PDA

Zobacz pełną wersję : Ku przestrodze i kilka pytań.



Poll
11-05-13, 14:10
Civic MB jak wiadomo jest jak śliwka robaczywa. Na wierzchu piękne gumeczki, plasticzki. Cud malina! Na początku nie znałem tych miejsc i w trakcie kupowania zmierzyłem miernikiem, rdzy nie było, zdrowie wszystko. Wiadomo jakaś kropeczka tu czy tam. Civ garażowany non stop na 100 % Ale 13 lat w PL.
Po pobycie na forum i czytając różne wątki wiedziałem co w trawie piszczy, koledzy straszyli, więc trzeba było podziałać.
Pierwsze co to zdjąłem te cholerne gumki z rantów nadkola.
Tak było:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/695f29369f000cb1.html

Przed zimą starałem się to spowolnić, zakonserwowałem, lecz niestety dało to mierny efekt:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/71a048beabc19c74.html
Skutkiem jest rdza na wylot i wkrótce wizyta u blacharza.

Drugą rzeczą są „genialne” nakładki na progi. Straszyli mnie forumowicze, że tak będzie. Ja sam też się już nastawiałem na najgorsze jednak jakaś nadzieja była.
Na pierwszy ogień poszła prawa strona pasażera.
Jednak moim oczą ukazało się kupsko. Rdza, kupa ziemi, liści, mokro i syf…
Przód:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db6ad12db56703bc.html
Tył:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/edafb2f6b9fed855.html

Plus takie ogniska na otworach itp…
Zaczęło padać, więc szybko to złożyłem i poszliśmy z kumplami do pubu na piwo ; )

Dzisiaj zdjąłem drugi próg i zrobiłem więcej zdjęć.
Było tam tyle syfu, że szok. Można by posadzić pomidorki, taka dobra ziemia… W pewnym momencie wypadła ubita kostka ziemi, jak guma i myślałem, że zgubiłem z auta.

Jeszcze więcej jest, leży na ziemi. Potem jak sprzątałem to to jeszcze dobra kupka się uzbierała…
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a123c8b83fbd80c5.html

Placuszki w progu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/88f1271bc5785735.html

Tak się właśnie kisi próg po wczorajszym deszczyku. Tam nie może nie gnić kuźwa…
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/75dd5226c796b24c.html

I stan progów:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1b720522834e2f57.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/82298e7db51490f9.html

Najgorszy syf na zgrzewie i odpływach:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/148fe1bf570844f5.html

Otwory to większość tak wygląda. Już małe dziecko wie, że jak się wierci blache i daje w środek wkręty, czy kołki to tak musi zgnić.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc33e7d3f30390c1.html

Nie rozumiem, dlaczego nikt tego nie zabezpieczył w hondzie, w sensie nie wprowadzono tego podczas produkcji. Ich auta słyną z niezawodności, ale gniją bardziej niż polonez…

Stworzyłem taki temat dla nowych użytkowników, przyszłych kupujących, bo stare wilki wiedzą co w trawie piszczy. Dlatego rozbierać i robić. Jak jest zdrowo to zakonserwować fest.

Film: http://www.youtube.com/watch?v=gG6cTD7l-Ng&feature=youtu.be
Pare pytań:
-na jakie koszty się szykować? Wystarczą łatki z blachy ba to czy muszę reperaturek szukać?

Druga sprawa: wyciek

Jak myslicie – leci z mostka czy uszczelniacz wału/rozrządu?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bc4636ed18dceaef.html

MM63
11-05-13, 14:26
Dopracuj trochę temat: druga część jest powtórzona i pomyliłeś niektóre linki.
A nakładki, to warto ściągnąć dwa razy w roku przy okazji zmiany opon, wtedy nic nie zaskoczy, a ewentualnie samemu można coś poprawić. To jest zabieg obowiązkowy, bo w innym wypadku... ...sam widzisz ;)

karwal128
11-05-13, 14:39
Spójrz jeszcze na rant drzwi z przodu. Tam też korozja sie pojawia.

probestic
11-05-13, 14:40
Tak się zapytam, bez żadnych złośliwości, bo nie o to chodzi tutaj :]
Jak długo masz już auto ? Bo na forum stażem już trochę jesteś, wiedzę też już jakąś zdobyłeś w tym temacie - jak zresztą widać.

