Zobacz pełną wersję : Luzy na kierownicy po przekroczeniu 120 km/h
Witam wszystkich hondziarzy i zwracam sie z prośba o pomoc
Mianowicie chodzi o to że Jadąc na prostym i równym odcinku drogi przekraczając 120km/h boje się jeździć szybciej bo zaczynam odczuwać luzy w sterowaniu kierownicą które nie są odczuwalne poniżej tej prędkości i podczas postoju Co robić
Auto miało dzwona dostało w lewy przód i podczas remontu nie mogłem dostać pojemniczka do płynu który został uszkodzony podczas wypadku dlatego że mam wersje z chłodniczką i musze mieć pojemnik na 3 otwory.Blacharz-magik uspawał mi trójnik i podłączył mi to wszystko pod pojemnik z dwoma otworami od hondy concerto był też wymieniany pasek od wspomagania.
Dodam też że wykonałem już remoncik zawiechy przedniej nowe sworznie końcówki drążków no i oczywiście geometria
Niestety problem nadal trwa może i to dla mnie bezpieczniejsze bo do tej magicznej prędkości 120 km/h nic się nie dzieje i jeżdże dlatego wolniej a wiadomo że raz po raz każdy lubi trochę szybciej
Jeśli ktoś spotkał się z podobnym problemem proszę o rady Pozdro
nightcrawler
19-11-07, 18:58
a moze to poprostu zimowki plywaja przy wiekszych predkosciach ?
a moze to poprostu zimowki plywaja przy wiekszych predkosciach ?
Zimówki raczej nie są przyczyną na aluskach 15 195/50 tak samo było
A może zbieżność?Jak myślicie?U mnie tez przy większych prędkościach troche pływa, wiec pomyslalem o zbieznosci.
U mnie tez nosi autem po drodze od okolo 120 km/h raczej nie jest to wina opon gdyz to samo sie dzialo przed niedawna wymiana opon na zimowe.(gdy kupilem auto nie byl odczuwalny ten efekt "plywania" samochodu) Powyzej 120 jest uczucie jakby przednie opony tracily przyczepnosc z podlozem, auto nerwowo reaguje na najdelikatniejsze ruchy kierownicy i trzeba caly czas korygowac kierunek jazdy. Od razu uprzedzam dowcipne komentarze typu: "pewnie masz tyle mocy ze auto chce sie oderwac od ziemi" itp. Wszyskim, ktorzy maja podobny problem chodzi napewno o uzyskanie, moze niekoniecznie trafnej, ale przynajmniej konstuktywnej diagnozy. :agent:
a żadnych luzów na zawieszeniu i układzie kierowniczym niema? radze żeby mechanik dokładnie posprawdzał
o ile się nie myle efekt taki może się też pojawić przy padniętych amortyzatorach, lub za słabych do obniżanego zawieszenia
Dzięki za odzew ale ubolewam nad tym że narazie nikt z fachowców nie podpowiedział nam co mamy zrobić z tym pływaniem
Widzę że kolega Marci ma identyczne problemy tylko że ja mam autko po wypadku ale po nim remoncik zawiechy przedniej i tylnej zrobiłem no i oczywiście Geometria
Spróbuje jeszcze skoczyć na badania amorków przedniej osi i zdam relacje jeśli uda mi sie coś ustalić lub naprawić Pozdrawiam
Witam! A miałem już pisać nowy post a tu identyczny problem!
Właśnie to samo zauważyłem ostatnio w swoim 1.5vtec.
Normalnie po mieście nic się nie dzieje, a dziś na trasie przekraczam 120 i dokładnie czuje moment jak auto zaczyna "pływać" przy małych ruchach kierownicy!!! Taka niby bezwładność układu kierowniczego. Wiadomo strach więc trzeba nogę zdjąć...
Opony zimowe Uniroyal, wcześniej na nich jeżdziłem i nic się nie działo.
Co sądzicie o tym?: "Najczęstsze objawy akwaplanacji to "uciekanie" tyłu samochodu na boki oraz nagłe wrażenie "poluzowania kierownicy", która zaczyna być bardzo łatwa w operowaniu" Tyle że ja nie jechałem po mokrym.
Czy zużyta opona, źle wyważona lub za niskie ciśnienie może to powodować? Pzdr!
Witam! A miałem już pisać nowy post a tu identyczny problem!
Właśnie to samo zauważyłem ostatnio w swoim 1.5vtec.
Normalnie po mieście nic się nie dzieje, a dziś na trasie przekraczam 120 i dokładnie czuje moment jak auto zaczyna "pływać" przy małych ruchach kierownicy!!! Taka niby bezwładność układu kierowniczego. Wiadomo strach więc trzeba nogę zdjąć...
Opony zimowe Uniroyal, wcześniej na nich jeżdziłem i nic się nie działo.
Co sądzicie o tym?: "Najczęstsze objawy akwaplanacji to "uciekanie" tyłu samochodu na boki oraz nagłe wrażenie "poluzowania kierownicy", która zaczyna być bardzo łatwa w operowaniu" Tyle że ja nie jechałem po mokrym.
Czy zużyta opona, źle wyważona lub za niskie ciśnienie może to powodować? Pzdr!
Aquaplaning to już zupełnie inna kwestia, raczej nie dotyczy tego tematu.
Kilka słów opisujących to zjawisko:
http://www.opony.v10.pl/encyklopedia/encyklopedia_artykul.asp?IDartykul=4
witam
to widze ze nie jestem sam mam tak samo juz od dlugiego czasu sprawdzalem zawieszenie i niema zadnych luzowo jeszcze nie sprawdzalem amorow .. co do opon to mam tak na letnich 195/50 czasem naprawde strach jechac czy ktos juz moze rozwiazal swoj problem ??
pozdrawiam
czasami z autami po wypadkach tak sie dziej.
moj ojciec kiedyś miał paska rozbił go potem zrobił
zawieszenie geometrie wszystko
i nic auto dalej sie żle prowadziło szczególnie po przekroczeniu setki
ale moze to inna przyczyna
ale jesli w zawieszeniu nie ma luzów
amory są ok
opony i ciśnienie ok
w maglu nie ma luzów i jest płyn we wspomaganiu
to wszystko musi raczej być ok
chyba ze jest za ciasno magiel ustawiony
tez sie z tym spotkałem
w civicach jest podobno taka śrubka do regulacji
objawia sie to nerwowością w prowadzeniu auta właśnie
albo skręca delikatnie w lewo albo wprawo nie ma takiego położenia neutralnego
ja wszystko posprawdzacie to możecie i przy tym pogrzebać
hmm pocztakiem lutego daje auto do serwisu i robie kompletny przeglad wszystkiego zobaczymy co wyjdzie wrazie czego dam znac :)
Powyzej 120 jest uczucie jakby przednie opony tracily przyczepnosc z podlozem, auto nerwowo reaguje na najdelikatniejsze ruchy kierownicy i trzeba caly czas korygowac kierunek jazdy.
To definicja zjawiska które jest w mojej hance z tym że umnie efekt ten pojawia się dopiero od 140.
Dodam że bryk jest w idealnym stanie, luzy jeśli gdzieś są to naprawde minimalne. Wiem też że wcześniej tego niebyło (wyciskałem ponad 180 i było wporządku).
o ile się nie myle efekt taki może się też pojawić przy padniętych amortyzatorach, lub za słabych do obniżanego zawieszenia
Gdzie tak słyszałeś? Wymieniłem sprężyna na odrobine twardsze i niższe, faktycznie to dziwne zachowanie mogło pojawić się po wymianie.
Amory mam 12-to letnie, z tym że do sierpnia 2007 jeździły po niemieckich drogach, nie wyczułęm żeby były bardzo wyeksploatowane.
Pozatym twardsze sprężyny i gorsze amortyzatory miałem wcześniej w żelasku a takich cudów nie widziałęm.
Niestety wymiana maglownicy. Dla oszczędnych regeneracja.
A tych Cifach nie ma żadnej regulacji.
Max Marcin
01-03-08, 10:27
Regulacja na maglownicy jest. Ostatnio kasowalem luz na maglownicy. Ten efekt plywania to zeczywiscie moze byc spowodowany slabymi amorami. Im twardsza sprezyna tym amor musi byc sprawniejszy. Moze tez pojawic sie to plywanie przez lekkie luzy w tylnym zawiasie lub braku zbieznosci na tylnej osi.
hmm pocztakiem lutego daje auto do serwisu i robie kompletny przeglad wszystkiego zobaczymy co wyjdzie wrazie czego dam znac
Mineła połowa kwietnia, co z tym serwisem?
Jak ktoś zlikwiduje problem zapomina o innych :agent:
Ja mogę jedynie dodać że przy pełnym obciążeniu samochodu i prędkości 160 km/h samochód prowadził się normalnie ale gdy jade sam problem powraca - kompletnie nie czuję samochodu.
Jutro jadę jeszcze raz wywarzyć koła zobaczymy może ten co mi zakładał opony to jakiś paprok.
Maglownicy nie podejrzewam, niby co miało by z nią być nie tak, płyn trzyma na poziomie wycieków zero, wspomaganie chodzi świetnie luzy też w normie (czytaj: zero).
Mam to samo, powyżej 120 km/h kierownica robi sie luźna, jakby wałczyło sie jakieś super wspomaganie... Mam wrażenie ze samochód nie ma przyczepności i wylecę z drogi na pierwszym lepszym zakręcie :rip: Amory niedawno wymienione, koła dobrze wyważone, luzów w zawiasie brak, dzwona autko nie zaliczylo... Nie mam pojęcia co jest tego przyczyną...
Mam to samo, powyżej 120 km/h kierownica robi sie luźna, jakby wałczyło sie jakieś super wspomaganie... Mam wrażenie ze samochód nie ma przyczepności i wylecę z drogi na pierwszym lepszym zakręcie :rip: Amory niedawno wymienione, koła dobrze wyważone, luzów w zawiasie brak, dzwona autko nie zaliczylo... Nie mam pojęcia co jest tego przyczyną...
ja przyznam szczerze ze mam podobny problem, ale z tego co widzę to piszecie o dwóch różnych sprawach, jedni mają luz na kierownicy i samochód przy małych ruchach nie reaguje, tak? a druga sprawa to przy jeździe na wprost samochód "pływa", jest niestabilny i mam uczucie kołysania [dobrze że nie mam choroby morskiej ;) ]
myślę że dwie różne sprawy,
jedyne co mogę powiedzieć to, 1,5 roku temu wymieniałem większość gum na przodzie, a na tyle wymieniłem wszystkie dwa lata temu [w tym cukierki z ASO], najsłabszym ogniwem wydają się być amortyzatory, których nie wymieniałem, a mam przy okazji sprężyny ok -30, -40mm, może lepiej [odziedziczyłem po Niemcu więc nie wiem].
Zauważyłem również że podczas jazdy z 3 osobami, efekt był mniejszy co mnie nakierowuje na amortyzatory, oraz nie przypominam sobie żeby na letnich gumach [195/50/15] miały miejsce takie akcje... zmienię na letnie i dam znać, ale czas odkładać na nowe amortyzatory chyba :agent:
ja przyznam szczerze ze mam podobny problem, ale z tego co widzę to piszecie o dwóch różnych sprawach, jedni mają luz na kierownicy i samochód przy małych ruchach nie reaguje, tak? a druga sprawa to przy jeździe na wprost samochód "pływa", jest niestabilny i mam uczucie kołysania [dobrze że nie mam choroby morskiej ;) ]
myślę że dwie różne sprawy,
jedyne co mogę powiedzieć to, 1,5 roku temu wymieniałem większość gum na przodzie, a na tyle wymieniłem wszystkie dwa lata temu [w tym cukierki z ASO], najsłabszym ogniwem wydają się być amortyzatory, których nie wymieniałem, a mam przy okazji sprężyny ok -30, -40mm, może lepiej [odziedziczyłem po Niemcu więc nie wiem].
Zauważyłem również że podczas jazdy z 3 osobami, efekt był mniejszy co mnie nakierowuje na amortyzatory, oraz nie przypominam sobie żeby na letnich gumach [195/50/15] miały miejsce takie akcje... zmienię na letnie i dam znać, ale czas odkładać na nowe amortyzatory chyba :agent:
Uff...
W moim przypadku problem wyeliminowany.
Pojechałem do jednego z większych serwisów oponiarskich w okolicy, poprosiłem o dobranie pierścieni centrujących i montaż (zaznaczam że felgi te mam już trzy lata, poprzednio w żelazku teraz w qupie i mimo braku pierścieni wszystko zawsze było o.k.).
Akurat nie mieli potrzebnego rozmiaru na stanie więc kazali przyjechać na drugi dzień.
No ale myślę sobie, że skoro stałem w kolejce pół godziny to może by mi chociaż sprawdził wywarzenie kół.
Facet złapał pierwszą felgę patrzy i brecht. Pytam gościa o co kaman, ten tłumaczy coś że ciężarki po obu stronach obręczy na tej samej wysokości, i że ich strasznie dużo i że takie rzeczy nie do przyjęcia.
Kazałem facetowi pokazać klasę i przeważyć.
Przeważył obie przednie felgi i założył z powrotem bez pierścieni a tylnie obiecał sprawdzić na drugi dzień jak będzie montował pierścienie.
Panowie wyjechałem i dawaj prosto na obwodnice, warunki pozwalały na 170 - i co?!
I problem znikł!!! Samochód prowadził się prawie idealnie.
Oczywiście wróciłem na drugi dzień przeważyć pozostałe koła i założyć te pierścienie, skoro zamówiłem to niech będą. Teraz prowadzi się już super idealnie :d
Tak więc niemożna być pewnym czy świeżo wywarzone felgi to dobrze wywarzone felgi.
ja również odetchnąłem z ulgą dzisiaj :)
problem podobny : powyżej 120km/h kiera "robiła się" lekka, jakby xtra wspomaganie dostała, strach tak jechać, na boki się raczej nie szarpał, ale uczucie było takie jakby unosił się w powietrzu...
wcześniej miałem felgi 14" stalowe, opony 185, świeżo wyważone, efekt jak wyżej
teraz przez 3 dni alu 19" opony toyo 195, wyważone przed założeniem, ale bez pierścieni, efekt taki sam + bicie na kierownicy
wczoraj przyszły teflonowe pierścienie, zostały założone, nareszcie problem rozwiązany :brawo:
kierownica "nie pływa", auto sztywne, przyklejone do asfaltu..
w bezpiecznym miejscu sprawdziłem do 160km/h i jest OK :)
Mam cos podobnego przy wyzszych predkosciach ale po wywazeniu felg prawie zniklo. Mozliwe ze mam cos z koncowkami drazkow lub z maglem. Zaciekawily mnie te pierscienie centrujace. Nigdy o tym nie slyszalem. Moglby ktos przyblizyc mi ich funkcje?:) Tzn rozumiem ze jesli centrujace to centruje w jakis sposob kolo...
Żadne pierścienie, w moim przypadku zmiana opon na letnie i ponowne wyważenie rozwiązało problem! :) Sprawdzone dziś przy 150km/h.
