PDA

Zobacz pełną wersję : przekładka opon



dzejan
19-01-13, 20:00
Wiecie co wyczytałem w instrukcji obsługi Civic IX ? Że opony powinno się zamieniać miejscami, tzn. jeśli bieżnik jest kierunkowy, to z przedniej osi na tylną i na odwrót. Robi tak ktoś ? Napisano, że co 10 tyś. km, ale kto by się w to bawił, może przynajmniej przy sezonowych wymianach opon warto o tym pamiętać ?

parman
19-01-13, 22:22
Rozmawiałem ze swoim oponiarzem i on twierdzi że koła zima-lato powinno się zakładać w te same miejsca. Po wyjaśnieniach ma to sens, opona układa się do danego położenia (każde koło i każda oś ma inną "zbieżność") W tym toku rozumowania nie ma konieczności podmiany opon po jakimś przebiegu.
Reasumując , opona przyzwyczaja się do danego miejsca, a jak ją zamienimy musi się "dotrzeć" do nowego. Ja niczego nie zamieniam.

Alix
20-01-13, 11:16
Ciekawostka przyrodnicza... Jeśli wierzysz bardziej Panu Wiesiowi niż producentowi auta to powodzenia :)
Ja oczywiście przekładam. Jak pisze w instrukcji, i jak podobnie twierdzi mój znajomy, który od niemal 15 lat jest doradcą technicznym przedstawicielstwa firmy Michelin...

P.S.
Zbieżność to warto od czasu do czasu ustawić swoją drogą, szczególnie po naszych dziurach.

parman
20-01-13, 20:02
Jak zapewne wiesz, koła przednie i tylne mają inne kąty. Jeżeli przełożysz przednią lewą oponę na tylne prawe koło (rozumiem że o to Wam chodzi), opona jakby od początku się docierała, przez co na początku nie styka się z powierzchnią drogi w 100 %.
Mój Pan Wiesio spędził 15 lat na torze wyścigowym, i od ponad 20 lat prowadzi zakład z geometrią i wie o czym mówi. Wiadomo że warunki cywilne i zwykły kierowca nie poczuje różnicy, ale ja opon nie zamieniam. Zamiana, według producenta, ma zapewnić równomierne zużycie opon przednich i tylnych i tylko tyle. Nie ma uzasadnienia w bezpieczeństwie jazdy i ogólnej eksploatacji samochodu. Może naganiają klientów do serwisu, żeby ruch w interesie zrobić.
Ot i cała ciekawostka wyjaśniona :)

Alix
21-01-13, 08:15
W "cywilach" te kąty wynoszą praktycznie zero lub bardzo blisko niego, nie ma to więc takiego znaczenia jak w autach do sportu, gdzie kąty się nastawia indywidualnie i bywają istotnie odchylone. Sprawa jest prosta - w moim cywilnym FK2 przekładam, bo jest to logiczne z punktu zużycia opon. W funcarze ED7 przekładek nie robię, tylko jak już turbo zje przednie opony, to kupuję parę nowych, zakladam je na tył, a te praktycznie nowe tylne (tył waży i ma roboty tyle co nic...) idą na przód. Ale to inna bajka.

CTS
10-03-13, 04:56
Ja u siebie też nie przekładałem i letni komplet mam "wyząbkowany" co powoduje, że opony są głośne i wyją jakbym miał zużyte łożyska. Dodam, że auto było nowe, fabryczne opony to Michelin. Rozmawiałem z paroma osobami na ten temat i stwierdzili, że takie zjawisko pojawia się dość często i jedynym lekarstwem na to jest zamiana kół w połowie sezonu.

zombie6
10-03-13, 10:03
Zawsze przekładałem co ok. 10 tys. z przodu na tył.