dominik19
14-12-07, 21:32
Witam!
Zacznę tak: jakieś 2 tygodnie temu sprzęgło chwytało mi coraz niżej, więc musiałem je odpowietrzyć i wszystko było w porządku, ale teraz chciałem ruszyć Hanią (od dwóch dni nie jeżdżona) i nic...zero sprzęgła, pedał chodzi jak chcę i nawet nie mogłem odpowietrzyć, tak jakby w ogóle pedał tego płynu nie dobijał.
Bardzo proszę o pomoc!
Zacznę tak: jakieś 2 tygodnie temu sprzęgło chwytało mi coraz niżej, więc musiałem je odpowietrzyć i wszystko było w porządku, ale teraz chciałem ruszyć Hanią (od dwóch dni nie jeżdżona) i nic...zero sprzęgła, pedał chodzi jak chcę i nawet nie mogłem odpowietrzyć, tak jakby w ogóle pedał tego płynu nie dobijał.
Bardzo proszę o pomoc!