PDA

Zobacz pełną wersję : Kupno Civica - Jeszcze V gen. czy lepiej już VI gen.?



blessu
02-01-13, 21:01
Witam serdecznie forumowiczów :)

Przyszedł czas i na mnie - Potrzebuję (i chcę) kupić sobie pierwszy samochód (no, nie pierwszy, mam potatowego Fiata Palio, ale ten się sypie. A potatowy to wiadomo nie to samo :) ). Zawsze bliżej było mi do japończyków, a do Hondy zwłaszcza. W związku z tym mam kilka pytań i ogólnie prośbę o porady :)

Do rzeczy - Mam na ten cel 5, max 6 tyś. zł. Docelowo ma być gaz, więc w tym budżecie musi zmieścić się ew. montaż podtlenku LPG. Po przeglądnięciu ofert w internecie pojawia się zasadnicze pytanie - Skłaniać się bardziej ku Civicu V generacji, czy lepiej już VI? Wśród ofert tej starszej generacji przeważają trupy, po około 2,000 PLN, często zwieśniaczone tanim tuningiem :( Ale zdarzają się również (mniejsze lub większe) perełki, kosztujące około 4-5 tyś i wyglądają na względnie ładnie utrzymane. Wydają się więc niezłą propozycją... Ale to roczniki 92-95, a mamy 2013 rok (Szczęśliwego Nowego Roku! ;) ), więc to samochody niemalże 20-letnie. Takie, niestety, zawsze będą w podwyższonej grupie ryzyka awarii. Tu się pojawia myśl, żeby rozglądnąć się wśród VI generacji Civica. Średnie ceny rosną i zazwyczaj (w przypadku całkiem zdrowo wyglądających egzemplarzy) przekraczają budżet. W budżecie łapią się więc "te gorsze". A więc:

- Co, wg. Was, posiadaczy i często znawców Civica, byłoby lepszym wyjściem - zainwestowanie w starszą gen. szukając ładnie zachowanego egzemplarza czy łapanie się na nowszą wersje, ryzykując ukryte buble i ogólnie średni stan?

- Jak trzymają się silniki Hondy w przebiegach rzędu >250,000 km ?


Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam :)

Tomaszrad
02-01-13, 21:10
To może coś powiem bo miałem EJ9 (VIg) a potem 3 sztuki EG(Vg):)
EJ9 wydaje się bardziej "cywilne" wygodniejsze, większe i praktyczniejsze, na pewno bezpieczniejsze. Moja EJ była w idealnym stanie, NIC się nie popsuło mimo ciągłego butowania.
EG to taki mały zbój, mało praktyczny(mało schowków) i trzeba walczyć z rdzą cały czas, blacha jak z puszki po piwie ale radość z jazdy jest niesamowita(zwłaszcza po przeróbkach zawieszenia), jest mniej "cywilne" i gorzej nadaje się na takie zwykłe auto. Za 5-6 tysia możesz kupić bdb, dobrze wyposażone EG:) albo słabe i gołe EJ:(
Ogólnie Civic V i VIg na tle konkurencji moim zdaniem ma cechy: absolutna bezawaryjność, jak na osiągi mało pali(przy spokojnej jeździe), MAŁA praktyczność, miło się prowadzi(po drobnych modyfikacjach bo bez raczej przeciętnie), rdzewieje, KRADNĄ! Seryjne EJ9 1.4 i np EG4 1.5 raczej jest przeciętne(pomijając bezawaryjność) i nie oferuje czegoś rewelacyjnego ale już okrzyknięte autem kultowym i dlatego bardziej pożądanym;)

blessu
02-01-13, 21:24
Tak, ta cholerna rdza... To troszeczkę ostudziłeś mnie wobec EG (V gen.) skoro blacha słaba i rdzewieje non stop... Ale jak sam napisałeś za taką kasę trafi mi się raczej względnie "słabe" EJ :( Praktyczność dla mnie nie jest żadnym priorytetem ;) Podobnie jak wyposażenie, ot, żeby wspomaganie było i już będzie dobrze. Bezawaryjność to podstawa. No i że kradną to nie wiedziałem, nie zdawałem sobie z tego sprawy :p