Czyżby zimówki Uniroyal nie nadawały się do szybkiej jazdy? Dziękuję za odzew i pozdrawiam!
sprawdzic felgi z oponami na wyważare o problem zniknie :)
mam podobny problem... wczesniej jezdzilem na calrocznych oponkach i stalowkach 13" bylo ok... w weekend kupilem nowe aluski + nowe oponki... 15 " ET35 oponka 195/50... i przy 100 km/h czuje jak przednie kola traca przyczepnosc do podloza... problem pojawil sie po zamianie kol wiec wykluczam zawieche... nie zakladalem rowniez pierscieni centrujacych...
PS... te 13" to byly mocno wytarte 175... podejrzewalem ze przyczyna moze byc przejscie z 175 na 195... chodz wydaje sie ze im szersza opona tym przyczepnosc powinna byc lepsza (wylaczajac koleiny)
mam podobny problem... wczesniej jezdzilem na calrocznych oponkach i stalowkach 13" bylo ok... w weekend kupilem nowe aluski + nowe oponki... 15 " ET35 oponka 195/50... i przy 100 km/h czuje jak przednie kola traca przyczepnosc do podloza... problem pojawil sie po zamianie kol wiec wykluczam zawieche... nie zakladalem rowniez pierscieni centrujacych...
PS... te 13" to byly mocno wytarte 175... podejrzewalem ze przyczyna moze byc przejscie z 175 na 195... chodz wydaje sie ze im szersza opona tym przyczepnosc powinna byc lepsza (wylaczajac koleiny)
Wizyta na pozadnej wulkanizacji i ponowne wywazenie kol rozwiazalo problem...
pozdrawiam
Witam
No niestety u mnie także wystepuje podobny problem ( ponad 120km/h i kierownica robi sie strasznie luźna ) , wydaje mi się że stało się tak po zmianie kół na letnie ( nowe felgi 15" + opony toyo 195/50/15 ) . Koła wyważane były już 2 razy i pytanie czy mam jechać jeszcze do innego warsztatu i ponownie jest wyważyć czy szukać rozwiązania gdzie indziej, taka jazda jest bardzo kłopotliwa i cholernie niebezpieczna
Pozdrawiam
miałem to samo, już myślałem, że będzie coś do wymiany w zawieszeniu. dziś po wyważeniu kół przednich objawy drgania kierownicy przy prędkości powyżej 120 km/h ustały. proponuję najpierw wyważyć oponki (niewielki koszt) a dopiero później szukać innych przyczyn drgań kierownicy
pozdrawiam
no zgadzam się tylko że koła wyważane były już 2 razy i ciężko mi uwierzyć żeby znowu było cos nie tak :/ z tego co pamiętam to po zakupie ( auto było jeszcze na zimówkach ) auto sie tak nie prowadziło .
Może zrobić geometrie ??
Witam, mam podobny problem powyżej 120km/h auto zaczyna pływać i jakby włączało się super wspomaganie. Robiłem 2 razy w dwóch różnych warsztatach przegląd zawieszenia i nic nie wykazało, zbieżność też ustawiana.. i dalej jest bez zmian. Czy to faktycznie może być od amortyzatorów??
Czy ktoś już może rozwiązał ten problem ? Bo mam dokładnie to samo, kierownica powinna przecież chodzić ciężej wraz ze wzrostem prędkości, a u mnie powyżej 120 zachowuje się jakby była na poduszce powietrznej..... Muszę pojechać na to wyważanie kół. Nie wiecie gdzie to robią w Kielcach albo Krakowie ? I o co chodzi z tymi pierścieniami, czy to obojętnie jakie czy trzeba sobie gdzieś zamówić do Civica specjalnie (mam stalowe koła).
Koła wyważy Ci każdy normalny wulkanizator. A jak masz felgi stalowe Hondy, to żadnych pierścieni nie otrzebujesz.
Witam! Rok temu opisywałem podobny problem, zakończyłem postem iż po zmianie na letnie z zimowych problem zniknął. Rzeczywiście lato przejeżdżone i żadnych złych objawów. Potem zmiana na zimowe (i nie było okazji pojeździć szybciej) a teraz znów letnie i.... problem powraca!
Czyli albo źle wyważone, albo coś innego. Czy dobrym tropem może być ustawienie zbieżności lub założenie tych pierścieni? A może któraś z felg walnięta? Pomocy!
Nie czytałem całego tematu z góry zaznaczam. Ale u mnie pływanie przy prędkościach powyżej 90km/h było spowodowane kończącymi się gumami w dolnych przednich wahaczach. Pozdrawiam
heh widze ze nie tylko u mnie cos w tym stylu dzieje sie :( przy predkosci powyzej 100 km\h kierownica drży i jest na niej luz :/ a na dodatek przy hamowaniu tak samo kierownica drży :[ co jestgrane nie wiem. . . jeszcze :P
dekey u mnie też pomogło wyważenie a po zimie problem wrócił, a właściwie tylko mega wspomaganie przy wyższych prędkościach bez drżenia. Ale ostatnio przy wymianie osłony drążka kierowniczego stał się cud ;P
Mimo że wszystko przed rozkręceniem poznaczyłem, składając pomyliłem się o niecałe pół obrotu śruby do regulacji zbieżności nieświadomie ustawiając większą rozbieżność, efektem czego wszystko znów jest idealne i naprawdę lepiej niż przed rokiem po samym wyważaniu.
Podejrzewam że błąd zrobił mój kumpel który dawno temu ustawiając mi zbieżność wymyślił sobie że zapoda parametry z VTi w rezultacie miałem bardzo minimalną rozbieżność co w połączeniu z kijowo wyważonymi kołami musiało tragicznie wpływać na trakcję. Po przeważeniu wydawało się być super ale zimą jak to zimą zaliczyło się kilka kraterów w jezdni a nawet delikatne niekontrolowane spotkanie z krawężnikiem co musiało zniwelować potrzebną przecież rozbieżność do zera.
I podejrzewam że stąd miałem powrót mega wspomagania.
Teraz naprawdę jest super a przy okazji znacznie zmniejszył się efekt ciągnięcia za kierownice na koleinach powodowane szerokimi alusami, tak więc proponuję jeszcze raz dokładnie sprawdzić zbieżność.
Wyszło niezłe masło maślane, jeśli ktoś nie zrozumie to proszę zwrócić uwagę wtedy spróbuję jeszcze raz wytłumaczyć ;)
Panowie zadam mega lamerskie pytanie. Robiłem geometrie ostatnio, z przodu trzeba było trochę pokręcić ale jest ok. Czy to znaczy że zbieżność też jest ok ? Czy to dwie różne rzeczy... Mam problem z luzem powyżej 120km/h i już szału dostaje.... Mam robić tą zbieżność ? Druga sprawa to geometrie robił mi zaufany spec mechanik, ale robił to nie laserowymi wskaźnikami jak widziałem gdzie indziej tylko oldschoolowo za pomocą specjalnego przyrządu z linką - można temu ufać ?
heh widze ze nie tylko u mnie cos w tym stylu dzieje sie :( przy predkosci powyzej 100 km\h kierownica drży i jest na niej luz :/ a na dodatek przy hamowaniu tak samo kierownica drży :[ co jestgrane nie wiem. . . jeszcze :P
Mam to samo co prawda niebezpiecznie robi sie tylko na nierównej drodze (a takich u nas nie brak) wtedy luzy dają o sobie znać najbardziej. Jednoczesnie zanim pojawiły się luzy tez miałem uczucie ze auto po 120 prowadzi sie zbyt lekko, ale myśalem ze to tylko moje oddczucie i tak powinno być
Pamiętam ze jak rok temu mechanik robił mi zawieche to wspominał ze jest do zrobienia jakaś tuleja kolumny kierownicy (pewnie chodziło mu o maglownice), bo w przeciwnym razie pojawią sie luzy wtedy koszt miał wyniesc koło 270zł. Żałuje ze nie zrobiłem tego wtedy
harius geometria obejmuje zbieżność.
