shoxer
24-02-13, 00:34
Witam,
mam dziwny problem:
Zaświeciła się diodka immobilizera, i od razu po tym zaczęły mrygać/przygasać rytmicznie światła.
Po paruset metrach dodatkowo zwariował prędkościomierz.
Auto zgasiłem i już nie odpaliło.
Przy przekręcaniu zapłonu nie świeci się "akumulator", rozrusznik kręci.
Zdarzyło mi się to drugi raz w ciągu miesiąca. Przy poprzedniej akcji pomogła wymiana immobilizera i komputera.
Czy to możliwe żeby znowu się cośtam popaliło w instalacji komp-immo?
Spotkał się ktoś z czymś podobnym?
(Nie naprawiałem tego sam, oddałem do trójmiejskiego warsztatu, który tylko hondy 'robi' i oni też pierwszy raz spotkali się z takim dziwnym problemem.)
mam dziwny problem:
Zaświeciła się diodka immobilizera, i od razu po tym zaczęły mrygać/przygasać rytmicznie światła.
Po paruset metrach dodatkowo zwariował prędkościomierz.
Auto zgasiłem i już nie odpaliło.
Przy przekręcaniu zapłonu nie świeci się "akumulator", rozrusznik kręci.
Zdarzyło mi się to drugi raz w ciągu miesiąca. Przy poprzedniej akcji pomogła wymiana immobilizera i komputera.
Czy to możliwe żeby znowu się cośtam popaliło w instalacji komp-immo?
Spotkał się ktoś z czymś podobnym?
(Nie naprawiałem tego sam, oddałem do trójmiejskiego warsztatu, który tylko hondy 'robi' i oni też pierwszy raz spotkali się z takim dziwnym problemem.)