PDA

Zobacz pełną wersję : Co może być przyczyną?



JeNNy_forever
27-11-07, 18:00
Witam, mam troche kłopotliwą sytuacje z autem... mianowicie chodzi o to że jak silnik jest zimny to odpala bez kłopotu w sumie ale jak sie zagrzeje to nie ma szans żeby odpalić i mój problem polega na tym że stanąłem na parkingu który prawdopodobnie zamykają na noc i do jutra bede miał auto niedostępne :( Akumulator jest w porządku bo wymieniłem pare dni temu, podejrzewam filtr paliwa, pompe po przekręceniu zapłonu słychać więc podaje, rozrusznik idzie ok. Czy może to być wina świec? przewodów? Nie wiem jaki miałoby to związek z temperaturą silnika...

Dziwny objaw jaki usłyszałęm to czasem jak zaczyna kręcić to słychać jakby stuki jakieś w silniku, tak jakby coś o coś tarło i to zmniejsza prędkość kręcącego na rozruszniku silnika ale za chwile wzrasta do normalnej prędkości rozruchowej... POMOCY! :(

Lcfr
27-11-07, 18:13
po pierwsze tematów o podobnych objawach jest sporo-trzeb poszukac
pod drugie-zmien tytuł bo nikomu to nic nie mówi...

JeNNy_forever
27-11-07, 18:15
tak tak Lucyferze, wiem że takie tematy mogą być i przyznaje sie do tego że nie przeszukiwałem forum bo mnie czas przyciska co z tym zrobić...

EDIT... pogrzebałem w zasobach ale nie znalazłem tematu z analogicznym problemem, jeśli już to problem z wilgocią a to raczej nie ma z moim nic wspólnego...

EDIT 2 - poszedłem na parking, na zimnym silniku odpaliła na dotyk... doszły mnie słuchy że może być to wina przekaźnika pompy paliwa i że trzeba jakies styki polutować ale niech mi ktoś powie dlaczemu coś trzeba lutować?

jacek_bp
28-11-07, 12:35
Bo pojawiaja sie tam "zimne luty"

JeNNy_forever
29-11-07, 12:44
sprawdziłem właśnie przekaźnik pompy paliwa po ciężkich próbach wymontowania go i jego stan nie wskazuje na jego wadliwe działanie, oto fotki, kiepska jakość bo tylko komórkę mam do dyspozycji

foto nr 1.
http://hosting.czechowice.net.pl/~flabi/zaba1/DSC00201.JPG

foto nr.2
http://hosting.czechowice.net.pl/~flabi/zaba1/DSC00204.JPG

Zauważyłem coś bardzo niepokojącego przy okazji - otóż lekkie uszkodzenia chłodnicy (tych cienkich listewek), jak się okazało palcem je dałem rade bardziej pokruszyć i teraz sie zaczynają jaja bo w zbiorniku od chłodnicy pustynia - rozumiem że to ten biały:
http://hosting.czechowice.net.pl/~flabi/zaba1/DSC00207.JPG

Nie wiem w tym momencie czy cieknie chłodnica czy mam do wymiany uszczelke pod głowicą, oto fotka chłodnicy zrobiona od strony wentylatora przy dole chłodnicy:

http://hosting.czechowice.net.pl/~flabi/zaba1/DSC00210.JPG

jacek_bp
29-11-07, 14:45
Czasem nie widac, ze punkt lutowniczy nie ma polaczenia. Obejzyj dokladnie luty jak zobaczysz cos w rodzaju rysy na cynie, mozesz byc pewien ze to "zimny lut". A poza tym skoro go wydlubales co Ci szkodzi go przelutowac, nie zniszczysz go napewno.

JeNNy_forever
29-11-07, 15:09
przekaźnikiem zajmę się później, póki co zastanawiam sie co robić z chlodnicą, a może czego nie robić bo koszt rzędu 250 zł za chłodnice to dla mnie majątek bo jeszcze nie pracuję a co dopiero wymiana uszczelki pod głowicą + planowanie... czy taki objaw jak na zdjęciu kwalifikuje chłodnicę do wymiany?

skolopendra
29-11-07, 15:19
czy taki objaw jak na zdjęciu kwalifikuje chłodnicę do wymiany?
nie koniecznie
jak nie masz kasy
to lej tylko płyn chłodniczy ,aby go nie brakło i tyle :aloha:

JeNNy_forever
29-11-07, 17:57
czy taki objaw jak na zdjęciu kwalifikuje chłodnicę do wymiany?
nie koniecznie
jak nie masz kasy
to lej tylko płyn chłodniczy ,aby go nie brakło i tyle :aloha:

płyn dolany, na razie w normie, zobaczymy jak się dalej bedzie zachowywał silnik :) póki co nie daje mi spokoju, dręczy dniami i nocami, prześladuje na każdym kroku myśl - dlaczego silnik nie chciał (zobaczymy po dolewce) odpalać rozgrzany, mój wykładowca nawet zasugerował mi, że może się rozpylacz przytykać w pompie wtryskowej pod wpływem temperatury ale nie do końca mi to pasuje bo w takim wypadku silnik by gasł nawet w trakcie pracy, podobnie z zapłonem, chociaż jak się przysłuchałem aparatowi to przykładając do niego ucho - słychać stosunkowo głośne bzzzzzzzzzzzykanie co też mnie zastanawia