Zobacz pełną wersję : Awaria szyb oraz szyberdachu...
Witam wszystkich!
Jestem świeżakiem :) Honde mam od kilku dni (Civic 1,3 1995 hatchback) i już miałem awarię... Padła mi chyba elektryka - przestały się otwierać szyby i szyberdach... Więc katastrofa, jak chcę przejechać przez szlaban to muszę całe drzwi otwierać...
Przestało działać na autostradzie, kiedy poczułem swąd palonych kabli w samochodzie i siwy dymek...
Powiedzcie od czego zacząć... Uprzedzam że bezpieczniki są raczej ok bo sprawdzałem.
Pozdrawiam
Więc katastrofa, jak chcę przejechać przez szlaban to muszę całe drzwi otwierać...
przed jakim to szlabanem musisz te drzwi otwierać, bo nie kapuje
A co do tematu to sprawdź jeszcze puszke pod maską, bo tam masz drugi komplet bezpieczników, może tam coś poleciało. A jak i pod maską OK, to chyba musisz rozkręcić deske i szukać popalonych kabli, jeżeli faktycznie widziałeś dym.
Więc katastrofa, jak chcę przejechać przez szlaban to muszę całe drzwi otwierać...
przed jakim to szlabanem musisz te drzwi otwierać, bo nie kapuje
A co do tematu to sprawdź jeszcze puszke pod maską, bo tam masz drugi komplet bezpieczników, może tam coś poleciało. A jak i pod maską OK, to chyba musisz rozkręcić deske i szukać popalonych kabli, jeżeli faktycznie widziałeś dym.
Chyba chodzi o szlabaniki na parkingach gdzie trzeba pobrac kuponik a przy wyjezdzie podsunac go pod czytnik :aloha:
A dymek zaczal leciec sam z siebie czy zaczal leciec jak probowales cos otwierac ?
Dymek zaczął lecieć sam z siebie w czasie jazdy na autostradzie więc miałem niezłego pietra...
Teraz to już w sumie po ptakach, bo samochód całkowicie wczoraj przestał mi działać, nie ma nawet zapłonu. Elektryk zrobi mi to w poniedziałek i mówi, że to prawdopodobie wadliwa stacyjka albo immobiliser.
Teraz przy próbie odpalenia samochodu nie zapala się żadne z urządzeń czy diód. Działają tylko przednie światła. Auto nie odpala, nie dostaje iskry. Akumulator 100% w porządku, bezpieczniki w kabinie i pod maską 100% w porządku. Coś spaliło się na przewodach.
Napiszę posta jak już bedzie po naprawie.
Mam nadzieje, że Hania stanie na nogi niebawem....
skolopendra
30-12-07, 10:37
wygląda na stacyjkę ,albo przekaźnik w sterowaniu.czy nawet upalony któryś przewód
.wystarczy na początek dorwać sie do przewodów i je po oglądać
a moze się okazac ze to jakas bzdurka i po 10 min wsztstko działac będzie
nie zapala się żadne z urządzeń czy diód.
U mojego brata byla podobna sytuacja .w przedziale silnika popalila sie jedna wiazka ,podejrzewam ze winny byl jeden przewod [+] ktory zmasowal. :aloha:
Awaria naprawiona!
Naprawa kosztowała mnie 100zł, okazało się ze uszkodzenie dość klasyczne - wadliwy immobiliser który musiał być wyłączony. Wszysko teraz działa.
Dziękuję wszystkim za pomoc!
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.