PDA

Zobacz pełną wersję : Strzelające hamulce po mrozie?



blessu
10-03-13, 22:17
Rzecz się działa wczoraj wieczorkiem. Hondzia stała pod domem 3 dni, z czego w jedną noc ostro posypało, popadało i pomroziło. Samochód zostawiony na 2 biegu + ręczny. Odpalam silnik, odciągam ręczny i cofam... i na lekkie naciśnięcie hamulca coś głośno strzeliło w tylnych hamulcach i samochód stanął w miejscu (silnik normalnie chodzi). Wrzucam jedynkę i odjeżdżam. Zbliżam się do skrzyżowania, lekko naciskam hamulec i znów coś strzeliło w tylnych hamulcach i te gwałtownie przyhamowały. Rzecz się działa tak na kilku następnych skrzyżowaniach, potem minęło...

Przymarzniętę szczęki hamulcowe?

Błąd, że zostawiłem na ręcznym go? (mimo, że ręczny odciągnąłem bez problemu i ruszyłem również bez problemu...)

Czy jakaś awaria hamulców?

RRa
11-03-13, 08:01
jak hamuje dobrze to nic się nie przejmuj.
ale lepiej jeśli chcesz mieć spokojną rozczochraną zdejmij koło bęben/tarczę i oblukaj.
czasem jak hamulce złapią to amenus

piotreek23
11-03-13, 09:18
Ja tak miałem w Oplu Astrze :P też zlałem sprawę :P a się okazało że jak przymarzło to okładziny popękały i luzem latały w bębnie. XD Skończyło się na permanentnej blokadzie tyłu. Od tego czasu zimą nie zaciągam ręcznego na dłużej niż parę godzin a na noc zostawiam na biegu.

kruczekvu
17-03-13, 11:09
zimą nie zaciągam ręcznego na dłużej niż parę godzin a na noc zostawiam na biegu.
A ja na odwrót
Zawsze nawet na tydzień jak auto stoi zaciągam ręczny i nic mi się nie dzieje złego
Co prawda coś złapie ale nie na tyle żeby rozwaliło szczęki czy klocki

marek44em
17-03-13, 21:31
Ja tak miałem w Oplu Astrze :P też zlałem sprawę :P a się okazało że jak przymarzło to okładziny popękały i luzem latały w bębnie. XD Skończyło się na permanentnej blokadzie tyłu. Od tego czasu zimą nie zaciągam ręcznego na dłużej niż parę godzin a na noc zostawiam na biegu.

Zdejmuj bębny i oblukaj. Znajomy miał niedawno tak w avensisie. Jak ruszył i delikatnie zahamował coś strzelało w tylnych hamulcach. Okazało się, że okładziny się odkleiły.

piotreek23
17-03-13, 22:19
Zdejmuj bębny i oblukaj. Znajomy miał niedawno tak w avensisie. Jak ruszył i delikatnie zahamował coś strzelało w tylnych hamulcach. Okazało się, że okładziny się odkleiły.
No dokładnie to było. :)))) potem się zakleszczyły na amen :D. Ale spoko ja tej Astry już nie mam ;) od dawna :P

blessu
18-03-13, 16:19
Dziś oddałem Hondzie do znajomego na warsztat, zobaczymy co wyjdzie :)

{EDIT}
Tak jak koledzy wyżej wspominali, odkleiła się okładzina ze szczęk hamulcowych :) Więc jeśli ktoś zauważy u siebie podobne objawy to wiadomo o co chodzi.