tomcio111
07-01-08, 23:20
witam
mam taki problem o dlugiego czasu i nikt nie potrafil mi pomoc bo tak zwani "fachowcy" rozkladaja rece.
posiadam civika z 92 roku 1.5 16v kupilem go kilka miesiecy temu i jest wszystko ok procz jedenej rzeczy. tak po chlopsku wam wytlumacze bo fachowo nie umiem. jak wsiadam do auta i odpale silnik to jest wszystko wporzadku moge jechac gdzie tylko chce, problem zaczyna sie jak zgasze silnik. jesli dluzej postoi to odpalam normalnie a jak chce za chwilke odpalic to jest taki motyw ze gdy krece kluczykiem w stacyjce to auto nie chce odpalic i zapala sie na zegarach pomaranczowa kontrolka z silniczkiem. auto bylo z niemiec wiec myslalem ze to imobilajzer ktory byl tam zamontowany psol sie bo do kluczyka byl dolaczony taki chip ktory stykal sie z jakims czujnikiem przy kierownicy. pojechalem do elektryka zeby mi to odlaczyl i zamontowal inna blokade w postaci ukrytego przycisku i myslalem ze bedzie wszystko ok a tu kicha....:( nieraz jest tak ze moge krecic kluczykiem w stacyjce silnik normalnie kreci ale zapala sie ta pomaranczowa kontrolka i kupa trza odczekac nieraz jest to chwilka a nieraz kilka minut.ciekawym motywem jest ze zarowno jak mialem ten niemiecki immobilajzer jak rowniez mam teraz ten ukryty przycisk ktory odcina mi pompe paliwa w momencie przekrecenia kluczyka do zapalenia sie kontrolek slysze taki dzwiek jakby pompa zasysala paliwo. jesli po jezdzie autem i zgaszeniu go na chwilke przekrece kluczyk i nie slysze tego "zasysania" to juz wiem ze na bank nie odpali. juz przez to krecenie i proszenie go aby odpalil mosialem kupic nowy akumulator bo stary sie juz rozwalil od tego. kurcze nie wiem czy wam dobrze wytlumaczylem ale mam nadzieje ze wiecie o co mniej wiecej mi chodzi. co to jest ta pomaranczowa kontrolka??? w ksiazce serwisowej pisze "motor schaden" mam nadzieje ze to jeszcze nie sa ostatnie dni tego silnika bo auto ma dopiero 120 tys przejechane(bynajmniej taka mam nadzieje a stan wizualny na to wskazuje). w ksiazce serwisowej w 2000r jest wbity otatni serwis w hondzie niemieckiej przy 40tys km.wezcie pomozcie bardzo prosze bo zakochalem sie w tym autku....czekam na info
mam taki problem o dlugiego czasu i nikt nie potrafil mi pomoc bo tak zwani "fachowcy" rozkladaja rece.
posiadam civika z 92 roku 1.5 16v kupilem go kilka miesiecy temu i jest wszystko ok procz jedenej rzeczy. tak po chlopsku wam wytlumacze bo fachowo nie umiem. jak wsiadam do auta i odpale silnik to jest wszystko wporzadku moge jechac gdzie tylko chce, problem zaczyna sie jak zgasze silnik. jesli dluzej postoi to odpalam normalnie a jak chce za chwilke odpalic to jest taki motyw ze gdy krece kluczykiem w stacyjce to auto nie chce odpalic i zapala sie na zegarach pomaranczowa kontrolka z silniczkiem. auto bylo z niemiec wiec myslalem ze to imobilajzer ktory byl tam zamontowany psol sie bo do kluczyka byl dolaczony taki chip ktory stykal sie z jakims czujnikiem przy kierownicy. pojechalem do elektryka zeby mi to odlaczyl i zamontowal inna blokade w postaci ukrytego przycisku i myslalem ze bedzie wszystko ok a tu kicha....:( nieraz jest tak ze moge krecic kluczykiem w stacyjce silnik normalnie kreci ale zapala sie ta pomaranczowa kontrolka i kupa trza odczekac nieraz jest to chwilka a nieraz kilka minut.ciekawym motywem jest ze zarowno jak mialem ten niemiecki immobilajzer jak rowniez mam teraz ten ukryty przycisk ktory odcina mi pompe paliwa w momencie przekrecenia kluczyka do zapalenia sie kontrolek slysze taki dzwiek jakby pompa zasysala paliwo. jesli po jezdzie autem i zgaszeniu go na chwilke przekrece kluczyk i nie slysze tego "zasysania" to juz wiem ze na bank nie odpali. juz przez to krecenie i proszenie go aby odpalil mosialem kupic nowy akumulator bo stary sie juz rozwalil od tego. kurcze nie wiem czy wam dobrze wytlumaczylem ale mam nadzieje ze wiecie o co mniej wiecej mi chodzi. co to jest ta pomaranczowa kontrolka??? w ksiazce serwisowej pisze "motor schaden" mam nadzieje ze to jeszcze nie sa ostatnie dni tego silnika bo auto ma dopiero 120 tys przejechane(bynajmniej taka mam nadzieje a stan wizualny na to wskazuje). w ksiazce serwisowej w 2000r jest wbity otatni serwis w hondzie niemieckiej przy 40tys km.wezcie pomozcie bardzo prosze bo zakochalem sie w tym autku....czekam na info