Zobacz pełną wersję : Problemy z półosiami, zaczęło się od przegubu.
Witam wszystkich! W lipcu kupiłem moją wymażoną "hanie" (D15B2 - 92r.). Już po 2 miesiącach użytkowania słychać było przeguby. Jeździłem tak długo aż jeden z przegubów rozwalił się kompletnie i nie miałem napędu. Po wymianie przegubów (wymieniałem je z bratem "mechanikiem") jeszcze w ten sam dzień poszła półośka (prawa, krótka) a mianowicie ukręcił się malutki kawałek tuż za zabezpieczeniem i wpadł on do środka przegubu. Po wymianie półosi ponownie mogłem cieszyć się jazdą - niestety nie długo. Po przejechaniu 50 km stało się to samo tylko, że z półosią lewą, długą. Miałem już dosyć, ale w końcu wymieniłem drugą półoś, niestety pech mnie nie opuścił i po raz trzeci coś się zepsuło. Konkretnie nie wiem co ale pewnie coś z półosiami w każdym bądź razie gdy auto jest na biegu to nie jedzie ale obrotomierz i prędkościomierz "idą", żadna z półosi się nie kręci. Pproszę o pomoc.
skolopendra
05-11-07, 12:07
może sprzęgło sie rozpadło :/
Po wymianie przegubów (wymieniałem je z bratem "mechanikiem") jeszcze w ten sam dzień poszła półośka
ale pech to Cię nie opuszcza współczuję :(
może sprzęgło sie rozpadło
chyba raczej nie sprzęgło, bo pisze, że prędkościomierz wskazuje, czyli napęd jest przekazywany na skrzynie.
Mnie też się wydaje, że nie sprzęgło tylko raczej coś z półosiami jest nie tak, tylko co???
W sumie jeszcze nie rozbierałem bo nie mam zbytnio czasu ale awaria wyglądała dokładnie tak samo jak dwie poprzednie. Za pierwszym razem na zakręcie (czyli na skręconych kołach) a drugi i trzeci raz podczas ruszania na prostych kołach. Ruszył i nagle zgubił napęd. Było słychać jak coś wyskoczyło albo sie zerwało. W każdym badź razie nie ma napędu, półosie się nie kręcą a jak wrzucam coraz wyższy bieg to coraz głośniej coś zgrzyta.
Po pierwsze musiało zacząć się od teko że ktoś ten samochód strasznie mordował (strasznie to mało powiedziane, ktoś go katował!!!), a przegub to już kolejny etap tej histori.
Po drógie nie sprawdzaj jak głośno to coś w skrzyni potrafi zgrzytać bo gwarantuje że będziesz w ciężkim szoku jak wyda ostatni zgrzyt.
A teraz moje opinie:
Pierwsza to taka że urwało ci trzpień przegubu wewnętrznego który obecnie trzyma się wyłącznie na simeringu w skrzyni, co okarze się przy próbie wyjęcia półosi. Wstępnie można to sprawdzić podnosząc przód auta do góry i kręcąć naprzemiennie kołami, to którego przegób się ukręcił będzie wyczuwalnie lżej się obracać (będzie czuć wyraźnie że kręcisz tylko kołem i pólosią a nie zawartością skrzyni biegów czyt. układem różnicowym). Miałem taki przypadek w moim pierwszym samochodzie - niepowiem jaki to był samochód :speszony:
Dróga to już cięższy temat, ja przerabiałem go na Oplu Kadecie, otóż rozsypało się łożysko na wałku, a wrezultacie tryby rozeszły się i nie miały ze sobą styku. Jednak ta awaria była poprzedzona kilkumiesięcznym okropnie nieprzyjemnym wyciem w skrzyni biegów, więc raczej obstawiam to pierwsze.
Napisz jaki będzie finał tej histori bo mnie to bardzo zastanawia.
I przyznaje że taki ciąg awari to żadki pech.[glow=darkred:f6fb943742][/glow:f6fb943742]
Dziś mija tydzień odkąd odebrałem "hanie" od mechanika i wszystko jest OK :up2: - odpukać!!! Mechanik stwierdził, że półośki były źle zabezpieczone i dlatego je wywaliło więc poskładał wszystko do kupy, dolał oleju do skrzyni i zgarnął kasę (na szczęście nie dużo). Trudno mi stwierdzić co było tego wszystkiego przyczyną ale wydaje mi się, że był to mój brat "mechanik" (nie obrażając go - chyba niedouczony). Mam nadzieje, że teraz wszystko będzie w porządku i nadal będe mógł cieszyć się :je je je je : jazdą. Wszystkim, którzy odpisali na mój problem dziękluje i pozdro. :nonono:
skolopendra
19-11-07, 14:09
Po wymianie przegubów (wymieniałem je z bratem "mechanikiem")
........................................mam nadzieje ze brat nie jest mechanikiem w aso honda :)
szerokiej drogi :aloha:
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.