Sebulerbin
10-11-07, 22:10
Witam wszystkich!
Mam w swojej Hance pewien problem. Gdy postoi parę dni i chcę ją odpalić. to silnik łapie dopiero za którymś razem... A jeszcze czasem załapie za tym pierwszym, ale tak jakoś chwilę się podławi i gaśnie, no i dopiero jak drugi raz przekręcę stacyjkę to odpala dobrze. Dzisiaj miałem ponownie taką sytuację, po czym odpaliłem samochód przejechałem z 6 km. do znajomego, u którego posiedziałem ze 4 godz. i wracając od niego samochód odpalił mi bezproblemowo za pierwszym razem (a przecież silnik na pewno zdążył się wystudzić przez ten czas). A przecież nie ma niewiadomo jakich mrozów... :/ Akumulator ostatnio wymieniłem na Centrę Plus nówkę także na pewno nie jest to wina akumulatora. Boję się co będzie jak przyjdzie prawdziwa zima i temp. spadnie do -10*C i więcej. Pomóżcie proszę, bo zimą będę uziemiony :/
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam
Mam w swojej Hance pewien problem. Gdy postoi parę dni i chcę ją odpalić. to silnik łapie dopiero za którymś razem... A jeszcze czasem załapie za tym pierwszym, ale tak jakoś chwilę się podławi i gaśnie, no i dopiero jak drugi raz przekręcę stacyjkę to odpala dobrze. Dzisiaj miałem ponownie taką sytuację, po czym odpaliłem samochód przejechałem z 6 km. do znajomego, u którego posiedziałem ze 4 godz. i wracając od niego samochód odpalił mi bezproblemowo za pierwszym razem (a przecież silnik na pewno zdążył się wystudzić przez ten czas). A przecież nie ma niewiadomo jakich mrozów... :/ Akumulator ostatnio wymieniłem na Centrę Plus nówkę także na pewno nie jest to wina akumulatora. Boję się co będzie jak przyjdzie prawdziwa zima i temp. spadnie do -10*C i więcej. Pomóżcie proszę, bo zimą będę uziemiony :/
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam