Zobacz pełną wersję : ślizganie sie auta
witam zauważyłem w mojej hondzinie następujący problem przy wchodzeniu w zakręty auto nie do końca reaguje tak jak powinno zamiast skręcać normalnie koła tak jakby traciły przyczepność i ślizgają się. Muszę mocniej skręcić kierownicą a uczucie jest takie jak gdyby auto później reagowało na skręt. Martwi mnie to gdyż jest to dość niebezpieczne bo zamiast na swój pas auto wjeżdża na sąsiedni a jak już nad nim zapanuje to reakcja jest taka jak gdyby całe zawieszenie wracało na swoje miejsce. czy może to być nadmierny luz na maglownicy?????? czy może coś innego?
Luz raczej nie. Stawiałbym na opony, zawieszenie.
zawieszenie juz sprawdzilem i niema luzow nigdzie wszystko co wiedzialem to sprawdzilem ale teraz juz niemam pomyslow a strach tak jezdzic. opony tez mam dobre co prawda wielosezonowe ale przy temp+6 niepowinno być problemu a bieznik jest jak najbardziej si moze podpowiecie co jest grane
niema luzow nigdziecukierki tez masz jak nowe? tuleje tylnych wachaczy tez? z ktorego roku jest to auto i czy kiedykowiek bylo cos wymieniane w zawieszeniu?
auto jest z 94 roku niewiem czy te elementy o ktore pytasz są w porzadku ale jak podnioslem auto i trzaslem zawieszeniem to niebylo luzow ani tez na dziurach nieslyszalem zadnych stukow jedyne dziwne dzwieki jakie uslyszalem to przy skrecie stukanie z tylu.
jak podnioslem auto i trzaslem zawieszeniem to niebylo luzow :lol:
realia sa takie, ze jesli samochod jest z 94 roku, to polowa gum w zawieszeniu dawno ulegla zmasakrowaniu i nadaje sie do wymiany. cukierki w pierwszej kolejnosci, bo juz pewnie i tak nie istnieja.
miałem tak w poprzednim aucie. W 110% pomogło ustawienie zbieżności :) Dochodziło do tego własnie ze przy skrecie w np prawo juz za winklem ladowałem od razu na lewym pasie :)
zacznij od zbierzności ...
potem opony ... nie ma czegoś takiego jak 2w1 ... albo letnie, albo ziomowe ;p
najpierw zajzyj do zawieszenia, gumki, zbierznosc.
potem jakies opony
ale...
nie ma czegoś takiego jak 2w1 ... albo letnie, albo ziomowe ;p
na to sie nie moge zgodzic, mam swoja teorie ktora moze nie wszytskim sie podoba,ale uwazam ze zimowki w naszym klimacie to poroniony pomysl(a przyanjmniej jesli ktos decyduje sie na zakup danej opony ze wzgledu na jej swietne wyniki na sniegu :speszony: powod... kiedy ostatnio jechales po sniegu? ja zawsze kupuje opony dobre na desz.
Zależy gdzie ktoś mieszka. U mnie śnieg zszedł dopiero 2 dni temu
uwazam ze zimowki w naszym klimacie to poroniony pomysl(a przyanjmniej jesli ktos decyduje sie na zakup danej opony ze wzgledu na jej swietne wyniki na sniegu powod... kiedy ostatnio jechales po sniegu?
No wlaśnie, w naszych okolicach wcale nie rzadko zdarza się, że śnieg leży na drogach i tutaj na oponach innych niż zimowe daleko nie zajedziesz jak konkretnie zasypie.
ja proponuje tak.
Zrób pseudo koleinę tak żeby kola mogły mieć opór przy skręcie, nawet dołek jakiś żeby wjechać kołem. Oczywiście bez przesady, poroś kolegę (może być koleżanka wtedy przyjemniej) żeby delikatnie skręcał/a i patrz jak reagują kola.
Chodzi o to czy nie ma jakiegoś opóźnienia, może drążki są wywalone, sprężyna pęknięta, może któryś ząb na tarce zerwany i w pewnym miejscu się ślizga, dolne mocowanie amortyzatora (tuleja gumowa).
Do głowy przychodzi mi jeszcze taki pomysł, nie wiem czy to realne, ale może wina mechanizmu różnicowego, albo przeniesienia napędu ? niech ktoś zweryfikuje
Ile jeździsz tym autem ? nie było jakichś objawów przed ? W sumie części typu gumy, amortyzatory, cukierki…. To można wyczuć jadać 100 m po nierównościach, ja jak wsiądę od jakiejś innej Hanki i cos jest nie tak od razu wyłapie na zawiasie.
... i zdaj nam relacje :)
potem opony ... nie ma czegoś takiego jak 2w1 ... albo letnie, albo ziomowe ;p
a ja się nei zgodze... jest cos takiego jak opony uniwersalne... amerykanie takie mają w wiekszości... oczywiście nei są ani specjalnie dobre na lato ani na zime ale są 2w1 ;)
opony cisnienie w nich i jaki profil bo jak wysoko i wasko to bedzie auto wyjezdzac z zakretu
Interesujące, że nikt z Kolegów nie wspomniał o amortyzatorach. Radze sprawdzić - szczególnie przednie. Wylatywanie z zakretu może być spowodowane rozbujaniem auta. Spotkałem sie z podobnym problemem który zniknął po zamianie starych amortyzatorów na nowy komplet Koni dedykowany do Hondy, gtv
2w1 .... jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego... ja tam nie uznaje czegoś takiego jak opony wielosezonowe....albo, albo....tyle w temacie:)
pzdr
nteresujące, że nikt z Kolegów nie wspomniał o amortyzatorach. Radze sprawdzić - szczególnie przednie. Wylatywanie z zakretu może być spowodowane rozbujaniem auta.
wydaje mi sie ze jesli byly by to amorki to opis straty przyczepnosci wygladal by inaczej.
jak masz zuzyte amorki to ci kola podskakuja, a kolega pisze ze mu sie normalnie slizgaja i te "powroty" dosc zastanawiajace :/ . dla mnie sa to gumki, ewidentnie widac ze kola w zaleznosci od przeciazen zmieniaja katy i zbierznosc, a to wystepuje przy zuzytych tulejach(bo jest w nich wiekszy luz)
Ja mam podobny problem z tym ze na rownej nawierzchni tez musze kontrolowac tor jazdy powyzej 120 km/h. Przu ustawianiu zbieznosci zauwazylem ze podnoszac auto zbieznosc sie diametralnie zmienia (obnizone zawieszenie) czy to wlasnie jest powodem? zawieszenie przy tej predkosci pracuje i moze przestawia sie ta zbierznosc?
przy obnizonym zawiasie poinno sie ustawic zbierznosc, malo tego, zeby bylo naprawde profesjonalnie, powinno i sie wymienic gorne wachacze na regulowane i ustawic geometrie.
przy obnizonym zawiasie poinno sie ustawic zbierznosc, malo tego, zeby bylo naprawde profesjonalnie, powinno i sie wymienic gorne wachacze na regulowane i ustawic geometrie
zgadzam sie z tym calkowicie. :aloha:
jasna sprawa ze przy glebie powinny byc w przypadku hondy regulowane wachacze z przodu i z tylu ale to kosztowna zabawa. Czyli powodem zmiany zbierznosci przy podnoszeniu jest brak wlasnie wachaczy z przodu z mozliwoscia regulowania? bo to mnie zastanawia
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.