Zobacz pełną wersję : Odklejona podsufitka.
Witam,
Odkleja mi się posufitka. Czy ktoś doradzi mi czym to podkleić? Dach nie przecieka. Podejrzewam, że ktoś przesadził z "praniem" tapicerki.
skolopendra
02-12-07, 15:47
jak byś foto wrzucił, był by łatwiej doradzić
Mam ten sam problem. Mam zamiar spróbować przykleić to klejem do tapet. Myślę,że uda się wstrzyknąć trochę tego kleju przy pomocy strzykawki. Mam nadzieję, że nie zostaną po nim żadne plamy. Jednak na wszelki wypadek lepiej będzie zrobić próbę na kawałku płótna.
W pasmanteriach są specjalne kleje do materiału, które nie zostawiają plam. Taki klej + strzykawka i po problemie.
Przerabialem ten temat bo rowniez mi sie zaczela odchodzic, powiem szczerze ze ciezka sprawa jest z podklejeniem tego bo to jest bardzo delikatne, ja poprostu sie ugryzlem w jezyk i ja wymienilem u tapicera. Ta przyjemnosc mnie kosztowala 400zl ale wydaje mi sie ze ladniej wyglada teraz :] (ciemniejsza) Pozdrawiam
to chyba najprościej bedzie kupic nową podsufitke za 150zł :aloha:
tak ale nalozenie jej nie jest takie proste a szybko mozna popsuc :/ a koszt zalozenia boli troche portfel.
Nemo daj znać jak Ci się uda podkleić?
[ Dodano: Sro 05 Gru, 2007 ]
Nemo nie polecam kleju do tapet, poplamisz całą tapicerkę.
W tym tygodniu nie będę miał czasu, ale w przyszłym, jak tylko uda mi się kupić klej który poleca Ciacho, to będę próbował to przykleić. O efektach niezwłocznie poinformuję.
konerB18C4
07-12-07, 14:08
Ja myslalem ze moja jest po jakims dachowaniu ale widze ze problem powszechnie znany z ta podsufitka :)
Ja chyba jednak pojade z tym problemem do tapicera...ale w warszawie pewnie mnie skasuja wiecej niz 400 zl ...ech..
I co udało się przykleić ?? :) ??
Nie mogę kupić tego kleju do tkanin. Byłem w kilku pasmanteriach, ale w żadnej nie kupiłem. Dowiedziałem się tylko, że jest to klej w proszku do rozrabiania z wodą. Jutro będę szukał w innych pasmanteriach.
W Leroy Merlin można kupić klej w spray-u do tkanin, też jest dobry i nie zostawia plam.
Ja myslalem ze moja jest po jakims dachowaniu ale widze ze problem powszechnie znany z ta podsufitka :)
Ja chyba jednak pojade z tym problemem do tapicera...ale w warszawie pewnie mnie skasuja wiecej niz 400 zl ...ech..
Delikatny temat i nie kazdy chce sie podjac tego :/ a jeszcze jak jest szyber elektryczny to juz w ogole sie boja ale nie wiem dlaczego przeciez ta klapa od wewnatrz nie jest podlaczona do pradu :bicie: ale coz narazie nei chce mi sie rozbierac szyberu (pogoda) i dlatego mam inny kolor tej klapki ^_^.
Dzisiaj dowiedziałem się,że ten klej do tkanin w proszku nie rozpuszcza się w wodzie, tylko klei się nim na gorąco żelazkiem. Tak więc do naszych celów jest on zupełnie nieprzydatny.Pozostaje więc tylko klej, który poleca kolega Ciacho. Jest jednak problem jak zwilżyć nim klejoną podsufitkę. Trzeba będzie spryskać nim odklejony fragment aż przesiąknie na wylot i wtedy docisnąć. Tylko czy nie pozostaną jakieś plamy, bo może się okazać, że nasze lekarstwo jest gorsze od choroby. Wypada więc zrobić próbę na jakiejś podobnej tkaninie.
konerB18C4
13-12-07, 19:03
W pasmanteriach są specjalne kleje do materiału, które nie zostawiają plam. Taki klej + strzykawka i po problemie.
Niiezupelnie jest tak...kupilem strzykawki igle i 3 rozne kleje i niestety klej w miejscu wbicia igly w material pozostawia moze nie tyle plame ale slad poniewaz zawsze jest wieksza ilosc kleju a punktowac trzeba co kilka cm i malo estetycznie to wyglada..
Bylem u tapicera..koszt zrobienia tego to 350 zl. w nowym roku sie naprawi.
Byłem w Leroy`u ale nie mają takiego kleju w aerozolu. W Allegro są różne kleje do tkanin,tam trzeba było zacząć poszukiwania, ale wobec tego co napisał kolega Koner, nie wiem czy jest sens próbować. Zawsze po takiej naprawie może wyglądać gorzej niż przed.Ciekawe jak tapicer sobie radzi z tym problemem. Może ktoś wie i zechce się podzielić tą wiedzą?