Jeśli facet zna się na swojej robocie to pewno zbieżność ustawił dobrze mimo oldschoolowych metod, ja jednak wolałbym skorzystać z komputerowego ustawiania. Lasery też odchodzą już do lamusa.
byłem dziś wyważyć koła. . . no i okazało się że mam krzywe felgi :( no i generalnie koła też potzrebowały wyważenia. . .
po tym wyważeniu jest minimalnie lepiej, kierownica co prawda dalej drży ale juz nie tak bardzo jak wcześniej :( niestety nie mam innych kół żeby sprawdzić czy na dobrych kołach bedą dalej te drgania czy nie....
Wymieniłem końcówki drążków, ponownie wyważyłem koła, zamieniłem tyl z przodem - dalej to samo!
Amortyzatory także sprawdzone, całkiem dobre.
Magiczna prędkość 120km przekroczona i niebezpieczne luzy każą zwolnić, kreska schodzi poniżej 120 i momentalnie luzy odpuszczają.
POMOCY!
Mam to samo i tak samo proszę o pomoc, co to może być ? Czyżby coś z maglem ?
Też tak mam. I dziewczyna w Del Solu również. Magiel bez luzów, felgi i opony nowe i wyważone...
Zwróćcie uwagę, że podobne objawy występują na nierównej nawierzchni np. bruku jeśli się jedzie koło 40 - 50 km/h. Także jak będziecie jechać po równym, dobrze ułożonym bruku to kierownica też robi się lekka, mimo iż nie jedzie się 120km/h. Może to kwestia przednich amorów ? U mnie mają koło 70 %.
Je też się przyznaję że coś takiego mam ale w małym stopniu. U mnie z kolei im większa prędkość tym większe drgania. Zaczyna się przy 12-130 i jak podchodzę pod 200 to jest wyczuwalne już dosyć. Prowadzi sie raczej dobrze ale jak to ktoś opisał "jakby kierownica na poduszcz powietrznej była" to coś takiego jest trochę. Wszystkie gumki pozmieniane, amory 2 miesiące mają, felgi wyważone itp.
Jest jeszcze jedna możliwość o której nikt nie pisał: pokrzywione tarcze hamulcowe!
Czy nikt z was jadąc na trasie albo po "pałce" na mieście nie zjechał do myjni bezdotykowej i chlasss po aucie i felgach i (odsłoniętych w alufelgach) TARCZACH? I co poszedł dymek jak z lokomotywy??
Wiem że TEORETYCZNIE ja się ma dobre tarcze to nie powinno takiego czegoś jak krzywienie sie tarcz od skoku (znacznego) temperatur ALE nawet podobno moje Brembo - zamienniki oemowych - są robione w polsce albo w chinach i nie są to aż tak dobre materiałowo i gatunkowo stopy metali jak np. Brembo Max.
Tak mi powiedział znajomy diagnosta/mechnik, właściciel 2-ch stacji kontroli pojazdów z 20 letnim doświadczeniem "to mogą być tarcze". Teraz albo może to samo zniknąć bo się same dotrą i wyprostuję, albo konieczne jhest przetoczenie tarcz u tokarza albo wymiana (to ostatnie nie wchodzi w grę raczej bo mam je od niedawna i nie opłaca sie ich wymieniać)
Na koniec dodam że bicie na kierownicy zaczęło być wyraźnie odczuwalne po tym jak pewnego wieczora po lansie na pełnej pycie po mieście i hamowaniach z dużych prędkości do zera pojechałem od razu na myjkę i chlas strumieniem po tarczach i para poleciała. Po tym zaczęło bić ale minął miesiąc, dwa i zmalało. Tak jakby się doprostowały tarcze....
Zwróćcie uwagę, że podobne objawy występują na nierównej nawierzchni np. bruku jeśli się jedzie koło 40 - 50 km/h...
O właśnie! Kolejny współny objaw! Miałem o tym pisać, ale myślałem że mi się wydaje.
Dokładnie jak piszesz hariusz, po bruku kierownica "mięknie" tak jakby się lekko odkręciła i były luzy lub jakaś przekładnia po drodze (większe wspomaganie?) albo np. kostka była bardzo oblodzona
Ps. Nie piszemy tu o drganiach kierownicy jak niektórzy, tego nie zauważyłem i zdaje się że to całkiem inny problem
O właśnie! Kolejny współny objaw! Miałem o tym pisać, ale myślałem że mi się wydaje.
Dokładnie jak piszesz hariusz, po bruku kierownica "mięknie" tak jakby się lekko odkręciła i były luzy lub jakaś przekładnia po drodze (większe wspomaganie?) albo np. kostka była bardzo oblodzona
Ps. Nie piszemy tu o drganiach kierownicy jak niektórzy, tego nie zauważyłem i zdaje się że to całkiem inny problem
No to panowie, burza mózgów - po nitce do kłębka i musimy dojść co to jest. Przecież tak nie może być. Mam okazje jeździć czasem innymi samochodami np. Focusem '02 i tam jak się jedzie 180 to kierownica mówi ci: "śmiało, jest dobrze" a tutaj jade 120 i czuje się niepewnie. Ja obstawiam przednie amory, czy jest ktoś kto ma ten problem, wymienił je i nic się nie zmieniło ?
Proponuje wymieniać co robiliśmy w kierunku zniwelowania problemu i jakie były rezultaty.
Ja na razie tylko mogę powiedzieć że:
- Wszystkie koła przeważałem ze 2 razy,
- geometria,
- zmiana opon (tak samo na zimowych i letnich),
- zawias przeglądany w 2 różnych miejscach i diagnoza jest że wszystko ok
- ponadto cukierki i amory z tyłu mają niecały rok.
Rezultaty praktycznie zerowe, problem istnieje nadal.
według mnie może być to wybita maglownica. Zmieniałem u siebie maglownice i po włożeniu z mniejszym przebiegiem było przez jakiś czas lepiej a teraz znów podobnie czyli podczas jazdy po bruku czuć luzy i lekkie stuki.
Kolejna uwaga do naszej zagadki:
luzy zauważalne są też po wjechaniu przednimi kołami w jakąś dziurę, nierówność.
Trwa to chwilkę, ale da się zauważyć, chyba jak dwa koła są na nierówności np. przejechanie przez koleiny w poprzek
Na bruku pływanie zauważyłem także przy mniejszych prędkościach, ale być może bruk był też bardziej wyboisty.
Coraz bardziej trop wiedzie chyba w kierunku przekładni?
Ja się przychylam i zgadzam że może to być wina maglownicy (to chyba to samo nie ? :) ) , więc teraz potrzebny jeden zdesperowany, który ma akurat środki i chęci, żeby zrobić swojej Hani wymiane/regeneracje i powiedział reszcie czy to coś dało.
Niestety jak wiemy nowy magiel kosztuje tryliardy złotych, więc chyba zostają używki, z którymi nic nie wiadomo lub regeneracja. Żadna z tych opcji nie jest ani tania ani pewna moim zdaniem. Innymi słowy, jesteśmy w ciemnej D*** (pupie)
Na 100% maglownica. Pisałem wcześniej. Włożyłem sprawną używkę objawy ustały ale po krótkim okresie jazdy po polskich drogach znowu to samo. Z tego co wiem nie da rady zregenerować naszych maglownic jeżeli luzy na kierownicy są bardzo duże(na postoju). Lepiej znalezc dobra uzywke i oddac do regeneracji.
