Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie, a temperatura silnika
Witam,
czy zaobserwowaliście u siebie takie zjawisko, że po przesunięciu na max ogrzewanie w aucie i po ruszeniu z samego rana zimny silnik rozgrzewa się wolniej ?
zauważyłem u siebie, że w czasie jazdy po np 1km (mając na maxa ogrzewanie) wskazówka podnosi się np o 0.5cm, a po wyłączeniu ogrzewania czyli przełączeniu na max zimne wskazówka temp. silnika lekko przesuwa się do góry czyli jest już wyżej o 1cm, i znowu po przesunięciu na max ciepłe spada w dół. Dodam, że takie zjawisko ma tylko podczas pierwszych km jazdy na zimnym silniku.
Reasumując czy na początkowych kilometrach przy zimnym silniku auto pali mniej jak ogrzewanie jest całkowicie wyłączone ?
Mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałem.
Pozdr.
To normalne, że jak włączysz ogrzeanie to temperatura silnika spada.
Kiedy silnik jest zimny pali więcej i nie jest to ogólnie dla niego dobre. W warunkach zimowych często zakrywa się część chłodnicy czy wlotu powietrza na zderzaku aby podnieść temperaturę silnika.
BTW, po co założyłeś 2 takie same topic'i? :bicie:
Auto mniej nie pali na wyłączonym nawiewie, szybciej się rozgrzewa. Szybciej rozgrzany silnik, to szybciej wyłączone "ssanie", czyli uboższa mieszanka i tym samym niższe zużycie paliwa.
Dokladnie tak jak mowia przedmowcy! Wlaczaj ogrzewanie dopiero jak sie silnik zagrzeje, wtedy nie bedzie palil wiecej:)
Dzięki Panowie.
BTW, po co założyłeś 2 takie same topic'i?
wczoraj były jakieś problemy z forum i serwer cały czas się wykrzaczał. Myślałem, że dodałem jeden temat, a widzę dwa ;]
Dokladnie tak jak mowia przedmowcy! Wlaczaj ogrzewanie dopiero jak sie silnik zagrzeje, wtedy nie bedzie palil wiecej:)
Mam to Ciebie pytanie..... Ile paliwa zaoszczędzę, jeżdząc na wyłaczonym ogrzewaniu.....??
Dokladnie tak jak mowia przedmowcy! Wlaczaj ogrzewanie dopiero jak sie silnik zagrzeje, wtedy nie bedzie palil wiecej:)
Mam to Ciebie pytanie..... Ile paliwa zaoszczędzę, jeżdząc na wyłaczonym ogrzewaniu.....??
smiesznie mało....
wręcz niezauwazalnie...
ale...
prawda jest taka, ze czekajac chwile z właczeniem ogrzewania szybciej nagrzewa sie sam silnik (mniejszy obwód=mniej płynu do nagrzania) i potem właczajac ogrzewanie szybciej nagrzewa sie auto wewnatrz-co dla zmarźluchów ma znaczenie :)
smiesznie mało....
wręcz niezauwazalnie...
myślę, że na bardzo krótkich odcinkach nie będzie już tak 'śmiesznie mało'
myślę, że na bardzo krótkich odcinkach nie będzie już tak 'śmiesznie mało'
a jak nie będziesz wcale włączał ogrzewania to zaoszczędzisz jeszcze więcej :aloha:
chodziło chyba o szybsze nagrzewanie się samochodu, a nie o pół szklanki benzyny
Oszczędność benzyny nie jest jakaś wielka ale większe znaczenie ma to, że częsta praca w niedogrzanym silniku nie jest zbyt dobra.
myślę, że na bardzo krótkich odcinkach nie będzie już tak 'śmiesznie mało'
....no to ile dokładnie to będzie...... ??....:aloha:
Oszczędność benzyny nie jest jakaś wielka ale większe znaczenie ma to, że częsta praca w niedogrzanym silniku nie jest zbyt dobra.
......sugrujesz, że inzynierowie z Hondy nie wziełi pod uwagę, że auto w zimie zapalane jest na włączonym ogrzewaniu...????
skolopendra
13-11-07, 14:17
Reasumując
moja hania w zimie spala najmniej ,a grzeję ją cały czas ;)
spalanie nie przekracza nigdy 7 literków :agent:
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.