Zobacz pełną wersję : Skrzypienie gum wyczuwalne na kierownicy
W czasie przejeżdżania np. przez progi zwalniające słychać i czuć na kierownicy takie gumowe skrzypienie. Co to może być?
Np. stabilizator / dolne sworznie / górne w sumie też możesz zerknąć, chociaż to najmniej obstawiam.
martin1988
13-05-13, 17:16
Kolega probestic, słusznie obstawia dolne sworznie, bo u mnie najpierw pękły osłony tych sworzni i za jakiś czas pojawiły się identyczne objawy jak u Ciebie :eek:
trzeba strzykawkę i trochę oleju wpuścić w osłony gumowe sworznia wtedy się uciszy
Olej od sworzni tylko i wylacznie do sprawdzenia czy to one skrzypia, jesli sie uciszy to czym predzej wymienic sworzen!
Szczególnie dolne, bo można koło zostawić po drodze.
Zerknę na te sworznie. Ale pamiętam, że kiedyś jak skrzypiał dolny sworzeń to go było słychać bardzo głośno, jak skręcałem kierownicę - to jak stare drzwi od stodoły. A tu jest takie delikatne skrzypienie przy jeździe na wprost, szczególnie słyszalne na progach.
U mnie to były sworznie, wymiana wraz z wahaczem, coś koło 250/300 zł chyba dałem (ASO 700). Jesli to sworznie to szybka wymiana konieczna.
Kurde mać! A 2 tyg temu odebrałem auto od mechaniora i kazałem zrobić wszystko co konieczne. Porobił jakieś końcówki, stabilizatory itd... A tu dalej. Wahacze droga sprawa....
Olej od sworzni tylko i wylacznie do sprawdzenia czy to one skrzypia, jesli sie uciszy to czym predzej wymienic sworzen!
I wszystko w temacie jeśli chodzi o sworznie
Mogą też same tuleje skrzypieć górne jak u mnie
Niby całe ale po zdjęciu wahacza i teście w imadle skrzypienie jak stary tapczan
Po zmianie błoga cisza :)
Kurde mać! A 2 tyg temu odebrałem auto od mechaniora i kazałem zrobić wszystko co konieczne. Porobił jakieś końcówki, stabilizatory itd... A tu dalej. Wahacze droga sprawa....
Ale dolny sworzeń to koszt 40/60 zł sztuka. Górny podobnie i nie musisz zmieniać z wahaczem przecież - samemu można się śmiało tego podjąć, chyba nawet gdzieś na forum jest tutek odnośnie wymiany.
Oczywiście porządny młotek to podstawa :D
Ale dolny sworzeń to koszt 40/60 zł sztuka.
Za 555 dolny dawałem dokładnie 65 zł w Intercarsie dokładnie w czwartek teraz
Wymienić i święty spokój samemu też się da radę jeśli się ktoś nie boi
Jak ma cudować to do mechanika i więcej jak 50 70 zł za wymianę w zależności o miasta nie zapłaci
Ja tam wolę jednak zostawić sprawę fachowcowi, mam 2 lewe rączki pianisty do takich rzeczy... A z narzędzi to mam co najwyżej wkrętarkę. Sam potrafię nalać płynu i zmienić koło :) We wtorek pojadę zaglądnąć co tam skrzypi.
Ja zwlekałem z wymianą co zaskutkowało pokrzywieniem wahacza. Wymieniaj czym prędzej i ucz się na cudzych błędach :-)
Wysyłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk 2
No i byłem u fachowców trzech.
Fachowiec nr 1:
"Panie, co pan się tu czepiasz, nic nie skrzypi".
Fachowiec nr 2:
"No coś skrzypi, ale to tak ma, bo auto stare, może magiel, ja bym nie ruszał"
Fachowiec nr 3: (podobno zna się na Hondach)
"wszystko sztywne i bez luzów, jedynie tylna tuleja wahacza dolnego z lewej strony do wymiany"
Gość nr 3 wykluczył sworznie, skroił się dopiero, że skrzypi po półgodzinnym jeżdzeniu po mieście. To skrzypiące cholerstwo uaktywnia się dopiero po pół godzinie jak się dobrze auto na drodze wytelepie.
Witam, udało się znaleźć przyczynę skrzypienia? Mam to samo. Kupiłem Civica 1.7 CTDi i po przejechaniu kilkudziesięciu km zaczął skrzypieć podczas ruszania/przyspieszania. Jak postoi to problem ustaje, ale pojawia się znów jeśli się trochę pojeździ.
Czytam inny wątek i widzę, że muszę sprawdzić maglownicę ;)
A ni cholery. Jak się go rozbuja to skrzypi dalej. Cierpliwość mi się skończyła i mam to gdzieś. Mechaniory magiel wykluczyli. Ostatnio zmieniali tylne tuleje wahacza dolnego bo tylko tam wyszarpali jakiś luz. Wg mechaniorów zawieszenie jest lux. Niestety po przejechaniu 10km po naszych pięknych drogach nadal to samo. 90% czasu jeżdzę teraz do pracy jakieś 3km to tego nie czuję.
Decyzja zapadła - już nic nie dokładam, dobiję go przez zimę i na złom. Na wiosnę salonowy w leasing bo mnie podatki zaczynają denerwować...
Zmieniłem miasto i teraz mieszkam w Krakowie. Niestety tu odległości i drogi są takie, że po przejechaniu pół miasta już to dziadostwo skrzypi i wkurza tak, że mam ochotę rzucić się pod tramwaj.
Byłem u mechanika na przeciwko (SOWIER), który jako kolejny powiedział, że nic tu nie ma i nie ma prawa skrzypieć. Wymienił tuleję dolną tylną wahacza z lewej strony. Wsiadłem do auta, pojechałem Krowodrzy do Centrum i dalej to samo.
Panowie. Jakieś pomysły co może skrzypieć a czuć to kole kierownicy?
Jakiś polecany warsztat w Krakowie?
Może ktoś z Forum miałby chwilę by się ze mną przejechać i spojrzeć na to?
Masz to przy skręcaniu czy też podczas jazdy na wprost ? Ja tam jednak dla pewności wymieniłbym na Twoim miejscy dolne sworznie. Mi wymienił dobry kolega i całe szczęście bo też już skrzypiał i niestety dłuższa jazda skutkowałaby awarią.
Camellia Racing
27-07-14, 23:11
Skrzypieć może także guma czapki amorka.
Kiedyś skrzypiał mi dolny sworzeń i to był inny rodzaj skrzypienia (bardziej głośne i kierownica nie odbijała tak jak tu: http://www.youtube.com/watch?v=s-Owdex_JQc). Tu objawia się to przy jeździe na wprost. Po prostu każda nierówność drogi przenosi się na kierownicę. Nie ruch kierownicy tylko praca zawieszenia w pionie to powoduje. Nasila się proporcjonalnie do czasu jazdy.
Najbardziej zbliżony dźwięk jak udało mi się odnaleźć to taki:
http://www.youtube.com/watch?v=z3z-CQKKzac
Ciesze sie ze mam takiego upartego mechanika. Mialem to samo sprawdzane na placu na miescie glownie wystepowalo przy ruszaniu. Przyczyna to gumy stabilizatora, duze na srodku. Psikane jakims smarem po latalem i cisza. Wymienilem na nowe. Po mimo ze nie wygladaly na zuzyte. Pozdrawiam
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.