Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Rozszyfrowanie skrótów serwisowych



Badman
02-05-13, 12:19
Witajcie, jako, że niski przebieg mojej Hondy nie dawał mi spokoju więc postanowiłem przeprowadzić rekonesans aby go uwiarygodnić - auto kupiłem w 2008 roku i miało coś koło 96 tyś co, wydawało mi się prawdziwe ale znając naszych handlarzy mało realne. Jednak to co przesłano mi z centrali Hondy w Belgii potwierdziło to, co znajduje się w książce serwisowej (jednak nie była kupiona na allegro :D) do kompletu brakuje mi jeszcze rozszyfrowanie skrótów przy poszczególnych wizytach w ASO, może ktoś z Was potrafi to rozczytać ? Pozdrawiam Marcin

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/603583_603992942946408_417152299_n.jpg

MutaFukas
03-05-13, 11:12
w jaki sposob do tego dotarles bo moja k.serwisowa tez wydaje mi sie ok ale..

jaro467
03-05-13, 12:33
Kolego ja też chciałbym się dowiedzieć jak zdobyłeś te papiery z belgii bo moja hondziawka też stamtad i może bym sie coś więcej dowiedział. Jak możesz to napisz

Badman
04-05-13, 21:44
Zacząłem od sprawdzenia pieczątek w książce - w Google Street View sprawdziłem czy takie ASO jest pod podanym adresem, okazało się, że jest ale prowadziło działalność do końca 2012 roku. Napisałem do nich maila po francusku (tłumacz google) ale nie dostałem żadnej odpowiedzi więc napisałem pod adres, który znalazłem cco@honda-eu.com również po "francuskiemu" :D podałem numer VIN i opisałem , że chciałby uwiarygodnić przebieg i historię serwisową mojego samochodu, który był serwisowany w ASO na terenie Belgii ale została ona zamknięta. Po kilku dniach dostałem odpowiedź, że jedynie mogą mi przysłać coś takiego i w załączeniu było to, co umieściłem w tym temacie łącznie z danymi pierwszego właściciela i numerem jego telefonu ( usunąłem jego dane z formularza ) Ja swoją kupiłem w styczniu 2008 roku więc oficjalnie przebieg uznaję za oryginalny sadząc po tym jak właściciel jeździł. Znalazłem też go na FB i może uda mi się z nim pogadać :D ale sadząc po znajomych to istnieje obawa, że tylko konto zostało ;) Powiem Wam, że jednak opowieści o dziadku, który wyjeżdżał w niedzielę do kościoła mogą okazać się prawdziwe :D Mam nadzieję, że uda Wam się potwierdzić swoje przebiegi i że okażą się one autentyczne. Każdy powinien mieć możliwość sprawdzenia przebiegu i powinny być to dane ogólnodostępne. Dajcie znać czy się udało. Pozdrawiam Marcin