Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : D14A2, szarpie przy przyspieszaniu, zapłon :mad:



pajac_am
03-07-13, 18:08
Witam.
Mam problem który, nawet ostatnimi czasy, był już poruszany w tym dziale.
Ale do tej pory sprawdziłem wszystkie podpowiedzi z innych tematów i nic nie pomogło.:mad:
A mianowicie:
Kilka dni temu skończył mi się gaz i jeden dzień pojeździłem na benzynie.
Na następny dzień zalałem LPG do pełna i 15l Pb 98.
Kawałek po wyjeździe ze stacji, autko szarpnęło kilka razy, jakby przełączał się między benzyną a LPG, ale szedł cały czas na gazie.
Pojeździłem kilka dni i problem się pogłębił. Przy przyspieszaniu silnik szarpał, jakby nie palił na któryś gar. Jak bardzo delikatnie operowałem pedałem gazu to było w miarę ok, ale przy mocniejszym wciśnięciu dalej szarpie.
Po przełączaniu na benzynę jechał w miarę normalnie. Wykręciłem świece i okazało się, że świeca na ostatnim cylindrze jest okopcona.
Wyczyściłem ją i wsadziłem do innego cylindra. Na następny dzień, okopcona była inna świeca, wsadzona w ten sam cylinder.
Pojechałem do gazownika, który nie miał zbytnio czasu, ale pociągnął dwa razy linkę od gazu przy przepustnicy i od razu stwierdził, że ewidentnie gubi zapłon i chyba miał rację bo później problem był na LPG i na Pb, przy czym na benzynie było trochę lepiej.
Gaz-master poradził żebym dogiął elektrody w świecach z 1,1 mm na 0,6 mm (świece NGK, dedykowane, wymieniane jakieś 2 000 km temu, więc prawie nowe)
Znalazłem jeszcze świece które miałem poprzednio i przed ich wymianą było ok. W nich podgiąłem elektrody, założyłem, ale nie pomogło.
Później zacząłem podmieniać od ojca z Aero też z D14, po kolei, kable zapłonowe, i kopułkę... I nic się nie zmieniło :mad::mad::mad:
Obecnie auto już drugi dzień stoi u mechanika, który założył na próbę nową cewkę (chyba jakiś zamiennik) i dalej to samo.
Mój mechanik, tak samo jak i gazownik, twierdzi, że to raczej problem z zapłonem, ale dla świętego spokoju sprawdził jeszcze kompresję i jest równa :mad::mad::mad:
Na końcu kupiłem używany aparat zapłonowy i po wymianie dalej to samo...
Reasumując:
-świece
-kable
-kopułkę
-cewkę
-aparat
chyba można wykluczyć.
Dodatkowo w ostatnim czasie wymieniałem kompletny rozrząd wraz z płynem chłodniczym.
Poza tym wszystkie płyny i filtry mają nie więcej jak kilka tys. km.
Pomocy. Co dalej?
-Przepustnica?
-Jakieś lewe powietrze? Chyba nie bo na wolnych obrotach chodzi w miarę równo.
-Lambda chyba ma inne objawy?
-Map sensor?
-Jakiś sterownik?
-A może jakaś pierdoła, o której nikt nie pomyślał?
-Reseta na razie nie robiłem, ale to byłoby zbyt piękne, żeby wystarczył zwykły reset?
P.S.
Od dwóch dni powinienem leżeć na plaży, a tymczasem siedzę przed kompem i wyrywam sobie włosy z... głowy, bo w zeszłym roku też popsułem auto dzień przed wyjazdem :mad::mad::mad:
Dzięki

Proccentt
03-07-13, 18:41
a na pb miales tak samo? moze z sonda cos nie tak.

pajac_am
03-07-13, 18:55
a na pb miales tak samo?

później problem był na LPG i na Pb, przy czym na benzynie było trochę lepiej.
Taka sytuacja

Proccentt
03-07-13, 18:59
zmeczenie daje znac juz nie widze co czytam, ale ja na Twoim miejscu sprawidzlbym sonde. W mojego ojca aucie fakt ze w oplu (vectra 2.0) ale bylo dokladnie to samo. Koniec baku podczas mojego powrotu z uczelni, przelaczenie na gaz. A na drugi dzien dlawil sie jak cholera jak chcialem go wkrecic na obroty. Wymiana sondy pomogla. :)

pajac_am
03-07-13, 19:35
A jak na początek odłączę sondę to po prostu więcej spali, ale powinien pracować normalnie, tak?

