Zobacz pełną wersję : Kupno Civica 4 gen. - wątpliwa "usterka"?
Witam
Noszę sie z zamiarem kupna Hondy Civic IV generacji. Upatrzyłem sobie jedną sztukę, już dwa razy ogladałem samochód i wszystko wyglada w jak najlepszym porządku. Samochod pochodzi z 1990 roku, sprowadzony kilka dni temu z Niemiec. Przejechane 180 tys km, w 1999 roku ma ostatni wpis w ksiazce serwisowej i miał wtedy 132 tys km. Samochod ma piekny lakier, wszystkie szczeliny równe, w komorze silnika w bagazniku nie widac zeby było cos spawane czy cos łatane. Silnik zapala od dotyku, chodzi pieknie cicho równo, kreci sie do 7 tys bez zadnych problemów. Samochod jezdzi prosto, hamuje prosto, jedynie slyszalny jest przegub. Jedyną wątpliwość budzi podłoga...w miejscu kierowcy i pasazera widnieją symetrycznie identyczne wgniecenia jak przedstawiłem to na rysunku...Co sie moglo stac ? Czy moze byc to cos powaznego ? W Civicu podluznice idą "tunelem" ?
http://img8.imageshack.us/img8/1204/honda4bs.jpg
http://img153.imageshack.us/img153/9728/honda10ax.jpg
pozdr
Wgniecenia czy wybrzuszenia. Jakos swiezy ten lakier. I wszystko takie rowne?
1.6 D16A6? dziwnie wyglada 'wada'. moze wez na podnosnik i zobacz jak wyglada podloga w tym miejscu. czy nie ma tam zadnych uszkodzen lakieru czy czegos takiego.
Od spodu wgniecona od wewnątrz wybrzuszona. Z bliska na lakierze widac przerysowania od kluczyka przy zamkach, wgniecenia od kamyczków itd. ale juz z 3 metrów wygląda bjuty.
EDIT: Podłoga jest wszedzie bardzo ładna jedynie te wgniecenia. Wgniecenia do środka samochodu czyli uderzenie od wenątrz samochodu nie wchodzi w grę
moze woził grubasów albo worki z ziemniakami... jak nie ma widocznych uszkodzen i cena jest atrakcyjna to mozna sie mysle pokusic.
moze woził grubasów albo worki z ziemniakami
To by bylo odwrotnie :) A od spodu jest wgniecenie (czyli od podlogi) a od srodka wybrzuszenie.
moze woził grubasów albo worki z ziemniakami... jak nie ma widocznych uszkodzen i cena jest atrakcyjna to mozna sie mysle pokusic.
chcą za nią 5800zł + 700zł rejestracja
a racja :) no to mógł jechać na ryby jakąś polną drogą. 4gen nie mają zbyt dużego prześwitu. kumpla 4g tez mialo od spodu wgniecenie.
dziwne że z jednej i drugiej strony. Najechać na coś takiego żeby wgniotło symetrycznie jest raczej ciężko. Zgaduje - mogł być podnoszony na lewarku z przodu i np. podstawione dla bezpieczeństwa z jednej i drugiej strony powiedzmy jakieś cegły, pieńki, albo coś i na to spadł, albo go opuszczali i zapomnieli wyjąć, na chwilę na tym przysiadł i masz taki efekt - to chyba w miarę sensowne wytłumaczenie tych wgniecień :roll:
takie wgniecenie moze pochodzic od zbyt wysokich progow zwalniajacych, sam mam 4 gen i z niektorymi betonowymi progami mam roblem
A moze te wgniecenia to swojego rodzaju stopki dla nog i tak ma byc. Bo poki co narazie gdybamy a nie widzielismy tego na zywo
mnie wydaje sie iz raczej nie nastapiło to w zwiazku z jakims wypadkiem drogowym.
Dziekuje :) :)
Witam ponownie.
W sobote ponownie będe oglądał ten samochód ( jeśli ktoś go nie kupi ). Ściągniemy tapicerkę od środka i zobaczymy tą podłogę od wewnątrz. Wiem, że przedni błotnik był malowany, ale nie widać w komorze silnika czy w nadkolu jakiś skaz także podejrzewam że bity nie bił.
Trochę mnie uspokoiliście, nic..zobaczymy jak potoczą się sprawy.
Dzięki
mogli żle podnośnik kolumnowy podłożyć i przy podnoszeniu troszkę się podłoga wygła do środka, u mnie tak było w qpie - ****ąłem młotkiem i jest git. od strzału tak by się nie wygięło
Od strzału to się podłużnice gną, te idące wzdłuż progów po obu stronach, ja też myślę że to wina błędnego podnoszenia/opuszczania auta. POzdr
Zwłaszcza że budy 4g nie należą do zbyt sztywnych...
Dziś znów oglądałem ten samochód okazało się że sami handlarze ładując samochód na pake uszkodzili podłogę i nieszcześliwie rowniez podłuznice ktore jakby wyszły z przednich mocowan :?
no to z podłużnicami poważniejsza sprawa, potarguj trochę na naparawę, sprawdź czy progi nie są wygięte w tym miejscu, czy drzwi nie obcierają, czy fałdki nie ma na dachu przy słupku
Progi nie są wygięte, drzwi nie obcierają, fałdek brak. Myśle że będe musiał ojca wysłac na zakupy i na targowanie bo mimo swojego wieku wygladam dość młodo i chyba nie traktowali mnie powaznie jako chetnego na zakup.
zgodnie z aktualnym podziałem wątek zmienia miejsce :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.