Co Was porąbało??!!! Dawać 350-400pln za naprawe jak możecie kupić podsufitkę w idealnym stanie za 150PLN??
Wymiana wcale nie jest jakaś specjalnie ciężka. Adam sobie sam poradził.
Panowie ma ten sam problem co Wy i u mnie odkleja sie w miejscu tego przetłoczenia z tylu nad gowami pasażerów(mam szyberdach) i ja planowałem zdjac z tylnych słupków plastiki i po prostu delikatnie oderwac ten materiał ąz dojde do miejsc w ktorym sie odkleiła a potem za pomoca butaprenu(slyszałem że wsmienicie sie sprawdza w tej roli) wysmarowac podsufitke i przykleic materiał. Co o tym myślicie??oczywiście z klejem nie przesadzać żeby nie porobiły się plamy.
Pozdrawiam
ZaMi
za pomoca butaprenu(slyszałem że wsmienicie sie sprawdza w tej roli) wysmarowac podsufitke i przykleic materiał. Co o tym myślicie??oczywiście z klejem nie przesadzać żeby nie porobiły się plamy.
Pozdrawiam
ZaMi
tez tak myslałem ze sie uda.....ale niestety.
wyciaglem całą podsufitke (10min roboty), zerwałem z niej ten caly material, pomalowałem budaprenem całą powierzchnie do przyklejenia i przylozylem material.....chwile odczekalem...i zamiast sie ładnie przyklejac to wcale sie nie chciala, a tam gdzie zlapalo to poprzebijaly plamy od kleju....
NIE polecam tego sposobu.
najprosciej kupic cala nową podsufitke ( ja dalem 150zl ) i zalozyc - to jest tak banalnie prosto zrobic....a wydaje sie ze jest przrabane :box:
najprosciej kupic cala nową podsufitke ( ja dalem 150zl ) i zalozyc - to jest tak banalnie prosto zrobic....a wydaje sie ze jest przrabane :box:
W takim razie ,czy możesz krótko opisać jak to zrobić? Przyznam się, że nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. A może jet to gdzieś na forum opisane?
Odkręcasz cykorłapki, panel z oświetleniem, o na środku masz chyba jeszcze jakieś zaslepki. Nastepnie wyjmujesz przez bagażnik.
konerB18C4
17-12-07, 09:55
Zacząlem szukac calej podsufitki ale to wcale nie jest proste..zwlaszcza ze jest to materia delikatna nie wszyscy chca wyslac kurierem a jedyna ktora trafilem byla pod krakowem...
Nie zdążyłem napisać, żę kiedyś podklejałem wykładzinę butaprenem... i żółte plamy były wszędzie zatem również nie polecam. Chyba odłożę temat do wiosny :) ALe wszelakie sugestie mile widziane. Dziekuję za aktywność :)
Witam,
Tez miałem ten sam problem, jak jechałem samochodem to podsufitka prawie juz na głowie mi leżała. Wkurzało mnie to niesamowicie. Jeśli macie nie popękana podsufitke to polecam wizyte u tapicera. Ja za montaż, nowy materiał i robote dałem 220zł w Kielcach. Próbowałem też kupić podsufitki używane za 150zł ale jak je zobaczyłem to mi sie odechciało i tak nadawały sie do prania. Ja jestem zadowolony i polecam innym.
Pozdrawiam
A ja dzisiaj naprawiłem swoją podsufitkę :d
Znalazłem w sklepie z klejami klej poliuretanowy o nazwie "Ansercoll pu-falco". Podobno jest to klej szewski ale ja tam się nie znam - wygląda jak butapren tylko jest bezbarwny. Wiem, że jest do tapicerek skórzanych itp. Gość w sklepie zapewniał, że skleja każdy rodzaj tapicerki i nie zostawia plam. Kupiłem więc 200ml tubkę tego cuda za całe 4zł !! i zabrałem się do roboty. Zdjąłem podsufitkę, przyniosłem do domu, oderwałem materiał tam gdzie musiałem żeby mieć lepszy dostęp no i nałożyłem klej. Przytrzymałem przez chwilę i po godzinie pracy zamontowałem gotową podsufitkę do Hani :-)
Krótko mówiąc klej się sprawdził. Materiał już nie odstaje od podsufitki a plam nie ma. Klej zasycha chyba w ciągu minuty więc trzeba małymi partiami jechać żeby nie zasechł zanim przykleimy materiał. Druga sprawa to, że sama podsufitka jest z jakiejś chłonnej pianki więc naciąga klej dosyć sporo dlatego ja smarowałem klejem dwa razy w odstępach mniej więcej 4 min. Jak się dobrze rozprowadzi klej to materiał się przyklei ale nie nasiąknie więc plam nie będzie. Jeśli nawet przesiąknie to zostawia jedynie małe białe plamki. U mnie może w 3 punktach tylko małe kropki są poza tym wygląda... nieźle :-)
Zrobiłem nawet fotki tej operacji ale wydaje mi się że nie są potrzebne :-)
To nic wam nie pomorze.