Proccentt
05-07-13, 22:14
możesz spróbować zresetować kompa, moze odpiac aku, ale zapytaj kogoś kto bardziej w tym siedzi kolego bo nie chce zebys narobil sobie przeze mnie gorzej niz masz

pajac_am
07-07-13, 08:42
Mój mechanik częściowo rozwiązał problem, ale przez chwile było dobrze, a teraz porobiło się jeszcze gorzej :/
Mechanikowi nie dawała spokoju ta kompresja i jak sprawdzili jeszcze raz, ale tym razem na zimnym silniku, to okazało się, że jak wykręcili świece i pokręcili rozrusznikiem to z jednego cylindra wywalało dużo więcej paliwa niż z innych.
Diagnoza mechanika - uszkodzony wtryskiwacz. Czyli jak silnik szedł na Pb to czasem dostawał więcej paliwa na jeden z cylindrów i się dusił, a jak szedł na gazie to na tym cylindrze gdzie był uszkodzony wtrysk, dostawał gaz i benzynę jednocześnie i też się dusił. Kupiłem dwa wtryskiwacze bo podobno jeszcze jeden z wtrysków wydawał się podejrzany.
Po wymianie, jak ręką odjął :)
Zrobiłem ze 100 km na gazie, który pozostał w zbiorniku i parę ostatnich km zrobiłem na benzynie i było ok.
Ale po kolejnym tankowaniu gazu, jakieś 500m po wyjechaniu ze stacji, silnik zaś zaczął szarpać tak jak poprzednio :mad:
Mechanik mówi, że to pewnie ten wtryskiwacz, który wydał mu się podejrzany, więc wymieniłem go już sam i pomogło.
Po tym zrobiłem ze dwie rundki po osiedlu i silnik działał normalnie.
Jako, że na drugi dzień miałem jechać w trasę to postanowiłem sprawdzić taki myk:
Znalazłem bezpiecznik od pompy paliwa, odpaliłem silnik i jak przełączył się na gaz to wyciągnąłem owy bezpiecznik, aby sprawdzić czy da się jechać na samym gazie, jakby padł kolejny wtrysk. Ale silnik niestety gasł.
Jak przestałem kombinować z bezpiecznikami to odpaliłem go jeszcze raz i było ok.
Po godzinie, pełen nadziei poszedłem się przejechać, a tu kiszka :/ ledwo go odpaliłem, od razu zaczął szarpać, bez trzymania nogi na gazie obroty spadały i silnik gasnął. Dodatkowo po dodaniu gazu z wydechu zaczął lecieć biały dym śmierdzący mocno benzyną.

Podejrzewam, że przyczyną jest zbyt duża ilość benzyny dostająca się do komory spalania, przez uszkodzone wtryski, ale co może być przyczyną padania wtrysków, jeden po drugim?
Trefna benzyna zatankowana na stacji TESCO?
Może usterka elektroniki? Jakiś czujnik czy komp "oszalał"?
Pompa paliwa?
A może coś z ustawieniem instalacji LPG?
Pomóżcie. Mechanik który mi to do tej pory ogarniał nie jest zły, ale on już rozkłada ręce i wysłał mnie do swojego znajomego - http://www.warsztathonda.pl/ podobno od nich Honda nie wyjeżdża nie zrobiona, ale też nie są tani. Dlatego chciałbym jeszcze trochę podziałać sam.
Poza tym chciałem, żeby po przełączeniu na LPG wyłączała mi się pompa paliwa, bo jeżeli dusi go przez zalewanie benzyną to przynajmniej na gazie powinien iść normalnie.
Da się takie odłączenie w jakiś łatwy sposób ogarnąć czy muszę dać to gazownikowi?
Dzięki

kuster
07-07-13, 17:53
Przy wymianie wtrysków powinno się wymieniać filtr paliwa
Sprawdź map sensor może on coś swiruje? Moze nawet krokowiec? Lambda?

probestic
07-07-13, 18:42
Masz LPG. Może jakiś emulator lpg jest spitolony - o ile go masz, robi takie akcje. Próbowałeś 'odpinać' LPG ( bezpiecznik ) i sprawdzić jak jest teraz na samej benzynie ?

