Zobacz pełną wersję : Wymiana hamulców
Wujekstach
16-05-13, 22:27
Witam,
Mam do wymiany klocki i tarcze z przodu w Hance Vii 3d 1.4. Chciałbym się dowiedzieć jak zrzucić zacisk, i czy są potrzebne specjalistyczne klucze? Później tarcza jest normalnie, na śrubie do piasty?
Z góry dziękuję.
Zacisk jest na dwoch srobach zamontowany wykrecasz i sciagasz, tarcza jeszcze dodatkowo jest przykrecona malymi srobkami
Tarcza jest przykręcona tylko dwoma małymi śrubkami. Nakrętki piasty się nie rusza.
Żadnych dziwnych kluczy. Jeśli dobrze pamiętam to zacisk trzymają dwie 12-ki (wystarczy wykręcić jedną, ja zwykle dolną, aby wymienić klocki), natomiast jarzmo, które musisz zdemontować aby wymienić tarczę, trzymają dwie 17-ki. Do tarczy potrzebny jest solidny śrubokręt krzyżak. Powinieneś uwinąć się w godzinę z czyszczeniem zacisków.
Do tarcz najczęściej potrzebne są nowe śrubki i wiertarka z wiertłem do metalu. W 4 na 5 przypadków miałem jak mówię. Ale może puści :)
całkiem nie dawno już na ten temat pisałem - śrubki porządnie obstukać i może puszczą, ale najlepszym i sprawdzonym sposobem jest je podgrzać do czerwoności palnikiem i same puszczają /słychać takie "cyk"/.
Maciek 1991
18-05-13, 19:36
Jak założysz nowe tarcze i klocki to będziesz musiał wcisnąć tłok zacisku najlepiej by było użyć wcisku ,ale jeśli niemasz to dwie rurki bądź pręty dosyć twarde i na zasadzie "pierwszą opierasz na tłoku a drugą na tej rurce i końce rurek skierowane w przeciwną stronę i próbować wcisnąć " a po wymianie trzeba by było odpowietrzyć hamulce za pomocą kalamytki umieszczonej na zacisku , delikatnie trzeba ją odkręcić i ktoś musi pompować pedałem hamulca aż się pojawi płyn płynący równym strumieniem po naciśnięciu i wtedy trzeba dokręcić tą kalamytkę i założyć gumowy kapturek .
Odpowietrzać po wymianie klocków?
Wujekstach
18-05-13, 23:16
Zrobiłem, i fajne jaja się okazały. Poprzedni właściciel zamiast po prostu zmienić klocki i tarcze dolewał tylko płynu aby korygować fakt, że tłoczek musiał się coraz bardziej wysuwać, żeby w ogóle hamulce łapały. Więc jak łatwo się domyślić, zostały same okładziny z dwumilimetrową warstwą ścierną. A teraz do sedna: za pomocą ścisku stolarskiego wcisnąłem tłoczek do końca, i wtedy wybił cały ten nadmiar przez zbiorniczek pod maską, i przez uszczelki na tłoczku. Przy drugim kole już wiedziałem, żeby strzykawką odciągnąć najpierw nadmiar ze zbiorniczka. Także ku pamięci innych! Dzięki za pomoc :)
Zrobiłem, i fajne jaja się okazały. Poprzedni właściciel zamiast po prostu zmienić klocki i tarcze dolewał tylko płynu aby korygować fakt, że tłoczek musiał się coraz bardziej wysuwać, żeby w ogóle hamulce łapały. Więc jak łatwo się domyślić, zostały same okładziny z dwumilimetrową warstwą ścierną.
Zazwyczaj tak wygladaja zuzyte klocki i dlatego sie je wymienia nie widze nic w tym dziwnego.
Wujekstach
19-05-13, 10:08
Cóż, to może po prostu ja wymieniam klocki wcześniej i nie widuję takich efektów.
Może. Ale faktem jest, że aby wcisnąć tłoczek naturalnie trzeba odkręcić zbiorniczek, ale płyn nie powinien wybić jakby miał nawet maxymalną wartość napełnienia.
To zamykamy.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.