to ze podsufitka tak obwisa to nie jest wina dachowania tylko tego ze tkanina na podsufitce jest na takiej cienkiej warstwie gąbki, a gdy z upływem lat gąbka sie utlenia między materiałem a dekturową bądź styropianową podstawą(wtedy ostrożne bo niektóre kleje reagują ze styropianem. wypalając dziurę) która zapewnia kształt podsufitce. Więc gdy ta gąbka sie utleni to nic wam nie da klejenie bo choć przykleicie materiał do gąbki to po jakimś czasie i tak znowu odejdzie. Nie ma wala ze-by nie. W naszym zakładzie tapicerskim za podsufitkę bierzemy ok 200zł z naszym materiałem i robota jak nie ma szybera. Jak ktoś sobie wymontuje i przywiezie to nawet mniej i wtedy nawet z szyberem morze być.
No jak nie da jak da :bicie:
Jgnac zauważ że tu ludzie szukają jakiegoś w miarę dobrego i taniego rozwiązania. Zgadza się że tapicerka przyklejona domowymi metodami nie dorówna jakością i trwałością jaką dadzą nam profesjonalne zakłady. Problem w tym że nie każdego stac na wyłożenie 200zł
Ja za klej zapłaciłem 4zł i póki co klej trzyma, plam nie ma, a wygląda o niebo lepiej niż jak wisiała mi nad głową. Możliwe że na latem i tak ją wymienię ale póki co mogę tą sprawę odłożyć i zająć się ważniejszymi rzeczami.
Co do gąbki to rzeczywiście utlenia się. U mnie prawie jej nie było a to co zostało to się po prostu wykruszyło. Dlatego materiał nie jest przyklejony do tej gąbki tylko bezpośrednio do pianki z której zrobiona jest podsufitka. Trochę przez to widać nierówności bo jednak gąbka wszystko wygładzała no ale cudów nie ma. Ze starego nowego się nie da zrobić. Ważne że nie wisi i wygląda w miarę ładnie.
A ja naprawiłem podsufitkę innym sposobem :d . Wyjąłem na zewnątrz, zerwałem materiał i oczyściłem z kruszącej się gąbki. Na czystą już podsufitkę (a raczej jej konstrukcję) przykleiłem butaprenem zwykły materiał (jak na obrus ;) ) za 15zł - taki tylko żeby się kolor zgadzał. Efekt dla mnie jest zadowalający tym bardziej że kosztowało mnie to tyle co 3 tubki kleju i materiał. :agent:
Mnie też się udało naprawić podsufitkę i myślę, że można to zrobić w taki sposób, że nie będzie się różnić od oryginalnej. Mnie nie wyszło to tak dobrze ponieważ popełniłem kilka błędów. Na samym początku, kiedy kupowałem w hurtowni taki specjalny materiał,sprzedawca poskładał mi go w kostkę a on nie może być składany tylko zwijany w rulon, ponieważ później wszystkie załamania są widoczne. Następnym błędem było to, że kupiony materiał obciąłem z szerokości zostawiając tylko niewielki naddatek. W czasie klejenia przy końcu okazało się, że z jednej strony zbywa a z drugiej go brakuje. Ponieważ jest to dosyć elastyczny materiał, udało się go naciągnąć i jest to niewidoczne. Największym błędem było użycie na początku niewłaściwego kleju. Był to klej obuwniczy do nanoszenia pędzlem. Zacząłem nim smarować ten materiał ale nie mogłem uzyskać jednakowej grubości warstwy nanoszonego kleju. Miejsca, w których kleju jest więcej są wyraźnie widoczne na prawej stronie podsufitki. Później kupiłem specjalny klej tapicerski do nanoszenia pistoletem; nazywa się bonaterm as. Tym klejem można przykleić podsufitkę w sposób idealny. Trzeba sobie tylko zapewnić pomoc drugiej osoby i zwracać uwagę na czystość rąk, łatwo je ubrudzić klejem, a później przyklejany materiał. Trzeba mieć również świadomość tego, że sama konstrukcja podsufitki jest wykonana z materiału bardzo podatnego na załamania i dlatego wszystkie prace przy jej wyjmowaniu i zakładaniu trzeba wykonywać bardzo ostrożnie. Najlepiej na początku zdjąć plastikowe osłony środkowych i tylnych słupków. Wszystkim, którzy będą się zmagać z podsufitką, życzę powodzenia. Klej, o którym wspomniałem, można kupić w Allegro.
Też mam odklejoną podsufitkę. Dowiedziałem się od tapicera, że on podkleja podsufitkę klejem BUTATERM - http://www.zps.com.pl/butaterm.pdf Spróbuję sobie poradzić samemu z tym tematem.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.