Tomaszrad
02-01-13, 21:32
Jeśli chodzi o kradzieże to byłem ostatnio przerażony jak swoim własnym kluczykiem otworzyłem kolegi EG i normalnie jak swoje odpaliłem:confused: Teraz wiem dlaczego tak kradną hondy... zamki to ZERO zabezpieczenia, otwierasz byle czym jak swoje:mad: trzeba robić dodatkowe zabezpieczenia.
Mogę Ci tylko poradzić... kupuj auto zimną kalkulacją a nie sercem... po co Ci auto którym będziesz sobie odmawiał jazdy bo drogo wyjdzie;) taki ten świat;)

I podkreślę, seryjny civic bez pewnego(średnio-sporego) nakładu finansowego w modyfikacje to PRZECIĘTNE auto mające około 20lat:( Po modyfikacjach to super zabawka ale NIE auto na codzień;) To jest tylko moje zdanie.

blessu
02-01-13, 21:37
Tak jest człowiek stworzony, że emocje załączają się same ;D

Powiedzmy, że uda mi się zdobyć względnie dobrze zachowaną EG i będę rozsądnie ją eksploatował - posłuży mi omijając awarie jeszcze parę latek, mimo wieku (koło 20 lat) i przejechanych kilometrach (na liczniku pewnie koło 250-300 tyś, w rzeczywistości któż to wie ;p) ?

kruczekvu
02-01-13, 21:52
Osobiście jakbym chciał kupić to wolę tą nowszą kastę czyli EJ-kę
Raz że ładniejsza,dwa to łatwiej się sprzeda później bo nie będzie jeszcze tragedii a mechanicznie to nic nie odbiega od starszej siostry
Jeździ i nie psuje się a to jeden z najważniejszych czynników
Z drugiej strony jeśli trafi się zadbaną piątkę to czemu nie
Decyzja należy do Ciebie i jak kolega wspomniał zdrowy rozsądek wskazany czy to jedno czy drugie auto

blessu
02-01-13, 21:57
Hmm... To chyba będę szukał taniej a jednocześnie zdrowej szóstki...

Michał102
02-01-13, 22:00
taniej a jednocześnie zdrowej szóstki...

Nie ma czegoś takiego;)
Za 6gena w którego nie trzeba z marszu władować wiadra pieniędzy musisz liczyć 8 tysi w górę.

***Marco***
02-01-13, 22:03
To może coś powiem bo miałem EJ9 (VIg) a potem 3 sztuki EG(Vg):)
EJ9 wydaje się bardziej "cywilne" wygodniejsze, większe i praktyczniejsze, na pewno bezpieczniejsze. Moja EJ była w idealnym stanie, NIC się nie popsuło mimo ciągłego butowania.
EG to taki mały zbój, mało praktyczny(mało schowków) i trzeba walczyć z rdzą cały czas, blacha jak z puszki po piwie ale radość z jazdy jest niesamowita(zwłaszcza po przeróbkach zawieszenia), jest mniej "cywilne" i gorzej nadaje się na takie zwykłe auto. Za 5-6 tysia możesz kupić bdb, dobrze wyposażone EG:) albo słabe i gołe EJ:(
Ogólnie Civic V i VIg na tle konkurencji moim zdaniem ma cechy: absolutna bezawaryjność, jak na osiągi mało pali(przy spokojnej jeździe), MAŁA praktyczność, miło się prowadzi(po drobnych modyfikacjach bo bez raczej przeciętnie), rdzewieje, KRADNĄ! Seryjne EJ9 1.4 i np EG4 1.5 raczej jest przeciętne(pomijając bezawaryjność) i nie oferuje czegoś rewelacyjnego ale już okrzyknięte autem kultowym i dlatego bardziej pożądanym;)

kolega dobrze pisze, jak masz tym autem tylko i wyłacznie przemieszczac sie z punktu A do punktu B to 6gen jest najlepszym wyjsciem ;)

blessu
02-01-13, 22:04
Nie ma czegoś takiego;)
Za 6gena w którego nie trzeba z marszu władować wiadra pieniędzy musisz liczyć 8 tysi w górę.

Dzięki za zbicie z tropu :D Gorzej jak z drugiej strony będzie, że w piątkę będę musiał władować wiadro kasy bo to... staruszek ;p

Michał102
02-01-13, 22:10
Gorzej jak z drugiej strony będzie, że w piątkę będę musiał władować wiadro kasy bo to... staruszek ;p

Ojtam staruszek... technologicznie jest to praktycznie to samo co 6gen.
Tylko na zadbaną piątkę też trzeba troszkę wydać. Budżetu powinno Ci starczyć, ale o LPG póki co zapomnij.

blessu
02-01-13, 22:15
Patrząc na Alledrogo, ładne 5geny są w granicach do 6tyś, powyżej tego są tuningi albo sportowe :>

FaziRBK
02-01-13, 22:17
Jakieś profanacje panowie :) blacha i w 5 i w 6 genie na tylnych nadkolach tak samo gnije, wiem co mówię bo mam oba te egzemplarze obecnie oraz nissana sunny;p
Faktem jest, że ciężko znaleźć na chwilę obecną zdrowe Eg, ja swojej narzeczonej szukałem 6 miesięcy a i tak kupiłem dalekie od ideału(blacharsko), ale po ogarnięciu blacharki jeszcze pojeździ ładnych kilka lat, mnie akurat udało się trafić, w miarę w dobrym stanie mechanicznym. Płaciłem bodjaże 4,5 tyś za wersję z klimą, ale po kilku miesiącach doszło sprzęgło do wymiany, przegub, łożysko, tarcze oraz klocki, więc w takim leciwym aucie trzeba to wziąć pod uwagę. Jeżeli chodzi o moją ejotkę, która obecnie czeka na swapa h22 aż skończę, to przez 6 lat eksploatacji też mnie nie zawiodła bo wymieniałem wszystko na czas, ale blacha dała tak czy siak o sobie znać. Przyznam szczerze, że dysponując takim budżetem jak Ty, obecnie wybrałbym 5 gena, ponieważ za 6 tysi możesz kupić ejotkę, do której troszkę musiał będziesz dołożyć. Niestety nie ma odstępstwa od reguły, więc szukaj auta tutaj na forum, części kosztują podobnie do obojga tych modeli, ale za ejotkę zawsze będziesz musiał dać trochę więcej, więc gdy kupisz np eg, to zostaną Ci jakieś fundusze na ewentualne naprawy.

gruszkin
02-01-13, 22:36
ogólnie rzecz biorąc kilka faktów:
-grubość blachy w 5 i 6 genie jest taka sama
-rdza występuje w 5 genach częściej z 2 powodów: blacha byla słabo ocynkowana oraz - są to auta starsze
-zdecydowanie trudniej ustrzelić zdrowego 5gena niż 6
-co nie znaczy że 6 gena zdrowiznę trafić można łatwo
-konstrukcja zawieszenia jak i wszelkie tematy silnikowe pokrywają się w obu generacjach w ok. 95% (pomijając OBD kompa )

blessu
02-01-13, 22:39
-zdecydowanie trudniej ustrzelić zdrowego 5gena niż 6


Również biorąc pod uwagę budżet?

kruczekvu
02-01-13, 23:09
rdza występuje w 5 genach częściej z 2 powodów: blacha byla słabo ocynkowana
Jakby była ocynkowana to by nie gniła
Nie było ocynku i efekty widzimy
Ogólnie to szukać na spokojnie auta i kilka sztuk oblukać a nie napalać się na błysk
Najlepiej jakbyś miał kogoś ze sobą kto ostudzi Twoje napalenie że tak powiem jak coś zobaczysz

Tomaszrad
02-01-13, 23:36
Jakby była ocynkowana to by nie gniła
Nie było ocynku i efekty widzimy
Ogólnie to szukać na spokojnie auta i kilka sztuk oblukać a nie napalać się na błysk
Najlepiej jakbyś miał kogoś ze sobą kto ostudzi Twoje napalenie że tak powiem jak coś zobaczysz

a jak nikogo nie masz to NIGDY nie kupuj auta tego samego dnia którego pierwszy raz oglądasz... po nocy prawie zawsze to już nie TAKA okazja;)

blessu
02-01-13, 23:37
Z całą pewnością, rozsądek wtedy powraca ;)

damastah
03-01-13, 13:07
z budżetem 5-6 tys to dolicz jeszcze 1tys na tzw pierwsze wydatki (rozrząd, oleje i takie tam). Potem komplet opon (ten na stanie będzie prawdopodobnie na wykończeniu). Trzeba też pamiętać o ewentualnych naprawach. Te samochody czy 5 czy 6 gen mają już conajmniej 13 lat i może nie wymagają remontu silnika i wymiany zawieszenia (o ile nie trafisz na zajechany egzemplarz), ale coś tam się zawsze popsuje, zwłaszcza że poprzedni właściciel miał na to wyj... bo i tak sprzedawał.
EJ łatwiej dostać niezgnite i ogólnie lepszym stanie, ale celowałbym w pułap 6-7 tys (plus dodatkowe wydatki).

Moje ej9 niby kupiłem w super stanie za 7500 - blacharsko super, mechanicznie bez zarzutu, ale tak czy siak pieniądze trzeba wrzucić by hania służyła dłużej niż rok-dwa. Zgnił tłumik, cukierki do wymiany po 3 miechach, w klimie coś padło, kopułka się zużyła, opony trzeba było kupić na lato i zimę, oleje wymienić, zakonserwować na zimę itp, itd - dodać dokładnie wszystko i razem wyszło mnie 4 tys ponad cenę zakupu a rok mija dopiero w lutym :). Można oczywiście taniej, ale zakładam używanie wozu przez minimum 3 lata i trzeba wyłożyć trochę hajsu by służyło. W 5gen wcale nie musi być taniej, bo ceny części właściwie te same, a wiek większy o circa 5 lat i może dojść dodatkowa robocizna z blacharką (to jest prawie pewne - niezgnite 5gen to już cacy rarytas).

blessu
03-01-13, 13:28
5gen wyszedłby taniej gdybym dorwał samochód poniżej budżetu i zostałoby mi nieco na pozakupowe wymiany filtrów i rozrządów oraz ew. naprawy ;)

piotrstrojek
03-01-13, 13:41
Na codzień mam do czynienia z 5 i 6 genami :) z moich obserwacji:

- rdzewieją tak samo, jeżeli na 6 genie nie ma rdzy i sprzedawca zapewnia Cię że nie robił reparaturek, to spodziewaj się że Ty właśnie je zrobisz ;)

- w 5 genie jeżeli nie ma rdzy to znaczy że były ogarnięte reparaturki i prawdopodobnie na jakiś czas będziesz miał z tym spokój, ale tak jak ktoś napisał przede mną - znajomość z 5 genem oznacza CIĄGŁĄ walkę z korozją :)

- poza tym auta zbliżone do siebie pod względem konstrukcyjnym i silnikowym, nie wierz w to jak ktoś Ci będzie wmawiał że silnik w 6 genie napewno będzie zdrowszy niż w 5 bo to młodsze auto - mógł być bez litosci upalany, więc kieruj się zdrowym rozsądkiem.

Ogólnie po latach użytkowania Vgena i codziennym obcowaniu z VI genem, powiem Ci jedno: Kupujac auto, szukaj takiego, który będzie miał jak najlepszą blachę - o resztę możesz się martwić trochę mniej, ponieważ w sumie nieduzym kosztem zrobisz praktycznie wszystko (za wyłączeniem silnika), chociaż to też zalezy od jednostki i tego co bedziesz zamierzał z nią zrobić :)

Wchodze do działu sprzedam a tu:

http://www.civicklub.pl/forum/showthread.php?162826-Zdrowe-Eg-godne-polecenia

blessu
03-01-13, 13:50
Oferta wydaje się w porządku ;) Kurcze, prawie 400km ode mnie ;p

piotrstrojek
03-01-13, 13:55
Popros kogoś z działów regionalnych - może ktoś się zaofiaruje i podjedzie żeby obczaić ile z tego jest prawdy co napisał Pan sprzedawca ;)

blessu
03-01-13, 14:59
- rdzewieją tak samo, jeżeli na 6 genie nie ma rdzy i sprzedawca zapewnia Cię że nie robił reparaturek, to spodziewaj się że Ty właśnie je zrobisz ;)


Jakiej kategorii są to koszta?

rafal86
03-01-13, 16:03
miałem 4 lata 5gen a teraz będzie 3 rok jazdy 6gen. Powiem Ci że dużo przyjemniej mi sie jeździ 6gen ale to pewnie ze wzgledu na silnik (tam miałem 1,3) oraz zawieszenie (obniżone)
na Twoim miejscu przy tym budżecie skupiłbym sie na stanie ogólnym oglądanych Hond a nie na generacji:) obejrzyj sobie kilka sztuk z obu generacji,zwracając uwage na stan ogólny, blacharke itp. Pamietaj że kupno auta to nie wszystkie wydatki - dolicz tak jak koledzy wyżej pisali rozrząd,pompe, ewentualne naprawy itp
kiedy kupowałem 5gen blacharka była ok,zero rdzy. Po 4 latach oba nadkola, drzwi prawe oraz klapa bagażnika była do roboty. Kupując 6 gen wiedziałem że prawe nadkole jest do zrobienia, reszte zabezpieczyłem przed rdzą i odpukać - narazie jest ok
Powodzenia w szukaniu:)

gruszkin
03-01-13, 16:28
I nie kupuj 5 gena z silnikiem 1,3 d13b2 (chyba że z naprawdę spoko stanem blachy - wtedy nie ma co wybrzydzać). Jak trafi się dobry egzemplarz to nie wytrzymasz długo bez zabawy w podnoszenie mocy. W końcu zechcesz swapa . A te modyfikacje przy d13b2 wymagają największej liczby elementów do demontażu.

Ja 6 lat jeżdżę jedną hanką 5gen. Miałem okazję jeździć 6 generacjami i to trzeba powiedzieć- te drugie są bardziej komfortowe...Jednak po roku poszukiwań , kupiłem sobie drugiego 5 gena ;]. A w zasadzie samą karoserię do której wkładam efekt mojej 6 letniej pracy nad dotychczasowym egzemplarzem ;].

Fakt faktem, na 1 auto mając budżet na zadbane jajko lub niewiadomo jakiego 6 gena- ja bym kupił 5 generację.

Michał102
03-01-13, 17:44
I nie kupuj 5 gena z silnikiem 1,3 d13b2

Ja bym kupił, założył czapkę z VTEC'iem, wystroił i cieszył się dołem nie do zdarcia. Chyba się jeszcze taki nie urodził, coby pierścienie w D13 zajechał ;)

Druga sprawa, to chyba łatwiej będzie znaleźć niestyrane 1.3 niż 1.5... o 1.6 nie wspomnę.

piotrstrojek
03-01-13, 17:57
Co do mocy to można lać wode bez opamiętania. Gdybym mógł teraz sobie kupić drugie auto to własnie kupił bym 5gena z 1.3 i przerobił na wielopunkt - koszty około 1200zł. Owszem sporo, ale potem autko rwie niesamowicie - jak na taki silniczek. Miałem przyjemność jazdy takim egzemplarzem i naprawdę byłem mocno zdziwiony osiągami. A modyfikacji wcale nie było duzo - oprócz wrzucenia przerobionego kompa tylko wałke z D15B2...

gruszkin
03-01-13, 18:28
no tak, bo bak z pompą wymieniają się same ;). d13 to stara konstrukcja z obd0 i zasadniczym brakiem wiązki.

a d15b2 konstrukcją silnika jest niemal identyczne z d13b2 tylko ma kilka ficzerów które ułatwiają życie przy okazji ew. swapa czy wielopunktu

FaziRBK
03-01-13, 20:05
My to rozwodzimy się nad tematem mocy, a kolega chcę kupić auto w gazie<wink>
Zapomniałem dodać we wcześniejszym poście, że w tej kwocie będzie ciężko znaleźć cokolwiek w gazie. Tak przy okazji, jeżeli stawiasz na ekonomię to o dziwo 1.3 nie jest aż tak bardzo ekonomiczne. Najlepszym rozwiązaniem jest kupno 5 generacji z silnikiem d15z1 albo 6 generacji d15z6 czyli z silnikami econo a potem wrzucisz sobie gaz. Tylko jedyny mankament tkwi w tym, że na 6 gene Ci budżet nie wystarczy a w 5 generacji ciężko znaleźć auto z tym silnikiem, nie wspomnę już o tym, żeby było zadbane.
Według mojej skromnej opinii i kilkunastu letniego doświadczenia, ja mimo wszystko skupiłbym się na razie na aucie bez gazu, i silnikach 1.5 w 5 genie oraz 1.4 w generacji 6. Wybór oczywiście należy do Ciebie, po za tym wszystkim wielu ludzi też Ci bardzo dobrze podpowiada.
Tak jak kolega wyżej piszę, d13 to abc(absolutny brak czegokolwiek, chodzi tu o wiązki etc.).
I tak przy okazji życzę Ci, żeby znalazł swoją wymarzoną H, być może w gazie.

blessu
03-01-13, 20:33
Z forumowego FAQu "Jaki silnik wybrać?" wynika przede wszyskim, że D13B2 jest dobry do gazu i żywotny, nie wysilony, a z wad wymienione jest, że słaby i ciężki do modyfikacji ;p Aktualnie jeżdżę Fiatem Palio (1,2l , fabrycznie 74KM, dam sobie rękę uciąć że obecnie nie ma więcej niż... 50-60KM) i mi mocy za bardzo nie brakuje ;p Jestem spokojnym kierowcą :D Najważniejsze właśnie, żeby się nie psuł i do gazu nadawał ;) Oczywiście, nastawiałbym się na D15Z1 (jak kolega wyżej wspomniał), ale jak trafi mi się zadbana Hondzia z D13B2... nie narzekałbym na pewno ;)


Btw. Wielu postach w różnych tematach spotkałem się ze zwrotem "silnik econo" - cóż to takiego?

Kubuniek
03-01-13, 20:39
A ja na moje D13 nie narzekam. Niby mocy nie ma, ale jak ukrainiec przysnął mi na A4 w pobliżu Legnicy to przy 130kmph miałem ostre hamowanie i serce w gardle. W dobrej cenie można kupić D13 z gazem, które dalej nie będzie miało mocy a na dojazdy do sklepu i wakacje wystarczy w zupełności. Nie każdy patrzy na to aby auto miało odrzut jak z procy. Na naszych drogach to dalekie od ideału. W moje D13 przez pięć lat włożyłem worek siana ale nie powiem, by się coś popsuło. Oleje, szczęki, bębny, blacha (sam robiłem) to coś co musi się psuć. To ten wiek auta. Planuje zrobić pełny wtrysk i myślę, że za części max 700 złotych a nie 1200 jest potrzebne. Oczywiście samemu wszystko ogarniać. Najważniejsze to patrzeć na budę i zadbane wnętrzne. Potem silnik a reszta wyjdzie w praniu. Gumy w zawieszeniu, filtry i inne cuda.

kruczekvu
03-01-13, 20:58
Wielu tutaj doradziło już wiele dobrego ale jak wspomniałem wcześniej zdrowy rozsądek i oglądanie kilku jak nie kilkunastu aut to sukces wg mnie
W tej kwocie nie można się napalać na wszystko co by się chciało od klimy przez dynamikę kończąc na zdrowych blachach
Najważniejszy jest stan danego auta a to czy ma przykładowo wypas w środku i brać tylko z tego względu mija się z celem
Decyzję musisz podjąć bo jakby nie patrzeć każdy ma coś racji w tym co pisze ale to Ty musisz ocenić czy jesteś w stanie wszystko ogarnąć
Powodzenia

blessu
03-01-13, 21:14
Pięknie wszystkim dziękuje za porady i pomoc :) Jeszcze tylko chciałbym się dowiedzieć co to ten "silnik econo" :D

FaziRBK
03-01-13, 21:22
Silnik econo to swojego rodzaju vtec, ma to do siebie, że przy stałej prędkości te silniki palą bardzo małe ilości benzyny. Spotkałem się z silnikiem d15z1, który serwisowałem i palił w mieście znajomemu 5,5 -6 litrów, na prawdę bardzo fajny wynik. Np: Jadąc tym autem przy stałych obrotach i stałej prędkości świeci się lampka(o ile jest sprawna) w jakim zakresie jedziesz najekonomiczniej. To tak pokrótce oczywiście, w 5 generacji silnik d15z1 dysponuje mocą 90km a w 6 genie d15z6 115, skrzynia biegów ma tutaj bardzo długie przełożenia co przekłada się na ekonomię.

blessu
03-01-13, 21:28
Dzięki serdeczne! Ale idąc za ciosem pojawiło mi się w głowie jeszcze jedno pytanie... Jak najszybciej, najłatwiej sprawdzić który z silników w danym pojeździe siedzi? Są jakieś tabliczki znamionowe z kodami, z których można odczytać np. D13B2?

Mathius4
03-01-13, 21:33
Z przodu silnika, lewa strona mniej więcej po środku bloku silnika jest wybite oznaczenie..

blessu
03-01-13, 21:35
Bóg wam zapłać dobrzy ludzie :D

Michał102
03-01-13, 21:53
po środku bloku silnika jest wybite oznaczenie..

Z lewej strony bloku, nie na środku:p Na środku jest kolektor wydechowy, a z lewej (już za oznaczeniami silnika) zaczyna się skrzynia biegów:)
Ogólnie szukaj numerów pod króćcem od górnego węża chłodnicy przy bloku.
http://i46.tinypic.com/slo7lx.jpg

Oprócz tego w 6genie masz jeszcze tabliczkę znamionową z lewej strony (stojąc frontem do auta) na ścianie grodziowej... nie wiem czy w piątce też ta tabliczka tam jest, ale chyba tak.

kruczekvu
03-01-13, 22:44
nie wiem czy w piątce też ta tabliczka tam jest, ale chyba tak.
Koło akumulatora jest i nie sposób jej nie zauważyć

skolopendra
04-01-13, 11:27
tak naprawdę to nie jest temat na ten dział :

http://www.civicklub.pl/forum/showthread.php?637-FAQ-czy-warto-kupi%E6-hond%EA

Mathius4
04-01-13, 16:58
Michał102, przeczytaj jeszcze raz co ja napisałem...


Z przodu silnika, lewa strona mniej więcej po środku bloku silnika jest wybite oznaczenie..

gruszkin
04-01-13, 18:38
no nadal upierasz się że dobrze napisałeś? ta tabliczka znajduje się po lewej stronie bloku, na krawędzi bloku, na łączeniu ze skrzynią biegów która nie jest blokiem silnika. to tak jakbyś upierał się że kolektor ssący montuje się "pod kapą zaworową, mniej więcej na górze bloku"

Michał102
04-01-13, 19:41
Lewa strona, ta bardziej z prawej, a właściwie po środku tak jakby na dole patrząc z góry od tyłu :p;)