Guciu
21-06-13, 01:53
Witam
Może wy coś doradzicie, dzisiaj odebrałem Hanke po remoncie blacharskim wszystko pieknie ładnie przejechałem z 5km a tu zonk temperatura na wskazniku rosnie gdy było jeszcze kawałek do max temperatury wiec zjechałem na pobocze i poczekałem aż ostygnie. Potem przejechałem mniej więcej tyle samo i znowu ta sama akcja. Za trzecim razem dojechałem już pod sam dom i większość czasu temp była taka jak ma być czasami tylko troszkę wzrastała żeby za chwilę opaść do optymalnej. Pod domem stała z 30 min . pojechałem i zrobiłem ok 15km i znowu ja zaczynało gotować przy czym pod czas jazdy raz rosła raz spadała. Najbardziej gotowało gdy się zatrzymałem .
Olej i płyn chłodniczy w normie . Dodam ,że samochód stał ponad miesiąc w miejscu no parę razy został odpalony tylko po to żeby z garażu wyjechać i nie był na pewno ani razu zagrzany.
Macie jakieś pomysły ?
Może wy coś doradzicie, dzisiaj odebrałem Hanke po remoncie blacharskim wszystko pieknie ładnie przejechałem z 5km a tu zonk temperatura na wskazniku rosnie gdy było jeszcze kawałek do max temperatury wiec zjechałem na pobocze i poczekałem aż ostygnie. Potem przejechałem mniej więcej tyle samo i znowu ta sama akcja. Za trzecim razem dojechałem już pod sam dom i większość czasu temp była taka jak ma być czasami tylko troszkę wzrastała żeby za chwilę opaść do optymalnej. Pod domem stała z 30 min . pojechałem i zrobiłem ok 15km i znowu ja zaczynało gotować przy czym pod czas jazdy raz rosła raz spadała. Najbardziej gotowało gdy się zatrzymałem .
Olej i płyn chłodniczy w normie . Dodam ,że samochód stał ponad miesiąc w miejscu no parę razy został odpalony tylko po to żeby z garażu wyjechać i nie był na pewno ani razu zagrzany.
Macie jakieś pomysły ?