PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z mocą w D16Y2



piotrstrojek
19-04-13, 23:13
Witam Panowie, od kilku dni zauważyłem dziwny problem w mojej Hance - całkowicie losowo występuje problem spadku mocy, silnik jakby odebrano mu całą parę zaczyna drgać, obroty falują w okolicach 600-700 obrotów a gdy wciskam gaz silnik tylko buczy, cała akcja trwa może 5-10 sekund po czym wszystko wraca do normy i na jakiś czas jest spokój. Awaria występuje zupełnie losowo, niezależnie od warunków atmosferycznych oraz tego czy silnik jest dogrzany czy nie. Błędów oczywiście brak, moje pierwsze podejrzenie padło na układ zapłonowy - wymieniłem więc świece oraz przeczyściłem kopułkę oraz palec - zresztą wyglądają całkiem dobrze i nie wydaje mi się że by kłopot tkwił akurat tutaj.
Jednak zastanawiam się czy przypadkiem to co mnie teraz doświadcza nie jest efektem zdychającej cewki lub modułu... w związku z tym mam prośbę o dodatkowe pomysły oraz ewentualne potwierdzenie/obalenie mojej teorii...

piotrstrojek
12-05-13, 01:43
Problem niestety nie ustąpił, ale mam nowego świadka, który być może pomoże zidentyfikować sprawcę ;)

Dziś podczas podróży zaświecił mi się check - w momencie gdy wystąpiły wyżej opisane obajwy i chyba był to pierwszy raz gdy się z tego checka ucieszyłem :) Samodiagnostyka wskazała błąd numer 43, doś ogólny niestety, ale chyba zacznę się w związku z tym rozglądać za sondą lambda, gdyż tak mówi forumowa wiedza... dziś okropnie już leje, więc nie chce mi się resetować kompa, ale zrobię to jutro i zobaczę czy wyskoczy znowu ten sam błąd.

Michał102
12-05-13, 11:43
Sprawdź sobie kostki przy wtryskach. Ja swego czasu miałem przelutowane kostki i luty puściły - auto zachowywało się dokładnie tak jak u Ciebie, a checka żadnego nie wywaliło.Może dlatego też w końcu wyskakuje błąd odnośnie sondy, bo dawki paliwa są z dupy. Ot, takie moje dywagacje... nie wiem czy jedno może mieć związek z drugim, ale zawsze warto sprawdzić:)

lozek
12-05-13, 12:29
W d16 tez mialem tak ze nagle auto dostalo mula, wariowalo a checka brak. To czas kiedy sonda umierala ale dawala odpowiedni jeszcze impuls. Pare dni pozniej wyskoczyl chec z bledem sondy ;)

Sent from my ST25i using Tapatalk

piotrstrojek
12-05-13, 13:52
Dzięki chłopaki - posprawdzam obie opcje - niewiele mnie to kosztuje a jest szansa że wyeliminuję problem. Tak jak piszesz Paweł - wymienię też sondę, na początku podejrzewałem układ zapłonowy, potem zwaliłem winę na TPS, ale teraz mam konkretny dowód że coś nie tak się dzieje z sondą i ją wezmę na celownik :)

piotrstrojek
03-06-13, 11:34
Słowo na temat mojej dalszej walki z błędem 43, udalo mi się skołować sondę z silnika D16Z6, ale wydaje mi się że nie jest to sonda oryginalna. Po zmianie sondy auto jest bardziej żwawe, zniknęło szarpanie oraz chwilowe zamulenia... pogorszyła się natomiast sytuacja z błędem. na starej sondzie check świecił mi się sporadycznie - trzeba było mieć niezłego farta aby komp zgłosił błąd. Na nowej sondzie wystarczy że silnik się zagrzeje i błąd pojawia się natychmiast. Spalanie nie uległo znaczącej zmianie - może odrobinę podskoczyło.

Także chyba żeby mnie check w oczy nie kłuł to rozejrzę się za oryginalną używką i powinno być git.

Chyba że polecacie jakiś nowy dedykowany zamiennik, w swoich poszukiwaniach odnalazłem coś takiego:
Denso - DOX-0109
NGK/NTK - OZA686-EE4

Jednak jakoś mi się nie widzi żeby sondy te były dedykowane, coś mi to śmierdzi uniwersalnymi. Do tego pytanie do was - na pierwszy montaż u nas szły sondy Denso czy NGK?

Zastanawia mnie jeszcze jeden temat - czemu u diabła komp zgłasza błąd 43 a nie 1. Kiedyś gdy kupiłem uniwersalną 4-żyłową to komp wywalał mi sporadycznie błąd 1 - czyli sondy, po zamontowaniu oryginalnej używki było ok, pomijam fakt że spalanie na uniwersalnej było od czapy - z litr większe niż na oryginale.