Nie napisałeś czy odpalałeś na PB czy na LPG po tych całych atrakcjach - doprecyzuj.

pajac_am
07-07-13, 21:09
Mam instalację STAG-4, odpala zawsze na benzynie i automatycznie przełącza się na gaz.


Próbowałeś 'odpinać' LPG ( bezpiecznik ) i sprawdzić jak jest teraz na samej benzynie ?

Nie wiem gdzie jest ten bezpiecznik, ale na wskaźniku poziomu gazu mam guzik on/off i jak wyłączę to chyba tak samo jakbym wyjął bezpiecznik, czy nie?

probestic
07-07-13, 21:42
Nie wiem gdzie jest ten bezpiecznik, ale na wskaźniku poziomu gazu mam guzik on/off i jak wyłączę to chyba tak samo jakbym wyjął bezpiecznik, czy nie?

Gdzieś obok akumulatora powienieneś mieć bezpiecznik od LPG. Jeśli zakładałeś LPG, to na pewno znajdziesz, bo tego bezpiecznika nie było wcześniej. Jeśli nie przy aku, to na wiązce LPG szukaj i wyjmij zupełnie.

I myślę, że wyłączenie przyciskiem to nie to samo, co wyjęcie - aczkolwiek ręki nie dam sobie uciąć. Podpowiadam co sam zrobiłem u siebie i winowajcą był komputer/sterownik LPG.

pajac_am
14-07-13, 19:54
Dziś zrobiłem coś takiego:


http://www.youtube.com/watch?v=zYSVElNuwQ4&feature=youtu.be

Pomyślałem, że może listwa jest przytkana i leje całe paliwo w pierwszy cylinder, ale później wkręciłem wszystkie świece, zakręciłem rozrusznikiem i po wyjęciu każda z nich była mokra, więc dostaje paliwo ze wszystkich wtrysków tyle, że z pierwszego więcej.



Gdzieś obok akumulatora powienieneś mieć bezpiecznik od LPG. Jeśli zakładałeś LPG, to na pewno znajdziesz, bo tego bezpiecznika nie było wcześniej. Jeśli nie przy aku, to na wiązce LPG szukaj i wyjmij zupełnie.


Znalazłem ten bezpiecznik i takie próby przeprowadziłem z i bez tego bezpiecznika. Żadnej zmiany :(
Zaraz spróbuję jeszcze zamienić wtryski miejscami i zobaczę jaki będzie efekt.
Pytanie:
Jak po zamianie wtrysków miejscami, nadal będzie lało z tego samego miejsca, a nie wtryskiwacza to winne będzie coś co steruje wtryskami, tylko co i gdzie to jest?
:(:(:(

pajac_am
14-07-13, 22:36
Heh.


Jak po zamianie wtrysków miejscami, nadal będzie lało z tego samego miejsca, a nie wtryskiwacza to winne będzie coś co steruje wtryskami
Po zamianie wtrysków pojawiła się trzecia opcja, której nie przewidziałem :/
Teraz nie leje nadmiernie żadnym wtryskiem, ale czuć benzynę, więc powinno być ok, a tymczasem rozrusznik kręci a silnik nawet nie ma ochoty odpalić :mad:
Tu potrzebny jest magik :/

Wlodek
15-07-13, 14:17
Może coś źle skłądasz?:D

pajac_am
16-07-13, 10:20
nie jestem ekspertem od mechaniki, ale jak cos rozbieram to pozniej składam w odwrotnej kolejnosci ;)
Autko dalej nie jezdzi :mad: