Zobacz pełną wersję : Problem blacharsko-lakierniczy..
Witajcie
Na drzwiach pojawia mi sie coś takiego
http://images34.fotosik.pl/691/727211f9955ef148med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images36.fotosik.pl/510/f75a1555b3aa3107med.jpg (http://www.fotosik.pl)
I teraz moje pytanie. Da się coś z tym zrobić domowymi sposobami żeby nie zjadło mi drzwi?
Powiem Ci, że też mam rant zgnity i nic się nie da zrobić. Blacha jest od środka zażarta, jak do gołego zeszlifujesz to pół drzwi będzie trzeba zpiłować. Masz dobrze z kolorem, szukaj drzwi gołych pod kolor. Jak jeszcze nie wyłazi na zewnątrz, wyczyść porządnie papierem, ewentualnie wiertarką z końcówką, na to coś na rdzę (brunox), potem podkład i lakier dobierz byle się nie rzucał w oczy. Spowolni i troche pojeździsz. A ta rynienka też zgnita, gdzie otwory? Jeżeli tak to nic nie zrobisz, a blacharz wyjdzie drożej niż drzwi.
Btw: Nakładki z progów ściągałeś?
Powiem, że wygląda to gorzej niż jest w rzeczywistości. Mocno wżarte nie jest. Przy tych otworach jest ok tylko wlasnie od tego rogu sie zaczelo i tak dolem ciagnie przy tym dolnym rancie.
W progi nie zaglądałem bo przewidziałem na sierpien zabawe w konserwe podwozia to i tym sie wtedy zajme czyba ze juz ich nie bedzie ;p
Mam gorzej na drzwiach kierowcy, centralnie te wybrzuszenie dolnej krawędzi mi odeszło i ruda powoli przebija się na drugą stronę. Nie wiem czy przy robieniu zaprawek blacharz mi to zrobi... może lepiej kupić drzwi tak jak kolega mówi.
Późno się za takie rzeczy bierzecie, przecież to miejsce widzi się za każdym razem, gdy się drzwi zamyka.
Popróbuj trochę, może da się to samemu ogarnąć.
Ojj Vincent. Jak zdejmiesz progi to jestem pewnien, że czeka Cie kupa. Zbieraj kasiore ; (
Nie ma co zapeszać :) Zobaczymy co wyjdzie :)
Wyłazi od środka na łączeniu blach, jak w każdej, nic z tym nie zrobisz, najwyżej opóźnisz korozję zabezpieczając to z zewnątrz. Tak z 5 lat temu trzeba było wlać w drzwi fluidol czy innego gluta.
Trzeba miec auto 5 lat : D
Cena drzwi w dobrym stanie jest tak śmieszna że nawet bym się nie babrał w tym gównie. Ostre tam masz sito...
Tragedii nie ma i można zahamować rdzę ale na długo nie starczy niestety
No właśnie co sugerujecie zrobić żeby zahamowac? Nie mam za bardzo pojecia o takich tematach więc proszę o jakieś wskazówki :)
Szkoda czasu i pieniedzy na pudrowanie syfa, lepiej wydaj ta kase na drugie drzwi.
nie baw się w żadne naprawy, takich drzwi na szrotach nie brakuje i można mieć zdrowe za kilkadziesiąt zł(oczywiście za gołe), a graty przełożysz sam
Wyłazi od środka na łączeniu blach, jak w każdej, nic z tym nie zrobisz, najwyżej opóźnisz korozję zabezpieczając to z zewnątrz. Tak z 5 lat temu trzeba było wlać w drzwi fluidol czy innego gluta.
No właśnie, a pamiętam batalię z tymi, którzy uważali za głupotę konserwowanie drzwi :)
Wiesz jak to jest. Nie konserwuje sie dobrego, bo sie nie pojawia nic. A powinno sie i jak kupie pozniej zdrowiutkie auto to od razu konserwacja profili, podwozia, progow itp.
Ja mam u siebie podobnie. Nie da rady tego naprawić, trzeba szukać drzwi. U mnie lipa z kolorem bo mam czarny przedlift (normalny czarny, nie kameleon).
Z tego co widziałem to drzwi można wyrwać już za 100 zł.
Ja mam u siebie podobnie. Nie da rady tego naprawić, trzeba szukać drzwi. U mnie lipa z kolorem bo mam czarny przedlift (normalny czarny, nie kameleon).
Z tego co widziałem to drzwi można wyrwać już za 100 zł.
Przedlifty były czarne? Jaki to kod?
Dzięki panowie! A więc olewam niech puchną :p
Kup brunox, wyczyść papierem rdzę. Orąb brunoxem konkretnie, byle nie na zewnątrz i troszkę zwolni ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.