Na 100% maglownica. Pisałem wcześniej. Włożyłem sprawną używkę objawy ustały ale po krótkim okresie jazdy po polskich drogach znowu to samo. Z tego co wiem nie da rady zregenerować naszych maglownic jeżeli luzy na kierownicy są bardzo duże(na postoju). Lepiej znalezc dobra uzywke i oddac do regeneracji.
U mnie luzów na postoju nie ma wcale.
Wie ktoś może gdzie jest jakiś dobry fachura od regeneracji i w ogóle czy ktoś może coś powiedzieć o tym zabiegu ? Jak bardzo jest trwały, ile kosztuje.
Nie wiem czy dobrze tłumacze ale pod czas jazdy luzy są wyczuwalne góra dól a nie lewo prawo. Widziałem auta które miały taki luz l/p na postoju czyli magiel musiał być męsko zniszczony. W Łodzi jest jedna firma na ul. Łubinowej
Cytat z jednej z aukcji gdzie sprzedają regenerowane maglownice (koszt 550zł przy zdaniu starej):
"Luzy w przekładni kierowniczej powstają zwykle na listwie maglownicy, w skutek zużycia tulei prowadzących listwę. Jest to proces normalny i świadczy o znacznym wyeksploatowaniu przekładni kierowniczej. W takim przypadku należy zastosować nowe tuleje prowadzące. Po takiej wymianie, maglownica jest jak nowa, a uderzenia lub stuki w układzie kierowniczym są usuwane...
Przy wymianie tulei prowadzących konieczna jest wymiana simmeringów i ponowne spasowanie listwy z wałkiem atakującym. Czynnikiem dyskwalifikującym maglownice do regeneracji jest znaczny luz powstały na środku listwy, spowodowany wybiciem środkowych trybów. W takim wypadku należy zastosować inna listwę, a czasami też inny rozdzielacz." http://allegro.pl/item634112844_honda_civic_maglownica_przekladnia.h tml
W tygodniu oddaję auto do sprawdzenia, ze wskazaniem na przekładnię, zobaczymy co powiedzą...
kolega Manies tego zakladu z aukcji nie poleca.
Radze sprawdzić tuleje na wahaczu, miałem podobny problem na przeglądzie okazało sie ze jest delikatny luz, wiec zmieniłem i teraz jest ok :)
U mnie problem rozwiązany! Były wybite po lewej i prawej w wahaczach dolnych tulejki i gumy mocujące. Co ciekawe dopiero w drugiej stacji kontroli mi to wykryli jak powiedziałem że proszę o dokładne sprawdzenie zawieszenia. Gościu mnie do kanału zawołał i na szarpaku poruszał i ewidentnie nie trzymały te elementy a nawet popękane były! Mówił że "auto pływa jak na poduszce nie widzalnej po drodze i ściąga raz w lwo raz w prawo i drgania na kierownicy możesz mieć". Dokładnie to określił. Wymieniam te elementy na dniach!
U mnie problem rozwiązany! Były wybite po lewej i prawej w wahaczach dolnych tulejki i gumy mocujące. Co ciekawe dopiero w drugiej stacji kontroli mi to wykryli jak powiedziałem że proszę o dokładne sprawdzenie zawieszenia. Gościu mnie do kanału zawołał i na szarpaku poruszał i ewidentnie nie trzymały te elementy a nawet popękane były! Mówił że "auto pływa jak na poduszce nie widzalnej po drodze i ściąga raz w lwo raz w prawo i drgania na kierownicy możesz mieć". Dokładnie to określił. Wymieniam te elementy na dniach!
Koniecznie daj znać czy pomogło i ile to kosztowało, wole zacząć od tego niż od regeneracji magla za 500zł....
Musimy wygrać z tym, jestem teraz na urlopie, zrobiłem 1300km w tym sporo po A1 i trójmiejskiej eSce i szlag mnie bierze jak czuje powyżej 120 km/h te za%$## drgania i poczwórne wspomaganie.
Hej! Problem zniknął! Ale oczywiscie nie sam! ;)
Auto bylo u mechanika, ktory sprawdzil zawieszenie, przekladnie, geometrie i ... stwierdzil ze nie ma sie do czego przyczepic.Wszystko w porzadku, geometria idealna, amortyzatory calkiem dobre.
Jedyne co zrobil to wywazyl ponownie przednie kola i zmienil obciazniki na wieksze.
Nie wierzylem juz ze cokolwiek to zmieni, ale po przekroczeniu 120km nic, 130 nic, 150 to samo, auto prowadzi sie stabilnie jak przy 100, czyli tak jak powinno byc :)
Jest jeszcze jedno ale - auto dalej "plywa" na bruku, wiec mozna domniemac, iz zlikwidowany zostal tylko skutek a nie przyczyna. Na razie odstawiam problem do nastepnej zmiany opon. Co o tym sadzicie?
Ps. a moze te "plywanie" na bruku (przy delikatnych ruchach kierownicy) to juz moje subiektywne odczucie? Albo specyfika opon? Sam nie wiem...
Pozdrawiam!
Myślę że w tych dwuch tematach chodzi o ten sam problem pierdo....:/ MAGIEL
http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showthread.php?t=22520
http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showthread.php?t=46867
Masakra z tym stukaniem ja mam to samo :( już mi ręce opadają chyba skończy się na wymianie magla na jakąś dobrą używkę , od zakupu Hanki i jej użytkowania , przejechania 37tyś po naszych super drogach :/ autko nie bite wszystko naprawiane od razu, teraz to wychodzi wymieniłem końcówki drążka kierowniczego, dwa nowe wahacze górne przednie całe kompletne,przeguby zewnętrzne i wewnętrzne ,myślałem że zniweluje to stukanie a zaczęło się z 3 miesiące temu ,w poprzedniej hondzie jajku też to miałem i postanowiłem wymienić całą przekładnie i dupa dalej waliło a na wyłączonym silniku jeszcze bardziej jak się poruszało kiermaną , w tej było dobrze wylazło z czasem ,idę zaraz do kanału oblukać temat może drążki kierownicze mają luz ?? ... nie wiem :( a jednak nie zdjąłem manszetę i wyraźnie widać luz na listwie i tak jak u innych odczuwa się go z lewej strony, a tak jak szybciej ktoś pisał przy 130km/h odczuwam taki bezwład w kierownicy tak jakby kierownica wogóle nie reagowała na ruchy i nie słuchała się przekładni ;)
byłem w kanale tak mi to stuka i taki jest luz na maglownicy
maglownica.mp4 (http://www.sendspace.pl/file/e6sGPRUz/)
możecie sprawdzić czy tak samo macie, u mnie się to objawia:
1.Skręcę kierownice na maksa w lewo lub prawo i ruszam tak lewo prawo delikatnie to słychać stuki jak dotkniecie koła ręką to wyraźnie czuć stukanie na kierownicy koła skręcone w lewą stronę stukanie bardzo głośne koła skręcone w prawą stronę stukanie słabsze
2.Jazda tak 10km/h ze skręconymi kołami na maksa w prawą stronę po nierównościach i zahamowanie słychać wyraźne skrzypienie tak jak już ktoś wspomniał
3.Jazda powyżej 130km/h wyraźny bezwład w kierownicy
zdiagnozujcie u siebie czy tak macie
ja mam po prostu luz na kierownicy z 1-2cm pow 120 km/h koła zaczynają latać na prawo i lewo
dzwięk mam podobny jak siedzę w środku i ruszam kiera w zakresie tego luzu przy wyłączonym silniku
stuka oczywiście ,i czuć luz na kierownicy(koła latają podobnie jak na równym asfalcie pow 120km'h
ja mam po prostu luz na kierownicy z 1-2cm pow 120 km/h koła zaczynają latać na prawo i lewo
dzwięk mam podobny jak siedzę w środku i ruszam kiera w zakresie tego luzu przy wyłączonym silniku
to samo co u mnie ehh masakra ja sie nastawiam na wymiane magla ile masz przejechane ? obejżyj filmik jak to stuka u mnie , masz glebe?? jakie masz fele i rozmiar opon??