Dla mnie przestroga jest jedna i nie koniecznie z Twojego tematu - po zakupie Civic'a takie rzeczy trzeba ogarnąć/sprawdzić/wyczyśić sobie nawet szybciej niż wybrać się na myjnie celem umycia nowego nabytku. Samo się nie zrobi :)


Podzielam zdanie MM63 To jest obowiązek. Tak jak posiadanie auta jest obowiązkiem ;)

Poll
11-05-13, 14:50
Kolego. Autko mam niecałe 2 lata, nawet krócej, tak się kulałem, poczytałem i teraz ogarniam. Idzie to do blacharza na 100 procent w tym roku, bo nie mam na co czekać. Mówisz trzeba ogarnąć. Teraz to robie właśnie i naprawiam to czego poprzedni właściciel nawet nie dotknął niestety ; (

P. S Drzwi też są na rancie jedne wzięte, ale mam to gdzieś. Kupie potem zdrowie drzwi w kolorze, ewntualnie zdrowe pomaluje. W czerwcu je zedrze na dole, bo za lakier nie wylazło i pomaluje podkładem + lakierem.

Wiem, że to obowiązek dlatego to robie teraz, wcześniej nie wiedziałem o progach, zdjąłem tylko gumki. Progi już w zime wiedziałem, zę trzeba zajrzeć, teraz ciepło i czas i zrobiłem to. Myślę, że te 1,5 roku temu, stan progów byl nie wiele lepszy ; )

Auto idzie do blacharza na podłoge w miejscy łączenia z przodem, na progi, które potem konkretnie zakonserwuje od zewnątrz i od środka.

Jak myślicie. Trzeba nowe progi dawać czy da radę łatkami naprawić?


P.S 2 Moich progów już nic nie uratuje, na pewno nie domowe metody. Jako, że korzystam z forum też chciałem dać coś od siebie i uświadomić. Gdybym trafił na taki wątek po kupnie to bym pewnie od razu rozebrał a tak to - pewnie mojego nie wzięło...

MM63
11-05-13, 16:01
Ten filmik jest prywatny, odblokuj go, bo nic nie zobaczymy.

Poll
11-05-13, 16:18
Miał być niepubliczny. Już poprawione ; )

Karpiczek
11-05-13, 16:31
Nie tylko civic MB to śliwka robaczywka ;P Myślę, że każde auto, które jest użytkowane po polskich drogach, zwłaszcza zimą i ma ponad 10 lat tak wygląda. Cudów nie ma.

Przy okazji korozji, to się spytam. Co polecacie jako dobre zabezpieczenie antykorozyjne? Poradzicie jak dobrze zakonserwować od środka nadwozie, aby mniej takich było niespodzianek?

Poll
11-05-13, 16:47
Sprawdź najpierw czy jest co konserwować. Ja na razie tego nie paćkam, bo podwójna robota będzie.

Valvoline do profili zamkniętych z rurką. Takie coś potem wezmę, na na zewnątrz może valvoline też.
Najbardziej boli, że nie ma tam żadnego zabezpieczenia w tak newralgicznym punkcie. Zgrzewy blachy na wierzchu. No lipa totalna. Po prostu w fazie projektowania było logiczne, że zgnije.

MM63
11-05-13, 17:28
Przy okazji korozji, to się spytam. Co polecacie jako dobre zabezpieczenie antykorozyjne? Poradzicie jak dobrze zakonserwować od środka nadwozie, aby mniej takich było niespodzianek?

Ja wpuściłem dwie puszki bolla do profili (ten bursztynowy), jest też fluidol, ale środek bolla ma dłuższy wężyk.

hofis
11-05-13, 17:30
Ogladając zdjęcia które dodałeś, byłem zaskoczony,że tylko tak. Jakiś czas temu postanowiłem zdjąc też te cholerne plastiki na tylnych błotnikach i progach...
Makabra, progów nie było,tak samo z tylnymi błotnikami, tylko rzeźba ze szpachli to trzymała... Jednak auto dostało reperarturki i zdrowe blachy, znów cieszy oko;)
Żałuję,że przy kupnie tego wichajstru nie odkręciłem i nie obejrzałem progów.

Poll
11-05-13, 18:36
Ja to samo kolego. Nie miałem zielonego pojęcia, że takie niespodzianki mogą się kryć pod tymi plasticzkami... Najgorzej, że zdjąć to to 4 minuty roboty...

A ile Cię wyniosło na gotowo i jakie województwo?

