Zobacz pełną wersję : sprzęgło - koniec czy nie? [d15b7]
mam następujący problem... normalnie moje sprzęgło (odkąd kupiłem Hanię) bierze gdzieś tak w połowie... pewnie trochę wysoko ale można się przyzwyczaić... ale czasem zaczyna chodzić bardzo ciężko i bierze wtedy już ze 3 cm od góry... pewnie nie byłoby wątpliwości, że to koniec sprzęgła gdyby nie:
- to, że zaczynało tak ciężko chodzić już ze trzy razy i potem był spokój ok. 2 mieś.
- to, że nie stwierdziłem żeby się ślizgało... jak na postoju wrzucę bieg i puszczę sprzęgło to silnik gaśnie (więc wygląda też na ok)... kiedyś je przypaliłem ruszając z 5 tys. obr. puszczając sprzęgło... ale teraz żadnych niepożądanych zapachów w kabinie nie goszczę...
teraz pytanie... czy to koniec sprzęgła czy może coś innego... dodam, że płyn jest...
może łożysko docisku sie zaciera????????????
sunseeker1
22-10-07, 22:09
może układ sprzęgła jest zapowietrzony, lub płyn w nim nie jest odpowiedni lub nie był często wymieniany. Ja bym zaczął od wymiany płynu w układzie sprzegła i ew. oględzin (na ile to możliwe przesmarowania ) wysprzeglika (siłownika sprzęgła)
pozdrawiam
może łożysko docisku sie zaciera????????????
a czy towarzyszą temu jakieś efekty akustyczne?
mam to samo, od dzisiaj, nie zrobilem nic,jechalem jak dziadek,a wyjezdzając ze stacji benzynowej chwyta na wysokosci 2cm a reszta luźna.Płyn mam w dobrym stanie, wysprzeglik jak wymieniałem skrzynie to mowili ze jest wporządku, jutro spróbuje jeszcze linke naciągac no ale nie wiem...czy to mogą byc te rzeczy?
x-tygrysek-x
24-10-07, 19:44
mam to samo, od dzisiaj, nie zrobilem nic,jechalem jak dziadek,a wyjezdzając ze stacji benzynowej chwyta na wysokosci 2cm a reszta luźna.Płyn mam w dobrym stanie, wysprzeglik jak wymieniałem skrzynie to mowili ze jest wporządku, jutro spróbuje jeszcze linke naciągac no ale nie wiem...czy to mogą byc te rzeczy?
To jeśli masz płyn w " dobrym stanie "" :) to którą linke tzn. od czego, będziesz naciągłał ??
no wlasnie sie zorientowałem po spojrzeniu ze to przeciez hydrauliczne sprzegło(rok temu miałem peugeota to wystarczyło z linka się bawic;) ). no ale problem nadal jest, skoro ilosc płynu jest w normie to czemu mam luźny pedał???
poniewaz to od ktorego momentu pedal "bedzie bral" da sie wyregulowac. regulacja znajduje sie na srubie ktora laczy pompke z pedalem(im dalej sruba wkrecona tym pedal lapie nizej tzn. jest wiekszy luz na nim). poprobuj sie tym pobawic tylko uwazaj bo jak zrobisz pedal zbyt czuly wtedy pompka jest ciagle "wcisnieta" i moze zaczac cieknac szczegolnie jesli nie jest nowa.poza tym najpierw zmienic plyn w ukladzie i dokladnie odpowietrzyc, dopiero pozniej podkrecac sruba.
wyjaśnione... piszę, bo może się komuś przyda... podjąłem słuszną decyzję i poczekałem z kupnem nowego sprzęgła... okazało się, że płyn w układzie był w opłakanym stanie... tzn. stracił swoje właściwości odporności na temperaturę i po nagrzaniu działy się takie a nie inne rzeczy...
to fajnie:)
ale ze lapie 2cm tzn ze po wcisnieciu pedalu na 2cm?? czy 2cm od podlogi ?
mi generalnie sprzeglo lapie dosc wysoko ale na dlugim zakresie pedalu, ze tak spytam to dobrze?? :(
nie wiem czy dokładnie o tym mowa, ale u mnie wygląda to tak (i też mnie to niepokoi):
Sprzęgło bierze już 2 cm od podłogi (jak puszczam) do ok połowy wysokości, później bez reakcji.
Ale niepokoi mnie fakt, że często jest różna jego "twardość".
Czasami wchodzi jak w masło, a czasami od połowy wciskania czuję właściwy opór.
Wystarczy, że popompuję kilka razy pedałem i nabiera właściwej sprężystości.
No i mam bardzo lekki wyciek płynu (ciecz niewidoczna) przy samym pedale sprzęgła - wykładzina podłogowa jest zaplamiona płynem (zaciek)... jakby się sączył podczas wciskania sprzęgła... czego to może być wina?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.