li
koła to 185/60 na alu 14
przejechane koło 30tys w polsce głównie po mieście(ogólnie 171kkm)
Stukać i powodować luzy może wiele rzeczy:/
ja tez mam magla do wymiany kupiłem już używkę magiel 250 wymiana 260 więc tragedii nie ma, nie wiem czy opłaca się regenerować koszt jest dość spory a używki mozna dostać na gwarancji
skad wiesz,ze kupiles sprawny? Jak wlozysz i okaze sie ,ze lipa to bedziezz regenerowac? Kupowanie uzywki jest troche ryzykowne.
no jest to ryzyko jak bierzesz od byle kogo dlatego proponuje brać od ludzi którzy biorą odpowiedzialność za to co sprzedają dając na to gwarancje rozruchową+ kupować na allegro , poza tym przed zakupem można obejżeć ,
I jak wymiana magłownicy pomogła??
Ja też czekam na to info, czy regeneracja/wymiana magla pomaga?
no to niestety będziecie musieli trochę jescze poczekać bo magiel leży w garażu , na razie pomykam tylko po mieście i w sumie to nie przeszkadza, zrobiłem z tym rojbany*m maglem trasę wroclaw- białystoki i z powrotme, na nowym odcinku s8 moglem spokojnie jechać 170 i zadne luzy sie nie ujawniały jakas dobra nawierzchnia ale genralnie to strach, czy moze sie cos urwac w przekładni?
Wiem co czujesz, ja jak jade sam to pocisne powyżej 110km/h , ale z kims wole nie ryzykować... Kiera wpada w takie wibracje, że wszyscy to czują. I na pewno nie jest to żaden element zawieszenia, anie niewyważone koła, wszystko sprawdzane wielokrotnie w tym na trzepakach.
Strach bo każde bicie, drgania to zarąbiste przeciążenia dla elementów, które przecież nie były na bicie projektowane.
Witam, ja rownierz mam ten problem lecz znalazlem juz przyczyne. Rownierz sprawdzilem wszystko o czym byla juz mowa , a stuki i efekt plywania przy duzej predkosci pozostal. U mnie przy 150km/h nie bylo mowy o dalszej jezdzie. Efekt: Autko plywalo jak lodeczka po zalewie.
Sprawdzilem/wymienilem doslownie wszystko.
-Geometrie kol
- Opon, pod katem uszkodzenia plaszcza bocznego
-Wywazenie kol (najpierw same felgi , pozniej jeszcze raz po zalozeniu opon)
-Wyrobione i popekane gumy na przednich wachaczach, (na tylnich m.in popekane cukierki),
-Swoznie,wachacze,laczniki gumy stabilizatorow
-Amortyzatory (fabryczne) maja srednio przod 76% i tyl 70% sprawdzone w kilku miejscach roznica kilku pkt %
-Ew uszkodzenie maglownicy. Gdzies wyczytalem kiedys ze z regulacja ktora sie na niej znajduje trzeba obchodzic sie bardzo ostroznie gdyz moze to prowadzic do braku czucia w ukl. kierowniczym jesli kasujemy duzy luz i przkrecimy za bardzo ( jest mniej bezposredni czy jakos tak).
-tarcze hamulcowe W skutek przegrzania lub zbyt szybkiego ochlodzenia (myjnia po ostrej jezdzie) badz zapowietrzenia ukladu hamulcowego nastepuje przedwczesne zuzycie tarcz i klockow, ich blokowaniem sie na prowadnicach a nawet zakleszczaniem. W skrajnych przypadkach nawet uszkodzeniem lozysk w skutek wygrzania smaru .Zazwyczaj wtedy kierownica zaczyna lekko drgac przy wyrzszych predkosciach
-polosi napedowych Bylem juz w desperacji, zaczalem myslec ze to musza byc one.
Chodz zazwyczaj objawy sa inne
"chrupanie" przy ruszaniu i na max skreconych kolach przegubow zew
"szarpaniem" przy zmianie biegow i "stukaniem" przy ruszaniu odpowiadaja przeg. wewnetrzne
Zostalo juz tylko jedno, szkoda tylko ze wpadlem na to po wymianie "polowy" auta:P
KRZYZAKI NA KOLUMNIE
Nalezy sciagnac plastikowa oslone pod kierownica (nad pedalami), i poslugujac sie kluczem (najlepiej jakas zabka) lapiemy najpierw pod 1 krzyzakiem i sprawdzamy ruszajac kierownica czy jest luz. Jesli nie, przekladamy pod drugi krzyzak. W zaleznosci od stopnia "zuzycia krzyzakow" problem moze pojawic sie przy roznych lecz zawsze sa to juz wysokie predkosci przekraczajace 100km/h. Chodz mi udalo sie znalezc przyczyne, nie rozwiazalem jeszcze problemu. Jesli ktos wie gdzie mozna nabyc te krzyzaki badz w inny sposob usunac ten problem to prosze o jakies info
Zapomialem dodac ze bardzo wazna kwestia sa pierscienie centrujace.Jesli mamy aluminiowe felgi nalezy sprawdzic czy nie sa uszkodzone i czy sa odpowiednio spasowane.czesto zdaza sie ze sa nieodpowiednio dobrane.Problem nie dotyczy felg stalowych.
No no no, jeśli to by było przyczyną u nas wszystkich to należy Ci się jakiś medal. Muszę sprawdzić to u siebie.
Co do tego, że za latanie kierownicy odpowiedzialna jest MAGLOWNICA to nie ma żadnych wątpliwości, krzyzaki też moga byc odpowiedzialne za luzy, u paru osób wymina tego elementu pomogła ale wątpie by miały one wpływ na sposób prowadzenia i pływanie ,ja magla kupiłem razem z krzyżakami drążkami i końcwkami wiec wyminie praktycznie cały układ kierowniczy oprocz wspomagania i tu upatrywał bym przyczyn takiego zachowania samochodu
jak sprawdzi czy magiel jest do wymiany??
reaktor jako, że jesteś z Wroca zapytam, czy wiadomo ci coś na temat firmy http://www.automania.com.pl/index.php/kontak zajmującej się regeneracją przekładni, znajdującej się w Mirkowie pod Wrocławiem vis a vis Hondy zresztą, może któryś z Twoich znajomych wie coś na jej temat.
rozmawiałem ostatnio z moim mechanikiem na temat regenracji przekładni która oddał do zakładu gdzieś we wrocławiu więc prawdopodobnie tam choć nie jestem pewny niestety po kilku miesiącach zaczęła cieknąć.
Druga sprawa ,że podobno nie wszystkie nadają do regenercji jeśli wy*****e są te główne listwy (czy jakoś tak) to przekładnia jest do wyrzucenia , tak piszą na innych stronach zakładów zajmujących się regeneracją natomiast na tej nie widzę żadnych przeciwskazań. Czy to dlatego że mają taką super technologie czy po prostu wciskają gówno.