Nozi
11-05-13, 19:40
Hej, u mnie jest już nawet dziura po prawej stronie pod tą plastikową listą chroniącą progi, plus mam burchle po obu stronach nadkol. We wtorek oddaje bo blacharza 2x nadkola(reperaturki), 2x progi. Liczę że zamknę się w 2k zł.
Civic MB2, 2001 r.

hofis
11-05-13, 20:17
Zrobiłem u blacharza: przedni i tylny zderzak(pęknięte), łuszczenie bezbarwnego na masce,2progi(bardzo głęboko zżarte), 2reperaturki błotników(rdza prawie pod wlew paliwa),budę pod tylnym zderzakiem(prawie brak blachy),drzwi kierowcy(lekkie zadrapania),dach(poprzednia właścicielka wjechała w drzwi garażowe otwierane do góry i był pognieciony z przodu),błotniki oba przednie. Jednym słowem prawie wszystko... Gdybym wiedział,że jest jeszcze gorzej niż zobaczyłem to pojechałbym nim na złom, na wagę. Ale do rzeczy. Za wszystko razem z częściami i lakierowaniem całego nadwozia w czarny metallik zapłaciłem 2680zł. wszystkie ubytki wycięte,zaspawane na gładko. Fachura naprawdę zna się na rzeczy i nie boi się ciężkiej pracy, poza tym znajomy ojca. Całą operacja odbyła się w Rutce Tartak pod Suwałkami,prawie pod granicą (podlaskie).
Mogę się teraz cieszyć idealnym lakierem i zdrowiutkim autem(podłoga,podłużnice cacy).
pozdrawiam

Hondziarz84
12-05-13, 01:00
No niestety ja też mam progi do roboty. Tylko, że ja mam MA 96 rok. Nadkola o dziwo są seryjne ,ale co roku konserwowane i usuwanie rdzy przed zimą:) A orientujecie się ile

wymiana progów w mazowieckim może kosztować? Liczyłem, że w 1000zł się zmieszczę? Bo raczej domowymi sposobami nie ma co łatać, za rok będzie to samo pewnie:(

probestic
12-05-13, 08:37
To wam jeszcze powiem, że 2 tygodnie temu kupiłem Corolle e11 z 1998 roku, czyli z rocznika mojego Civic'a. Nie piszę żeby się chwalić :p ;) a po to, że jeśli ktoś miał styczność, to może sobie porównać ile "osłon" jest w Civic'u i jak on potrafi rdzewieć ... a Corolka nie ma plastikowych nakładek na progi, nie ma też gum na tylnych nadkolach, nie ma chlapaczy z przodu czy z tyłu ... i nie ma też grama rdzy :D

I kiedy patrzę na blachy jednego i drugiego auta, to po prostu k**wicy można dostać biorąc pod uwagę szybkość wpierdzielania Civica :]

BTW mój kumpel pieszczotliwie nazywa swojego Civic'a "termitem" ;)

mafia35
12-05-13, 09:31
Corolla e11 faktycznie mniej koroduje. Kupując civica również się nad nią zastanawiałem ale patrząc na jej przód i ogólna wątpliwa urodę stwierdziłem, że wolę hondę ;-) Trzeba się liczyć z tym, że kupując go należy mieć dodatkowo 2,5tys na blachę. Jak się solidnie zrobi to samochód jest jak ta lala na wiele lat.

Wysłane z Sony Xperia T za pomocą Tapatalk 2

probestic
12-05-13, 09:43
patrząc na jej przód i ogólna wątpliwa urodę

To fakt. I nie ulega to dyskusji :)
Natomiast - coś za coś. Komfort jazdy, przyspieszenie i prowadzenie - po 5 latach posiadania Civica, określam na bardzo, nawet bardzo podobne ( Civic 90km/ Corolla 86km )

Ogólnie kupiłem ze względu na świetny stan blacharki, pewny niski przebieg i okazyjną cene - ze względu na 'urodę' raczej w życiu bym jej nie kupił :) nie ukrywam :)

I chyba wybierając dziś miedzy tymi dwoma autami, wybrałbym jednak Corollę, bo już mam dosyć blachary :]

Poll
12-05-13, 10:43
Zgodze sie z Toba. Cos z mechaniki do zrobienia, ale rdzy nienawidze. Mimo to nie stac mnie na nowsze to raz, dwa, ze szkoda by mi bylo, bo troche wlozylem i jest to wdzieczne auto. Tak naprawde moglbym jezdzic te 3 lata z ta rdza i czuje, ze dalej byla by niewidoczna, ale nie chce tak. Sam juz nie wiem czy inwestowac. Zobaczymy co blacharz powie i ile zaproponuje za robote. Mam troche z mechaniki, jeszcze zdjalem te progi i powiem szczerze odechcialo mi sie.

probestic
12-05-13, 10:53
Cos z mechaniki do zrobienia, ale rdzy nienawidze.

Jasna sprawa :] też już mam serdecznie k***a dość.
Ból jest z naszą Hanką, ale nie jest pocieszające ile nowszych aut rdzewieje na potęgę. Czasami lepiej nawet nie kupować "zbyt nowego" auta ;)
Uważam że u nas to i tak jest niestety swego rodzaju walka z wiatrakami. Dużo zależy jak auto jest użytkowane zimą, czy jeździ w dużej mierze po zasolonych drogach, czy jest garażowane itp.
Ja niestety/stety dużo eksploatuje, nie garażuje i blacha leci, mimo porządnej roboty blacharza, zabezpieczania antykorozyjnego i profili zamkniętych, mimo wstawiania oryginalnych nadkoli i progów.

Albo robić, robić i jeszcze raz robić, albo trzeba sobie w którymś momencie powiedzieć : pas !

Poll
12-05-13, 11:50
Kluczem do sukcesu jest rozbieranie np co 6 miechów tych progów, konserwacja profili zamkniętych + uzupełnienie ubytków na zewnątrz. Ja się pocieszam, że blacharz do którego jade, zrobił kiedyś uno, które civica bije na głowe z rdzewieniem, bo gniło nawet nie jeżdzone w zime i po 4 latach był spokój a w zime normalnie jeżdzone i pod chmurką garażowane. Zobaczymy. Żeby jeszcze te 4 lata pośmigał i będzie cacy. MB to i tak git. Te japońce to gniją. Czasami nie ma do czego spawać reperaturek.

probestic
12-05-13, 12:05
Czy ja wiem, czy to będzie sukces ?
Zależy jak na to spojrzeć. Poświęc nawet raz na pół roku czas, kase na konserwację i reszte pierdół = koszty.
A po co je sobie generować w 15 letnim aucie ...? Nie jeden tak pomyśli, i nie dwóch, a większość :]




MB to i tak git. Te japońce to gniją. Czasami nie ma do czego spawać reperaturek.

Nie zgodzę się tutaj z Tobą. W przeważającej, zatrważającej większości Civic'ów z jakimi się spotkałem, nasza buda jednak wypadała najsłabiej pod względem blacharki.

Michał102
12-05-13, 12:07
MB to i tak git. Te japońce to gniją. Czasami nie ma do czego spawać reperaturek.

Zaiste... ja mam Ejote z 97 roku, Polski salon.
W momencie jak ją kupiłem na wszystkich elementach był oryginalny lakier, nic nigdy nie było konserwowane.
Oczywiście zaraz po zakupie została wypruta do gołej kasty w celu dokładnego zabezpieczenia antykorozyjnego. Po zdjęciu nakładek progowych doznałem szoku - w okół otworów technologicznych nie było nawet rdzawego nalotu, całe progi zdrowiutkie, podłoga i podłużnice to samo. Jedyne co już zaczynało się sypać, to tylne nadkola. Jednak nie wycinałem wtedy jeszcze blachy i nie wstawiłem nowej - wygoliłem wszystko do zdrowego i odratowałem (mając jednak świadomość, że to będzie góra na rok, może dwa) epoksydem i szpachlą z włóknem. Teraz już gdzie nie gdzie podnośi szpachlę i będzie trzeba wspawać reperaturki.

Także teoria, że MB są dużo zdrowsze od EJ to bzdura wyssana z kosmosu. Miałem na warsztacie kilka "angielek", które na pierwszy rzut oka były zdrowe. Po gruntownym przebadaniu była katastrofa - gdzie byś w próg śrubokręta nie wsadził, tam wylatywały dziury. Natomiast nie widziałem nigdy tak zeżartego "japońca".

Poll
12-05-13, 12:22
Widocznie jak trafiałem na takie sztuki - szczególnie V gen. VI gen może macie rację. Te blachy u nas mają jakiś defekt i tyle. Bo rdza wyłazi od środka często przez zmiany w strukturze.

Michał102
12-05-13, 12:29
Jajko (5 gen), to inna historia - tam rzeczywiście nie jest dobrze. Ale te auta są już bardzo wiekowe i mocno katowane przez małolatów, którzy zupełnie o nie nie dbają. Jednak sztuki w rękach fanów marki potrafią mile zaskoczyć:)

Poll
12-05-13, 14:09
No jasne, ale tez juz po blacharce sa : ) Ja swojego tez chce doprowadzic, bo jeszcze pare lat musi pozyc. Potem im lepszy stan tym wieksze pieniadze wezme : )