hofis
10-05-13, 14:19
Po wymianie oleju na 10w40 valvoline, d14a8 zaczęło palić olej. Od wymiany zrobiłem około 800km . Przy wymianie, na bagnecie byłem w połowie miarki min/max.
Teraz sprawdziłem i było około 1 mm poniżej MIN. Wiem,że mam też przedymaną uszczelkę pod głowicą,ubywa mi płynu(wywala go spod korka wyrównawczego). Badałem kompresję na cylindrach to była bardzo dobra i równa. Silnik się jakoś mocno nie poci,wg mnie do przełknięcia. Nie widzę za sobą czarnego dymu,czasem tylko biały.
I teraz się zastanawiam co z tym zrobić,przewiduję 4 opcje:
-kompletny swap na trochę większą jednostkę,np d16z6/y8. koszt około 3k, 120 koni
-wymianę głowicy na d16z6/y8 +wtryski+ssak+zawór VTEC+pompa oleju+komp p28/30+wtryski b18c4.koszt około 1600 zł 125 koni
-remont tej głowicy -uszczelka od y8+planowanie+uszczelniacze na zaworach. koszt około 1k. 90 koni
-kompletny swap na h22a5/7 albo b18c4. koszt około 6-8k , 200/170 koni.(raczej w sferze marzeń )
Żadna z tych opcji nie zagwarantuje mi perfekcyjnej pracy silnika,bo nie będe w stanie zdiagnozować kupionego od kogoś silnika czy głowicy. Najpewniejszy jest remont dotychczasowej jednostki,ale zostaje biedne 90 kucy i śmieszny moment.
Którą opcję polecacie? Dodam, że nie mam dużo kasy. na teraz 1k. Dopiero co zrobilem kompletną blacharkę i położyłem nowy lakier.
pozdrawiam
Teraz sprawdziłem i było około 1 mm poniżej MIN. Wiem,że mam też przedymaną uszczelkę pod głowicą,ubywa mi płynu(wywala go spod korka wyrównawczego). Badałem kompresję na cylindrach to była bardzo dobra i równa. Silnik się jakoś mocno nie poci,wg mnie do przełknięcia. Nie widzę za sobą czarnego dymu,czasem tylko biały.
I teraz się zastanawiam co z tym zrobić,przewiduję 4 opcje:
-kompletny swap na trochę większą jednostkę,np d16z6/y8. koszt około 3k, 120 koni
-wymianę głowicy na d16z6/y8 +wtryski+ssak+zawór VTEC+pompa oleju+komp p28/30+wtryski b18c4.koszt około 1600 zł 125 koni
-remont tej głowicy -uszczelka od y8+planowanie+uszczelniacze na zaworach. koszt około 1k. 90 koni
-kompletny swap na h22a5/7 albo b18c4. koszt około 6-8k , 200/170 koni.(raczej w sferze marzeń )
Żadna z tych opcji nie zagwarantuje mi perfekcyjnej pracy silnika,bo nie będe w stanie zdiagnozować kupionego od kogoś silnika czy głowicy. Najpewniejszy jest remont dotychczasowej jednostki,ale zostaje biedne 90 kucy i śmieszny moment.
Którą opcję polecacie? Dodam, że nie mam dużo kasy. na teraz 1k. Dopiero co zrobilem kompletną blacharkę i położyłem nowy lakier.
pozdrawiam