Trzecia sprawa jeśli przekładnia ci lata to raczej zalicza się do tych do wy*****ia niż do regeneracji
Cen takiej operacji czynni to zupełnie nieopłacalnym około 600zł
Na allegro dostaniesz używkę za 250-350zł, albo od chłopaków z civic klubu
Dostałem e-mail z tej firmy...
Koszt takiej przekładni to 500-600 plus vat,
Dem-montaz przekładni 200 plus vat ,
Osłony gumowe szt 2 ,50 z vat,
Olek do układu wspomagania 30 z vat,
Ustawienie zbieżnosci kół 100 z vat.
Czas naprawy około 2-3 dni.
Razem na miękko 935 + VAT...:eek: , chyba jednak zaryzykuje z używaną przekładnią. :)
No to jesteśmy w ciemnej dupie... Moim zdaniem kupowanie używanej przekładni to gra w rosyjską ruletkę, chyba że można by sprawdzić co w naszych maglach jest nie tak, że drga kiera i potem zobaczyć czy inne nie są takie same... Nie jest dobrze :/ Patrze na allegro i rozpiętość cenowa jest spora, od 300 do 900 zł nawet. Jest pare sztuk po regeneracji z roczną gwarancją i może taką kupić? Co myślicie.
krzysiek_wawa
14-10-09, 04:26
Podobnie jak reszta czekam z wypiekami na cd., mając jednak po cichu nadzieję, że przyczyną pływania powyżej setki nie jest maglownica. U mnie objawy są dokładnie takie same jak u reszty, z tym zastrzeżeniem, że absolutnie nic mi nie stuka i nie drga, ale powyżej 120 na prostej drodze robi się niebezpiecznie. Oczywiście przetrenowałem wszystkie przeważania kół, geometrie itd. Dodam, że gumy z tyłu - cukierki wymieniałem ostatnio, natomiast przód jest w porządku. Auto mam od nowości tj. od 97 r. i dawniej ten problem w ogóle nie istniał. Kiedy się zaczął pojawiać - ok. 2 lat temu, gdy z tyłu było dociążenie - np. w postaci 2 pasażerów - znikał. Teraz nie ma to znaczenia, jak pływa, tak pływa.
Dobra, koniec tego :) dojrzałem, zebrałem większość funduszy i zaczynam akcje pod kryptonimem "magiel". Ostatnio często jeżdżę trasą A4 na Gliwice i po prostu szlag mnie trafia powyżej tych 110 - 120 km/h, nie jestem w stanie depnąć powyżej bo się zwyczajnie czuje niepewnie od tych drgań i "efekty pływania". Jak ktoś zna zaufany zakład w Krakowie/Gliwicach ewentualnie Kielcach który robi magle oryginalnymi zestawami naprawczymi (słyszałem że takie coś istnieje, ale może to urban legend) to proszę o namiary. Wiem że w łodzi jest jakiś profi serwis stricte od tego, ale to mi zupełnie nie po drodze.. Dam znać co i jak, jeśli uda mi się coś znaleść godnego zaufania.
Krzysiek_Wawa: Przy jakim przebiegu zaczęły się problemy?
EDIT: Spójrzcie na to: http://www.mkh.strefa.pl/forum/index.php?topic=2898.0 , tam to nie był magiel.....
krzysiek_wawa
23-10-09, 21:41
Hariusz, problemy zaczęły się dość wcześnie, przy naprawdę małym przebiegu - około 90 tys.
Co więcej, żadnej "ekstremalnej" jazdy, spokojne użytkowanie, rzekłbym grubo poniżej średniej i to głównie po mieście, do pracy i z powrotem, latem jakieś Mazury, dwa razy za granicą, raz kilka tys, za drugim ok. 3 - ech i to lata temu. Zatem ciężko mówić o jakiejkolwiek eksploatacji. Poza tym "pływającym" mankamentem auto "cudownie" bezawaryjne. Dlatego aż nie chce mi się wierzyć, że to magiel, chociaż..
BŁAGAM, nie jedź do tych "speców" w Łodzi na ul. Przędzalnianą. BŁAGAM.
1. SPRAWDŹ kolumnę kierowniczą! U mnie ona była przyczyną identycznych objawów. Sprawdź ją w ASO albo u kogoś, kto się zna na Hondach - ja sprawdzałem w dwóch miejscach i powiedzieli, że maglownica, a wyszło że kolumna.
2. Sprawdź DRĄŻKI (nie końcówki) kierownicze.
BŁAGAM, nie jedź do tych "speców" w Łodzi na ul. Przędzalnianą. BŁAGAM.
1. SPRAWDŹ kolumnę kierowniczą! U mnie ona była przyczyną identycznych objawów. Sprawdź ją w ASO albo u kogoś, kto się zna na Hondach - ja sprawdzałem w dwóch miejscach i powiedzieli, że maglownica, a wyszło że kolumna.
2. Sprawdź DRĄŻKI (nie końcówki) kierownicze.
Dzięki za ostrzeżenie, myślałem że tam są jakieś maglownicowe guru, a tu widze że nie..
A co do kolumny to dokładniej co było, krzyżaki?
Sprawdź DRĄŻKI (nie końcówki) kierownicze
Dobrze prawi! Sprawdźcie drążki, ja wymieniłem drążki wraz z końcówkami (555) i jest o niebo lepiej, kierownica nie bije, civic nie pływa przy wyższych prędkościach i o wiele mniej stuka, ale jednak coś stuka.
Spróbuje jeszcze wyregulować przekładnie. na pierwszy rzut oka nie wygląda to na trudną czynność, dobry klucz dynamometryczny i wskazówki z manuala powinny załatwić sprawę. Wrzucam dla leniuchów ;)
http://images50.fotosik.pl/223/b7dbbef90eeba26bm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b7dbbef90eeba26b)
U mnie było podobnie czyli "pływało " przy120tu Najpierw regulacja magla potem krzyżak na kolumnie dopiero to pomogło nie stuka i nie pływa -a szykowałem sie na najgorsze --wymianę magla Pozdro
Najpierw regulacja magla
Sam regulowałeś magiel ? Jakieś niespodzianki ?
jak zobaczysz gdzie jest śruba od regulacji to ci entuzjazm oklapnie, chyba ze masz dobry oczkowy klcuz i nie zapieczonego magla
No właśnie pytając o niespodzianki spodziewałem się , że nie będzie kolorowo, woda , błoto pod autem robia swoje, tymbardziej pod 14 letnim autem, a sam dostep? O jaki oczkowy klucz chodzi, 14 czy 40? Proszę o więcej cennych wskazówek ;) Chciałem sprawdzić to kilka dni temu, jak to wygląda ale w moim miasteczku ogólnodostępnę najazdy (kanały) albo za wąskie, albo za niskie mam auto ...
obejdzie się bez kanału wystarczy e scigniesz koło tylko sruba jest za jakims zelastwem to chyba sanki są, i musiz troche w ciemno krecic magiel jest bardzo wrazliwy dlatego wyregulowanie moze byc trudne zwłaszca ze aby sorawdzic czy dobrze tozrobiłes bedziesz musaił zaozyc koło isie przejechac comoze byc doscy frustrujace..
Mam podobny problem , przy 100 km kierownica troche sie trzesie na boki , luzow nie ma i ucieka jakby w koleinach byl . pewien mechanik ;) powiedzial ze może sa jakies małe gozki na oponach i może to to
Mam podobny problem , przy 100 km kierownica troche sie trzesie na boki , luzow nie ma i ucieka jakby w koleinach byl . pewien mechanik ;) powiedzial ze może sa jakies małe gozki na oponach i może to to
Zmien mechanika bo chyba sam ma guzek na glowie:D jakby byly guzy to tak jak w przypadku zle wywazonych kol przy pewnej predkosci trzeslo by ci kierownica. Njapierw sprawdz zbierznosc, potem koncowki drazkow i drazki. Nastepnie pod kolumna sprawdz luz na krzyzaku (jak masz regulacje kiery to masz dwa) dokrec krzyzak laczacy kolumne z maglem. Obracajac kiera (szybkie ruchy prawo/lewo) sprawdz czy wlasnie na nim nie ma luzow. Jak juz to sprawdzisz i inne elementy zawiechy jak gumy i sworznie, mozesz sie wziasc za magiel. Przeczytaj temat dokladnie, przeanalizuj co wymieniles , co jest sprawne na 100% i co jeszcze trzeba sprawdzic/wymienic
Sorry że póżno odpowiadam nt magla ale trochę mnie nie było na forum Nie regulowałem magla sam bo się trochę bałem ale znalazłem manual na którymś forum i wydrukowałem mechanikowi na kartce (dobrze że się nie obraził) widocznie to pomogło bo zrobił to dobrze --kirownica odbija i w ogule Zły byłem bo tłukło się chwlami choć trochę mniej dopiero sam doszedłem że to krzyżak na kolumnie i to mogła być wina mechanika bo był za lużno skręcony i nawet nie trzeba go było wymieniać Jedyna ;usterka ; to kirownica nie jest na wprost tylko lekko skośnie ale to już "pikuś" bo nie stuka i przestało pływać przy 120 Pozdrawiam
moj ej6 tez pływa powyżej 120 :/ Sprawdzałem dziś na stacji diagnostycznej. Wszystkie gumy, tulejki są ok. Amory też niezużyte. Szykuje się jeszcze na zmianę na zimówki i zobaczymy wtedy :/
Moje EJ1 nie pływa, chyba, że przy dużej prędkości i zmieni sie nachylenie drogi, wtedy chyba każdy musi skontrować tor jazdy :)
ja mam taki problem ale po przekroczeniu 100km/h i sadze ze to zimówki bo zaczeło sie to dziac po zmianie kół na zimowe
Sądzę, że ustawienie zbieżności drex87 pomoże Tobie.
Na zimówkach to inna sprawa na razie jest na nie za''ciepło ''i dlatego może być takie wrażenie że pływa Poczekaj jak będzie na prawdę zimno i ten efekt nie ustąpi to wtedy szukaj przyczyny --Taka mieszanka gumy Pozdro
Dopisze do tego tamatu bo podobnego nie znalazłem . Zrobilem zbieżność i wyszło niestety że kupiłem bezwypadkowy:) samochód .tylko uderzony w tył okolice prawego koła bo tył jest zbieżny o ok 8 mm . Wyregulować już sie nie da bo chyba poprzedni właściciel próbowal i regulacja się skonczyła . Moje pytanie brzmi czy macie jakies pomysly co z tym fantem zrobić. Ja pomyślałem o poszerzeniu skali regulacji na frezarce , tylko nie wiem czy to nie osłabi wytrzymalości frezowanej cześci . Licze na pomoc i czekam na propozycje
wlasnie przeczytalem caly topik, i kazalem typowi ogladnac to co pisaliscie, dam znac co wykminil kolo...(bo autko i tak u niego stoi od rana)
a w miedzyczasie pytanko maglownica/magiel czy tam jeszcze jakos inaczej- to nic innego jak PRZEKLADNIA KIEROWNICZA?? czy sie myle ?
moze ktos dokladniej objasnic jak sie zabrac za "krzyzaki" (prosilbym o fachowa nazwe zebym umial sie z mechesem dogadac jak cos...)
generalnie to widze ze walka tym samym tematem co ja mam,
u mne problem sie pojawil od momentu wymiany zawieszenia na sportowe i twarde.... (nowe nie uzywane)
zobaczymy czy mial meches czas zeby zagladnac, ide odebrac za godzine...cieszylbym sie jakby tam poogladal (ma sie przejechac tez)...dam Wam koledzy niedoli znac jak cos sie wywiem....
a co chcesz robić krzyzakami wymienć czy jak?
no wlasnie pytam, bo nie skumalem... :)
zwalasz te plastiki pod kolumną kierownicy(5min roboty) i przy samej ścianie masz 2 krzyzaki(przeguby) nurkujesz na doł i sprawdasz czy są luzy
Sprawdźcie drążki, ja wymieniłem drążki wraz z końcówkami (555)
1.Czy do zmiany drążka trzeba wymontować maglownicę (w manualu wygląda to na skomplikowaną operację , trzeba zapunktować podkładkę zabezpieczającą przed odkręceniem)
2. Jakiej firmy drążek kupiłeś ( jedyny sensowny jaki znalazłem to firmy TRW , kosztuje ok 150zł , zaskoczylo mnie że ten element nazywa się rozciągalny drążek kierowniczy)
1.Czy do zmiany drążka trzeba wymontować maglownicę (w manualu wygląda to na skomplikowaną operację , trzeba zapunktować podkładkę zabezpieczającą przed odkręceniem)
Nie trzeba demontować nic oprócz koła, po wymianie zbieżność musowo, warto ewentualnie zaopatrzyc się w nowe osłony gumowe drążka. Mnie robił to mechanik.
Jakiej firmy drążek kupiłeś ( jedyny sensowny jaki znalazłem to firmy TRW , kosztuje ok 150zł , zaskoczylo mnie że ten element nazywa się rozciągalny drążek kierowniczy)
Kupiłem wszystko z 555, niewiem czy rozciągalne były ;)
Witam wszystkich forumowiczów bardzo serdecznie. To mój pierwszy post na forum - prosiłbym o wyrozumiałość.
Przepraszam za odkop ale znalazłem ten temat i zgadza się on w 100% z problemem który mam w swojej EJ9 więc stwierdziłem że nie ma sensu zakładać nowego.
Mianowicie przy 120 km/h zaczyna się robić nieprzyjemnie , tak jak większość pisała , odczuwa się to jakby wspomaganie było 4x mocniejsze na prostej. Bałem się jeździć z takimi prkędkościami w zakrętach ale na jednym łuku zaryzykowałem i okazało się że nie jest tak źle , luz się zmniejsza , tyłek nie ucieka , auto daje się prowadzić , ale ta ''lekkość'' w kręceniu kierownicą i olbrzymia niepewność dalej jest.
Od razu mówię że tydzień temu auto bez problemu przeszło ścieżkę diagnostyczną , jedynie tylne amortyzatory były zużyte ale jeszcze nie kwalifikowały się do wymiany.
Kolejną ważną sprawą jest to że mam zrobioną glebe i aluski na oponach 195/50/15 , Pan diagnosta zaznaczył że zbieżność nie jest taka jak być powinna geometria zmieniła się wraz ze zmianą zawieszenia - może tu leży problem?
Po 3 - niemiłosiernie szumią mi opony z tyłu , pojechałem do znajomego eksperta i stwierdził że tylne gumy są bardzo wyząbkowane - może to powoduje jakieś nagłe zmiany w przyczepności? Do tego felgi nadają się do wyważenia
Po 4 - to już pisze kontrolnie bo mało prawdopodobne że to przez to - do wymiany mam lewy przegub zewnętrzny
Panowie , macie jakieś pomysły co z tym fantem zrobić? Trochę się przestraszyłem czytając Wasze wcześniejsze wypowiedzi ze względu na koszty wymiany np. maglownicy.
Aha , auto jest bezwypadkowe , sprawdzane bardzo dokładnie więc to raczej można wykluczyć.
Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.