Zobacz pełną wersję : Tarcie przy hamowaniu dochodzące z tyłu
Hondziarz84
16-01-13, 19:40
Witajcie. Mam następujący od kilku dni zaobserwowałem, że podczas hamowania słychać wyraźne tarcie dochodzące z tyłu. Jest to szczególnie słyszalne zaraz po ruszeniu. Może to być wina szczęk, że są na wykończeniu? Nie zaobserwowałem spadku skuteczności hamowania. Moja Honda nie ma ABS jeśli to ma coś do rzeczy:) Poradźcie coś bo nie wiem od czego zacząć sprawdzanie?
Może po prostu brud się dostaje? Słychać to tylko na początku czy jak pojeździsz i się rozgrzeje to też słychać?
Jest to szczególnie słyszalne zaraz po ruszeniu.
Normalna sprawa
Mokro jest
Śnieg swoje robi i podczas postoju coś tam przymarznie
Pierwsze dwa trzy hamowania i jest cisza
Nie masz się czym przejmować
Sprawdzić możesz stan hamulców ale skoro zmian nie widzisz to jest ok
Hondziarz84
16-01-13, 19:48
Właśnie głównie po ruszeniu potem ten dźwięk ustaje. Dzięki wielkie za odpowiedzi. Ale dla pewności jeszcze zerknę na stan hamulców.
Jest dobrze
Zimą jak i po myciu normalny objaw
djhubertusss
18-01-13, 23:02
mam tak samo jak postoi trochę i ustaje po 2-3 hamowaniach, dodam że mam tarcze z tyłu i nie cały rok temu je wymieniałem wymieniałem.
Hondziarz84
18-01-13, 23:18
Już się nie przejmuje tym tarciem:) Jechałem dziś innym autem( Mazda 626) i objawy te same więc to wina śniegu pewnie:)
Jechałem dziś innym autem( Mazda 626) i objawy te same więc to wina śniegu pewnie
Nie pewnie tylko na 100%
Inny problem. Samochód stoi 2-3 dni na mrozie. Przy ruszaniu słychać i czuć mocne szarpnięcie, jakby hamulce trzymały, potem nic nie obciera, ale przy pierwszym hamowaniu - HAMULCÓW PRAWIE NIE MA! Zdarzyło mi się tak już dwa razy. Za pierwszym razem przeleciałem przez skrzyżowanie z wciśniętym pedałem hamulca - słychac było lekkie obcieranie klocków, ale siły hamowania brak. Za skrzyżowaniem już łapały normalnie. Wczoraj miałem ten sam objaw - pierwsze użycie hamulca po starcie i znów nie czuję że hamuję. Kolejne hamowanie już było dobre. Sprawdzałem płyn w zbiorniku - jest w normie. Pedał nie jest jakoś super twardy, ale w podłogę nie wpada. Klocki były wymieniane rok temu. Wycieków brak. Jesli to ma znaczenie to przód mam tarcze, tył bębny. Jazda z niepewnymi hamulcami to nie jazda, poradźcie gdzie szukać przyczyny...
@Krawiec. Ja miałem kiedyś podobny przypadek. O mało nie wbiłem się w zad straży miejskiej. To tylko pierwsze hamowanie. Nie chce gadać głupot, ale może to kwestia oblodzonych tarcz. Drugie hamowanie już było jak w Alfie :)
Ja pierwszy taki przypadek 2 tygodnie temu zbagatelizowałem, ale wczoraj sytuacja się powtórzyła. Dojeżdżanie z duszą na ramieniu i myślami: "zahamuję, czy znów nie zahamuję" do skrzyżowania to nie jest jazda. Niby przy drugim i kolejnym hamowaniu już wszystko jest w normie, ale lepiej podmuchać na zimne. Wymienię dziś płyn hamulcowy na wszelki wypadek, ale wolę popytać kolegów na forum, zamiast zaczynać szukanie na ślepo.
a jak ja pytałem o takie obcieranie tyłu to mi kazali wymieniać klocki i hamulce rozbierać a też faktycznie tylko obciera na wilgoci i zimnie, także widzę że nie ma się co przejmować mam nadzieję ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.