, 18:42
Pali i to bez problemu za pierwszą próbą, tylko słychać opisany świst.
Co do smarowania - zrobię u znajomego który pracował w Hondzie i tak mi podpowiedział, żeby przesmarować, bo nigdy się nie spotkał żeby w hance VII gen. bendiks poleciał, a jedynie elementy się z czasem wysuszają + niskie temp. i dlatego podobno świszczy.
Więc się tego trzymam :d spróbować nie zaszkodzi a koszty niewielkie 0,5 l 40% ;)
Tak czy inaczej dzięki.

pozdro :agent:

LemonR
08-03-09, 12:23
Pali i to bez problemu za pierwszą próbą, tylko słychać opisany świst.
Co do smarowania - zrobię u znajomego który pracował w Hondzie i tak mi podpowiedział, żeby przesmarować, bo nigdy się nie spotkał żeby w hance VII gen. bendiks poleciał, a jedynie elementy się z czasem wysuszają + niskie temp. i dlatego podobno świszczy.
Więc się tego trzymam :d spróbować nie zaszkodzi a koszty niewielkie 0,5 l 40% ;)
Tak czy inaczej dzięki.

pozdro :agent:

Minął już dobry rok od tego postu i jak pomogło smarowanie.
Pytam bo ja mam taki objaw (zdarza się naprawdę rzadko ale jednak):
Silnik jest ciepły, przekręcam kluczyk i słyszę zgrzyt kół zębatych z rozrusznika. Tak jakby bendiks nie załapywał. Przytrzymując kluczyk przez chwilę dłużej w końcu zapala.Nie dzieje się to nigdy kiedy silnik jest zimny. Zimą praktycznie w ogóle. A teraz idą cieplejsze dni i ostatnio miałem to 3 razy.
Zamierzam wyciągnąć rozrusznik i go przeczyścić i nasmarować.

Może jakieś inne sugestie?
Przerabiał ktoś coś podobnego?
Czy solenoid też może być za takie objawy odpowiedzialny?

Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi

DODANO 14.04.2009
Po wyczyszczeniu i nasmarowaniu rozrusznika a w szczególności bendiksa jest OK

_reggie_
08-03-09, 19:37
Witam,

powiem tak - rozrusznik wyciągnięty przed zimą i wyczyszczone co się da + nasmarowane i co...i nic to nie dało bo świst mam do dziś podczas uruchamiania silnika, z tym że LemonR u mnie ZAWSZE na zimnym i tylko w dość zimne dni...no i u mnie zapala bez problemu za pierwszym razem co już pisałem..
Nie wiem coś może jeszcze pokombinuję, ale zapewne niebawem będzie ciepło i problem zniknie, więc jak znam siebie to wezmę się za to przed kolejną zimą...chyba że zamienię Hankę na nowszy model...:D
Niemniej jak coś się zmieni dam znać.

pozdro :cool: