PDA

Zobacz pełną wersję : D16Z9 a LPG



blazernh
24-06-13, 18:19
Witam.
Poprzednio miałem silniczek D15B7 w gazie ( Sekwencja STAG4) Wywaliło mi w nim raz uszczelkę pod głowicą , potem drugi raz i ostatecznie silnik poszedł na złom ( bo nawet za grosze mechanik nie chciał odkupić :P )

Obecnie w budzie siedzi D16Z9 o przebiegu ~ 270 000 z automatu. Może i dziwnie to będzie wyglądało ale NIE KOPCI nawet przy odcince oraz nie bierze oleju.

W samochodzie również mam instalację gazową która została z poprzedniego silnika , tyle że nie jest ona podłączona. I teraz mam dylemat.
Podłączyć ją czy nie ? Obawiam się o biedną jednostkę d16 , a nie ukrywam że do gazu strasznie się zraziłem.

Dlaczego mam dylemat a nie od razu wywalić gaz ? Otóż codzienny dojazd do pracy kosztuje mnie 50 zł ( 120 km )

Muzyk-Grzes
24-06-13, 20:15
A jak to ma się do gazu??? To że w D15B7 wywaliło ci uszczelkę a potem kolejną to akurat wina bloku a kilka już takich widziałem (Z D15B2 podobnie)Gaz akurat nie miał nic z tym wspólnego, bo na benzynie też by tak było. Co do D16Z9 to identyczny silnik jak D16Z6 (tylko z EJ1) ja mam taki w gazie ,instalka jak twoja STAG4 eco parownik Alaska ,który to niby jest do niego za słaby (Ludzie mylą Alaskę (140KM) z parownikiem Standard (90KM) )i działa to idealnie. Gaz ma wyższą LO więc przyspieszyłem nieco zapłon żeby lepiej sie spalało ,ale nie było spalania stukowego i pali to niecałe 9l gazu na 100km.

ma1ster
24-06-13, 20:24
mmmm... jak robisz takie przebiegi dzienne, to gaz moment wygryzie uszczelkę, i znowu będzie trzeba głowicę ściągać :D:D:D

50zł na dzień, czyli 250zł tygodniowo, to jest ok. 1000zł miesięcznie za paliwo, nie wiem ile stoi benzyna, ale strzelam, że 5.25zł , a gaz tankowałem wczoraj po 2.02zł

Jak dla mnie odpowiedź jazdy na gazie, w Twoim przypadku, jest prosta niczym matematyczne działanie dodawania...

Muzyk-Grzes
25-06-13, 18:11
Ma1ster a czemu to gaz niby ma "wygryźć" uszczelkę? Ja już pisałem że jedno z drugim nie ma nic wspólnego....

Guscioren
25-06-13, 18:22
Ma1ster a czemu to gaz niby ma "wygryźć" uszczelkę? Ja już pisałem że jedno z drugim nie ma nic wspólnego....

Oczywiście że ma jeżeli jest zbyt uboga mieszanka, to wtedy mamy zbyt wielka temperaturę spalania. Pozwolisz że zacytuje ze stronki mojego magika od gazu.

Wszelkie „zubożenia” mieszanki (dużo tlenu, mało paliw) w niekontrolowany sposób podwyższają temperaturę spalania, to z kolei może prowadzić do zniszczenia głowicy cylindrów (uszczelniaczy zaworowych, gniazd zaworowych, zaworów), a także tłoków, pierścieni tłokowych i tulei cylindrów.

Dlatego ważne jest aby regularnie kontrolować skład mieszanki, oraz elementów odpowiedzialnych za jej regulację (sondy Lambda, przepływomierze, czujniki temperatury i obciążenia).

Celowe zubożanie składu mieszanki pozwoli zaoszczędzić niewielką ilość paliwa, jednak zmniejszy moc silnika, oraz doprowadzi do uszkodzenia silnika.

Pieniążki zaoszczędzone na paliwie na pewno nie wystarczą na pokrycie kosztów remontu silnika.
PS. Szkoda że poprzedni właściciel mojego auta o tym nie wiedział :(

ma1ster
25-06-13, 20:01
wszyscy wiemy, że LPG jest niebezpieczny i czasami, jak pies lubi coś ugryźć :D:D:D

Guscioren
25-06-13, 20:24
wszyscy wiemy, że LPG jest niebezpieczny i czasami, jak pies lubi coś ugryźć :D:D:D

Jak się zakłada instalke z podejściem, żeby oszczędzić każdy grosz to się zgodzę.

Muzyk-Grzes
26-06-13, 11:41
Ciekawe jest to co napisał twój gazownik, ale jak to się ma do sekwencji? Sonda lambda jest po to żeby mierzyć ilość tlenu w spalinach ,a więc jeśli jest go za dużo ECU zwiększa ilość dawki paliwa ,przestawia zapłon jeśli potrzeba (w silnikach z knock sensorem a mniemam że B seria posiada). Więc jeśli dzieje się tak z PB to z LPG jest identycznie bo sterownik gazu nie jest niczym innym jak tylko przekaźnikiem sygnału z wtryskiwaczy benzyny z przedłużonym czasem wtrysku dla mniej kalorycznego gazu.
W instalacjach 1-3 generacji gdzie regulacja ilości gazu odbywała się śrubką to pewnie było by to możliwe ,ale w sekwencji?



wszyscy wiemy, że LPG jest niebezpieczny i czasami, jak pies lubi coś ugryźć
Wszyscy wiemy ? Nadal nie rozumiem, poprzyj to jakimiś teoriami ,dowodami nie do podważenia bo pisanie suchych teorii że wszyscy wiemy kompletnie mnie nie przekonuje.
BTW posiadasz w ogóle instalację LPG ?

ma1ster
26-06-13, 18:10
Jak się zakłada instalke z podejściem, żeby oszczędzić każdy grosz to się zgodzę.

nie koniecznie się zakłada LPG, LNG czy CNG, żeby oszczędzać, czasami się zakłada w celu badań, czasami, aby mniej zanieczyszczać powietrze, czasami, aby zwiększyć moc silnika, a czasami, zwyczajnie dla zwykłego, widzi mi się...

co nie zmienia faktu, że benzyna też jest niebezpieczna :p...





Wszyscy wiemy ? Nadal nie rozumiem, poprzyj to jakimiś teoriami ,dowodami nie do podważenia bo pisanie suchych teorii że wszyscy wiemy kompletnie mnie nie przekonuje.
BTW posiadasz w ogóle instalację LPG ?

nie załapałeś mojego kawału... no ale, jak już pytasz, o to czy posiadam instalację LPG, to posiadam ją w każdym swoim powozie, jak również w jednym motocyklu...

blazernh
27-06-13, 21:59
No i dalej nie wiem pany co robić :/

Czyli dobrze podłączony gaz + spokojna jazda ( absolutnie bez VTEC'a , czyli np 4000 obr. max ) i nie powinienem narobić szkód silniczkowi ?

ma1ster
28-06-13, 17:58
absolutnie bez VTEC'a , czyli np 4000 obr. max

A co ma technologi vtec do jazdy na gazie... nie ma to znaczenia, czy jest, czy go nie ma...

blazernh
28-06-13, 20:31
Heh , jak wiemy załączenie vteca wymaga większych obrotów. Większe obroty = większa temp spalania gazu > szybsze nagrzanie silnika > prędzej do awarii
Jeżeli chodziłoby tylko o głowicę to pół biedy , remont i po sprawie. Głównie boje się o blok

Chyba że mam zły tok myślenia.

Brylant1
28-06-13, 21:09
Jezeli instalacja bedzie wystarczajaco wydajna i prawidlowo wyregulowana to nie masz co sie bac odcinki na lpg nawet z vitkiem.

pp89
28-06-13, 21:55
Dołóż lubryfikator, opóźnisz dużo wypalone gniazda zaworowe.

Brylant1
28-06-13, 23:02
Lubryfikator jest zbedny.

ma1ster
28-06-13, 23:21
Chyba że mam zły tok myślenia.

masz zły tok myślenia niestety... ale Cię poprawiny


Heh , jak wiemy załączenie vteca wymaga większych obrotów. Większe obroty = większa temp spalania gazu > szybsze nagrzanie silnika > prędzej do awarii

vtec to technologia i ona cały czas jest w silniku, nie da się jej włączyć lub wyłączyć, można zmienić tylko tryb jej pracy...

aaa co mają obroty, do zwiększenia temperatury spalania gazu? na benzynie jest dokładnie tak samo...



Dołóż lubryfikator, opóźnisz dużo wypalone gniazda zaworowe.

to jest bzdura... i nie należy jej nigdzie powtarzać...

Muzyk-Grzes
29-06-13, 15:37
nie załapałeś mojego kawału...
Dziwne masz kawały.... dla mnie to brzmiało jak heretyczne teorie na temat LPG w hondzie :P




Zamieszczone przez pp89
Dołóż lubryfikator, opóźnisz dużo wypalone gniazda zaworowe.
to jest bzdura... i nie należy jej nigdzie powtarzać...
Widać kolega jest otrzaskany na forum LPG, tam sie pisze takie herezje, szczególnie że w większości są to instalatorzy zdeklarowani na AC którzy twierdzą że Tomasseto AT09 Alaska jest do 90 KM ,mimo że producent podaje 140 HP. Ja mam taki założony do D16Z6 i latam do odcinki na gazie (7900 rpm) . Zakładając ECU przystosowane pod Eprom zmieniłem mapę zapłonu dla gazu (2 banki w kości pamieci osobne dla PB i LPG) i przyspieszam zapłon odpowiednio do wyższej liczby oktanowej LPG. Choć na wspominanym już forum "eksperci" stwierdzili że się nie da....Przestałem już tam zaglądać.

Blazernh zakładaj gaz do hondy i nie martw sie o nic ,a im lepszą instalke założysz tym mniejsze koszty bedzie generować w przyszłości.

ma1ster
29-06-13, 16:50
A czy D16Z6 ma selektor oktanowy? jeśli tak to jakiekolwiek modyfikacje przyspieszenia zapłonu są nie potrzebne...

A jeśli nie ma, to chciał bym zobaczyć wykresy mocy i momentu na LPG podczas mapy benzynowej i podczas mapy przyspieszonej dla LPG...
Mogą z tego wyniknąć dość ciekawe informacje...

Muzyk-Grzes
29-06-13, 20:25
Nie ma ,normalnie w nowszych modelach jest knock sensor ,który sam przyspiesza zapłon "nasłuchując" spalania stukowego. W D16Z6 trzeba by zastosować wariator ,ale żaden (szczególnie te z AC) nie działa z aparatem zapłonowym Hondy. Pozostało zmieniać na mapach i tak też zrobiłem.
BTW Raczej nie zrobię już wykresu z hamowni gdyż niebawem EJ idzie do ludzi, bo projekt już skończony a nowe wyzwania czekają.

ma1ster
29-06-13, 20:43
nooo i tu się zgadza... w tym czujniku chodzi bardziej o wykres sinusoidalny generowanego napięcia, po charakterystyce którego sterownik benzynowy jest w stanie stwierdzić jaki trzeba zastosować kąt wyprzedzenia... aby wyjść z ciśnieniem w komorze spalania odpowiednio... natomiast nie koniecznie musi to być spalanie stukowe...

Wiem, że np firma AC produkuje takie przyspieszacze... natomiast nie wiem kompletnie, jak to działa i pod co się to podpina... na stronie AC zapewne można przeczytać, jutro w chwilo wolnego czasu to przeanalizuję...

Ja mam taki czujnik w b16a2 i uważam, że to bardzo eleganckie rozwiązanie w tego typu silniku, a ty bardziej jak się zasila silnik LPG...

pp89
29-06-13, 22:12
to jest bzdura... i nie należy jej nigdzie powtarzać...O! Masz to jak potwierdzić? Silnik Wankla oprócz ogromnej ilości płynu chłodniczego ma natrysk oleju dla zmniejszenia temperatury. A przykład z życia: Dwa te same silniki (z mazdy 6 L8) jeden z, drugi bez lubryfikatora. Pierwszy wypalone gniazda po 40tyś na gazie, drugi ma 80tyś i narazie nic mu nie dolega.
Nie zaczynam dyskusji, ale niech mi nikt nie wciska, że pisze herezje, bo ma to sens, jest logiczne i się potwierdziło.

Muzyk-Grzes
30-06-13, 09:59
Pamietaj tylko że nie każde auto ma takie same gniazda zaworowe, w niektórych silnikach lubryfikacja jest wręcz wskazana, niestety nie dotyczy to silników D serii więc na nic się tu nie zda.

Brylant1
30-06-13, 10:20
Porownywanie silnika wankla do de serii jest bez sensu, tym bardziej ze nawet na benzynie silnik wankla trwaloscia nie grzeszy.

pp89
30-06-13, 11:27
Pamietaj tylko że nie każde auto ma takie same gniazda zaworowe, w niektórych silnikach lubryfikacja jest wręcz wskazana, niestety nie dotyczy to silników D serii więc na nic się tu nie zda.Tak, pamiętam o tym. Nie do końca wiedziałem do kogo się odnosisz pisząc poprzednio. Skoro d-seria jest tak wytrzymała i ma to mieć efekt bliski placebo to rzeczywiście szkoda kasy.

Porownywanie silnika wankla do de serii jest bez sensuWiem, napisałem to jedynie dla potwierdzenia sensowności stosowania zasady natrysku oleju/lubryfikatora a temp.

ma1ster
30-06-13, 12:00
Silnik Wankla oprócz ogromnej ilości płynu chłodniczego ma natrysk oleju dla zmniejszenia temperatury.

Ale, my nie rozmawiamy o układzie chłodzenia i smarowania silnika tym bardziej nie będziemy się zagłębiać w silnik mazdy z wirującymi tłokami...
Aaaaa jak już piszesz o natrysku oleju dla zmniejszenia temperatury, to napisz gdzie ten natrysk występuje i jak jest to rozwiązane technicznie...




O! Masz to jak potwierdzić?
nie mam zdjęć zrobionych podpisanych przez grono SIMP, ale widziałem wiele silników po przebiegu 100 000Km na gazie nie wykazujących jakiegokolwiek zużyć spowodowanych spalaniem LPG, czy to cylinder, tłok, pierścienie, uszczelka głowicy, czy gniazda zaworowe i same zawory... oczywiście mowa tu o instalacji dobrze ustawionej, a często sekwencyjnej...



bo ma to sens, jest logiczne i się potwierdziło.
Ja niestety, za całą kadencje pracy na warsztacie, nie zauważyłem logicznego przykładu w którym lubryfikacja by pomogła w zmniejszeniu zużycia...
Jedynie wpływa to na psychikę użytkownika takiego samochodu, który uważa, że to pomaga... to tak samo, jak podawanie pacjentom placebo... i o dziwo poprawia się im po zastosowaniu tego leku... co u lekarza wywołuje banan na twarzy...

Ogólnie jak ktoś ma zastrzeżenia, lub nie dowierza, trzeba przeczytać książkę, choć by jakąś prostą np. tłokowe silniki spalinowe panów Wajand... a nie jakieś informacje przeczytane w internecie... czy informacje od prostego mechanika, który po zdjęciu głowicy stwierdził, że silnik zniszczył propan-butan :o

Zastosowanie zaworów przylgniowych, nie tylko występuje w silnikach spalinowych... przykładem prostym może być również sprężarka tłokowa, która nie posiada smarowania, (o ile można to tak nazwać...), pomiędzy przylgniami, przetłaczając jakikolwiek gaz np. CO2... i nie ulega zużyciu.


Wszyscy, którzy choć trochę mają wyobrażenia o procesach panujących w komorze spalania, jej napełnieniu i opróżnieniu wiedzą, że największym niebezpieczeństwem jest nie odpowiednie zasilenie paliwem takiego silnika, co skutkuje nie odpowiednim procesem spalania w komorze, a nie sam fakt przepływu czynnika przez przylgnie...

Co do silników nowszej generacji, to są one bardziej narażone na zużycie, co wynika z samej konstrukcji i chcąc wprowadzać swoje modyfikacje układu zasilania musimy pamiętać o wąskim marginesie błędu... dużo węższym niż silniki B czy D serii, które były konstruowane pod koniec lat 80'...

pp89
30-06-13, 14:30
No wszystko fajnie, pochwaliłeś się wiedzą i doświadczeniem, napisałeś ogromnej wielkosci post, coś tam o tarciu, coś o spalaniu detonacyjnym, ale nigdzie nie odniosłeś się do temperatury mieszanki lpg i jej wpływu na elementy komory spalania, i nie wytłumaczyłeś tego od czego dyskusja wyszła, czyli co w zasadzie działania lubryfikatora jest niewłaściwego, bo sory, ale tłumaczenie typu "umiem latać, ale nie pokaże" mnie nie satysfakcjonuje, i nie mam podstaw nawet zastanowienia się nad tym. Wyjaśnisz, oprócz tego co napisał Muzyk-Grzes, że działanie lubryfikatora w każdym silniku jest pozawione sensu, to się zamknę a nawet może przyznam Ci racje. :)


nie mam zdjęć zrobionych podpisanych przez grono SIMP, ale widziałem wiele silników po przebiegu 100 000Km na gazie nie wykazujących jakiegokolwiek zużyćAle ja nie chciałem potwierdzenia na brak nadmiernego zużycia silnika na gazie, tylko potwierdzenia, dlaczego lubryfikant, cytuje: "to jest bzdura... i nie należy jej nigdzie powtarzać..."
Czytaj ze zrozumieniem, a swoje ego zostaw w pokoju obok.:rolleyes:


Odpowiedź może być na PW, jeśli autor wątku nie życzy sobie OT w temacie

ma1ster
30-06-13, 15:11
Dołóż lubryfikator, opóźnisz dużo wypalone gniazda zaworowe.

Zaczęło się od Twojej wypowiedzi... sam widzisz jak ona wygląda, moje wypowiedzi do niej nawiązują...

Stosując lubryfikację nie opóźnimy o dużo wypalenie gniazd zaworowych... powód wypalenia gniazd jest taki jak opisałem wyżej, nie powoduje go podwyższona temp podczas spalenia mieszanki z LPG która, na pewno występuje, lecz to można w ogóle pominąć, o tym można przeczytać w książce którą również wymieniłem wyżej, jeśli już się zainteresowałeś procesami i charakterystykami jakie występują w komorze spalania na wszelakiego rodzaju dostępnych paliwach...

Podsumowując krótko ta Twoja krótka wypowiedź, nie mówi nam prawdy... więc nie wiem dlaczego krytykujesz to, że Cię poprawiłem. Co za tym idzie, może choć kilka osób, które to czytają nie wpadną w błędny tok myślenia, a zastanowią się nad sensem wydawania pieniędzy na zbędny gadżet w swoim powozie...

Jeśli ktoś chce, może założyć taki lubryfikator mi nic do tego, na pewno silnikowi nic to nie zaszkodzi, (choć jak jest nie odpowiednio zamontowany to może zaszkodzić), natomiast nic nie zyskujemy w zamian prócz efektu placebo...

blazernh
30-06-13, 15:14
Czytam i chętnie przyswajam wiedzę jaką tutaj ujawniacie. Nigdy prze nigdy nie miałem styczności z LPG, poza moim poprzednim D15B7 który padł po przejechaniu ~ 5000 km na gazie.

Obecny D16Z9 ma przejechane 270 000 nie kopci , nie pije oleju ładnie chodzi. Dlatego nie chciałbym go stracić :P

pp89
30-06-13, 15:45
Wiem ze ode mnie się zaczęło.


powód wypalenia gniazd jest taki jak opisałem wyżej, nie powoduje go podwyższona temp podczas spalenia mieszanki z LPG która, na pewno występuje, lecz to można w ogóle pominąćChodzi o to zdanie z poprzedniego postu? --> jest nie odpowiednie zasilenie paliwem takiego silnika, co skutkuje nie odpowiednim procesem spalania w komorze, a nie sam fakt przepływu czynnika przez przylgnie...
Czyli wg tego co piszesz, wyższa temperatura ma charakter marginesowy, a problem jest najprościej mówiąc w złym wystrojeniu instalacji, a stosowanie lubryfikatora będzie mało skutecznym leczeniem objawów a nie przyczyny. Daje mi to inne spojrzenie na ten temat. Się powiedziało A to trzeba powiedzieć B i się zamknąć, bo nie mam wiedzy w tym momencie. Musze poczytać i wtedy pewnie pojawią się pytania.

Serio, teraz może widzę że wcześniej o tym napisałeś, ale ten drugi post bym dla mnie znacznie czytelniejszy. :)

Guscioren
01-07-13, 01:10
Czytam i chętnie przyswajam wiedzę jaką tutaj ujawniacie. Nigdy prze nigdy nie miałem styczności z LPG, poza moim poprzednim D15B7 który padł po przejechaniu ~ 5000 km na gazie.

Obecny D16Z9 ma przejechane 270 000 nie kopci , nie pije oleju ładnie chodzi. Dlatego nie chciałbym go stracić :P
To zrób ta instalacje jak Pan Bóg przykazał i tyle w temacie.

blazernh
17-01-14, 14:28
Pany moje d16z9 zaczęło palić więcej gazu.
Wcześniej 9l = 100 km przy średnim stylu jazdy ( raz mocniej raz słabiej ) teraz za 9l robię 70 km przy eko jezdzie.

Czym to może być spowodowane ? Urok niskich temperatur ? :)

ma1ster
17-01-14, 17:27
może jest to zbyt "eko" jazda i dlatego :D

blazernh
18-01-14, 00:12
Aż tak eko to nie :) 2500 - 4000 obr